Skocz do zawartości

Jak nazwać taką zdolność?


Cyklamenka

Rekomendowane odpowiedzi

Pomyślałam, że zapytam was czy taka 'zdolność' jak moja ma jakąś nazwę, nie siedzę zbyt głęboko w ezoteryce, może jest cos takiego a ja o tym nie wiem :) Otóż - widzę człowieka po raz pierwszy i wiem o nim rożne rzeczy (dotyczy to tez osob ktore znam dłuzej oczywiscie). Nie moze byc to jasnowidzenie, bo nie mam żadnych wizji, po porstu wiem coś o tych osobach, ich charakterach tak po porstu i bardzo rzadko się mylę. Odczuwam aury ludzi, ale nie widzę ich, po prostu czuję i dzielę je na dodatnie, obojętne, ujemne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To bardzo szybko działa jak tak :) Wystarczy mi doslownie kilka sekund na jedną osobę. Wczoraj podczas rozmowy z koleżanką powiedziałam coś o naszej wspolnej znajomej, czego wiedzieć nie mogłam z jej prywatnego życia i faktycznie koleżanka potwierdziła, że tak jest, bo ona to wiedziała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasem nazywane jest to jasnoczuciem. Można też nazwać to umiejętnością odczytywania informacji powiązanej z obiektem:) Często można np. gdy ktoś mówi o innej osobie, dostawać nagłego napływu informacji na temat tej osoby, jej relacji z innymi ludźmi, problemów itp. występuję to w różnych formach, ale w każdym przypadku chodzi właśnie o odczytywanie informacji związanej z jakimś obiektem (czyli też osobą)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam wszystkie takie parapsychiczne/paranormalne cechy rozwinięte do perfekcji = ogólnie to Wyostrzona Intuicja - 6 Zmysł ,Lub Uniwersalna Świadomość ,spotęgowane działanie,wrażliwość zwykłych 5 materialnych zmysłów ,o dodatkowe zmysły Duchowe,Spirytualne,Skompresowane W Jeden Duchowy Nadzmysł ,Transcendentny - Intuicję.

 

A w stadium początkowym to może być Telepatia -Silne Odbieranie- Mentalne -Umysłowe -Myśli Drugich Osób .

 

Oraz Empatia - Silne Odbieranie/Współodczuwanie Emocji innych Osób.

Edytowane przez Pit
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dam Ci radę: Zajmij się najpierw własną tępotą zanim zaczniesz jej się doszukiwać u innych.

 

Masz parapsychiczne zdolności? Bilokację też - i to do perfekcji? Wiesz na jakiej ulicy mieszkam? Nie wiesz, bo nie masz żadnych takich zdolności. Jedyną Twoją nadzwyczajną zdolnością jest pisanie kosmicznych bzdur. W tym to naprawdę jesteś uzdolniony. Temu zaprzeczyć nie mogę.

Edytowane przez siloam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak jest każdy widzi. Pit, potrafisz się wyłącznie przechwalać. Przestań zaprzeczać oczywistym faktom. Pogrążasz się tylko. Widać jakie są owoce Twojego "oświecenia": pycha, megalomania, chciejstwo, mędrkowanie. Nie potrafisz nawet przyjąć rzeczowej krytyki. :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomyślałam, że zapytam was czy taka 'zdolność' jak moja ma jakąś nazwę, nie siedzę zbyt głęboko w ezoteryce, może jest cos takiego a ja o tym nie wiem :) Otóż - widzę człowieka po raz pierwszy i wiem o nim rożne rzeczy (dotyczy to tez osob ktore znam dłuzej oczywiscie). Nie moze byc to jasnowidzenie, bo nie mam żadnych wizji, po porstu wiem coś o tych osobach, ich charakterach tak po porstu i bardzo rzadko się mylę. Odczuwam aury ludzi, ale nie widzę ich, po prostu czuję i dzielę je na dodatnie, obojętne, ujemne.

 

Pomijając wymianę zdań innych użytkowników chciałam Ci napisać :

 

Fajnie że masz taki dar i nie ważne jak go nazwać .Ważne jak go wykorzystasz ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przestań zaprzeczać oczywistym faktom. Pogrążasz się tylko. Widać jakie są owoce Twojego "oświecenia": pycha, megalomania, chciejstwo, mędrkowanie. Nie potrafisz nawet przyjąć rzeczowej krytyki. :(

Dokładnie,dzięki że wydałeś o sobie świadectwo Silo ,A Widzieć ,to przecież każdy swoją prawdę i zewnętrzne pozy oraz maski widzi ,które mi koniecznie chce przypisać.

Niekturzy nawet aktorów grających w filmie mylą z ich prawdziwą naturą :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pomysł :_mysli:

 

Wasza wymiana zdań odbiega od tematu i niezbyt miło się czyta obrażania wzajemne :diabelek: Jestem daleka od tego

 

Zamiast w tym temacie załóżcie sobie własny do spierania się kto jest lepszy ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Befadka, to nie ma sensu. Przecież ja jestem na 100% gorszy. Nic mnie nie "oświeciło", na niczym się nie znam, nie mam paranormalnej supermocy. Pit wygrał, bo on ma power i nadnaturalną wiedzę! Śmiesz się z nim nie zgadzać? Drżyj przed jego potężnymi perfekt-zdolnościami. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok :) Silo ,ja jestem tobą,więc ,też cię lubię fantasto :) ,tylko ja w przeciwieństwie do was kościelnych ,wierzę i badam naukowo kwestię wiary ,jak Mistyk Jan Paweł II ,a konstruktywnie sobie pofantazjować ,to zaleca nawet psychopterapia,by wyrzucić z siebie ,wydalić/.pozbyć się Umysłowych Toksyn -Stresem zwane poprostu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pit, wiesz co: nie interesują mnie Twoje panteistyczne mrzonki. Nigdy nie byłeś, nie jesteś i nie będziesz mną. Panteizm jest do dna nihilistyczny. Efekty tego szkodliwego społecznie poglądu do tej pory pokutują w Indiach. I jeszcze jedno: nie porównuj się do Jana Pawła II, bo mu nawet do pięt nie dorastasz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam jestem nowa na forum ale to co pisze autorka tego postu również nie jest mi obce.Potrafie rozpracować osobę w jedną chwilę, często czuję co się tej osobie przytrafiło lub czy kolejny facet mojej siostry to frajer.Miałam sytuację że siostra pokazała mi zdjęcie chłopaka, nie wiedziałam że to jest jej obecny partner bo go jeszcze nie znałam. I zaczęłam mówić różne rzeczy na temat tego człowieka tak po prostu.A ona aż sie popłakała.Najpierw zaprzeczała że na pewno sie myle. Potrzeba było nie całych 2 miesięcy i wszystko co do joty się sprawdziło.Mam to od dziecka. Zaczęło się od koleżanek mojej mamy, których nie lubiłam i wystawiałam im język a potem wychodziło szydło z wora że to wredne żmije.I tak jest z różnymi nawet obcymi ludźmi.Zwłaszcza np. w pociągu, albo w sklepie.JEst to męczące bo czuje od ludzi gniew, żal, aż we mnie to bije.Chyba nie zwariowałam? Od czasu jak byłam w ciąży zaczęłam widzieć aure ludzi.Przynajmniej tak twierdzi moja mama. Najpierw sie wystraszyłam i poszłam do okulisty bo stwierdziłam że coś mi sie z oczami dzieje.Nie mówiłam nic nikomu ale w końcu nie wytrzymałam bo mój małżonek gipsujący ścianę zaczął się mienić na czerwono i pochodne kolory.Powiedziałam mamie a ona powiedziała zebym sie nie bała bo u nas jej babka i moja ciotka też tak mają.Chyba nie jest to ściema.A może to faktycznie jakaś dolegliwość oczna.Co wy na takie symptomy?Powinnam sie leczyć , zaakceptować to, rozwijać czy stłumić w jakiś sposób?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja myślę że mogą się ujawniać u Ciebie tego typu zdolności, aczkolwiek są one jeszcze jakby nieokiełznane, na pewno dobrze jest się nie bać i obserwować. Więcej problemów robi sam lęk przed tym. To co piszesz trochę wynika z dostrajania się do innych, t.zn. odczuwasz w sobie ich emocje itp., da się też tak że widzi się, czuje, co inni odczuwają itd. ale się tego nie przeżywa - po prostu pojawia się informacja o tej czy o tej osobie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie że odpisałes :-) U mnie od pewnego już czasu to te emocje od innych osób są jak bomba niekiedy.Zwłaszcza jeśli trafi się niezbyt życzliwa osoba to potrafię od niej wszystko wyczuć.Pewna osoba poradziła mi żebym próbowała wyobrazić sobie jakby mur żeby się odgrodzić od takich złych emocji i osób.To we mnie uderza, potrafie sie potem źle czuć, boli mnie głowa czasem nawet jest mi niedobrze.Ale wyczuwam też dobro, życzliwość tylko to oczywiście jest miłe i nie męczy. Jak to wszystko okiełznać żeby nad tym panować?Nie chcę osądzać ludzi na podstawie moich odczuć chociaż naprawde mi to wychodzi.Ale boję się że mogę kogoś źle odczuć i się w ten sposób uprzedzić do tej osoby.CHociaż do tej pory mi sie to nie zdarzyło.I jeszcze ta aura. Nie zawsze to widzę ale jak jestem spokojna wyluzowana to nagle mi się ktoś świeci np. w kościele jak wszyscy stoją lub na jakiejś sali wykładowej.Czy da się nad tym zapanować?Kogo się pytać o coś takiego żeby nie wyjść na wariata?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A w co ty wierzysz

Wierzę, że Bóg jest immanentny i transcendentny zarazem, że jest Stworzycielem świata, jest obecny w każdym miejscu na świecie jako Duch wszechogarniający, ale nie jest światem. Natomiast Ty mieszasz świat z Bogiem, a mnie na samą myśl o tym mdli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam tak samo jak ty.Pewne osoby nazywają to "odczuwanie ,wrażliwością duchową.Czy empatia ?sam niewiem . może mieć to związek .Ogólnie powiada się ,że rozwój czakry serca (gdzie znajduje się empatia) wpływa na rozwój zdolności psi .Czyli może to mieć związek .Jak masz chęć wymienić się doswiadczeniami na priv to zapraszam.:)

 

Pita zdolności ?Ma !!!! ale do przechwalania się!!!Człowieku ,chwalisz się ,że umiesz i jaki ty to wielki nie jesteś, potem okazuję się to ściemą ,poniżasz się.Sam mi to zademonstrowałeś w wątku "wzajemny pomiar czakr".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muru nie polecam itp. bo to tak naprawdę rozwiązanie prowizoryczne - t.zn. nie rozwiązuje problemu dostrajania się do innych. Zdolność wyczuwania tego co u innych przechodzi na dwa sposoby, które wyżej opisałem, albo na zasadzie przeżywania emocji innych, przeżywania ich myśli itd. albo na zasadzie niezależnej obserwacji ale bez przeżywania tego co u innych. Jak się przestawić z jednego na drugie? Myślę że rozwijając w sobie pozytywne odczucia, uczucia radości, szczęścia, zadowolenia itp., chodzi o to że wtedy przyzwyczajając się do pozytywnych uczuć zmieniasz poziom do którego się dostrajasz - zamiast do czegokolwiek z zewnątrz, to do tego co zgodne z tymi pozytywnymi uczuciami, jednocześnie na miarę potrzeb, zachowujesz zdolność rozpoznawania różnych rzeczy (bez ich przeżywania).

 

Co do aury - możesz sobie wypisać listę osób, które uważasz że uznały by Cię za wariata i ich nie pytać po prostu :)) Obserwuj, przede wszystkim się poczuj bezpiecznie z tym co widzisz. Poczytaj może jakieś książki o widzeniu aury żeby się z tym co widzisz pewniej, czy spokojniej poczuć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witek.D - bardzo dobrze to opisałeś - to jest tak podobnie jak wspomina Arnica - ja po porstu wiem coś o ludziach, niekoniecznie czuję ich uczucia. Rzeczy, ktore o nich wiem to najcześciej rzeczy negatywne, bo takich jest więcej i odczuwam je silniej. Jako przykład mogę podać mojego eks szefa, pracowali z nim moi znajomi i chwalili go, jaki to on fajny, miły etc. Na pierwszym spotkaniu, jak tylko weszłam do biura dowiedziałam się 'swoim sposobem' jaki on jest i niestety byly to rzeczy negatywne, wspolpracę zakonczylam po kilku miesiącach, bo wszystko się potwierdziło :( Niestety nie mogę tegoc zegoś zatrzymać, żeby kogoś tak nie odenić, to jest spontaniczne. Ma to moja mama i dziadek rownież. Skłaniam się ku myśli, że to jasnoczucie. Jasnowidzenia miewała tylko pod postacią snow proroczych.

befadko - ja to wykorzystuję zwykle do obrony siebie przed kontaktami z nieodpowiednimi ludźmi. Innego zastosowania chwilowo nie mam.

Arnico, myślę, że najlepiej to zaakceptować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam tak samo jak ty.Pewne osoby nazywają to "odczuwanie ,wrażliwością duchową.Czy empatia ?sam niewiem . może mieć to związek .Ogólnie powiada się ,że rozwój czakry serca (gdzie znajduje się empatia) wpływa na rozwój zdolności psi .Czyli może to mieć związek .Jak masz chęć wymienić się doswiadczeniami na priv to zapraszam.:)

 

Pita zdolności ?Ma !!!! ale do przechwalania się!!!Człowieku ,chwalisz się ,że umiesz i jaki ty to wielki nie jesteś, potem okazuję się to ściemą ,poniżasz się.Sam mi to zademonstrowałeś w wątku "wzajemny pomiar czakr".

Już cię agnar spsychozmanipulował Siloam ,fanatyk religijny ,nieuk i pseudofilozof .

Do przechwalania się to każdy ma zdolności w obrażaniu mnie i robieniu ze mnie idioty ,wariaci, ufff w takiej pogardzie żyć ***** prostaki.

A macie z Siloamem ,Agnar nie jakieś zdolności ,tylko schizy i chalucynacje poalkholowe .

Edytowane przez Pit
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj nie na pewno nie ;-)

 

Co do aury to poczekaj aż wypowiedzą się inni bo w tym temacie jestem noga ;-)

 

Witaj na forum ;-)

 

Zapomniałam napisac o aurach - jest o nich sporo w necie, poczytaj. Myślę, że widzenie aur to nie jest straszna umiejętnosc (jak chociazby komunikowanie się z duchami, czego ja osobiście się boję) a raczej przydatna. Chcąc kiedyś sprawdzić jak to z tymi aurami jest poddałam się badaniu aury przez obcą osobą, ktora o mnie nic nie wiedziała. To, co o mnie powiedziała na podstawie aury sprawdzało się. Jeśli chcesz poćwiczyć i sprawdzić czy działa, sprawdź mnie i zobaczymy na ile się zgadza :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapomniałam napisac o aurach - jest o nich sporo w necie, poczytaj. Myślę, że widzenie aur to nie jest straszna umiejętnosc (jak chociazby komunikowanie się z duchami, czego ja osobiście się boję) a raczej przydatna. Chcąc kiedyś sprawdzić jak to z tymi aurami jest poddałam się badaniu aury przez obcą osobą, ktora o mnie nic nie wiedziała. To, co o mnie powiedziała na podstawie aury sprawdzało się. Jeśli chcesz poćwiczyć i sprawdzić czy działa, sprawdź mnie i zobaczymy na ile się zgadza :)

 

Cyklamenko mnie bardziej interesuje jaką ja mam aurę .Czytałam trochę na ten temat lecz chyba jeszcze się na to do końca nie otworzyłam bo jak na razie nic nie kumam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Befadko ,a co to za bzdury z tym określaniem aury ,przecież aura zmienia się wraz z emocjami i psychiką a czakry są aury Energetyczno-Duchowym Odbiciem W Ciele.

A kto widzi kolory aury ,to szybko powinien się zgłosić do psychologa lub psychiatry ,nim te rozszczepienie osobowości,nierównbowaga psychiczna nie przybierze głębszych skutków.

Edytowane przez Pit
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pit a Ty nie myślałeś o wizycie u psychiatry ?

Tranguil mnie wszyscy określają jako chorego umysłowo,a moja wyostrzona intuicja i wieloletnia praktyka psychologiczna to nie żadna choroba ,ponieważ na zasadzie przeciwprzeniesienia Z.Freuda przejmuję - same się przenoszą wszelkie choroby umysłowe i psychiczne z otoczenia i potem ,co zaobserwowałem niejednokrotnie przez lata ,ludzie dokładnie swoje podświadome cechy przypisują mnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z mojej strony nigdy nie było tak żebym to ja wprowadzał chaos :),to ktoś inny zawsze doprowadzał do prowokacji i wyprowadzał mnie z równowagi ,nie jestem przecież nastolatkiem z wybujałą wyobraźnią jak to niekturzy myślą ,ja przeżyłem lata koszmaru ,a wątek jest - jak nazwać taką zdolność ? może moja zdolność jest tak niezrozumiała że nie idzie jej określić ,ale napewno jest czymś co wykracza ponad logiczne,zwyczajne rozumowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sporo osób odczytuję aury bardzo subiektywnie.Dla jednego możesz być ,żólta dla drugiego zielona ,liczą się w tym bardziej informacje.

Ja osobiścię wykorzystuję to do

-zbierania wiedzy z otoczenia

-unikania złych ludzi

-przewidywania spotkań

-ścigania ludzi do mojego życia

-energetyzacji

-wyczówania przyszłych wydarzeń

-na ZAKUPACH:)i W INTERESACH:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 lata później...

To może ja się dopiszę zamiast zakładać nowy temat.

 

Ktoś mi kiedyś napisał, że mam coś co nazywają jasnoczuciem. Do tej pory odbierałam to czucie w sytuacjach takich codziennych np. przeczułam, że się coś stłucze, że kogoś spotkam, że będzie stłuczka, ale to w sumie kilka sekund/minut przed zdarzeniem.

Nawet nie chciałam tego czuć, źle mi z tym było, bo trochę tego przeczucia bałam. Jednak ostatnie dwa przeczucia dały mi do myślenia. Ja od tego raczej nie ucieknę i może czas zaakceptować fakt posiadania takich "zdolności", nauczyć się je wykorzystywać i rozwijać.

Napisze o jakie zdarzenia mi chodzi.

1. W którymś momencie, ni z tego ni z owego na myśl przyszło mi, że dzwonię do mojej mamy i oznajmiam, że zmarł nasz wspólny znajomy. Zaraz po tym się zganiłam, ze co za głupoty wymyślam, głupia ja itp. Jakieś 2 tygodnie później ten człowiek zmarł nagłą śmiercią.

2. Na 1 listopada odwiedzałam cmentarz, na którym bywałam przecież co roku od lat. Dopiero w tym roku rzucił mi się w oczy jakiś nagrobek i przykuło uwagę pewne nazwisko... znajome. W tym momencie bezwiednie nasunęło mi się na myśl: "tutaj będzie pochowany*** " i oczywiście zaraz się ganię, że to zbieżność nazwisk, ze znów jakieś głupoty mi do głowy przychodzą itp. Tymczasem kilka dni temu ten wspomniany człowiek został pochowany w tym właśnie grobie.

 

W związku z tym moje pytanie; jak mogę rozwijać te przeczucia? Są w tej chwili takie niekontrolowane, jakby same niespodziewanie przychodziły, jakby ktoś siedzący w mojej głowie myślał za mnie. Jest sposób bym mogła je jakoś ... hmmm, jak to nazwać... zatrzymać, kontrolować? Co zrobić bym się ich nie bała, nie negowała gdy się pojawią (to jest silniejsze ode mnie)?

Wiecie co mam na myśli?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...