Nutelka Napisano 15 Listopada 2008 Udostępnij Napisano 15 Listopada 2008 Witam! Miałam dziś długi i przejmujący sen. Śniło mi się,że przyjeżdzam z mężem do mojego rodzinnego domu,wchodzę i spotykam tylko Ojca.Pytam Go :Gdzie jest Mama?A On odpowiada,że nieżyje,umarła.To jest szok!!!Niewierzę w to jak ,to tak nagle!niemożliwe. Miotam się po mieszkaniu,mam bałagan myśli,ale wierzę ,że spotkam Mamę,że przyjdzie do mnie i mi coś powie. I tak się staje ,Mama ożywa i rozmawiamy,opowiada jak umierała,że ją nie bolało,że nie mogła złapać oddechu i wtedy umarła.Opowiadała,że przyszła po nią zmarła Babcia jej Mama w momeńcie śmierci. Chodziłam po dawnych uliczkach i ciagle myślałam,że jej nie ma,że umarła ,jak to teraz będzie??? Spotkałam dobrego znajomego kolegę z pracy i opowiadałam mu o swoim bólu z powodu jej śmierci. Proszę o wyjaśnienie tego snu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi