Ż Y W Y T R U P

[szczygiel_77]

WITAM SERDECZNIE, MOŻE KTOŚ ZECHCE MI POMÓC W INTERPRETACJI MOJEGO SNU - DODAM - NAJBARDZIEJ PRZERAŻAJĄCEGO W MOIM ŻYCIU. ŚNIŁA MI SIĘ NOC, A JA BYŁAM OTOCZONA PRZEZ ŻYWE TRUPY - PRZERAŻAJĄCE, ODRAŻAJĄCE, NIEKTÓRE W STANIE DALEKO POSUNIĘTEGO ROZKŁADU. ONE MNIE NIE ATAKOWAŁY, PO PROSTU BYŁY OBOK MNIE, STĄPAŁAM PO ZIEMI W KTÓREJ BYŁY UŁOŻONE ( WZIĘŁAM GARŚĆ ZIEMI PRZEMIESZANEJ Z KOŚĆMI I FRAGMENTAMI CIAŁ). JA MIAŁAM ŚWIADOMOŚĆ ,ŻE ONE MNIE NIE CHCĄ SKRZYWDZIĆ, ALE NAPAWAŁY MNIE OBRZYDZENIEM.ZNALAZŁAM SIĘ TEŻ W CHATCE DREWNIANEJ, JA SIEDZIAŁAM NA GOŁEJ ZIEMI A JEDEN Z TRUPÓW , CHYBA MĘŻCZYZNA, STAŁ OPARTY O ŚCIANĘ I COŚ DO MNIE MÓWIŁ - NIE MIAŁ POŁOWY TWARZY I WIDZIAŁAM KOŚCI brrrrrr BŁAGAM O POMOC, BO TO NIE DAJE MI SPOKOJU.

[darksphere]

Otaczająca Cię zgnilizna moralna przebija się do Twojej podświadomości. Leżące wszędzie trupy, branie do rąk ich ciał i kości wróżyć może moralne rozsterki, które targają Tobą już od dłuższego czasu. Drewniana chata i nieumarły przemawiajający do Ciebie mogą być znakiem że pora już ustosunkować się w sposób jawny i zdecydowany do pewnych spraw, być może jakiegoś sporu który wymagać może opowiedzenia się przeciw komuś kto mimo szacunku innych ludzi na niego nie zasługuje....

 

]omega[