kina Napisano 12 Grudnia 2011 Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2011 (edytowane) Moi drodzy, odpowiedzcie mi proszę na pytanie bo pomimo moich 30-tu wiosen na karku nie kumam jak to możliwe. Jak można kogoś kochać, właściwie zaczynać dopiero kochać i przestraszyć się tego i zacząć się wycofywać? Pan został zraniony i nieźle wyrolowany w przeszłości i podejrzewam, że to jest powód, ale na Boga jak można pochamować rodzące się uczucie, tego nie pojmuję, czym to się robi, rozumem? Ja jak kocham to całą sobą, nie mogę nad tym zapanować, ciężko mi się pracuje, nie umiem o niczym innym myśleć, chcę chłonąć tą drugą osobę, poznawać, być blisko. Edytowane 25 Stycznia 2012 przez kina Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aewek Napisano 12 Grudnia 2011 Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2011 Witaj! Jest to mozliwe, tym panem kieruje strach i mysle ze przede wszystkim nie wierzy w szczescie ...... Teraz wszystko zalezy od Ciebie jak postapisz , jesli wiesz to napewno ze zalezy Mu na Tobie to walcz i przede wszystkim pomoz Mu odzyskac wiare bo inaczej zawsze bedzie sie wycofywal i nie ulozy sobie zycia. Duzo rozmawiaj z Nim a jesli bedzie chcial odejsc to probuj zatrzymac. To sa moje przemyslenia ale nie tylko wysnute z glowy ale oparte na pewnych zdarzeniach w moim zyciu. Nie wiem czy dobrze doradzilam , moze ktos ma inne zdanie na ten temat wiec sama z checia przeczytam. Pozdrawiam serdecznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kina Napisano 12 Grudnia 2011 Autor Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2011 (edytowane) Dzięki za słowa otuchy, podniosłaś mnie trochę na duchu. Ciężkie jest życie marzycielki czekającej na księcia na białym koniu. Brutalne zderzenie z rzeczywistością Edytowane 25 Stycznia 2012 przez kina Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aewek Napisano 12 Grudnia 2011 Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2011 wiem ze i przy tym wszystkim Tobie jest ciezko ale jesli widzisz ze warto to znajdziesz sily. Ja wierze w to ze duzo pomaga rozmowa. Wedlug mnie powinnas powiedziec ze chcesz Mu pomoc ale niech Ci powie jak, nie wiesz co robic w tych dniach jak sie odsuwa od Ciebie i jak Ciebie to boli..... On po prostu nie wierzy ze jest ktos kto chce z Nim byc.... tak mi sie wydaje chociaz moge sie mylic ale ta radosc z bycia z kims a pozniej zamkniecie sie w sobie (cos o tym wiem)...... wiem ze to jest straszne i ciezko takiej osobie wytumaczyc ze to nie prawda ..... trzymam kciuki zeby wszystko sie Wam ulozylo i mam nadzieje ze chociaz troszke pomoglam.... Trzymaj sie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kina Napisano 12 Grudnia 2011 Autor Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2011 (edytowane) Dzięki za kolejne ciepłe słowa. Edytowane 25 Stycznia 2012 przez kina Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
befadka Napisano 12 Grudnia 2011 Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2011 Ciężkie jest życie marzycielki czekającej na księcia na białym koniu. Brutalne zderzenie z rzeczywistością oj brutalne bo ksiaze na bialym koniu nie istnieje :-( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Bobcio Napisano 12 Grudnia 2011 Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2011 oj tam, oj tam książęta istnieją tylko nie wyglądają jak postacie rodem z bajek disneya i niekoniecznie jeżdżą konno chyba, że hobbystycznie a czas goi rany, czasem latami... więc wierzmy, że się poukłada Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kina Napisano 12 Grudnia 2011 Autor Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2011 jak to nie istnieją? To Mikołaj też nie istnieje??? :_kwadr: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kina Napisano 12 Grudnia 2011 Autor Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2011 nie pozbawiajcie marzeń, ja lubię marzyć więc pomarzyć o księciu na białym koniu też chcę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
befadka Napisano 12 Grudnia 2011 Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2011 wolisz marzyc o ksieciu niz przezyc zycie w szczesciu ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość MyStErIoUs_WoMaN Napisano 12 Grudnia 2011 Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2011 Witajcie Kobietki. Zależy kto co rozumie pod pojęciem "marzyć o księciu"... Jak dla mnie "mój wymarzony książe" to Mężczyzna, Który Kocha, Szanuje i przy którym czuje się bezpiecznie.)) Warto marzyć! Marzenia się spełniają!)) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kina Napisano 12 Grudnia 2011 Autor Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2011 Witajcie Kobietki.Zależy kto co rozumie pod pojęciem "marzyć o księciu"... Jak dla mnie "mój wymarzony książe" to Mężczyzna, Który Kocha, Szanuje i przy którym czuje się bezpiecznie.)) Warto marzyć! Marzenia się spełniają!)) Popieram w całej rozciągłości - mój Wymarzony Książę to też Ten, Który Kocha, Szanuje i przy którym czuję się bezpiecznie. Tylko ja szukam miłości bezgranicznej, która trwać będzie do końca życia a nie wygaśnie po kilku latach albo zamieni się już tylko w przyzwyczajenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość MyStErIoUs_WoMaN Napisano 12 Grudnia 2011 Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2011 Popieram w całej rozciągłości - mój Wymarzony Książę to też Ten, Który Kocha, Szanuje i przy którym czuję się bezpiecznie. Tylko ja szukam miłości bezgranicznej, która trwać będzie do końca życia a nie wygaśnie po kilku latach albo zamieni się już tylko w przyzwyczajenie. Mhmm, tylko należy pamiętać że aby tak było, to jak już się znajdzie takiego Księcia, to nie można Nigdy spocząć na laurach, trzeba dbać o ten związek nieustannie, ZWIĄZEK to są potrzeby Dwóch Stron, TU NIE MA MIEJSCA NA EGOIZM, wiele osób o tym zapomina niestety. Życzę Ci Słońce abyś odnalazła Tego swojego "Księcia" który da Ci Miłość bez granic i Na Zawsze! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kina Napisano 13 Grudnia 2011 Autor Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2011 (edytowane) Dziękuję za ciepłe słowa, ja też życzę wszystkim żeby znaleźli swoje drugie połówki i kochali / byli kochani do końca życia. Ja jestem świadoma, że o związek trzeba ciągle dbać i naprawdę umiem dbać o związek, robiłam to przez 10 lat, dawałam z siebie 200% a dostawałam wielkie NIC. Dlatego zabrakło mi sił. Edytowane 25 Stycznia 2012 przez kina Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
befadka Napisano 13 Grudnia 2011 Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2011 Dziękuję za ciepłe słowa, ja też życzę wszystkim żeby znaleźli swoje drugie połówki i kochali / byli kochani do końca życia. Ja jestem świadoma, że o związek trzeba ciągle dbać i naprawdę umiem dbać o związek, robiłam to przez 10 lat, dawałam z siebie 200% a dostawałam wielkie NIC. Dlatego zabrakło mi sił. Teraz w moim sercu jest nowa osoba, o którą chcę dbać i liczę, że i on zadba o nas i naszą miłość. bo jako kobieta masz brac i cieszyc sie z tego co daje mezczyzna . czytalyscie moze ksiazke dlaczego mezczyzni kochaja zolzy? dawac mamy dzieciom opieke i inne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rataxas1988 Napisano 13 Grudnia 2011 Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2011 bo jako kobieta masz brac i cieszyc sie z tego co daje mezczyzna . czytalyscie moze ksiazke dlaczego mezczyzni kochaja zolzy? dawac mamy dzieciom opieke i inne Sama prawda sam kochałem zołzę , sprawa jest dosyć prosta , facet uwielbia zdobywać a kobieta być zdobywaną. Jeżeli kobieta bedzie potrafiła odpowiednio w dobrych relacjach kokietowac faceta i dopuszczać go do siebie a nastepnie oddalać. Nada temu wydźwięk że on ją zdobywa i traci. Niestety granica jest dosyć krucha w tym przypadku i łatwo o całkowite rozstanie. Zresztą z doświadczenia wiem że przeciętny mężczyzna na to sobie pozwolić nie może z różnych powodów, czasowych i finansowych również. Natomiast kobiety czasami popadaja w wir , i zapominają się zupełnie w swych zachowaniach. Przez co mogą stracić mężczyznę - lub stracą nim zainteresowanie bo stwierdzą że jeden im nie wystarcza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
befadka Napisano 13 Grudnia 2011 Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2011 sprawa jest dosyć prosta , facet uwielbia zdobywać a kobieta być zdobywaną. Jeżeli kobieta bedzie potrafiła odpowiednio w dobrych relacjach kokietowac faceta i dopuszczać go do siebie a nastepnie oddalać. Nada temu wydźwięk że on ją zdobywa i traci ja bym to nazwala pokazaniem ze ciesze sie z tego ze moge z nim przebywac kiedy z nim jestem a przestawac okazywac zainteresowanie jak sie rozejdziemy do domow hahahaha to jego czas na myslenie . jezeli mu zalezy to bedzie pisal i pisal i nawet nie zauwazy ze robi to pierwszy :-) Niestety granica jest dosyć krucha w tym przypadku i łatwo o całkowite rozstanie. no wlasnie to nie chodzi o to by uciekac,olewac a o to by pokazywac ta radosc jaka on daje jej z rownoznacznym brakiem natarczywosci ze strony kobiety . zabawic sie w polowanie . pokazac sie by mogl sie nacieszyc widokiem i bez slowa czekac na jego ruch Zresztą z doświadczenia wiem że przeciętny mężczyzna na to sobie pozwolić nie może z różnych powodów, czasowych i finansowych również. Natomiast kobiety czasami popadaja w wir , i zapominają się zupełnie w swych zachowaniach. Przez co mogą stracić mężczyznę - lub stracą nim zainteresowanie bo stwierdzą że jeden im nie wystarcza tutaj sie zgodze ze czasu brak w szczegolosci jak sie nie ma pietnastu lat i czasu na spotykanie sie latami hahahaha potem to troche szybkie polowanie hahahahahaa ale od kobiety zalezy czy da sie zlowic dla samej checi zlowienia czy bedzie musial dolozyc wszelkich staran o to by ja zlowic a takie lowy na zawsze pozostana mu w pamieci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kina Napisano 13 Grudnia 2011 Autor Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2011 (edytowane) Ja czytałam tą książkę o zołazach ale chyba nie potrafię do końca taka być, w mojej naturze nie leży takie egoistyczne podejście, może to złe określenie ale nie potrafię teraz innego znaleźć. Natomiast złapałam się na tym, że czasem potrafię osaczyć faceta i próbować zagłaskac na śmierć. Wiem, że faceci nie lubią tak i staram się teraz postępować inaczej. Staram się być dla niego atrakcyjna ale nie tylko fizycznie, przede wszystkim intelektualnie, odnajdywac zagubione kiedyś pasje, prowadzić swoje życie. Wiem, że może się to znudzić jak kobieta żyje tylko dla faceta i tylko facetem i to może stać się nieatrakcyjne. Dziękuję wszystkim za dyskusję, bo w zasadzie dzięki Wam trochę mi się w głowie wyklarowało. Edytowane 25 Stycznia 2012 przez kina Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Amores Napisano 31 Grudnia 2011 Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2011 Można. Można. Ludzie nie są stałą, są zmienną, więc i uczucia się zmieniają. Jeśli my się do nich nie zmienimy to zmiana nie będzie taką jaką chcemy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kina Napisano 2 Stycznia 2012 Autor Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2012 (edytowane) Uczucia się zmieniają i tu się zgodzę, natomiast nie zgodzę się z tym, że te zmiany są jak sinusoida, raz góra raz dół. Edytowane 25 Stycznia 2012 przez kina Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.