Skocz do zawartości

Co to za sprawa z tymi Żydami?


Eon

Rekomendowane odpowiedzi

Obserwując internetowe portale informacyjnie nie można oprzeć się pokusie, że rośne nowa fala nienawiści wobec Żydów. Dla mnie to zastanawiające, czy ta nienawiść narodziła się teraz, w dobie kryzysu i co raz bardziej neurotycznego społeczeństwa, które wkraczając w niezbyt kolorowe czasy szuka winnego tego "chaosu", czy może ta nienawiść jest hodowana od pokoleń w naszej wspólnej, ludzkiej, zbiorowej świadomości? A może Żydzie naprawdę są winni problemu?

 

Jak Wy to widzicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie. Uważam, że wkraczamy w jakąś kolejną granicę i może dojść do "tąpnięcia", głównie mi chodzi o bunty i rewolucje tylko nie wiem, jak mogłoby to wyglądać. Wszystkie kraje zachodnie prędzej, czy później splajtują, nikt nie da rady obsłużyć tego długu, już teraz wszyscy jesteśmy zadłużeni, wielu ludzi indywidualnie i dodatkowo jako całość kraj. To nie kwestia czy, tylko kiedy to się stanie.

 

Dlatego rośnie nienawiść , ludzie są zadłużeni i boja się o przyszłość, szukają kogoś na kogo zrzucą winę za ten bajzel.

 

Kryzys bliskowschodni do uwidacznia, wystarczy sprawdzić komentarze pod artykułami na temat Żydów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czytałeś "Protokoły mędrców Syjonu"?

myślę, że niechęć do starotestamentowych jest nie co dłuższa niż Ci się wydaje;

w dzisiejszych czasach wielu uważa za niepoprawność polityczną użycie słowa "Żyd" :)

 

PS

konflikt bliskowschodni to nie ten, w którym Żydzi zabrali ziemie braciom Arabom?

Edytowane przez Szesza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, chyba każdy w miarę swiadomy człowiek wie, że Żydzi nie są jakąś specjalnie lubianą nacją, ale dlaczego akurat teraz wzrasta niechęć do tych ludzi.

 

Nie wiem, chyba fundamentem wszystkich tyhc konfliktów jest ziemia odebrana Arabom. No ale teraz to ewoluowało da rangi ataków terrorystycznych, wiesz w dzisiejszych czasach wszędzie są terroryści i rozysłają wąglika, wszyscy moi sąsiedzi wyglądają podejrzanie ^^

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ulegasz iluzji i paranoi

 

w takich chwilach (osobiście) odwołuję się do filozofii przodków, która zakłada, że wszystko jest iluzją:

demony odciągają ludzi od obowiązków, podsycają bunt i jak pająki plotą nić,

nić iluzji, a człowiek w nią wpada jak mucha

 

co ma być to będzie, świata nie zbawisz, a swoją dusze możesz spróbować ;)

 

"... nie są jakąś specjalnie lubianą nacją..."

a Polacy są? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro demony są iluzją, to i anioły też nią są. Mi się paradoksalnie wydaje, że te negatywne energie psychiczne często są prowodyrami przemiany człowieka w tą dobrą stronę i impulsem do ciężkiej, czasem bardzo ciężkiej pracy.

 

 

Polaków nie rozpatruje się w skali jako "zagrożenie dla ludzkości".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

demony i bogowie, anioły są z innej bajki ;)

 

fakt, mamy opinie głupków - "głupi jak Polak", a z takich jest polewka, bo nie są zagrożeniem;

 

a Ty co tak martwisz się o starotestamentowych?

Twój nick przypadkiem czytany wspak brzmi "Noe"?

Edytowane przez Szesza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z "innej bajki" w sensie z innego systemu wierzeń,

ale chyba w żadnej "bajce" anioły nie występują na Ziemi, przynajmniej na co dzień.

Zadzwonię do mistrza Natanka na konsultacje w tej sprawie.

 

Nic nie dzieje się bez przyczyny (każdy pracuje na swój los), niewinnego Bóg nie pozwoli skrzywdzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma niewinnego na ziemi, a jeżeli już miałbym wskazywać kogoś, kto jest niewinny, to wskazałbym całą ludzkość. Pierwsza sytuacja polega na grzechu pierworodnym( nadmienię tylko, że jestem człowiekiem żadnej wiary, nie jestem nawet ateistą), otóż każdy w nas ma wirus polegający na egotycznym umyśle i każdy w swoim życiu błądzi, popełnia błędy, grzeszy, druga sprawa odnosi się do tego, że umysł ten jest głównym prowodyrem i jest on nam jakoby narzucony , więc mamy paradoks, bo człowiek jest winny a zarazem niewinny :) Dalej mogę spekulować, że przed śmiercią zgodziliśmy się na zasady, które tutaj panują, więc znowu stajemy się winni, ale to tylko insynuacja.

 

Dla mnie anioły czy demony nie są z innej bajki, tylko dla mnie nie są to jakieś postacie osobowe, które posiadają formę, a są to energie psychiczne, czyli- pozytywna myśl z pozytywnym ładunkiem->anioł negatywna myśl z negatywnym ładunkiem->demon

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma niewinnego na ziemi, a jeżeli już miałbym wskazywać kogoś, kto jest niewinny, to wskazałbym całą ludzkość...

przekombinowane, bo tak jak przed sądem - rozlicza się jednostki;

"grzech pierworodny" to zbieranie owoców działań z poprzednich wcieleń - karma; każde działanie przynosi jakieś owoce. W zależności od czynu - owoce przychodzą wcześniej (teraz) lub później (w następnym wcieleniu).

"Twoja" koncepcja jest niekompletna dlatego paradoksalna ;)

"Uwarunkowana dusza jest pasażerem na rydwanem materialnego ciała, którego woźnicą jest inteligencja. Umysł jest cuglami, a nieokiełznane zmysły są niczym dzikie konie." Śri Śrimad

 

...nadmienię tylko, że jestem człowiekiem żadnej wiary, nie jestem nawet ateistą)...

;) nie znam "Żadnej Wiary" - to jakiś nowy odłam chrześcijaństwa? <żart>

 

"Dalej mogę spekulować", że łączysz wyobrażenia różnych systemów i dodajesz swoje przemyślenia.

Dobrze jest myśleć, ale trzeba też wiedzieć, że cokolwiek nie wymyślisz to już to było.

 

...Dla mnie anioły czy demony nie są z innej bajki, tylko dla mnie ...

 

no tak, są z Twojej bajki ;)

Koncepcja anioła i demona/diabła siedzącego i szepczącego człowiekowi do ucha (jeden z prawej drugi z lewej strony) jest powszechna w świecie arabskim.

W judaizmie anioły są osobowe, mają postać hermafrodytów.

 

"(...) przyczyną wszelkiego strachu jest nasze pogrążanie się w złudnej energii." Śrimad-Bhagavatam (11.2.37)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o wcieleniach przy okazji, interesowały mnie bardziej przyziemne sprawy

"Doświadczenie uczy (...) bardziej niż mogą nauczać książki. Informacja zawarta w książkach otwiera tylko okna umysłu. Później każdy musi sam pracować nad jej zrozumieniem. Informacja sama w sobie nie jest wiedzą; żeby stała się wiedzą, trzeba ją połączyć z bezpośrednim doświadczeniem."

moje zdanie jest takie samo: każdy zbiera owoce swoich postępków - nic w przyrodzie nie ginie (znika bez śladu).

Płynąc pod prąd nie możesz mówić, że los nie sprzyja, że Bóg karze grzesznika, bo On stworzył przyrodę i jej prawa (w tym też człowieka, nie obok) - trzeba je znać, by żyć zgodnie z nimi, żeby dobrze korzystać z dobrodziejstw Pana. Kto sprzeciwia się prawom natury sprzeciwia się Bogu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że taka nagonka na Żydów nie jest wynikiem najbliższych wydarzeń, starsze osoby też często rozprawiają o Żydach, nie pozostawiając na nich suchej nitki. Myślę, że to mogą być skrzywienia powojenne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...