Hornet87 Napisano 8 Lutego 2009 Udostępnij Napisano 8 Lutego 2009 Sen wygląda tak stoję przed kościołem jest słoneczny wiosenny/letni dzień chyba południe jest strasznie jasno, następnie drzwi do kościoła są otwarte, następnie znajduję się przy w drzwiach i widzę co się dzieje w środku moja była narzeczona bierze ślub ale z kim to do końca nie jestem pewien, stoję jakby między ludźmi z tyłu zaraz przy tym głównym wejściu, potem zbliżenie na jej rozpromienioną twarz tak jakby z oczu/czy kamery która kameruje to z bliska następnie jakieś dziwne przyśpieszenie (wydaje mi się jakbym podczas tego przyśpieszenia przechodził przez jakiś ciemny korytarz, schody i coś się jeszcze działo ale nie wiem co...) znajduję się na wierzy widzę jak ona wychodzi z nim (nadal nie wiem kto to) i jakbym spadał (ale do końca nie wiem czy to jestem ja który skacze czy ktoś inny) widzę zbliżający się chodnik (z eurobruku ale to chyba nikomu nie potrzebne...) i tuż przy poziomie 0 (zderzenia się z tym chodnikiem) urywa robi się na chwilę czarno i ukazane ujęcie jakby z kamery że widzę ją, tłum ludzi za nią i w około i tego kogoś obok niej nie widzę i jeszcze do tego w tle widzę spadającą osobę i nie dostrzegam kto to jest, czy to ja czy nie ja i znika za postaciami stojącymi (czyli jakby uderzał w chodnik przed kościołem) no i budzę się "lekko zdenerwowany uświadamiam sobie że leżę w łóżku i znowu zasypiam i pojawia mi się krótka scenka że (ja albo ktoś w czyjejś skórze siedzę) szarpie się z kimś na tej wierzy zaraz przed "lotem" takie mam wrażenie co to może oznaczać? można by o szybką reakcję Pamiętam jeszcze taką rzecz że ona wyglądała ślicznie w białej sukni uśmiechnięta jak patrzyłem z perspektywy osoby której stała zaraz przy ołtarzu... co to może oznaczać? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hornet87 Napisano 8 Lutego 2009 Autor Udostępnij Napisano 8 Lutego 2009 doczytałem co jeszcze czuje do danych osób? kocham Ją nadal swoją byłą i niestety z powodu zrządzenia losu się rozstaliśmy ja chciałem ją odzyskać ale niestety, pokłóciliśmy się o jednego jej wtedy kolegę co jest teraz jej chłopakiem... i powiedzmy tak że zostałem na lodzie no i jak interpretować taki sen może to odrobinkę pomoże Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
katherina84 Napisano 8 Lutego 2009 Udostępnij Napisano 8 Lutego 2009 Witam sen przedstawia przeszlosc twojego zwiazku. Jasny, sloneczny poranek to przeszlosc, gdy bylo Ci bardzo dobrze z byla narzeczona, ale sytuacja sie zmienia. Zostales oszukany przez nia - symbol kamery. Ty cierpisz, jestes smutny- ciemny korytarz, ona jest usmiechnieta, czyli jej dobrze. Upadek to symbol problemow, zamartwiasz sie tym, obserwujesz z boku szczescie twojej bylej - czyli we snie patrzenie z gory. Szarpanie sie to chec przezwyciezenia problemow. Widac, ze ja kochasz , ciagle to przezywasz i stad ten sen. Glowa do gory, gdzies czeka na Ciebie Twoje przeznaczenie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi