sikorka11 Napisano 24 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2011 Witam,dzisiaj w nocy próbowałam porozmawiać z archaniołem Urielem. Po modlitwie zadałam mu pytanie czy może, ze mną rozmawiać odpowiedział stanowczo tak. I tak zaczęłam zadawać mu pytania,ale z kolejnymi pytaniami czułam się bardzo dziwnie,jakbym przestawała być sobą,tylko kimś innym. Nie potrafiłam zadawać kolejnych pytań znikały mi w głowie. Miałam pustkę w głowie i ta pustka wciągała mnie jak wir. Wystraszyłam się tego uczucia i nagle przestałam,bardzo ciężko mi było dojść po tym do siebie. To tak jakby coś mnie wypychało z ciała. Wtedy zwróciłam się do archanioła Michała i to minęło. Co to mogło być? Do tej chwili czuję lekki strach gdy o tym pomyślę. Dziękuję z góry za pomoc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość User2 Napisano 24 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2011 A jaką masz pewność, że to faktycznie Archanioł Uriel był? To tak wstępnie na wszelki wypadek się pytam. A jaki dokładnie rytuał robiłaś? Hmy? Myślę, że możesz mieć zdolności mediumiczne, a dokładniej większe niż inne osoby predyspozycje do tego by taką osobą być. Możliwe, że strach wynikł po prostu z nowego doświadczenia a to czego doznawałaś było po części wyjściem do oobe, lecz tu już ma spekulacja. Poczytaj książki o byciu medium, przypuszczam, że możesz tam znaleźć odpowiedzi na pewne wątpliwości przedstawionego tu zagadnienia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Viperius Napisano 24 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2011 Ja stawiam na jakiegoś małego demonka co sobie postanowił zabawić się kosztem ludzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sikorka11 Napisano 25 Sierpnia 2011 Autor Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2011 Tak to był demonek,dopiero teraz się o tym dowiedziałam,słaby ale zawzięty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gajdzioch Napisano 5 Września 2011 Udostępnij Napisano 5 Września 2011 Proszę powiedz mi jak dowiedziałaś się, że to był demon. Ja dzisiaj chciałem porozmawiać ze swoim Aniołem ale zamiast mówić do Niego po imieniu (bo udało mi się je poznać) cały czas wymawiałem imię Azazel, a to zaczęło mnie wręcz przerażać i poprosiłem o pomoc Archaniołów Michała, Gabriela i Metatrona i na chwilę obecną nie myślę o nim ale ciągle czuję wewnętrzny niepokój. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sikorka11 Napisano 6 Września 2011 Autor Udostępnij Napisano 6 Września 2011 Może głupio zabrzmi,ale wyczułam jego obecność, na całe szczęście się go pozbyłam. Rozmowa z aniołem nie powinna Cię przerażać,może masz koło siebie ducha,który się podszywa... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gajdzioch Napisano 6 Września 2011 Udostępnij Napisano 6 Września 2011 Dziękuję za odpowiedź, doszedłem do tego jak sobie z nim poradzić. Jeszcze się go nie pozbyłem ale już się go nie boję i wiem, że nie jest w stanie dalej mnie kusić, pomodliłem się do Boga. Napisałem o tym w innym wątku. Co do rozmowy z Archaniołami to źle mnie zrozumiałaś, Oni mi pomogli poradzić sobie z lękiem, przeraziło mnie to, że miałem ciągle imię demona w głowie. Ale Pan Bóg jest ze mną i wiem, że nie pozwoli mnie skrzywdzić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Koxxer Napisano 6 Września 2011 Udostępnij Napisano 6 Września 2011 Do Sikorka hmmm, w jaki sposób się go pozbyłaś? skacząc po różnych forach, ludzie różnie radzą sobie z takimi rzeczami, począwszy od wyimaginowanej walki jakimiś pociskami magicznymi (haha) czy też topienie ich, podpalanie, wyrywanie z ciała astralnego i inne... Ja osobiście miałem kilkakrotnie możliwość rozmowy z bytami podczas hipnoterapii i odsyłaniem ich do światła, co nie zawsze było rzeczą prostą. Z moich obserwacji byty, które siedzą jakiś czas i czują się pewnie, nie są chętne do przejścia na drugą stronę, ale zawsze udawało mi się odnajdywać w nich cząstkę miłości i z wrogich bytów, przechodziły do światła zagubione duszyczki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sikorka11 Napisano 8 Września 2011 Autor Udostępnij Napisano 8 Września 2011 Tak dokładniej to ktoś mi w tym pomógł. Ale najlepiej wyganiać w Imię Jezusa Chrystusa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość User2 Napisano 8 Września 2011 Udostępnij Napisano 8 Września 2011 "Imię Jezusa Chrystusa" - najlepiej wyganiać w imię tego kogo się uznaje za swego zwierzchnika/Pana (niepotrzebne skreślić). Osoba, która nie uznaje Chrystusa za swego mistrza/Pana, a takie są i wcale nie oznacza tego niczego złego to nie wygonią nikogo w jego imieniu bo wiara w taką osobistość ma również ogromne znaczenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sikorka11 Napisano 8 Września 2011 Autor Udostępnij Napisano 8 Września 2011 Tak,masz rację.Ale to podałam dla tych którzy wierzą w Jezusa Chrystusa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.