Skocz do zawartości

sen w śnie


ldz

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Zaznaczę na początku że nigdy nie wierzyłem w sny - ich znaczenie aż do wczoraj .

Nad ranem pamiętałem (co się rzadko zdarza abym cokolwiek pamiętał) ze wszelkimi szczegółami najdziwniejszy sen w życiu - pierwszy etap to jak wsiadłem w samochód pijany w sztok , mając do pokonania odległość ok 100 km , przebieg trasy pamiętam ze szczegółami (znana mi droga , wielokrotnie pokonywana ) , aż do momentu "urwania filmu" i obudzenia przez stróżów prawa gdzieś na poboczu tuż przed końcem podróży - standardowa akcja , zabieranie dokumentów itp - nagle - cyk - budzę się w łóżku ,zastanawiam się jakie to głupoty mi się śniły , mówię o tym żonie - a ta mnie informuje że mi się to nie śniło , bo faktycznie policja mnie dowiozła do domu nawalonego jak stodoła i mam zaraz iść się zgłosić na komendę ...

 

No i tu mi wystarczyło , tym razem naprawdę się obudziłem .

Minęło 8 godzin i miałem dość mocną kolizję drogową (nie z mojej winy )

 

Inna sprawa że mam aktualnie dość poważny kryzys małżeński , być może nie ma to związku , pomijam że w ostatnich tygodniach zbyt wiele horoskopów mi się wręcz przerażająco zgadza ...

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pierwszy etap to jak wsiadłem w samochód pijany w sztok , mając do pokonania odległość ok 100 km , przebieg trasy pamiętam ze szczegółami (znana mi droga , wielokrotnie pokonywana ) , aż do momentu "urwania filmu"

Samochód - twoja droga na "skróty", aby pokonać daną trasę

Pijany - droga nie będzie taka łatwa do pokonania, po drodze będzie wiele "kolizji"

Trasa 100 km. - twoja droga do pokonania aby osiągnąć jakiś cel, jest ci znana bo wiesz co chcesz osiągnąć, bądź robiłeś to wcześniej

 

obudzenia przez stróżów prawa gdzieś na poboczu tuż przed końcem podróży - standardowa akcja , zabieranie dokumentów itp - nagle - cyk

Ktoś lub coś będzie ci przeszkadzać w osiągnięciu celu.

 

budzę się w łóżku ,zastanawiam się jakie to głupoty mi się śniły , mówię o tym żonie - a ta mnie informuje że mi się to nie śniło , bo faktycznie policja mnie dowiozła do domu nawalonego jak stodoła i mam zaraz iść się zgłosić na komendę ...

Dojechałeś jakoś do celu, ale to nie było to czego się spodziewałeś, ten ktoś kto ci przeszkadzał - wygrał częściowo bo udało mu się tobie dostatecznie na wadzić.

 

Myślę że pomogłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...