Skocz do zawartości

"Drogi pamiętniczku..."


Gość Viperius

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Viperius

Jako, że na tym forum jest mnóstwo pro lvl mage'ów i samozwańczych egzorcystów, oraz kilkoro normalnym magów, może ktoś odpowie na pytanie, które mimo sarkastycznego wstępu autentycznie mnie intryguje. Jak wygląda dzień z życia demona? Oczywiście, to pytanie skierowane do tych, przyjmujących, że demony to byty samodzielne. Tak więc, jak wygląda poranek Asmodeusza, co robi Szatan w czasie lunchu? No bo chyba, skoro są tak cwane i inteligentne, a nawet wierząc grimoir'om mają takie hierarchie jak ludzie, to chyba ich jedyny zajęciem nie jest czekanie, aż jakiś uber mag ich wezwie, żeby nim mogły pomiotać zasilając tym samym ezoforum o jeden temat z serii "pomocy demon mnie zjadł" więcej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość User2

A jak wygląda twoje życie?

 

Jest różnorodne.

 

Nie potrzebują snu, nie potrzebują jedzenia. A jeść i smakować nasze żarło mogą co najwyżej poprzez medium. Znają historię, prawo, sztukę władania mieczem, włócznią i się tym zajmują. Nie wszyscy bo każdy czym innym się zajmuje i wie co innego. Co niektórzy dręczą słabszych albo się z nich śmieją. Przychodzą dręczyć ludzi energetycznie i sposób im wiadomy. Niektórzy się lenią, inni pracują by zdobyć uznanie, kontrolują podwładnych albo się pieprzą. :P Są niemalże w ciągłym ruchu. Poza tym mają śpiew, taniec, mowę i wiele innych możliwości. I dotyczy to nie tylko tych z Dołu, lecz i z Góry. I się pewnie wnerwiają na idiotów, którzy zawracają im niepotrzebnie głowę. O ile mi się dobrze zdaje to mitologie różnych kultur obrazują co niektóre ich zainteresowania zajęcia.

 

Każdy z nas jest indywidualny i ma swoje priorytety obowiązki i tak jak ja się innymi sprawami z tych czy innych powodów zajmuję tak i ty i One.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Viperius

No tak, ale w ten sposób, powiedzmy... Asmodai, wstaje sobie rano... a właściwie nie wstaje, bo nie spał, czyli po prostu przerywa co robił i wsiada na swojego demonicznego konia, dzierżąc demoniczną kopię wyzywa na demoniczny pojedynek innego demona ze swoim demonicznym sprzętem i walczą w demonicznym pojedynku, ot tak dla zabicia czasu? No dobrze, takie cywilizowane wyobrażenie może się narodzić, jeśli mówimy o demonach judaistycznych, a taka zwykła banshee? Albo, nie wiem, Valkirie, barghesty, jeździec bez głowy? Gdzie są te wszystkie mniejsze demony?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość User2

"No dobrze, takie cywilizowane wyobrażenie może się narodzić, jeśli mówimy o demonach judaistycznych" - a skąd przypuszczenie, że ja tylko o takich mówię? Ja mówię o wszystkich, nie dzielę ich na monoteizm, politeizm, judaizm i nie wiem co jeszcze. Dla mnie one są. Wiem, że można uwięzić taki byt np. w naczyniu lub w innych miejscach, a co on już tam robi to nie moja sprawa. Też za bardzo bym w pewne sprawy nie wnikał.

 

To czym się zajmują lub co robią to można m.in. się dowiedzieć po charakterystykach, które pozostały w mitach, podaniach i innych tekstach źródłowych. Nawet jeśli się zdarzają nieścisłości to i tak w pewien sposób charakteryzują ich zajęcia, upodobania.

 

"czyli po prostu przerywa co robił i wsiada na swojego demonicznego konia, dzierżąc demoniczną kopię wyzywa" - a co ty robisz kiedy skończysz naukę lub ci się nie chce dalej jej ciągnąć? Po prostu przerywasz i zajmujesz się czymś innym albo po prostu siadasz i odpoczywasz lub gadasz z kimś itp.; tyle tylko, że w ciągu dnia nie śpisz (no chyba, że potrzebujesz snu koniecznie, ale pomijamy tu tą sprawę). Jest to po prostu przejście od jednego zajęcia do innego, które sobie zażyczysz i to nie koniecznie walka. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Papa Midnite

Niezła teoria. Myślę, że od praktyki im daleko. Zacznijmy od tego, że tutaj przenika straszliwie prymitywne myślenie. Można też dodać, że pewne uczłowieczenie ma tu miejsce. Mity z reguły przedstawiają cechy ściśle symboliczne. Ganesh nie jeździ w kosmosie na malutkiej myszy waląc po głowie się buławą, nie można brać tego dosłownie. Trzymany miecz nie oznacza, że lubi się tłuc z innym demonicznym ziomem dla zabicia czasu, ale reprezentuje pewną wartość, powiedzmy wojnę, idee konfliktu. Tam gdzie konflikty tam i on, upajający się mocą jaką pobiera z owego konfliktu. Nie możemy tu mówić o cyklu, bo spirits(tak określam całość duchowej paczki razem z bogami,aniołkami,demonami) nie mają ciał, mózgów, nie ogranicza ich śmierć, brak pamięci, silniejszych nazywanych bogami, lub pierwotnymi nieco uniwersalnymi siłami nie ogranicza nawet stała forma, mogą przebywać w wielu miejscach na raz.

AoiMizu teoria barwna, bardzo ludzka, ale tak czy siak straszliwie przypomina mi dzieła Kossakowskiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zabawny temat :)

 

Jako, że na tym forum jest mnóstwo pro lvl mage'ów i samozwańczych egzorcystów, oraz kilkoro normalnym magów, może ktoś odpowie na pytanie, które mimo sarkastycznego wstępu autentycznie mnie intryguje. Jak wygląda dzień z życia demona? Oczywiście, to pytanie skierowane do tych, przyjmujących, że demony to byty samodzielne. Tak więc, jak wygląda poranek Asmodeusza, co robi Szatan w czasie lunchu? No bo chyba, skoro są tak cwane i inteligentne, a nawet wierząc grimoir'om mają takie hierarchie jak ludzie, to chyba ich jedyny zajęciem nie jest czekanie, aż jakiś uber mag ich wezwie, żeby nim mogły pomiotać zasilając tym samym ezoforum o jeden temat z serii "pomocy demon mnie zjadł" więcej?

 

 

 

mysle, że to jest kwestia percepcji. Istoty te zyja w innym "wyzszym" wymiarze maja "lepsza" percepcje. Maja jednoczesnie dostęp do naszego wymiaru, jedynie dzieki medium. Zyjacym w naszym wymiarze (fizycznym). One doswiadczaja tego co ich wymiar oferuje. Watpie ze mozzna to sobie wyobrazic naszymi ziemskimi zmyslami zakurzonymi codzienna percepcja (dom praca rodzina dom praca..) Do nas schodzą w sumie sporadycznie (^) i raczej nie mozna ich zycia podzielic na dni i pory obiadkow i innych ldzkich spraw. One przychodza tu po cos jak do skleppu i zyja sobie dalej. Watpie ze zaeracaja sobie glowe naszymi sprawami. wszystkie mity miecze i inne atrybuty jakie przypisane byly tym istotom sa jedynie mapka dla nas. O czyms czego nie da sie narysowac a co jednie potrafi zmanifestowac sie w naszym wymiarze jedynie w naszym ludzkim "ubraniu" ...

 

watpie zeby taki demon egzysotwal sobie u nas na dlugo .... pewnie znudziloby mu sie, chyba ze ma jakies zobowiazania czy cos go wiaaze. Zreszta to nie jefo "otoczenie"

 

a wiec jak wyglada ich "dzien" w ich wymiarze? Co oferuje ich wymiar?. . . no napewno nic absolutnie doskonalego skoro schodza sobie do nizszych, wyzszych w poszukiwaniach itp. sa to istoty niedoskonale wiec pewnie staraja sie zaspokajac swoje pragnienia.. na okraglo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Papa Midnite - ładne podsumowanie.

 

Ze swojej działki (spojrzenie kosmologii szamańskiej) powiem tylko tyle, że byłem na pierwszej warstwie niższych światów (nie czuje się dość mocny ani nie było nigdy potrzeby aby chodzić niżej) i widziałem kilka słabszych istot które Wy zapewne nazwalibyście demonami. Jeden z nich sprowadził chorobę na osobę dla której kamłałem. Ciało istoty siedziało w swojej jaskini ale jej świadomość była w wielu miejscach (przy wielu ludziach). Podobny schemat się powtarzał przy większości demonów z którymi miałem do czynienia.

 

Raczej wątpię abyśmy mogli naszymi ograniczonymi, jednowymiarowymi umysłami pojąć to jak wygląda ich egzystencja. Ich rzeczywistość nie ma nic wspólnego z naszą, możemy jedynie spotykać się na styku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...