zlotowlosa2008 Napisano 14 Września 2011 Udostępnij Napisano 14 Września 2011 Dzień dobry Nie wiem czy w życiu może przytrafić się coś gorszego niż mi teraz...Byłam w związku z facetem ponad rok okazało się, że wpadliśmy. On teraz obwinia mnie za to i uważa, że to moja wina. Powiedział mi że nie wie czy chce być ojcem tego dziecka. Ja nie wiem co robić...czy czekać na jego odmianę czy usunąć ciąże czy zostać samotną matką. Jestem załamana nie wiem co robić. Jeśli ktoś mógłby mi powróżyć co będzie dalej, co mam robić....;-( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
iridos Napisano 14 Września 2011 Udostępnij Napisano 14 Września 2011 Powiedział mi że nie wie czy chce być ojcem tego dziecka. przecież on już nim jest....niedojrzały bardzo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Gaja11 Napisano 14 Września 2011 Udostępnij Napisano 14 Września 2011 Powiem tak: Nie usuwaj ciąży... To jest Twoje dziecko! Masz je pod sercem. A facet jak okazał się nieodpowiedzialny i niedojrzały to trudno. Najwidoczniej nie zasługuje na Ciebie i na taki dar jakim jest dziecko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zlotowlosa2008 Napisano 14 Września 2011 Autor Udostępnij Napisano 14 Września 2011 zgadza się, ale ciężko tak teraz stąpać samej...nie wiem jak to będzie dalej... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Gaja11 Napisano 14 Września 2011 Udostępnij Napisano 14 Września 2011 zgadza się, ale ciężko tak teraz stąpać samej...nie wiem jak to będzie dalej... Nie będziesz sama. Będziesz miała dziecko... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
iridos Napisano 14 Września 2011 Udostępnij Napisano 14 Września 2011 dobrze będzie tylko musisz nabyć pewności...ze postępujesz właściwie... nie usuwaj,...po co sobie karmę paćkać....za kilka miesięcy pokochasz je bardzo mocno.... jeśli nie będzie sz mogla wychować znajdzie się ktoś kto je pokocha wychowa...ale nie zabijaj....daj mu szanse.... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zlotowlosa2008 Napisano 14 Września 2011 Autor Udostępnij Napisano 14 Września 2011 Może jakoś dam radę...Dziękuję za otuchę wszystkim. Nie życzę nikomu tego co mi się przydarzyło... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Virus Napisano 14 Września 2011 Udostępnij Napisano 14 Września 2011 Dzień dobryNie wiem czy w życiu może przytrafić się coś gorszego niż mi teraz...Byłam w związku z facetem ponad rok okazało się, że wpadliśmy. On teraz obwinia mnie za to i uważa, że to moja wina. Powiedział mi że nie wie czy chce być ojcem tego dziecka. Ja nie wiem co robić...czy czekać na jego odmianę czy usunąć ciąże czy zostać samotną matką. Jestem załamana nie wiem co robić. Jeśli ktoś mógłby mi powróżyć co będzie dalej, co mam robić....;-( Złotowłosa... nie usuwaj dzieciaczka... wiem że to może w Twojej sytuacji brzmieć infantylnie ale nie rób tego. Wierz mi, że pomimo wszystko, pomimo tych przeciwnosci które i tak pokonasz, pomimo bólu i łez który teraz odczuwasz - wszystko dobrze się skończy. To jest Twój dzidzius, ciało z Twojego ciała... Nie zlepek komórek, tylko Człowiek. Mały, maleńki, który nad wszystko pragnie Twojej miłosci i ciepła. Powiem Ci cos, jak byłam młodsza strasznie niecierpiałam dzieci. Mogły sobie być, gdzies tam istnieć - ale daleko ode mnie. Dopiero jak zaszłam w ciążę (no cóż, klasyczna wpadka) wszystko się odmieniło o 180*. Dzieciaki zawładnęły moim sercem i nikt inny, tylko one potrafią zgiąć mój kark. Wierz mi, że wtedy aż warto żyć Kochana, życzę Ci wszystkiego najlepszego i przede wszystkim trafnych decyzji. Ale nie podejmuj ich pochopnie. W sygnaturce mam numer gg, jak potrzebujesz pogadać czy potrebujesz pomocy - pisz, chetnie pomogę. V Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zlotowlosa2008 Napisano 14 Września 2011 Autor Udostępnij Napisano 14 Września 2011 Dziękuję, na razie jestem w strasznej rozterce. Nie wiem jak sama sobie poradzę z tym wszystkim...to jest jakiś koszmar. Mam nadzieję, że Bóg doda mi siły i wiary...Dziękuję za nr gg i pomoc. Jak coś będę pisać. pa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andera11 Napisano 15 Września 2011 Udostępnij Napisano 15 Września 2011 Złotowłosa jak ja Ci zazdroszczę. Marzę o tym by być w ciąży ale nie jest to takie proste. Dziś wiem, że ciąża to cud a ty jesteś wybranką losu. Uszanuj to. Kiedyś to mocno docenisz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aniusia206 Napisano 15 Września 2011 Udostępnij Napisano 15 Września 2011 Zachowanie Pani partnera zostawię bez komentarza, bo jedynie możnaby przytoczyć same wulgarne epitety. Nie usuwaj ciąży. Twój partner zachował się nieodpowiedzialnie i od samego poczęcia Waszego dziecka jest jego ojcem. Poza tym aborcja może doprowadzić do tego, że mogłabyś stać się całkowicie bezpłodna, a z Pani postu nie wynika, by tak Pani chciała. Należy dać temu dziecku szansę, bo ono nie jest niczemu winne. Teraz Pani przeżywa ogormny stres, nie jest w stanie w obiektywny sposób ocenić sytuacji ze względu na emocje, jakie Panią targają. Zawsze przy dziecku może pomóc rodzina, przyjaciele. Na pewno ma Pani jakieś bliskie sercu osoby. Nikt na świecie nie jest na tyle samotny, by liczyć tylko na siebie. Partnera też radzę za jakiś czas pozwać o alimenty. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elutka24 Napisano 15 Września 2011 Udostępnij Napisano 15 Września 2011 Zlotowlosa teraz sytuacja wydaje Ci sie byc beznadziejna,nie do pokonania. A Dziecko wedlug Ciebie jest tylko przyczyna Twoich lez... Kochanie uwierz,ze jak tylko urodzisz Dzieciatko swiat Ci sie zmieni! Moze i bedziesz miala wiecej obowiazkow,ale bedziesz miala dla kogo zyc,kogo tulic co noc i dla kogo sie usmiechac! Kochanie zastanow sie..blagam nie usowaj tej cazy! Jak to juz ktos napisal wyzej,daj szanse temu malenstwu zyc. Uwierz mi bedziesz szczesliwa z tym malenstwem! Tylko daj mu szanse. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zlotowlosa2008 Napisano 15 Września 2011 Autor Udostępnij Napisano 15 Września 2011 Macie rację chyba nie myślę racjonalnie i myślę o głupotach. Ja po prostu załamałam się tym, że on się tak zachował. Może będzie dobrze i sobie poradzę sama...szkoda tylko, że ta miłość co była kiedyś już nie istnieje. pozdrawiam i dziękuję za wsparcie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aniusia206 Napisano 15 Września 2011 Udostępnij Napisano 15 Września 2011 Posłuchaj. Mi się wydaje, że nie było z jego str. żadnej miłości. Zauważ, mężczyzna, który kocha Ciebie, kocha też Wasze dziecko. Możliwe, że on też jest w szoku przez zaistniałą sytuację, faceci tak mają, może przemyśli i wróci do Ciebie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zlotowlosa2008 Napisano 15 Września 2011 Autor Udostępnij Napisano 15 Września 2011 Chciałabym żeby tak było i się ułożyło tak jak w normalnej rodzinie. Czasem myślę, że może jakaś klątwa jest nade mną...A może on nigdy rzeczywiście mnie nie kochał. Dam znać jeśli odezwałby się i postanowił wrócić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aniusia206 Napisano 15 Września 2011 Udostępnij Napisano 15 Września 2011 Słuchaj, kochał, nie kochał, to i tak odszedł. Teraz to nie ważne, czy w ogóle Cię nie kochał. Może tak jak Ty jest w szoku przez zaistniałą sytuację i jak zobaczy dziecko lub przemyśli, to zapewne powróci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zlotowlosa2008 Napisano 15 Września 2011 Autor Udostępnij Napisano 15 Września 2011 Moje nadzieje już chyba odeszły razem z tymi słowami co od niego usłyszałam. Może Bóg nim pokieruje i się nawróci...ale nie mogę też robić sobie złudnych nadziei i sama się oszukiwać, że to tylko zły sen i zaraz wszystko będzie cudownie. Trochę się już otrząsnęłam, ale nie będę go prosić o to by wrócił to wiem na pewno... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aniusia206 Napisano 15 Września 2011 Udostępnij Napisano 15 Września 2011 Czemu miałabyś go nie poprosić, bo co, bo tak powiedział? Kobieto, może on teraz żałuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zlotowlosa2008 Napisano 15 Września 2011 Autor Udostępnij Napisano 15 Września 2011 tak powiedział...może sumienie go ruszy i się odezwie...hmmm szczerze to chciałabym żeby tak było... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Virus Napisano 15 Września 2011 Udostępnij Napisano 15 Września 2011 I chciałabys być z człowiekiem ktory w najważniejszym momencie zawiódl twoje zaufanie? Odszedł gdy go potrzebujesz najbardziej? Rzecz jasna zwalając na ciebie winę za cały stan rzeczy? Może rzeczywiscie zareagowal tak pod wplywem emocji, może się z tym przegryza, może cos zrozumie... Ale życze ci żebys była mimo wszystko szczęsliwa. Z nim czy bez. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elutka24 Napisano 15 Września 2011 Udostępnij Napisano 15 Września 2011 Zlotowlosa zycze Ci z calego serca,zeby ulozylo sie w Twoim zyciu tak,zeby bylo dla Ciebie i Twojego Dziecka najlepiej. Czy z facetem czy bez. Ja ze swojej strony moge Ci obiecac,ze zaswieci jeszcze u Ciebie sloneczko;) 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zlotowlosa2008 Napisano 15 Września 2011 Autor Udostępnij Napisano 15 Września 2011 Może i zaświeci to słoneczko...Będę czekać. A on (34 lata) czy coś zrozumie ciężko powiedzieć...zachował się każdy wie jak... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Virus Napisano 15 Września 2011 Udostępnij Napisano 15 Września 2011 Może i zaświeci to słoneczko...Będę czekać. A on (34 lata) czy coś zrozumie ciężko powiedzieć...zachował się każdy wie jak... spodziewałam się nastolatka,,, atu widze facet prawie "dwukrotnie" pełnoletni... aż się wierzyc nie chce... autorko, układaj sobie życie po swojemu, zobaczysz że wszystko będzie dobrze :* Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lilly87 Napisano 21 Września 2011 Udostępnij Napisano 21 Września 2011 wszystko sie ulozy, tylko trzeba w to wierzyc. Moja kolezanka byla w podobnej sytuacji... postanowila urodzic dziecko., i ma teraz slicznego synka i jest szczesliwa. Z pomoca rodziny, znajomych ,sily wew. wszystko sie uda! Musisz byc silna a dasz rade ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.