Skocz do zawartości

Nieżyjąca od lat babcia i duch...


trisha

Rekomendowane odpowiedzi

Hej prosze o interpretację snu, śniła mi sie babcia, ktora od kilku lat nie zyje, nie sniła mi sie nigdy wczesniej, to pierwszy raz, wraz z jej obecnością pojawiła się jakas zła siła, ktorą odczuwałam jako zimno, ciarki, coś mnie nie chciało wypuscic z pokoju trzymajac drzwi, ale tylko wtedy gdy była w nim babcia... wyganiałam ją wypychałam z pokoju wsciekła ze mi zwaliła na głowe jakiegos ducha... obudziłam sie zlana potem o 4 rano i nie powiem miałam małego pietra:/ jakiś taki niepokój wzbudził we mnie ten sen, czy ktos pomoze mi go przetłumaczyc? co to moze znaczyc?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

taki sobie, na koniec chorowała, to juz jej tak czesto nie odwiedzałam, ale w dziecinstwie lubiłam do niej jezdzic, a czy to moze miec zwiazek?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem, we snie chciałam wyjsc z pokoju w ktorym była to zatrzasneły sie drzwi, czułam ze jakas siła je trzyma, jak w horrorze... otworzyłam je w koncu i zaczełam babcie wyganiac, wypychac z tego pokoju, moze ten pokoj to moje miejsce zamieszkania ? no nie wiem ja sie nie znam na interpretacji snow tak mi tylko do głowy przyszlo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w sumie ja też się nie znam na interpretacji. :) jestem tu bardzo krótko.

ale moje zdanie jest takie.. może babcia potrzebuje Twojej pomocy, Twojej modlitwy. Skoro nie mieliście za dobrych stosunków gdy babcia chorowała, to może warto to zmienić ?

ja wychodzę z tego założenia że gdy człowiek umrze, to jest tylko cząstka jego drogi, choć mamy świadomość, że go nie ma fizycznie, ale jednak gdzieś tam jest, gdzieś tam się na nas patrzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 albo 4 lata od smierci mi sie nigdy nie sniła.... moja ciotka mowil ze za kazdym razem jak jej sie sni to cos sie potem dzieje, a to choroba czyjas albo jakies inne nieszczescie... tak jakby ostrzegała, moze mnie tez chce przed czyms ostrzec? pomodliłam sie jak tylko sie zbudziłam, zreszta bałam sie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobrze zrobiłaś modląc się, modlitwa na prawdę wiele zwalcza.

nie należy myśleć, że babcia próbuję Cię ostrzec i, że się coś stanie. Paniką niczego się nie załatwi. Módl się jeszcze. I czekaj po prostu.

Mam nadzieję, że wszystko pójdzie jak najlepiej i że już tym snem się nie będziesz musiała martwić.

pozdrawiam serdecznie i ściskam cieplutko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...