Gość User2 Napisano 12 Września 2009 Udostępnij Napisano 12 Września 2009 "Skrzydlaci mają sprzęt, ale w nieużytku" - to w takim razie po co im tworzył Najwyższy sprzęt jeśli nie do użytku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AGILLA WERA Napisano 12 Września 2009 Udostępnij Napisano 12 Września 2009 Ojeny idź porozmawiac z psychologem, psychijatrą, bo tak to będziemy mogli rozmawia w kółko, my swoje ty swoje nikt ci naukowo nie potwierdzi, że Anioły istnieją. Ale jeżeli podejżewasz że osoby mające kontakt z rzeczami nadprzyrodzonymi to "idioci" to przykro mi bardzo ale częsc os. z tutejszego forum jest "walnięta"! częsty przypadek że osoby którewyhodzą poza normy ogólnie przyjętego zahowanioa uważa się za walniętyh lub tyh kturzy mają inne poglądy i mają odwagę się do nih przyznać.ciągle następuje rozwoj czlowieka łącznie z innymi zdolnościami paranormalnymi,które za niedllugo okażą się normalnymi umiejętnościami:telepatia czy widfzenie aury?czy rozmowy ze istotami ze światów równoległyh narazie jesteśmy w pieluhach hoć zaczęliśmy już zwracaźć wiekszą uwagę do takih zjawisk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Diliana Napisano 12 Września 2009 Udostępnij Napisano 12 Września 2009 Przewodnicy duchowi nie muszą koniecznie być aniołami,beda wskazywac nam droge,wspierac.Anioły również,ale to od nas zalezy czy ich usłyszymy i pozwolimy im być Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AGILLA WERA Napisano 13 Września 2009 Udostępnij Napisano 13 Września 2009 to, ze boli cię głowa może oznaczać ale też nie koniecznie że pracowałaś dużo trzecim okiem poniewaz jest to porozumiewanie się na zasadze telepatii,/podzieliła się kiedyś swymi odczuciami pewna wrózka /. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Valestil Napisano 4 Listopada 2009 Udostępnij Napisano 4 Listopada 2009 Ja wciąż nad tym pracuję, chociaż raz podczas "rozmowy" miałam wrażenie, że ktoś położył mi dłoń na skroni. Nie wiem, czy to tylko moje wrażenie, czy to był Anioł. Chcę podzielić się jeszcze z wami tym, że w czasie kiedy mówię (często w myślach) jest mi bardzo gorąco i przed taką rozmowa muszę otworzyć okna w pokoju, bo nie dałabym rady wysiedzieć. Może ktoś z was też tak ma? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Valestil Napisano 4 Listopada 2009 Udostępnij Napisano 4 Listopada 2009 To chyba znaczy,że udało mi sie "dojść" do mostu łączącego mnie z aniołami...teraz tylko muszę się bardziej otworzyć, aby je "usłyszeć";) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Valestil Napisano 4 Listopada 2009 Udostępnij Napisano 4 Listopada 2009 A to muszę jeszcze popracować nad sobą w takim razie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lord Ver'so Napisano 9 Listopada 2009 Udostępnij Napisano 9 Listopada 2009 Raz spotkałem podczas eksperymentu z pewną księgą. Miał wygląd kobiety. Nie miał skrzydeł nic, ale wiedziałem że to anioł. Dziś szukam wyjaśnienia takich odczuć. Ostrzegł mnie iż coś co robię może mnie sprowadzić na drogę którą albo będę podążą i wytrwam w niej lub na niej zginę, albo mam jeszcze kilka momentów do zawrócenia. Co wybrałem? Podążam mą drogą dalej. Od tamtej pory nie wyczuwam jego obecności tak bardzo jak kiedyś. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Xeo Napisano 14 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2010 Mnie tam anioły niestety nie odwiedzają tylko inne ciemne byty.Zawsze mnie dotykają ale rzadko kiedy e widzę. Czasem mają delikatny dotyk jak kobieca dłoń a czasem szorstki jak kamień Choć najbardziej cieszy mnie fakty że nigdy nie widziałem u nich czarnych skrzydeł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maliboo Napisano 21 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2010 (edytowane) ja natomiast tez najczesciej czuje się oserwowany przez jakies "zle oko", widzialem pare razy ducha, raz twarz, nie ubzduralo mi sie - w poprzednim mieszkaniu zawsze jak kladlem sie spac (mialem pietrowe lozko) slyszlame jak biega jkies dziecko w ta i spowrotem. Nie tylko ja rodzice tez a byli w pokoju obok, oni mowili ze mieli wrazenie ze to cos biegalo po przedpokoju. Ja myslalem ze to u sasiadow - potem sie dowiedzielm ze przez caly rok nikt nad nami nie mieszkal a bylo slychac te tupoty. To wlasnie w tym mieszkaniu widzialem jakby tkanine przeplywajaca obok mojej glowy (katem oka widzailem) i w tym samym pokoju za jakis rok mialo tez miejsce inne zdarzenie. Moja mlodsza siostra (wtedy okolo 2 lat) wybiegla z krzykiem z pokoju ze jakis czarny Pan, byl i nie chicala tam wracac - jak wiadomo w tym wieku dzieci jeszcze nie potrafia klamac, a ona autentycznie byla przestraszona i plakala. Teraz mieszkam w innym domu i caly czas sie zle czuje, dwa razy widzialem ducha dziewczyny, raz na klatce schodowej \, a raz w lazience, twarz (okolo 15 lat jak na moje oko). Caly czas czuje sie zagrozony i sie boje, mam wrazenie ze ktos mnie obserwuje zlym okiem... Czuje sie bezpiecznie raczej poza domem, a w sumie to powiem ze tylko na dworzu. A moze to moje osobiste schizy? U babci w mieszkaniu w sumie tez nieczuje sie zbyt dobrze w godzinach wieczornych kiedy inni spia.. Chociaz z drugiej strony u niej tez raz tluczek do miesa spadl z impetem w dol (a byl zawieszony na duzym haku, wiec niemozliwe bylo by spadl od tak) i nie raz jak to sie mowi garnki spadaly, choc z drugiej strony mozliwe ze budynek stoi na jakiejs zyle wodnej, babcia mawiala mi ze kiedy lezy na swoim lozku to ma czasem wrazenie jakby caly budynek sie poruszal... Nie wiem nie wiem.. ona zreszta tez ma dobra intuicje, wogole w moej rodzinie od strony babci to tez jakies czarownice byly Fakt faktem ze wcaiz czuje na sobie zle oko, nosze srpebry pentagram na szyi , i nie czuje zadnej roznicy.. jak go mam tylko zdjemowac to czuje sie niepwenie Co do dobrych istot, to tylko kiedy mam kokretnego dola, i pomysle o swoim strozu to czuje obecnosc i porawia mi sie nastroj, ale tylko kiedy sobie wyobraze ze ze mna jest.. Edytowane 21 Stycznia 2010 przez Maliboo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maliboo Napisano 25 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 25 Lutego 2010 hah a myslisz ze je zapraszalem ? a niby jak mam je pogonic w diably? heh o ile to nie byly jakies tam moje zwidy to moze lepiej jakim egzorcysta zostane, "rozmawiajacym z duchami" :] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
caliah Napisano 2 Marca 2010 Udostępnij Napisano 2 Marca 2010 hah a myslisz ze je zapraszalem ? a niby jak mam je pogonic w diably? Dobre pytanie Zwłaszcza jeżeli weźmiemy pod uwagę istotę tych bytów, którą może łatwiej będzie zrozumieć w oparciu o naturę Aniołów opisaną np. w tym artykule: Myślę, więc jestem... aniołem? Nie jest on łatwy w odbiorze w początkowej części, ale proponuję wytrwać i doczytać do końca Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Diliana Napisano 3 Marca 2010 Udostępnij Napisano 3 Marca 2010 Anioły sie odczuwa wewnetrznie,całym sobą,to sa niezwykłe i piekne odczucia które nie mozna porównać do innych,myśle że nie da sie ich nawet typowo pomylić,z kimś to sie czuje..Ja co jakiś czas mam przepiekne sny ,niektóre wydaja sie tak realne,lub gdy sie budzę czuje jeszcze wciaż to uczucie,uscisk dłoni.. czy zapachy..jak ktoś określił że róże..w mym wypadku niekiedy czułam poprostu kwiatowy zapach,lub określany mianem letniego lub świeżego. Modlitwy do nich, wg mnie najwłaściwsza to modlitwa ubrana własnymi słowami ona tak dogłebnie przekazuje nasze intencje nasze myśli i uczucia..nasze obawy i otwartość do nich..Poprostu trzeba spojrzeć sercem.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
shi-pao Napisano 15 Kwietnia 2010 Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2010 u mnie mieszkają i tyle a może raczej pomieszkują Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tallis Napisano 29 Czerwca 2010 Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2010 Wydaje mi się, że... Przepraszam Was, ale wszystkie te wypowiedzi są w stylu: "w pokoju było duszno, nagle poczułem podmuch na twarzy i to był anioł". A może ktoś otworzył gdzieś drzwi i po prostu zrobił się przeciąg? Zapach róż? Można to wyjaśnić reakcjami zachodzącymi w powietrzu w połączeniu z czystą imaginacją. Zauważcie, że jak sobie coś wmawiamy, sami zaczynamy w to wierzyć. Lekki wiaterek porusza moją firankę, co w świetle słońca tworzy wspaniałe wzory na ścianie. Czy ten śliczny widok (co za doznanie estetyczne!) oznacza, że anioł się do mnie uśmiecha? Ludzie! Świat to wielka machina tysiąca zdarzeń wokół tysiąca istot, wszystko na siebie zachodzi, dlaczego wycinacie jakiś fragment rzeczywistości z kontekstu? Gdybym miała przed oczami samo rozkwitanie kwiatu, mogłabym to uznać za boskie, niesamowite wydarzenie, jednak wiem, że ten proces tworzy się już w ziarenku, z którego wyrasta łodyga, korzenie, zieleni się, zieleni i dopiero potem budzi się właściwy kwiat. Więcej krytycyzmu! Mniej nadwrażliwości na przejawy istnienia tego świata. Przez chwilę myślałam nawet, że jestem na forum poświęconym jakiemuś fantasy... Ktoś opisał absurdalnie brzmiący system Boskiej komunikacji, zarządzania itp. Absurdalny, bo zbyt ludzki. Skoro nasze umysły są zbyt małe, by pojąć Boga, dlaczego próbujecie dostosowywać jego Byt do ludzkich mechanizmów? To zbyt proste! Można o tym pisać książki, ale wierzyć? A tak nawiasem. Wiele wypowiadających się tu osób brzmi zupełnie po chrześcijańsku. Czy nie wiecie, że Kościół neguje magię i ezoterykę? Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Til Napisano 29 Czerwca 2010 Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2010 Kościół to nie to samo co chrześcijaństwo. Kościół to nie to samo co katolicyzm. Kościół mylił się już wielokrotnie i z resztą potem czasem przyznawał się do błędów. W Polsce jako państwie wyznaniowym (bo mamy religię w konstytucji), w którym ok. 90% społeczeństwa deklaruje się jako katolickie, siłą rzeczy większość z nas jest wychowana w środowisku chrześcijańskim, w rodzinie chrześcijańskiej... Co nie znaczy że trzeba wierzyć kościołowi ponad wiarą w Boga (jakkolwiek go się pojmuje), czego kościół by chciał (słuchajcie a nie myślcie, bo jak nie to spłoniecie w piekle). Co prawda zgadzam się, że szukający umysł często może coś nadinterpretować i zgadzam się, że trzeba zawsze podchodzić z dużą dozą sceptycyzmu. Niemniej jednak czasem zdarzają się też rzeczy które bardzo trudno byłoby wyjaśnić zbiegiem okoliczności, grą świateł itd. Można ewentualnie chorobą psychiczną. Ale chorobą psychiczną można wytłumaczyć wszystko. A tak btw. na prawdę nie dostrzegasz boskości w rozkwitaniu kwiatu ponieważ wiesz że to zaczyna się w ziarenku? A zastanowiłaś się kiedyś nad tym? Gdyby rozkwitało samo z siebie, to by było nic specjalnego, ale wyobraź sobie jak trudno wymyślić i skonstruować coś co z ziarenka takiego jak np. ziarenko maku przechodząc przez kolejne fazy, rozbudowując się kształtuje skomplikowane struktury wewnętrzne z mikroskopijnych elementów, rosnąc wytworzy coś takiego jak piękny kwiat maku... I w dodatku później rozmnoży się i powstanie ich znacznie więcej - nie skończy się tylko na tym jednym... To właśnie jest prawdziwie boskie i magiczne. Nie jakiś kwiatek wyciągnięty z rękawa czy moneta z czyjegoś ucha... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tireno Napisano 29 Czerwca 2010 Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2010 Kiedyś położyłem się na ławce, zmrużyłem oczy i spojrzałem w niebo. Patrzyłem na chmury:]. W pewnym momencie zobaczyłem anioła (tak mi się zdawało), jak leciał po niebie. Otwarłem oczy, a on nie zniknął. Wstałem i gapiłem się z głupią miną, aż do mnie dotarło, że to chmura:]. Tak, kiedy skrzydlaty skrył się za obłokiem jego koloru, postukałem się w czoło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
iceteagreen Napisano 30 Czerwca 2010 Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2010 Nie chciałabym kogokolwiek urazić, ale wydaje mi się, że niektórzy mają skłonność do zabarwiania rzeczywistości. Nie uważam, że takie rzeczy są niemożliwe, ale podane tu zjawiska można wytłumaczyć też racjonalnie, a nie w pierwszej kolejności doszukiwać się w nich czegoś niezwykłego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kaos Napisano 30 Czerwca 2010 Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2010 A tak nawiasem. Wiele wypowiadających się tu osób brzmi zupełnie po chrześcijańsku. Czy nie wiecie, że Kościół neguje magię i ezoterykę? Z tego co wiem to żydzi zapożyczyli(jak mnóstwo innych) anioły od egipcjan. A chrześcijanie wiadomo skąd wyszli:) Pozatym kościół nigdy magii nie negował tylko jej działanie na człowieka, magowie to indywidualiści( w większości, i tak się jawili piszącym biblie) a to jest cecha antagonistyczna do przesłania ksiąg chrześcijańskich. Zauważcie, że jak sobie coś wmawiamy, sami zaczynamy w to wierzyć Heh, odkryłeś jedną z wielu tajemnic magii oraz(zarazem) ludzkości:P Nie chciałabym kogokolwiek urazić, ale wydaje mi się, że niektórzy mają skłonność do zabarwiania rzeczywistości. Nie uważam, że takie rzeczy są niemożliwe, ale podane tu zjawiska można wytłumaczyć też racjonalnie, a nie w pierwszej kolejności doszukiwać się w nich czegoś niezwykłego. Dokładnie, jest taka fajna przypadłość w psychologi zwiemy ją "magiczne myślenie". Należy rozgraniczyć magiczne myślenie od prawdziwych zjawisk. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tireno Napisano 30 Czerwca 2010 Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2010 Hmm, jeśli ktoś tu pisze o mnie, że próbuję widzieć coś, czego nie ma, nie do końca ma rację. Tak, czasami wygląd jakiejś rzeczy (w tym przypadku chmury) budzi we mnie skojarzenia, które dopiero po chwili jestem w stanie opanować i uargumentować zdrową myślą, dlaczego jest tak, a nie inaczej i czy aby na pewno tak jest. Kiedy się raz, a porządnie walniesz w łeb, zdaje Ci się, że jesteś w niebie, tyle gwiazd... Ale kiedy po chwili coś Cię zaczyna boleć i uświadamiasz sobie, że niebo nadal jest ponad Tobą, wiesz, co się tak naprawdę stało:]. Tylko bez odwołań do żadnej z wypowiedzi w tym temacie powiem jeszcze, że czasami ktoś robi nam figiel, wali w łeb i nagle rzuca nas do pokoju pomalowanego na niebiesko z gwiazdkami i księżycem na ścianie. Ale po krótszej, czy dłuższej chwili i tak powinniśmy zorientować się, że jesteśmy w takim oto dziwnym pokoju, a nie w niebie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
metaforaaa Napisano 30 Czerwca 2010 Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2010 Jakis czas temu podczas modlitwy dziekowalam gorliwie swojemu Aniołowi za wszystko co mi daje za pomoc itp... uslyszalam w glowie piekny glos ktory odpowiedzial mi "Prosze"... to było piekne i niepowtarzalne... obym wiecej takim sytuacji miala Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szizi Napisano 1 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 1 Lipca 2010 Bo ludzie szukają czy jest coś innego niż ich marne życie. Szukają ciekawostek, szukają aniołów. Tylko jak się ludzie dowiadują jak Anioły wyglądają to jest rozczarowanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
-PIOTR- Napisano 4 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 4 Lipca 2010 Ja juz kiedy pisałem ze głos aniola kiedy sie uslyszy jest niepowtarzalny i ciezko go porównac z jakimś innym głosem do tego dochodzi jeszcze odczucie ciepłej pozytywnej energi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość User2 Napisano 4 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 4 Lipca 2010 Przesadzasz Sziszi. Rozczarowania to co najwyżej sama doznałaś jak ich zobaczyłaś. Nie wrzucaj do tego worka, wszystkich którzy mają lub szukają z nimi kontaktu. Bo tak na dobrą sprawę zdają sobie sprawę z możliwości ich formy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Iwanov Napisano 4 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 4 Lipca 2010 "Bo ludzie szukają czy jest coś innego niż ich marne życie. " To nie jest przesada,to fakt.Wystarczy popatrzeć dlaczego szukają kontaktu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szizi Napisano 4 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 4 Lipca 2010 (edytowane) AoiMizu, nie wydaje mi się, żeby każdy wiedział o aniolach co i jak. Jak wyglądają i z czym mają do czynienia. Po co ich szukają? jak przyglądam się takim osobom to widzę, że mają w sobie pewną naiwność. Chcą coś doznać z innej strony niż świat fizyczny. Inni zaś chcą poczuć się przez to bardziej wartościowi. Innymi znów kieruje sama ciekawość. Cóż takie wnioski mam z rozmów z osobami. Tyle. Rzadko kto chce się dowiedzieć czegoś "ważnego" z ich życia bądź ma jakiś konkretny powód. Większość traktuje to jak dobrą zabawę I ja sama nie doznałam rozczarowania jak Go zobaczyłam. Raczej śmiech z ludzkiej natury, z ludzkich wyobrażeń. To my im dorabiamy ręce i nogi, trochę to takie "płaskie" Masz z Nimi kontakt, to miej sobie, a co mnie to? jest Ci z tym dobrze to ok, ale pomyśl co innymi kieruje w kontaktach. Niestety jest to głównie chęć wrażeń. Edytowane 7 Lipca 2010 przez Szizi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Monika317 Napisano 4 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 4 Lipca 2010 JA spotkałam jednego aniołka w swoim życiu i to jeszcze we śnie dał mi zabawkę a ja jemu wymieniliśmy sie zarosiłam go do domu pobawił sie trochę oddałam mu zabawkę i poleciał wiem dziwne to jest .. Nierozumiem.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
-PIOTR- Napisano 5 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 5 Lipca 2010 (edytowane) Kontakt z aniolami wcale nie musi oznaczac tylko waznych spraw kontakt z nimi moze dotyczyc wszystkiego gdyz dzialaja one na róznych plazczyznach dotyczacych czlowieka Edytowane 6 Lipca 2010 przez -PIOTR- Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Klivtiena Napisano 20 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 20 Lipca 2010 Przezroczysty obłok koloru krystaliczno niebieskiego i białego zarazem, trudno opisać, ale z pewnością nie z nogami czy rękami, twarzy też nie było. Potem się trochę zmieniło w taki ciepły niebieski płomień i głos jakby dzwoniące kryształy, a zarazem bez głosu, same myśli i to odczucie miłości i spokoju. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
-PIOTR- Napisano 22 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 22 Lipca 2010 (edytowane) Anioły mogą pojawiać sie nam pod różnymi postaciami natomiast te odczucie pozytwnej energi i wszechogarniajacego spokoju jest bardzo charakterystyczne i czesto spotykane Edytowane 22 Lipca 2010 przez -PIOTR- Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kaos Napisano 22 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 22 Lipca 2010 Sam wezwałem taki byt wyłącznie z ciekawości, ukazał mi się jako zapuszczony grubas w zaciasnych spodenkach, białej koszulce poplamionej kawą z narysowanymi zielonymi skrzydełkami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
metaforaaa Napisano 6 Sierpnia 2010 Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2010 Od kiedy poprosiłam zeby Mój Aniołek dawał znaki że jest przy mnie zaczynam coraz częściej je dostrzegać... Białe ptaki które ostatnio często widze, białe motyle i inne zwierzęta... Kiedy je widze to wiem, że to On mówi językiem przyrody że mnie kocha i jest przy mnie zawsze... czuje to. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hrothgar86 Napisano 6 Sierpnia 2010 Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2010 Z cyklu "Moje spotkania z Aniołami"... Nocą ciemną, dziwna jasność mnie zbudziła, zalewając mój pokój blaskiem. Pośród blasku stanął, w biel odziany anioł! Spojrzał na mię łagodnie, poprawił loki anielskie, z szaty zwój wyciągnął i tako do mnie rzecze: - Zygmuncie Poprawski! Ja żem aniołem z nieba, zstąpiłem ażeby dobrą nowiną Ci prawić! Tyś wybrany śród braci Twych, narodu polskiego! Tobie hufce wodzić i wieczysta chwała w ogniu bitwy zrodzona! Wstań i pójdźże.... - Przepraszam - mówię do niego - Nie jestem Zygmunt, a tym bardziej Poprawski. Anioł spojrzał raz jeszcze na pergamin. W szatę go znów schował. Rzekł zmieszany: - Pomyłka. Przepraszam Pana. Nie chciałem przeszkadzać... Dobranoc. Uśmiechnął się raz jeszcze i znikł bez śladu. Mnie oczy od jego jasności bolały i spać mi się chciało, bo to trzecia w nocy była a ja o szóstej do pracy wstaję. "Szkoda - pomyślałem zamykając oczy. - Fajnie by się tak hufce prowadziło... Tak przeciwko niemcom..." Dobranoc i słodkich snów wszystkim Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paulla Napisano 19 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 19 Lipca 2011 A ja na swej drodze spotykam białemotyle, które mnie zawsze dokądś prowadzą. Migotanie światła w pokoju lub światło robi sie białe i duże albo tęczowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ciunia906 Napisano 27 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 27 Lipca 2011 (edytowane) witam, troszkę to dziwne, ale może w mi podpowiecie co by to mogło oznaczać-ponieważ w moim życiu pojawił się komplikacje zatem cały dzionek modliłam się do swojego aniołka, a raczej ,,byłam z nim myślami":)i przed chwileczką poprosiłam go aby dał mi znak że przy mnie jest, że mi pomoże i w tym też czasie na moim komputerze(laptopie)którego trzmam na kolankach:)usiadł sobie pasikonik poln :)ktoś wie co mogło by to oznaczać??było to dla mnie zaskoczeniem, gdż takiego gościa to ja się nie spodziewałam:):) Edytowane 27 Lipca 2011 przez ciunia906 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawel116 Napisano 22 Października 2011 Udostępnij Napisano 22 Października 2011 Ostatnio usłyszałem taką ciekawostkę, czy wasi duchowie stróżowie maja jakieś specjalne umiejętności, tzn. podobne do człowieka czyli umiejętność szybkiej nauki, wysoki poziom inteligencji, bo z tego co wyczytałem to mój duch stróż przedstawia się jako żywioł wiatru, tzn. ma podobne umiejętności do wiatru, oraz jego cechy.Jeżeli jest możliwość, to czy możecie się też pochwalić podobnymi ciekawostkami? Jak mam to rozumieć? Czy wiatr posiada świadomość i jest istotą, skora można go porównywać do anioła i odwrotnie? Co to znaczy mieć cechy wiatru? Wyjaśnij mi to jeśli możesz Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
asembler Napisano 22 Października 2011 Udostępnij Napisano 22 Października 2011 Jak mam to rozumieć? Czy wiatr posiada świadomość i jest istotą, skora można go porównywać do anioła i odwrotnie? Co to znaczy mieć cechy wiatru? Wyjaśnij mi to jeśli możesz Pozdrawiam. To znaczy, że nie liczą się dla niego promile, on i tak będzie trzeźwy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agatah Napisano 26 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 26 Listopada 2011 Czy mógłby mi ktoś pomóc ? Bardzo chciałabym skontaktować się z moim aniołem. Chciałabym zobaczyć go. Tylko nie wiem jak ; ( Czy mógłby mi ktoś doradzić ?Jak mam się z nim skontaktować ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość User2 Napisano 26 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 26 Listopada 2011 Pisało się o kontakcie z nimi wielokrotnie w tematach. Wystarczy poszukać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
porzeczka Napisano 26 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 26 Listopada 2011 (edytowane) Na podstawie własnych doświadczeń uważam, że każdy z nas ma byt stróżujący go przez cały okres ziemskiego życia- jedni to wyczują,inni nie. Myślę ze taki byt nie będzie się nam narzucał i inicjował z nami kontaktu jeśli sami nie wykażemy ku temu chęci. Zdarzało mi się ominąć pewne nieprzyjemne rzeczy ulegając impulsowi który pojawiał się nie wiadomo skąd i ostrzegał jakimś wewnętrznym głosem. Może jestem wariatką ale ja rozmawiam ze swoim opiekunem i doskonale wiem, ze udzieli mi pomocy tylko wtedy kiedy naprawdę będę jej potrzebować, nigdy wcześniej. Modlitwa to nie koncert życzeń - w większości przypadków sami jesteśmy sobie w stanie z czymś poradzić i nie wymaga to żadnej interwencji opiekuna. Nie rozumiem tego żerowania na pomocy aniołów. Poza tym my jesteśmy stad, anioły stamtąd- ani ja nie pojmę ich do końca, ani one mnie. Wątpię żeby potrafiły zrozumieć wszystkie ludzkie sprawy, wątpię tez żeby były nieomylne. Edytowane 26 Listopada 2011 przez porzeczka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość trotkaaa Napisano 27 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 27 Listopada 2011 Witam. Jestem przekonana, że widziałam mojego Anioła Stróża. Pamiętam co mówił do mnie i jak wyglądał. On dał mi przestrogę. Jeśli ktoś jest zainteresowany , to chętnie opowiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość cyganicha Napisano 27 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 27 Listopada 2011 Trotkaaa oczywiście jeśli możesz to opowiedz. Jestem zainteresowana. Jednak zwróć proszę uwagę na moje słowa: jeśli możesz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość trotkaaa Napisano 28 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 28 Listopada 2011 Mój Anioł przyszedł do mnie w trudnym okresie mojego życia, powiem nawet krytycznym. Mówił spokojnie, dał mi przestrogę. Treść jego słów zostawię dla siebie. Urodą przypominał Araba, był średniego wzrostu, miał czarne włosy a jego wiek mogłabym określić na ok. 40 lat. Miał na sobie białe ubranie, pod szyją nie było kołnierza, tylko takie wykończenie jakie ma ksiądz przy sutannie. Do dzisiaj pamiętam dokładnie jego słowa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adivino Napisano 30 Grudnia 2011 Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2011 (edytowane) Ja swojego Anioła Stróża nigdy nie spotkałem i przyznam, że chciałbym tego doświadczyć... Słyszałem jego słowa i czasem czuję, że ktoś za mną stoi, nawet czuję dotyk, a to wtedy jak z kimś rozmawiam o tych sprawach. Nie stosuję jakichś formułek, tylko swoimi słowami proszę Go o pomoc, działa błyskawicznie i czuję, że jest przy mnie Motyli i żadnych piór nie widziałem, ale monety tak... Podczas pierwszego tasowania kart anielskich po ich oczyszczeniu w moim domu na chwilę nie było prądu, ok 30 s. Edytowane 30 Grudnia 2011 przez adivino Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
milenaEl Napisano 20 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2013 wczoraj przed snem modlac sie do swojego aniola czulam mega mocne mrowienie na wysokosci lopatek rozchodzilo sie po ich szerokosci jednak nie wdloz plecow ,jeszcze nigdy czegos takiego nie czulam,co o tym myslicie?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
milenaEl Napisano 20 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2013 dziekuje, bylo to taki intensyfne ze nie wiem czy nawet nie przyjemnenapewno bylo to cos nowego i cos wyjatkowego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
misteriosa Napisano 31 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2013 Witajcie:) Sygnały od aniołów zaczęłam dostrzegać niedawno. Pierwszy raz w Sylwestra- wracałam do domu o pólnony, wokol mnie strzelaly fajerwerki. Poczulam ze jedna leci w moja stronę. Zczęłam uciekac, ale ciagle ja za soba slyszalam i czulam. Nagle cos pociągnęło mnie w inną stronę- czułam jak cos kieruje moimi nogami bo nie moglam sie zatrzymac. Nic mi sie nie stalo:) A kolejny znak dostrzeglam kiedy poprosilam aniolki o to, zeby daly mi o soie znac. Poprosilam, zeby daly mi znak jesli tam sa. Kilka dni po tej prosbie uslyszalam w tv piosenke "You're not lonely. I'm here with you". Wtedy poprosilam, zeby zdarzylo sie to kolejny raz jesli to naprawde sygnal od nich. Uslyszalam te piosenke ponownie:) I jeszcze dzisiaj zauwazylam sygnal. Uczę się wrózyć z kart. Karty trzymam na polce nad lozkiem. Weszlam do swojego pokoju, a tu jedna karta spadla na nizsza półkę- krol kier. Od niedawna proszę aniołki o spotkanie z moja druga polowka/ znalezienie drugiej polowki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość enke89 Napisano 21 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2013 dzisiaj przydarzyło mi się coś naprawdę miłego. siedzę sobie na szpitalnym łóżku, akurat sama na sali, stosuję kody uzdrawiania. pod koniec pomodliłam się do aniołów z prośba o pomoc, wsparcie. wstałam z łóżka i zobaczyłam na nim piórko sprawdziłam pościel - nie zawierała żadnych elementów "pierzastych". to piórko od razu odebrałam jako znak od aniołów, pierwsza myśl, ucieszyłam się i podziękowałam piórko oczywiście zabrałam ze sobą na pamiątkę gdyby się zastanowić, to tych manifestacji anielskich było o wiele więcej w moim życiu, tylko nie zwracałam na nie uwagi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość enke89 Napisano 25 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2013 a to odkryłam na blogu naszej Juleńki jakiś czas temu, wiedziałam, że gdzieś te znaki mi się miały przewijać, ale nie wiedziałam, gdzie o tym czytałam. no to już wiem Przesłanie (na czerwiec 2013) dla urodzonych w lipcu ZAUWAŻAJ ZNAKI „Tak, to niebiosa zsyłają ci różne znaki. Na twojej drodze zostawiamy dla ciebie pióra, monety i inne rzeczy, które mają przypominać ci, że cię kochamy i że nigdy nie jesteś sam.” Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
milenaEl Napisano 25 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2013 mozna prosic o adres tego bloga? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość SooYoung Napisano 25 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2013 (edytowane) Przesłanie (na czerwiec 2013) dla urodzonych w lipcu ZAUWAŻAJ ZNAKI „Tak, to niebiosa zsyłają ci różne znaki. Na twojej drodze zostawiamy dla ciebie pióra, monety i inne rzeczy, które mają przypominać ci, że cię kochamy i że nigdy nie jesteś sam.” Dobra tam z tymi piórkami, ale mogłyby na mojej drodze ze 200 zł zostawić ) Ja też poproszę o link do bloga Edytowane 25 Czerwca 2013 przez SooYoung Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość enke89 Napisano 25 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2013 mam nadzieję, że Juleńka się nie pogniewa, jak wstawię tu odnośnik do Jej bloga (ma go również podanego w swoim profilu). pozdrawiam ciepło! Ezo-Wieszak Aniołowie zaczynają od piórek, potem posypią się monety Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość SooYoung Napisano 25 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2013 Ok Chętnie poczytam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Małgosia09 Napisano 9 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 9 Lipca 2013 Jak napisał Tomek003 na samym początku mój anioł ze snu miał też oczy otwarte białe bez źrenic o ogóle był cały biały sama nie wiem co otym myślec.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Debora Napisano 28 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2014 Moja doswiadczenie z Aniołem S jest trochę mało owocne. Swojego czasu zaczęłam z nim rozmawiać. TO był oczywiście monolog. Kiedy prosiłam Go o coś, to niestety nigdy się nie udawało. Może życzenie leciało w próżnie. No i pomyślałam, że ja po prostu nie mam swojego Anioła Stróża. Pewnego razu, gdy jedno takie zdarzenie miało miejsce; a było to zdarzenie potencjalnie dla mnie niebezpieczne; poprosiłam Archanioła Michała o opiekę. I poskutkowało! I teraz za każdym razem, kiedy proszę by nade mną czuwał, tak się dzieje! Cieszę się, że jest ze mną. *W chwili kiedy to pisałam kilka z moich już leżących podobrazi docisnęło spray i kulka w środku parę razy się obróciła* - pewnie zbieg okoliczności. Pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CrimsonPaW Napisano 13 Sierpnia 2014 Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2014 Cześć, jejku jak dobrze, że znalazłam takie forum! Słuchajcie, jestem bardzo podekscytowana i chciałabym się dowiedzieć, czy ktoś też tak kiedyś miał, jak ja przed paroma minutami!! No dobra, ale najpierw o Aniołach! Bo przecież o nie tu chodzi! Od dziecka miałam różne przygody.. Trzy białe sowy, które przyleciały 'do mnie' (a dokładniej na dach naprzeciwko mojego okna - mieszkałam w centrum całkiem dużego miasta na śląsku..) przed matura i siedziały aż do jej zakończenia... Wtedy nie wiedziałam co to znaczy choć bardzo mnie intrygował ten dziwny choć chwilowy element mojej rzeczywistości.. Wszystko jednak zaostrzyło się po śmierci mojej Mamy. Zaczęłam widzieć (dużo częściej niż zwykle - a dokładniej za każdym razem gdy patrzyłam na jakiś elektroniczny zegarek) sekwencje numerów.. Na początku było 1111, potem stale 11:22, 12:21, 17:17, 20:02 i takie tam.. Tuż przed moja decyzją o opuszczeniu mojego toksycznego małżonka widziałam pełno 33.. po wyprowadzeniu było 44 wszędzie a w sądzie już tylko 9tki.. Zaczęłam się interesować tym tematem właściwie rok po śmierci Mamy, czyli niedługo po 'zaostrzeniu się' kontaktów (?) - polecam stronę angielskojęzyczną http:// sacredscribesangelnumbers.blogspot. ie i wiedziałam, że to Anioły. Nigdy nie myślałam, że mogę mieć TAKI kontakt z kimkolwiek! A anioły nigdy nie były kimś szczególnym w moim życiu, ba, religia chrześcijańska i kościół to zdecydowanie 'nie moja działka'. Potem poznałam dziewczynę, która była nauczycielem duchowym.. Ona je widziała kiedy chciała, a czasami nawet i kiedy nie chciała za bardzo widzieć... Zapytała się kiedyś czy może mi postawić anielskie karty doreen virtue, zgodziłam się rzecz jasna! To było coś! Później okazało się, że jej duchowi przewodnicy postanowili mi te karty podarować - one i tak od momentu kiedy ona o nich pomyślała, były już zresztą moje. Zaczęłam częściej 'rozmawiać' z moimi aniołami. Szamańska podróż wgłąb siebie dała mi na pamiątkę od aniołów sztylet (podobny do tego do listów, albo rzymskiego..) - to podobno dobry znak. I muszę powiedzieć, że jestem im i Wszechświatu bardzo wdzięczna za te wszystkie znaki i próby komunikowania się, za cały mój odmieniony świat. Ale to co dzisiaj przeżyłam, paręnaście minut temu mną mocno wstrząsnęło.. Otóż medytowałam sobie medytacją skupiającą się na oddechu.. Medytowałam o spokój ducha (ciężkie prób i lekcji doznaję ostatnimi czasy...) i nagle pojawiła się myśl o lodowym ale nie zimnym jeziorze - na pograniczu nieba i takim promieniście bielusim/błękitnym.. (potem myśli zeszły na tor "aaach odtworzyć to w 'rzeczywistości', ależ byłoby cudnie.. ślizgać się brzuchem po ciepłym lodzie.. Tak, wiem, potrzebuję duża i grubą szybę! Taką na cały ogród, żeby było dużo miejsca na popis! Nieee.. nie wypali. Lepiej jakąś folie! I wysmarować ja olejem! W lecie urządzić zawody dla znajomych! ..i takie tam.. ekhm.. ). Chciałam wyobrazić sobie świetisty ocean spokoju, w którym się zanurzam i wdycham go nosem.. Zamiast tego pojawi się dym, taka jakby chmurka. Wzięłam oddech i nagle poczułam zapach. Zignorowałam to, myślałam, że mi się wydawało.. Potem dym zrobił się (na moją prośbę..) zielony.. Oddech i znowu zapach, ale teraz inny... Kadzidło? Hmm.. Palona żywica.. Kolejny gęboki oddech (już sprawdzałam, czy to na pewno nie złudzenie) i nagle poczułam bardzo silny zapach cygara - było to takie 'namacalne' (przysięgam, że czułam ten zapach!) że otworzyłam oczy, bo myślałam że ktoś jest w mojej sypialni i pali cygaro mi nad uchem!! Wystraszyłam się przez chwilę. Oczywiście nikogo nie było.. Poczułam wibrację w rękach i nogach, później w ramionach i przy każdym oddechu czułam te zapachy.. To było coś niewiarygodnego! Myślicie, że to też były Anioły?? Miał ktoś podobne doznania?? WOW, ja dalej jestem w szoku i cała skaczę w środku hehehe Cudna medytacja!! ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dirty Napisano 19 Sierpnia 2014 Udostępnij Napisano 19 Sierpnia 2014 A ja ciagle widze godzine jakakolwiek i minut 11, czy to cos znaczy? Do tego czuje wokol aurę śmierci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Varinn Napisano 23 Sierpnia 2014 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2014 Odczucia przy kontakcie z aniołami są zawsze pozytywne. Myślę, że ich energia jest bardzo delikatna, subtelna, ale też czuć dużo mocy w niej. Wrażenia wizualnie, które odczuwam przy kontakcie z archaniołami miewam przy zamkniętych oczach... najczęściej, gdy jestem skupiony, wyciszony, mój umysł zbytnio nie błądzi - wtedy jest to dla mnie najbardziej dostrzegalne. Widzę często jasny-zielony kolor, biały, odcienie fioletowego, czasem błękit, ogólnie jasność (taka nachodząca z góry)... Zależy to od sytuacji i archanioła/anioła, z którym nawiązuję kontakt oraz od intencji z jaką chcę ten kontakt nawiązać. Często pracuję z archaniołami i każdy z nich ma swoją, indywidualną energię, którą można wyczuć po dłuższym doświadczeniu w kontakcie z nimi... Najczęściej kontaktuję się z Archaniołem Michałem oraz z Archaniołem Rafałem... W moim przypadku mi to niejednokrotnie daje dużo i na pewno pomaga. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gloria Napisano 17 Listopada 2014 Udostępnij Napisano 17 Listopada 2014 (edytowane) Ja zawsze miałam wrażenie, że ludzie nie doceniają aniołów. Modlą się do nich jako dzieci, a potem .... po co, skoro to modlitwa dzieci. Ja się modlę od dłuższego czasu właśnie do swojego anioła. Nie wiem kim on jest ale wierzę, ze mogę na niego liczyć bardziej niż na innych świętych. Kiedyś modliłam się do Jezusa, Matki, Ducha św. Teraz jakoś zaniedbałam to.... czuję potrzebę aby zwracać się do anioła. Modlę się też do Anioła, którzy strzeże moje dziecko. Nie wiem czy tak w ogóle można.... do cudzego anioła się modlić. Jednak zdecydowałam sie na to, gdyż moje dziecko jest nadwrażliwe emocjonalnie. Miało przyczepiony jakiś byt. Teraz jest wolne od złego, ale właśnie z powodu swej nadwrażliwości obawiam się o ponowne przyciągniecie czegoś. To też modle się do Anioła -opiekuna dziecka, by je strzegł przed bytami, odpędzał negatywne myśli. Pomoże to coś-jak myślicie? Edytowane 17 Listopada 2014 przez gloria popr. literówek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Varinn Napisano 21 Listopada 2014 Udostępnij Napisano 21 Listopada 2014 (edytowane) To też modle się do Anioła -opiekuna dziecka, by je strzegł przed bytami, odpędzał negatywne myśli. Pomoże to coś-jak myślicie? Piszę z moich indywidualnych, subiektywnych doświadczeń w tym zakresie. Myślę, że Twoje modlitwy idą w kierunku do Opiekuna duchowego dziecka, więc myśląc o "Aniele - opiekunu dziecka" de facto zwracasz się do istoty zwanej Opiekunem duchowym (którą to posiada każdy człowiek). Tak, w przypadku technik mających na celu usuwanie/odpinanie bytów, negatywnych energii etc dobrze jest zwracać się do istot światła (nigdy bezpośrednio do bytów). No i w przypadku bytów nie zawsze samo zwracanie się do Opiekuna może okazać się skuteczne. Nie kupuję natomiast historii z "przypisanymi aniołami". Myślę, że anioły - w odniesieniu się do istot, które w chrześcijańskie (i islamie) noszą taką nazwę - raczej związane są z istotami, które bardziej związane są z wyższymi wymiarami, niż z konkretnymi ludźmi (oczywiście anioł to tylko nazwa, nie ma tu znaczenia religia - faktem jest natomiast, że takie istoty istnieją, są dostrzegane przez osoby jasnowidzące etc). Edytowane 21 Listopada 2014 przez arkenas Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gloria Napisano 21 Listopada 2014 Udostępnij Napisano 21 Listopada 2014 Piszę z moich indywidualnych, subiektywnych doświadczeń w tym zakresie. Myślę, że Twoje modlitwy idą w kierunku do Opiekuna duchowego dziecka, więc myśląc o "Aniele - opiekunu dziecka" de facto zwracasz się do istoty zwanej Opiekunem duchowym (którą to posiada każdy człowiek). Tak, w przypadku technik mających na celu usuwanie/odpinanie bytów, negatywnych energii etc dobrze jest zwracać się do istot światła (nigdy bezpośrednio do bytów). No i w przypadku bytów nie zawsze samo zwracanie się do Opiekuna może okazać się skuteczne. A możesz mi to wyklarować jak krowie na rowie? To znaczy; do kogo mam się zwracać jeśli nie do Opiekuna duchowego córki? Kogo i o co mogę prosić w kwestii ochrony dziecka? A co moze być skuteczne w przypadku tych bytów? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Varinn Napisano 21 Listopada 2014 Udostępnij Napisano 21 Listopada 2014 A możesz mi to wyklarować jak krowie na rowie?To znaczy; do kogo mam się zwracać jeśli nie do Opiekuna duchowego córki? Kogo i o co mogę prosić w kwestii ochrony dziecka? A co moze być skuteczne w przypadku tych bytów? Mogę. Opiekun duchowy, to istota która opiekuje się nami. Jest to istota bardziej zaawansowana, niż nasza własna (czyli nasza istota, nasza dusza) a ponadto taka, która ma za sobą przerobione wszystkie lekcje, z którymi przychodzi nam się mierzyć w obecnym wcieleniu. Opiekun duchowy zawsze jest przy nas i możemy się z nim skontaktować, poprosić o pomoc w praktycznie każdej sprawie i o wszystko. (Oczywiście jeśli wychodzi to z naszej dobrej woli i nie ma w zamiarze krzywdzenia innych itp). Należy jednak pamiętać, że celem Opiekuna duchowego nie jest spełnianie życzeń, lecz prowadzenie nas po ścieżce rozwoju i pomoc w celach i zadaniach, z jakimi przychodzi nam się mierzyć w obecnym życiu (jeśli dana osoba w swojej karmie ma np. przeżycia traumatyczne i z punktu widzenia rozwoju duchowego takie przeżycia są potrzebne jej duszy, by np. oczyścić się karmicznie oraz uzyskać pewną lekcję duchową /karma i lekcja to w sumie na jedno wychodzi :)/, to Opiekun duchowy nie pomoże tej osobie w ominięciu tych doświadczeń, a wręcz przeciwnie - przypilnuje, aby wszystko przebiegało zgodnie z planem duszy na dane wcielenie). Najlepiej się zwracać do swojego własnego Opiekuna duchowego - choć możesz też zwracać się do Opiekuna duchowego córki. Nie musisz w tym celu stosować żadnych wyszukanych modlitw, czy rytuałów - tylko to, co samo według Ciebie najbardziej przemawia. Jeśli chodzi o oczyszczanie z bytów, to już poważniejsza sprawa i jeśli chodzi o oczyszczanie innych z tego typu rzeczy moim zdaniem najpierw warto byłoby się samemu nauczyć siebie z nich oczyszczać i wtedy można myśleć o innych osobach. Dlaczego? Ano dlatego, że można sobie zaszkodzić, więc warto do tematu podejść poważnie. Natomiast jeśli chodzi o zwracanie się do istot w przypadku oczyszczania z bytów, etc to w sumie każda tradycja religijna, czy duchowa ma swoje istoty odpowiedzialne właśnie za tego typu "zadania" (jak i swoje praktyki, rytuały prowadzące do oczyszczania wyżej wymienionych). Jeśli chodzi o tradycję chrześcijańską i temat aniołów, to w tym celu powołuje się na Archanioła Michała (jest to istota jakoby "służąca" do tego typu celów). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gloria Napisano 21 Listopada 2014 Udostępnij Napisano 21 Listopada 2014 Dziękuję . Nie zamierzałam sama oczyszczać z bytów, to już zrobił specjalista. Chodzi mi o ochronę przed kolejnymi ewentualnymi bytami. Jeśli dobrze zrozumiałam, to w tej sprawie można sie zwracać do Archanioła Michała? Popraw, jeśli nie zrozumiałam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Varinn Napisano 21 Listopada 2014 Udostępnij Napisano 21 Listopada 2014 (edytowane) Dziękuję . Proszę. (: Jeśli dobrze zrozumiałam, to w tej sprawie można sie zwracać do Archanioła Michała? Popraw, jeśli nie zrozumiałam. Bardzo dobrze zrozumiałaś. (: Jak najbardziej można się do niego zwracać zarówno z prośbą o oczyszczenie z bytów, jak i o ochronę przed nimi. Edytowane 21 Listopada 2014 przez arkenas Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gloria Napisano 22 Grudnia 2014 Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2014 (edytowane) Arkenas> a znasz się na podczepionych bytach? Ok. 2 m-ce temu, dziecko miało uzdrowienie praniczne, przy okazji pozbyto się podczepionego bytu. Mimo, iż tyle czasu upłynęło, dziecko nadal -od czasu do czasu- miewa myśli o śmierci. Myślałam, że z początku mogą jeszcze czasami być, ale będą coraz rzadsze aż znikną w ogóle. Teraz zaczynam się niepokoić, czy aby na pewno nie ma tego bytu, czy może nie powrócił? Czy raczej dziecko z "przyzwyczajenia" miewa jeszcze takie myśli? W końcu chodziło z nimi ok. 2 lat, zanim odkryto to podczepienie. Modlę sie codziennie do Archanioła Michała w intencji córki, ale czy to wystarczy ? Edytowane 22 Grudnia 2014 przez gloria dopisek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Varinn Napisano 22 Grudnia 2014 Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2014 Arkenas> a znasz się na podczepionych bytach? Ok. 2 m-ce temu, dziecko miało uzdrowienie praniczne, przy okazji pozbyto się podczepionego bytu. Mimo, iż tyle czasu upłynęło, dziecko nadal -od czasu do czasu- miewa myśli o śmierci. Myślałam, że z początku mogą jeszcze czasami być, ale będą coraz rzadsze aż znikną w ogóle. Teraz zaczynam się niepokoić, czy aby na pewno nie ma tego bytu, czy może nie powrócił? Czy raczej dziecko z "przyzwyczajenia" miewa jeszcze takie myśli? W końcu chodziło z nimi ok. 2 lat, zanim odkryto to podczepienie.Modlę sie codziennie do Archanioła Michała w intencji córki, ale czy to wystarczy ? Owszem, dziecko może mieć faktycznie podczepiony jakiś byt. Z pewnością tego typu myśli mogą być znakiem ingerencji różnych bytów (choć oczywiście nie muszą). Cóż, być może Twoje dziecko ma tendencje do tego typu podczepów - czasem tak bywa, z różnych przyczyn. Na pewno zwracanie się do Archanioła Michała może być pomocne w takich sytuacjach. Jeśli uzdrawianie praniczne było wtedy skuteczne, to można o tym pomyśleć ponownie. Lub o innej metodzie oczyszczenia (jeśli sądzisz, że Twoje działania nie są skuteczne). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gloria Napisano 22 Grudnia 2014 Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2014 Kiedyś dziecko miało myśli o śmierci kilka razy dziennie, teraz raz na kilka dni, a wiec stosunkowo rzadko i te myśli właściwie nigdy nie zniknęły, jedynie znacznie zmalały.Tuż po zabiegu oczyszczenia, dziecko było podobno wolne od złego. Dlatego zastanawia mnie, czy to uwolnienie się od myśli następuje automatycznie w 100% po oczyszczeniu, czy trwa to dłużej i po trochu? Jest jakiś amulet chroniący przez przyczepieniem się bytu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Varinn Napisano 24 Grudnia 2014 Udostępnij Napisano 24 Grudnia 2014 (edytowane) Kiedyś dziecko miało myśli o śmierci kilka razy dziennie, teraz raz na kilka dni, a wiec stosunkowo rzadko i te myśli właściwie nigdy nie zniknęły, jedynie znacznie zmalały.Tuż po zabiegu oczyszczenia, dziecko było podobno wolne od złego. Dlatego zastanawia mnie, czy to uwolnienie się od myśli następuje automatycznie w 100% po oczyszczeniu, czy trwa to dłużej i po trochu? Jest jakiś amulet chroniący przez przyczepieniem się bytu? Człowiek posiada różne myśli i wywodzą się z jego świadomości. Jednak inne byty, gdy są podczepione mogą zakłócać myśli danego człowieka (w końcu byt to również świadomość, np. zmarłej niedawno osoby, która przebywa teraz w tzw. astralu, planie astralnym). A więc świadomość zakłóca świadomości żywej osoby - powodując pewne myśli, uczucia, emocje, nakręcając je - niestety zazwyczaj w sposób negatywny (z racji tego, że istoty przebywające w astralu niestety w takich niskich energiach zazwyczaj operują, bo już sam fakt tego, że przebywają w astralu znaczy, że coś negatywnego je tam zatrzymało; nie wspominając już o bytach demonicznych etc). Oczywiście byty podczepione do człowieka działają na zasadzie słabości ludzkiego umysłu i skłonności pewnych. Gdy dana osoba ma skłonności do depresji, melancholii, negatywnych myśli (już nie mówiąc nawet o nienawistnych myślach etc), to taki byt z łatwością te myśli "podkręci" i automatycznie tworząc takie myśli, uczucia dana osoba otwiera się na negatywności, gdyż zaczyna wtedy rezonować z tego typu energiami. Jednak ostateczna decyzja wobec swoich myśli zależy od człowieka - to nie jest tak, że osoba pod wpływem bytów jest nieświadoma - zawsze jest wolna wola - po prostu w przypadku podczepienia znacznie trudniej kontrolować pewne myśli (szczególnie, jeśli jakaś silna istota próbuje oddziaływać). Myśli powoduje umysł człowieka - byt może jedynie je zniekształcać negatywnie. Osobę np. oświeconą choćby stado demonów próbowało się podczepić, to nic jej nie zrobią, bo umysł istoty oświeconej jest wolny od "luk", które mogą zostać wykorzystane przez w/w byty. Nie radziłbym osobiście kupować jakiś gotowych amuletów - można spróbować ewentualnie zrobić własny, jednak najlepszym amuletem jest czystość myśli, uczuć, emocji, umysłu. To przede wszystkim złe emocje, myśli, uczucia przyciągają negatywne byty. Osoba pełna miłości, radości, szczęścia, współczucia dla innych, nie posiadająca wrogich, nienawistnych myśli jest wolna od bytów, gdyż umysł pozytywnej osoby nie rezonuje z tego typu energiami z niższych stref astralnych (jedna myśl, uczucie pełne miłości, współczucia potrafi sprawić, że np. istota demoniczna odczepi się automatycznie od danej osoby) - i to jest najlepsza ochrona, lepsza niż sto amuletów, tarcz ochronnych, rytuałów itd. Edytowane 24 Grudnia 2014 przez arkenas Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hotori Napisano 27 Grudnia 2014 Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2014 Tam gdzie anioły tam i Bóg. Nie raz pośpieszyły mi z pomocą, miałam tą łaskę by je móc widzieć. I prawdą jest jak je opisują święci nie mają płci, ale są piękne i tylko dlatego iż to duchy niebieskie. Aniołowie nie mają skrzydeł, są tylko tak przedstawiane w sztuce, mogą nas pilnować nawet pod postacią zwierząt jak i normalnych ludzi. Jeśli już chcecie obcować z aniołami, to tylko dzięki łasce bożej. Anioła nie można się lękać, czuć strachu lub niepotrzebnych i dziwnych uniesień cielesnych. Aspekty takie są jak pokój, ciepło i miłość, a to wszystko dzieje się w naszej duszy i zazwyczaj jest nam to trudno wytłumaczyć. My również możemy być dla innych aniołami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gloria Napisano 27 Grudnia 2014 Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2014 (edytowane) Bardzo dziekuję za wyczerpującą odpowiedź i cenne wskazówki. Moje dziecko to dobra dusza, aż za dobra. Ma wiele współczucia, aż za wiele bo jest nadwrażliwa emocjonalnie i wszystko ją dotyka tak osobiście i dogłębnie. Dużo się modli, często przyjmuje komunię, wszystkim chce pomóc, dla każdego jest serdeczna i życzliwa. Dlatego w życiu bym nie przypuszczała, że coś się do niej podczepi. A może właśnie z powodu ten nadwrażliwości.... albo z powodu traumy. 2 lata temu byłyśmy obie świadkami wypadku jej kolegi. Wpadł pod samochód. Może to był ten przełom, gdy się coś w niej przełamało i zaczęły się złe myśli...? Tak sobie tylko luźno myślę, dziś to już chyba nie ma żadnego znaczenia. Dałam córce modlitwę do archanioła Michała, niech i ona ją odmawia. Dwie osoby, to mam nadzieje, że podwójna moc . Edytowane 27 Grudnia 2014 przez gloria pomyłka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Varinn Napisano 28 Grudnia 2014 Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2014 A może właśnie z powodu ten nadwrażliwości.... albo z powodu traumy. 2 lata temu byłyśmy obie świadkami wypadku jej kolegi. Wpadł pod samochód. Może to był ten przełom, gdy się coś w niej przełamało i zaczęły się złe myśli...? Tak sobie tylko luźno myślę, dziś to już chyba nie ma żadnego znaczenia. Tak dokładnie, wszelkiego rodzaju traumy i negatywne wydarzenia, szczególnie przeżyte w młodych latach mogą powodować uszczerbki i luki w aurze i zwiększoną podatność na tego typu negatywne byty z astrala niestety. Tak samo specyficzny rodzaj nadwrażliwości może sprawiać na tego typu byty podatność. Dałam córce modlitwę do archanioła Michała, niech i ona ją odmawia. Dwie osoby, to mam nadzieje, że podwójna moc . Można swoimi słowami kontaktować się z tymi istotami, niekoniecznie modlitwy. Pamiętaj, że Anioły i Archanioły to istoty same w sobie nie są związane z żadną religią. To, że w chrześcijaństwie i islamie zostały nazwane Aniołami i Archaniołami i nadane zostały im imiona pochodzące z herbajskiego (a powszechnie znane w naszej kulturze, kraju), nie znaczy, że koniecznie musisz stosować wobec nich jakieś ustalone modlitwy, czy coś w ten deseń. Równie dobrze możesz się zwracać, inwokować swoimi słowami, albo korzystać z medytacji wizualizując np. przypisany im kolor (na YouTubie znajdziesz medytacje odnoszące się do Archaniołów). Proponowałbym również się zapoznać z tematem Archaniołow, Aniołów w ujęciu ogólnym (niekoniecznie przypisywanie ich do konkretnej religii). Możesz pozdrowić córkę ode mnie. ^^ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hotori Napisano 28 Grudnia 2014 Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2014 Bardzo dziekuję za wyczerpującą odpowiedź i cenne wskazówki. Moje dziecko to dobra dusza, aż za dobra. Ma wiele współczucia, aż za wiele bo jest nadwrażliwa emocjonalnie i wszystko ją dotyka tak osobiście i dogłębnie. Dużo się modli, często przyjmuje komunię, wszystkim chce pomóc, dla każdego jest serdeczna i życzliwa. Dlatego w życiu bym nie przypuszczała, że coś się do niej podczepi. A może właśnie z powodu ten nadwrażliwości.... albo z powodu traumy. 2 lata temu byłyśmy obie świadkami wypadku jej kolegi. Wpadł pod samochód. Może to był ten przełom, gdy się coś w niej przełamało i zaczęły się złe myśli...? Tak sobie tylko luźno myślę, dziś to już chyba nie ma żadnego znaczenia. Dałam córce modlitwę do archanioła Michała, niech i ona ją odmawia. Dwie osoby, to mam nadzieje, że podwójna moc . Modlitwa to nie czary, ona musi wierzyć i ufać. Św. Michał broni przed złym, to może niech weźmie od razu różaniec do ręki, to jest wielki egzorcyzm dla każdego. Może pojedźcie razem z córką na rekolekcje odpowiednie do waszej sytuacji. Napisz też do sióstr klauzurowych z intencjom uzdrowienia, nie odmówią wam modlitwy, modlitwa ma potężną moc, ale trzeba czasu i wytrwałości. To nie Ty robisz Bogu łaskę, że się modlisz, ale On Tobie ją daje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.