Skocz do zawartości

Trądzik, problemy z cera


Paulla

Rekomendowane odpowiedzi

innych problemów skórnych,

 

Czyli jakich konkretnie? Problemy skórne to szeroki temat - począwszy od niegroźnych pieprzyków, kończąc na rzeczach przez które można w krótkim czasie wylądować na cmentarzu.

 

Co do trądziku - jest pare sposobów, które można uznać za skuteczne. Niemniej jednak są sytuacje gdzie bez tetracykliny stosowanej doustnie się nie obędzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paulla, jeśli problemem jest trądzik, polecam tonik, który możesz wykonać sama w domu, osobiście sama go stosuję od pewnego czasu i jestem zadowolona, ilość wyprysków znacznie się zmniejszyła. Kombinacja trzech rzeczy: przegotowana woda, do tego olejek eteryczny jałowcowy i cedrowy. Ja mam szklany pojemniczek, pojemność ok 125ml, do wody dodaję po około 4 krople każdego z olejków. Twarz możesz przemywać tak często jak chcesz, ale wiadomo z umiarem;) Ja ze względu na to ze chodzę do pracy, tonik stosuję dwa razy dziennie, chyba, że mam wolne. Do tego polecam maść tormentiol. Uzywalam wielu preparatów, tabletek, ale te akurat mi służą no i są tanie ;))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiele ludzi poleca drożdże piwowarskie w tabletkach, które można kupić w aptece. Ogólnie to suplement diety więc nie obciążają żołądka. Drogie też nie są tylko trzeba dziennie chyba od 6 do 15 tabletek dziennie i regularność jest ważna. Oczywiście zdrowo się odżywiać i jeśli domowe sposoby nie pomagają to oczywiście wizyta u dermatologa. (:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam mydło siarkowe. Drogie i... może nie śmierdzi, ale niektórym może się zapach nie podobać, ale pomaga (może nie zwalcza trądziku do zera, przynajmniej nie u mnie, ale znacznie złagadza).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lex jesli trądzik jest zaawansowany to bez leczenia ogólnego (czytaj doustnego) się nie obędzie. Propionibacterium acnes siedzą głęboko w skórze i cięzko je zabić od zewnątrz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kup kwas migdałowy, można go dostać w internecie, rozpuść w letniej wodzie z dodatkiem azulanu,stężenie kwasu nie powinno być większe niż 10 procent. Przemywaj twarz wieczorem (lekko szczypie) , a rano uzyj jakiegoś toniku łagodzącego bez alkoholu.

Poza tym Said ma rację, jeśli trądzik jest zaawanowany trzeba zastosować leki doustne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skorzystam z Waszych rad. :) dziękuję. Ten problem mam od kilku lat. Byłam u dermatologa wielokrotnie, brałam leki, ale problem szybko powracał, niestety... Pomagała mi woda różana, którą sama robiłam.... Fantastyczna sprawa, ale teraz nie ma liści dzikiej róży. :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też leczyłem się dermatologicznie, pomagało, to fakt, ale no właśnie, skończyłem cykl leczenia i problem powraca... Pewnie powinienem wrócić do dermatologa, ale... ;) No chyba po prostu nie mam cierpliwości znów się angażować w leczenie myśląc, że trwałych skutków to i tak nie da.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lex niestety z trądzikiem jest tak, że panowie chorują rzadziej, ale ich zmiany leczą się trudniej.

 

W przypadku leczenia zewnętrznego każdemu pomaga co innego - niektórzy zanim znajdą ten konkretny środek czasami wykupują pół apteki. To co pomaga jednej osobie, drugiej może nie pomóc albo nawet jej zaszkodzić powodując wysiew zmian.

 

Sposobów na leczenie trądziku widziałem już całkiem sporo. Całkiem niezłe są preparaty z siarką - najbardziej znane jest mydło siarkowe i Acne-Sulf (dość słaby, 1% siarki raptem). Pamiętam jeszcze miksturę z siarką (10% całości), kamforą i wodą wapienną. Śmierdziało nieziemsko, ale całkiem nieźle pomagało.

 

Były też jeszcze preparaty z kitem pszczelim. Sam swego czasu robiłem nalewki (propolis plus spirytus) i specjalne papki na twarz (propolis plus platki owsiane albo mąka owsiana i 2 żółtka). Znam kilka osób, którym kosmetyki z propolisu pomogły w zasadzie na trwałe pozbyć się problemu.

 

Swego czasu hitem w terapii przeciwtrądzikowej był cynamon. Działa silnie rozgrzewająco na skórę i może rzeczywiście zmniejszać intensywność zmian trądzikowych. Można go dodawać w niewielkich ilościach do różnych maseczek. Trzeba bardzo uważać przy stosowaniu - można sobie po prostu poparzyć twarz. Czerwone plamy będące skutkiem zbyt intensywnego używania cynamonu czasami niestety schodzą bardzo opornie (przez kilka dni nawet do tygodnia).

 

No chyba po prostu nie mam cierpliwości znów się angażować w leczenie myśląc, że trwałych skutków to i tak nie da.

 

Oprócz brania tabletek, dbania bardzo o higienę twarzy warto rozważyć jeszcze rzucenie palenia, picia alkoholu, zmianę diety, wyrzucenie bardzo intensywnych przypraw i tak dalej. U pań dodatkowo rezygnacja z wielu kosmetyków zawierających substancje, które mogą nasilać zmiany trądzikowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Vampirella

Co prawda nie mam jakichś strasznych problemów z cerą, ale czasem zdarzały się drobne zmiany trądzikowe, głównie punktowo, no i wągry. Całkiem niezłe było w moim przypadku mydło siarkowe, takie żółte niesamowicie cuchnące, ale nawet niezłe. Mogę jeszcze polecić maseczkę z glinki zielonej, była na prawdę dość skuteczna, chociaż dziwne uczucie się ma po nałożeniu jej na skórę twarzy.

 

Pasta cynkowa całkiem niezła też jest, co więcej jest bardzo tania, bo pudełeczko kosztuje około 2 zł, a wystarcza na bardzo długo, tylko z własnego doświadczenia polecam nie stosować jej na całą twarz a tylko na pojedyncze zmiany, bo troszkę wysusza i raczej na noc bo wygląda się jak córka młynarza po nałożeniu tego specyfiku. W aptece jest także dostępna maść cynkowa, ale maść jest bardzo tłusta więc przy takiej cerze która i tak jest dosyć tłusta nie będzie ona najlepszym wyborem. Pasta cynkowa jest bardziej taka stała w konsystencji, a maść mazista i tłusta właśnie.

 

Jeszcze słyszałam wiele dobrego o maseczce aspirynowej, ale nie próbowałam to się nie wypowiem. Dużo osób też poleca drożdże, albo w formie do picia, albo jako maseczka.

 

Poza tym używałam toniku z cytryny, który też polecam, wystarczy trochę wody mineralnej i soku z cytryny, ja zawsze dawałam go tak na oko, nie wiem ile w sumie. Taki tonik jest bardzo dobry gdy ktoś ma przebarwienia po wypryskach, sprawia, że blakną i stają się mniej widoczne, odświeża skórę i bardzo ładnie rozświetla cerę.

 

Z ziół do picia polecam fiołek trójbarwny (czyli bratek) można sobie w aptece kupić spokojnie w formie ekspresowych saszetek do zaparzania. Ja akurat suszyłam sobie go sama, uprzednio zebrany w moim ulubionym miejscu w lesie. Kuracja taka jest dość skuteczna, chociaż smak mało ciekawy, wystarczy wypijać 2 szklanki naparu z bratka. Przyspiesza on detoksykację organizmu i w na początku może się wysypać dużo więcej zmian, ale później wszystko wraca do normy a cera się wygładza i poprawia się jej wygląd. Przez dość długi okres ją piłam i całkiem niezła była, a do smaku idzie przywyknąć.

 

Poza tym większość tych preparatów na trądzik itp. powoduje lekkie lub mocniejsze wysuszenie skóry, ważne jest także odpowiednie nawilżenie i przy stosowaniu wszystkich tych specyfików nie należy zapominać o kremie nawilżającym, bo jak się zacznie wysuszać, to normalnie naskórek potrafi zacząć schodzić.

 

No i pamiętać o diecie odpowiedniej, bo czasem wystarczy zjeść np. coś bardzo pikantnego i już się jakieś zmiany potrafią pojawić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maszeczka aspirynowa jest super, ale nie nadaje sie dla osób z cerą naczynkową. A z ziół czyszczących polecam perz, jest świetny i nie smakuje tak podle jak bratek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 miesięcy temu...

Na trądzik bez stanów ropny najlepsze są kwasy! Na stany ropne zalecane atybiotyki, ale tylko zewnętrznie.

Osobiście dla osób z mniej nasilonymi zmianami polecam krem z La Roche Posay Effeclar Duo. Geniusz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...
Gość gaga00

Glinka zielona, mydło Aleppo, mydło z węglem- oczyszczające. Trzeba próbować na sobie, jednemu pomoże innemu nie.

Edytowane przez gaga00
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Mój domowy sposób to olejek jojoba. Do porannego nawilżania. Za jego sprawą skóra jakby mniej produkuje sebum(?) i jest lepiej.A ja są wypryski to stosuje miksturę. 1/4 szklanki wody i 5 kropel olejku herbacianego. Do szklanego słoiczka(może być po koncentracie) Zaleciła mi Pani kosmetyczka. Efekty satysfakcjonujące. Miksturą przetrzec twarz na noc, z rana jojobe. I będzie super:D

 

I jak wiadomo nigdy, przenigdy(!!) olejku bezpośrednio na skórę. Lepiej już mieć syfki;) niż dziury w twarzy!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Ja używałam Sudocremu co prawda jest dla dzieci na pupkę, ale ja stosowałam go punktowo na ofiarę :D i pomagał szybko i ładnie znikała. Tylko najlepiej na noc bo zostawia biały osad na buzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sudocrem jest dobry sama go podbierałam dzieciom ,ale ja za swoich czasów używałam witamin A i E ,kuracja trwała długo bo pół roku ale było warto(polecona przez lekarza). witaminę A łykamy codziennie po 1 kapsułce przez 30 dni potem witaminę E też 30 dni po 1 kapsułce ,następny miesiąc wit a+e też 1 miesiąc po 1 kapsułce i cykl powtarzamy .Ale po tym twarz jak u niemowlaka .Jeśli ktoś niema uczulenia to polecam ,tylko że teraz wit A jest za teceptę .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Problemy z trądzikiem są zmorą... Mi nie pomagało nic domowego, żadne maści... Dopiero jak zaczęłam brać tabletki antykoncepcyjne (stosowane właśnie w celu sunięcia trądziku) to mi pomogło. Dla mnie to była ostateczność, ale desperacja robi swoje :/ polecam moją Panią Doktor Skórczyńska Barbara, lek. med. Spec. dermatolog, Wrocław - MedMemo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...

Jeżeli chodzi o trądzik to na pierwszym miejscu znajdują się dwa preparaty o skuteczności 10/10 (ocena użytkowników). Są to Acnezine i Trioxil. Ten pierwszy jest w zasadzie zestawem krem plus suplement, dzięki czemu zwalcza trądzik od zewnątrz i od wnętrza naszego organizmu. Acnezine jest hitem w Stanach, ma szansę przyjąć się i u nas, zwłaszcza że użytkownicy tego zestawu odnotowują ogromną poprawę po dwóch miesiącach regularnego stosowania tego specyfiku (przynajmniej aż 95%osób deklaruje w pełni zadowalającą skuteczność działania). Acnezine jest idealny na trądzik młodzieńczy, natomiast na trądzik różowaty (oraz młodzieńczy, bo mowa o specyfiku dosyć uniwersalnym) zadziała Trioxil, którego działanie przeciwbakteryjne i przeciwzapalne docenia nie mniej liczne grono zadowolonych klientów. Trioxil jest wykonany w nowoczesnej technologii nanosomowej, co zapewnia mu bardzo dobrą przyswajalność przez organizmy osób dotkniętych trądzikiem. Nanosomy sprawiają, że aktywne cząstki preparatu wnikają głęboko w skórę, przez co działają efektywniej i skuteczniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

ja stosowałam maść Normaclin i pomogła, podstawą jest dbanie o higienę twarzy, zmywanie makijażu, dokładne mycie wieczorne i poranne twarzy, odpowiednia dieta w cynk, wapno, magnez. można też samemu robić maseczki z drożdży bądź je pić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie słyszałam że z trądzikiem cuda potrafi zdziałać - ale nie wiem ile w tym prawdy, dla czyściutkiej twarzy mogłabym się pomęczyć ale dla samego nawilżenia... Jestem typem który nie czerpie przyjemności z skakania wokół swojego ciała, szczególnie jeśli trzeba robić coś codziennie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z wlasnego doswiadczenia, szalwia bardzo mi pomogla na tradzik. Odkrylam jej dzialanie przez przypadek i bylam w szoku jak szybko zadzialala. Czesto pije melise przed snem i przecieralam twarz wacikiem nasaczanym w wywarze. Poprawa byla, ale nie wielka. Po tygodniu picia i smarowania sie herbata z szalwii (ja pakuje 2-3 torebki do kubka, ale mozna z jednej jak dla kogos za duzo) zero syfow. Na leb mozna tez wylac (po ostudzeniu) na wlosy super.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Woow, póki co kojarzyłam szałwię jedynie z płukaniem jamy ustnej. Ale żeby szałwię pić? Dziwne trochę. Smarowanie się brzmi nieźle, wypróbuję. Jeszcze można sobie zrobić tonik do przemywania twarzy z zielonej herbaty lub parówki na otwarcie i oczyszczenie porów. Co do trądziku to należy cerę nawilżać a nie zbytnio wysuszać, tak jak to czynią kosmetyki z drogerii. Więc dobrą opcją są tutaj oleje naturalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mozna pic, jest herbatka w saszetkach. Tylko chyba kobietom w ciazy i karmiacym nie mozna. I za duzo tez nie. Poza tym jest stosowana jako przyprawa. Lubie wrzucic kilka torebek do gotujacego sie rosolu, wtedy robi sie taki ziolowy i pachnacy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

myślę, że warto kupić herbatę z bratka, do tego możesz przemywać twarz taką herbatą. nie można zapominać o nawilżaniu - najlepsza jest maść z witaminą A - kosztuje jakieś 3 zł. to tego możesz łykac tabletki z cynkiem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
myślę, że warto kupić herbatę z bratka, do tego możesz przemywać twarz taką herbatą. nie można zapominać o nawilżaniu - najlepsza jest maść z witaminą A - kosztuje jakieś 3 zł. to tego możesz łykac tabletki z cynkiem

ja po herbacie z bratka miałam jeszcze gorszy wysyp i przestałam ją pić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

a ja się powtórzę, ale w moim przypadku, na trądzik najbardziej pomogło odstawienie glutenu i nabiału. Niedowiarkom polecam miesiąc na próbę. Problemy robią duuużo mniejsze albo znikają w ogóle. Smarowanie się etc pomaga na objawy zewnętrzne, ale po zaprzestaniu wszystko wraca, to samo z leczeniem dermatologicznym - ja nawet hormony brałam. Nie jem chleba itp od przeszło pół roku i cera znacznie zdrowsza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj przede wszystkim należy udać się do dermatologa bo na trądzik wpływ może mieć bardzo wiele czynników,jak dieta,złe samopoczucie,stres czy zmiany skórne i okres dojrzewania. Często w grę wchodzi nawet kuracja antybiotykowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No więc po pierwsze powinienaś pomyśleć o oczyszczaniu twarzy w gabinecie. Np. Oczyszczanie manualne + peeling kawitacyjny. Myślę, że da Ci to bardziej pewny efekt niż te wszystkie kremy od dermatologów, które niestety bardzo często szkodzą lub po prostu nie robią nic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Veronica2689
No więc po pierwsze powinienaś pomyśleć o oczyszczaniu twarzy w gabinecie. Np. Oczyszczanie manualne + peeling kawitacyjny. Myślę, że da Ci to bardziej pewny efekt niż te wszystkie kremy od dermatologów, które niestety bardzo często szkodzą lub po prostu nie robią nic.

ja zanim pójdę do kosmetyczki najpierw zasięgnęłabym porady dobrego dermatologa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
No więc po pierwsze powinienaś pomyśleć o oczyszczaniu twarzy w gabinecie. Np. Oczyszczanie manualne + peeling kawitacyjny. Myślę, że da Ci to bardziej pewny efekt niż te wszystkie kremy od dermatologów, które niestety bardzo często szkodzą lub po prostu nie robią nic.

 

ja jednak zdecydowanie wole skorzystać z porad dermatologa niż kosmetyczki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja od zawsze borykałam się z paskudną cerę, w okresie dojrzewania wspomagałam się herbatkami z bratków, mydłem siarkowym, domowymi metodami (nie malowałam się wtedy).

Później problem raz był słabszy, raz się nasilał. Ostatnio znów było gorzej, więc odstawiłam całą kolorówkę i pielęgnację, udałam się (kolejny raz) do dermatologa. Tym razem jednak jego kuracja zaowocowała poparzeniem skóry i tym, że skóra na policzkach pękała do krwi. Jak nigdy nie byłam zwolenniczką pielęgnacji naturalnej, tak postanowiłam poeksperymentować (na zasadzie gorzej być nie może). Postawiłam na produkty jedno-dwuskładnikowe - więc na początek był to olej jojoba i woda różana (ktoś o tym już pisał) - ale woda różana bez konserwantów. Pomogło na tyle, że teraz mogę używać prostych wyciągów roslinnych. Ale skórę mam piękną i gładką.

Miałam potworne blizny i trądzik, walczyłam z nimi na pewnym etapie i z dermatologiem i z kosmetyczką, męczyłam się dermabrazjami, maściami, kwasami, a mam wrażenie, że wystarczyło posłuchać skóry.

Biorąc pod uwagę, ile syfów ładuje się obecnie w kosmetyki i jedzenie, myślę, że ograniczenie ich chociaż po części, może pomóc. Żeby nie było, nie odradzam wizyty u lekarza - on lepiej niż my jest w stanie zdiagnozować stan skóry, rodzaj trądziku etc a to bardzo ważna informacja (inne składniki toleruje skóra wrażliwa, inne naczynkowa, inaczej się traktuje trądzik różowaty etc), ale czasem warto podejść zdroworozsądkowo i zaufać instynktowi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja jednak zdecydowanie wole skorzystać z porad dermatologa niż kosmetyczki

 

Tak się składa, że kosmetyczka jest szkolona przez dermatologów.. ba, nawet zdaje przed lekarzami dermatologami egzaminy ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja od siebie.. krótko..

kazdy przypadek jest indywidualny.. porady poradami, kazdy moze sie wypowiedziec na wlasnych doswiadczeniach.. ale nie oszukujmy sie.. kazdy ma inna przypadlosc, inna skórę,inny tryb zycia itp.. do póki lekarz nie obejrzy, nie przeprowadzi wywiadu z pacjentem, nie zdiagnozuje ... pogadać możecie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że możemy pogadać jednak co do jednego musimy być zgodni - trzeba iść do lekarza. Jednak nie zawsze trafimy na dobrego specjalistę, a nawet jak się tak stanie to nie o wszystkim nam powie. Dobrze jest się jednak czasami zasugerować opiniami innych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
SZEFWILTON2448

Wiele ludzi poleca drożdże piwowarskie w tabletkach, które można kupić w aptece. Ogólnie to suplement diety więc nie obciążają żołądka. Drogie też nie są tylko trzeba dziennie chyba od 6 do 15 tabletek dziennie i regularność jest ważna. Oczywiście zdrowo się odżywiać i jeśli domowe sposoby nie pomagają to oczywiście wizyta u dermatologa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...

Dermatolog a kosmetyczka to różnica,ja częściej wybieram się do kosmetyczki z racji zabiegów czy do depilacji laserowej czy innych. Z kolei jeżeli widzę,że mam problemy z cerą czy trądzikiem,to oczywiście dermatolog jako ten jedyny fachowiec i jego porada będą niezastąpione.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do tematu, wydaje mi się, że czasem warto uspokoić cerę/skórę stosowaniem jednego produktu, najlepiej naturalnego. Ja np. myję cerę samym mydłem i mogę polecić, że wszelkie brzydkie zmiany znikają po regularnym stosowaniu mono-produktu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 3 tygodnie później...

Dołączam do grona osob kiedyś borykajacych sie z trądzikiem. Problemy z cerą mialam od gimnazjum do studiow. Probowalam wszystkiego- masci, zele, antybiotyki, mydla ekologiczne... niestety pomogla mi tylko i wylacznie kuracja izotretynoiną... dla wszystkich osob majacych dosc problemow z cera, ktore przeszly kuracje antybiotykowe z mizernym skutkiem polecam izotek... mimo skutkow ubocznych warto sie przemeczyc pare miesiecy, zeby miec upragniony efekt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

rowniez mam problemy z cera... antybiotyk pomogl troche na czas brania, potem problem wrocil. zadne masci nie pomagaly, domowe sposoby tez. nauczylam sie dobrze malowac i zaakceptowalam to i tyle :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Od niedawna trafiłam na dobry żel do mycia twarzy i odkryłam krem intensywnie nawilżający z serii Nivea. Po tym jest trochę lepiej a reszta to makijaż.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Ja też mam problem z trądzikiem, nałykałam się różnych leków, różne specyfiki do twarzy i co się okazało, zauważyłam, że nasilał się w momencie, kiedy spozywałam duże ilości białka...więc staram się aż tak dużo nie jeść pokarmów białkowych, w szczególności jogurty, kiedyś tonami je pochłaniałam...polepszyło się, kawę do mleka zastąpiłam takim mlekiem z biedronki bez laktozy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

ja trądziku akurat nie mam ale mam cerę tłusta przez co na twarzy często pojawiają mi się pewne niedoskonałości ale kupiłam sobie ostatnio krem z takiej serii: Ziaja, Aktywny krem BB na niedoskonałości do skóry tłustej i muszę powiedzieć działa o wiele lepiej niż fluid bo zakrywa to co mi przeszkadza i nie zatyka porów tak jak zwykły fluid. Jest też dobry dla cery trądzikowej bo dobrze kryje też przebarwienia, zaczerwienienia, krostki, oraz matuje błyszczącą skórę.

Edytowane przez Ismer
wykasowanie linku.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...
  • 3 miesiące temu...

Ja osobiście uważam,że niestety ale dermatolodzy nie tłumaczą dokładnie co i jak i dlaczego ...tak a nie inaczej - żę jak smarujemy buzię Davercinem co będzie nam wysuszać i że trzeba późnije nawiżyć, że jak używmay izotek - to trzeba przetrzymać tą fazę łuszczenia itd. (oczywiście nie mówię,że wszyscy nie mówią bo pewnie są i tacy co tłumaczą ...)

Ja po jakimś czasie sama sobie dobrałam pielęgnację buzi - i uważam,że podstawa to nawilżanie, w okresie jezień-zmia złuszczac naskórek np. Triacnal czy inne tego typu środki (retinoidy) albo zabiegi z kwasami, chronić przed UV i delikatny żel do mycia buzi. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja sobie u dermatologa zniszczyłam mocno cerę, wyglądała po zakończeniu leczenia jak maska, mogłam ją rozciągać... a w sumie to leczenie aż tak skuteczne nie było, nie wiem czy nie załatwiłabym tego czymś lżejszym, bo od razu z grubej rury wszystko poszło.

 

Fasolka mung, krem z siarką, krem z cynkiem.

 

Z tym chronieniem przed UV bym nie szalała aż tak strasznie, bo potem są niedobory witaminy D i różne nieprzyjemności, np. nowotwory, a trzeba wystawić 40% ciała, żeby wyprodukować 100% witaminy D w 30-40 min i jest to możliwe u nas tylko przez kilka miesięcy w roku, więc... a niektórzy mają trądzik na plecach, na klatce piersiowej, albo zakrywają wszystko niepotrzebnie. Nie mówię leczyć opalaniem, ale bez przesady. Brak słońca szkodzi tak samo jak jego nadmiar.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale tak czy siak łapiemy słońce nawet przez chmury.

Prawda jest taka,że z niczym nie można przesadzać i tyle ;) a ochrona przed uv jakaś zawsze powinna być ale dostosowane do warunków i naszego klimatu :)

Tak jak i nadmiar słonca może przyczniać się do nowotworów :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Statystyki są niestety bezlitosne - częściej czerniaka łapie się od kosmetyków, częściej chorują na niego aktorzy, prawnicy... niż na przykład rolnicy wystawieni na działanie promieni słonecznych, którzy nawet na sobie kremu nie mają, tylko jakieś spodenki. Nie słyszałam o rolniku chorym na raka skóry, a jestem ze wsi, teraz jednak odchodzi się od gospodarstw, ale na przykład w starszym pokoleniu... skoro to słońce jest przyczyną. Niestety częstszą przyczyną są kosmetyki i same kremy przeciwsłoneczne mają tyle chemii, że spokojnie raka dostaniesz szybciej niż od słońca - no chyba, że ktoś się smaży w największe upały na skwarek.

Wystarczy olejek czy zwykły krem jak trzeba, a jak słońce jest jakoś wyjątkowo "smażliwe", to nie wychodzić. U mnie na zajęciach tak strasznie na to słońce narzekają, że aż się słuchać tych bredni nie chce. A walcie sobie tyle tego kremu ile chcecie i narzekajcie potem na zdrowie, nie zależy mi na was, to się nie odzywam i nie kłócę, bo by mnie zeżarli... że od stóp do głów trzeba się smarować i poprawiać co 30 minut, byle kawałeczka nie wystawić, bo to zdrowe!

Tak jak jedna blogerka pisała, że wyprodukujemy sobie potrzebną dawkę witaminy D wystawiając na słońce tylko dłonie... Na produkcję witaminy D ma wpływ zachmurzenie i szerokość geograficzna, więc stwierdzenie, że łapiemy słońce nawet przez chmury jest jak stwierdzenie, że spokojnie produkujemy potrzebną nam witaminę D nawet w grudniu, bo łapiemy słońce. Możemy sobie kilka procent złapać.

Uważam, że każdy może robić co chce, później w praniu wyjdzie czyja była racja. Tylko, że jeżeli pojawiają się głosy powodujące, że ludzie potem panicznie boją się wyjść na słońce, to ja też mogę dowalić swoje trzy grosze, żeby nie było, że nie wiedzieli, że każdy straszył, nikt nie miał innego zdania... wyjdzie później.

Ani wy z moim "rakiem" od słońca nie będziecie żyć, ani ja z waszym od kosmetyków i niedoboru witaminy D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę emocjonalnie do tego podchodzisz chyba;)

Każdy robi jak uważa.

Nie czytuję statystyk odnosnie czerniaka.

 

Ja pisząc,że warto chronić twarz od uv nie mówię,że mamy cali wysmarować się od stóp po czubek głowy.

Odnoszę się do dbania o twarz - co mi pomogło przy mega zmianach skórnych na buzi na które były przepisywane antybiotyki i inne pierdoły które w końcu odstawiłma i sama zaczełam działać.

 

Dobrze wiem,żę nowotwory skóry nie musza powstawać od opalania bo ...nie jeden taki przypadek był ale wiem również,że zmiany skórne mogą być spowodowane poparzeniami słonecznymi z dzieciństwa, czy tam opalania na solarce.

 

A sama jakoś namiętnie się nie smaruję tysiącem preparatów bo nie lubię - bo uważam,że wszystko z umiarem i z rozumiem.

Swoją drogą w sumie nie znam żadnej osoby która by aż tak stroniła od słońca i zawsze była wysmarowana tak jak wyżej piszesz-jakieś ekstrema opisujesz chyba ;)

 

Zresztą środowisko teraz jest tak zanieczyszczone przez nas..... alergie i inne dolegliwości o których byśmy kiedyś nie pomyśleli są na porządku dziennym. Kiedys piło się mleko prosto od krowy i wszystko było ok, a teraz - dziecko jeszcze dobrze nie zacznie oddychać a juz pewnie ma na cos uczulenie,nietolernację - gluten,laktoze itd.

 

A blogów nie czytuję raczej (chyba,że kulinarne ;) ) aż jestem ciekawa która do blogerka napisała ...? :D

Edytowane przez AA66
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...