Skocz do zawartości

Porady dla początkującego


Sparrow3344

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć jestem początkującym w medytacji. Wiem, że na efekty trzeba poczekać trochę i nie jest to dla mnie problemem. Chciałbym poprosić o rady jak zwiekszyc efektywnosc mojej medytacji, więc przedstawie jak wyglada moja dzienna medytacja. Zwykle nie mam czasu medytować eiczorem więc medytuję głównie raz około 15-16 godzinie (godziny też się zmieniają i czasami kilkukrotnie dziennie medytuje ale to chyba nie ma znaczenia. Długość medytacji tez się różni ale zwykle jest to 15-30 minut. Medytacja polega na tym, że siadam sobie na łóżku oparty o ścianę puszczam sobie mantrę np.

Na początku skupiam się na swoich mięśniach i je rozluzniam a potem skupiam sie na swoim oddechu i wlasnie tu sie zastanawiam. Powinienem skupiac sie na oddechu czy na mantrze ? Potem gdy mantra sie konczy i koncze medytacje powinienem jakims schematem wychodzic z tego czy po prostu wstaje i robie cos innego ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt nie powie Ci ile masz medytować, Ty wiesz o tym najlepiej. Na placu budowlanym też są różni budowlańcy, jeden będzie robił do puki nie padnie na brodę, drugi jak odczuje lekką utratę sił, pierwszy zarobi więcej ale więcej wysiłku będzie musiał wykonać, drugi zarobi mniej ale i mniej energii utraci, uważam że jeden i drugi ma rację.

 

Możesz robić tak, skoro chcesz łączyć mantrę z oddechem, to spróbuj wyobrazić sobie, że dźwięk płynie na oddechu, lub sam stwórz własny sposób medytacji, który, najbardziej Ci odpowiada, tutaj nie ma jakiś sztywnych zasad. Ja osobiście porostu obserwuję, pamiętaj, że medytacja to nie zawsze zabawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a można wiedzieć na jakie efekty liczysz? ;)

Szczerze mówiąc nie zastanawiałem się nad tym. Wywodzę się z pokerowego srodowiska i tam jest ważne żeby nie byc results oriented wiec nie skupiam sie na oczekiwaniach tylko na tym zeby jak najefektywniej to robic.

 

Trochę nie satysfakcjonujące odpowiedzi bo jeśli nie ma żadnych zasad to mogę bardzo długo szukac odpowiedniej dla mnie formy...

 

 

medytacja to nie zawsze zabawa.

możesz rozwinąć ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasami w talii pojawiają się złe karty :) To jest także praca z naszą ciemną stroną , różne rzeczy wychodzą, ważna jest rozwaga i nie przegnanie. Chociaż tak jak pisałem wcześniej, jeżeli czujesz się na siłach, że możesz przeginać, to przeginaj, dlatego tu nie ma zasad, bo sam powinieneś intuicyjnie to wyczuwać. Początkowo może Ci z tą intuicją nie wychodzić, wiadomo, nigdy nie pływałeś w tej wodzie, dlatego dobrze że medytujesz te 30 min, jak będziesz czuł że dasz rade więcej, to rób więcej, jak będziesz czułe że mnie, to rób mniej :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc nie zastanawiałem się nad tym. Wywodzę się z pokerowego srodowiska i tam jest ważne żeby nie byc results oriented wiec nie skupiam sie na oczekiwaniach tylko na tym zeby jak najefektywniej to robic.

na jedno wychodzi. Bo usiłowanie zrobienie jak najpiękniejszej i najefektywniejszej medytacji to też podejście result oriented ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Witam wszystkich na forum. To mój pierwszy post.

Medytacją zająłem się rok temu latem. Od tej pory niestety robię to bardzo nieregularnie, ale zgodnie z noworocznym postanowieniem będę teraz praktykował codziennie. Co nieco już na ten temat przeczytałem, mimo to mam jeszcze sporo wątpliwości. Medytuję na leżąco, bo tak mi najbardziej odpowiada. Zamykam oczy i skupiam się na powolnym i głębokim oddechu. Muszę powiedzieć że przynajmniej na moim etapie praktyki, bardzo mi to pomaga zrelaksować się i "oczyścić" ciało i umysł. Mimo wszystko jestem jeszcze żółtodziobem i potrzebuję paru porad.

 

Podstawowa sprawa to natłok myśli. Jaka jest strategia - czy próbować je odpędzić "na siłę", czy też pozwolić im płynąć, aż same się oddalą? Bardzo dużo wysiłku kosztuje mnie "wypędzanie" myśli. Staram się skupić na oddechu, no i na pustce jaką mam przed oczami.

 

Druga sprawa - po kilku minutach przestaję czuć ręce i nogi. Nie chodzi tutaj o paraliż, tylko coś jakby kończyny były za jakąś powłoką. Nie ukrywam że to bardzo przyjemne. Moje pytanie - czy to naturalny stan podczas medytacji?

 

Dziękuję z góry za odpowiedzi.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie próbuj bić się z myślami bo to nie pomaga, spróbuj raczej pozwolić im płynąć i nie zwracać na nie uwagi.

W czasie medytacji każdy ma inne odczucia, ja też przestaje czuć ciało i jest to dla mnie naturalny stan.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...