gosiek8585 Napisano 28 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 28 Lipca 2011 Poproszę o interpretację następującego snu: Stałam sobie na ulicy gdy nagle ujrzałam, że za budynkami zaczyna się walić duży budynek z kopułą. Leciał w prawa stronę. Pomyślałam, że za chwilę będzie na ulicy pełno gruzu i pyłu i trzeba uciekać. Byłam opanowana i zaczęłam mówić ludziom, że muszą biec za mną. Były tam też moje przyjaciółki ale jedna się gdzieś zgubiła. Oglądałam się za siebie czy na pewno leci za nami i nagle pojawiła się na horyzoncie i doleciała do nas. Pomyślałam, że trzeba znaleźć budynek równie wysoki, żeby się znaleźć ponad pyłem. Taki budynek się znalazł, był okrągły i z cegły. Nic tam w środku nie było z wyjątkiem schodów. Były wąskie i bez poręczy więc trzeba było iść ostrożnie blisko ściany. Ale miałam świadomość, że takie schody są tylko na początku a później już będą normalne. Faktycznie udało się nam wejść na górę. Z okna chciałam sprawdzić, czy jest już pył na ulicy ale go nie było. Bałam się że nas dosięgnie ale jednocześnie miałam świadomość, że tu jesteśmy bezpieczni. Moim zdaniem jest tu trochę ważnych symboli, ale nie wiem jak je połączyć w całość, tak więc proszę o pomoc. Jeśli Cyganicho masz do mnie jeszcze cierpliwość to też możesz się wypowiedzieć Z góry ślicznie dziękuję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.