Skocz do zawartości

Logika i Sens Chrześcijańskiej Biblii


Racjonalista

Rekomendowane odpowiedzi

Logika i Sens Chrześcijańskiej Biblii

 

k,NDE0MTc3MjMsNTQ5OTE4,f,biblia.jpg2.jpg

 

Niniejsza publikacja jest zestawem pytań, które narodziły się w wyniku osobistej interpretacji Biblii. Dla osób religijnych, które czują się kompetentnym źródłem wiedzy niech zatem odpowiedzą na postawione tutaj pytania. Zaprezentowana w nim logika, opiera się na wersetach odnalezionych w Biblii. Czy okaże się ona zrozumiała nawet dla najwierniejszego katolika? O tym przekonamy się tutaj:

 

*************************************************************

 

(Psalm 86, 15)

"Bóg miłosierny i łagodny, nieskory do gniewu*, bogaty w łaskę i wierność''

 

(Księga Wyjścia 34, 6)

"Bóg miłosierny i litościwy, cierpliwy, bogaty w łaskę i wierność,

zachowujący swą łaskę w tysiączne pokolenia.."

 

(Księgi Syracha (17, 29)

"Wielkie jest miłosierdzie Pana i przebaczenie dla tych, którzy się do niego nawracają''

 

(Księga Izajasza 63, 3)

,,Ja rozdepczę ich w swym gniewie i podepczę ich w mej zapalczywości, ich krew zbryzga moje szaty i splamię całe swe odzienie"

 

(Księga Liczb 31, 7)

,,Według rozkazu jaki otrzymał Mojżesz od Pana, wyruszyli przeciw Madianitom i pozabijali wszystkich mężczyzn"

 

Pytanie: Jeżeli Bóg jest miłosierny i bogaty w łaske dlaczego bezlitośnie zabija?

 

*************************************************************

 

(Psalm 86, 15)

,,Bóg miłosierny i łagodny, nieskory do gniewu, bogaty w łaskę i wierność"

 

(Psalm 7, 11 KJV)

,,Bóg gniewa się na niegodziwych"

 

(Księga Izajasza 63:3)

"Ja rozdepczę ich w swym gniewie* i podepczę ich w mej zapalczywości, ich krew zbryzga moje szaty i splamię całe swe odzienie".

 

Bóg nieskory do gniewu* <----

Bóg gniewa się* <----

Ja rozdepczę ich w swym gniewie*<----

 

Pytanie: Dlaczego Bóg nieskory do gniewu, gniewa się i sam do tego przyznaje?

 

Pytanie: Skoro Bóg jest miłosierny dlaczego gniewa się?

 

Pytanie: Czy kłamstwem jest, że nieskory do gniewu?

 

*************************************************************

 

(Księga Wyjścia 34, 6)

,,Bóg miłosierny i litościwy, cierpliwy, bogaty w łaskę i wierność,

zachowujący swą łaskę w tysiączne pokolenia.."

 

(Na 1,2 -3)

,,Zazdrosnym i niszczącym Bogiem jest Pan, mścicielem i władcą gniewu, Pan mści się nad swoimi wrogami i gniewa się na swoich nie przyjaciół"

 

Pytanie: Zazdrość, gniew i mściwość to reakcje emocjonalne związane z nienawiścią. Dlaczego Biblia głosi, że Bóg jest miłosierny i litościwy skoro żywi nienawiść i czyni zgodnie z nią?

 

*************************************************************

 

Jeremiasz (Jr 36,7)

,,Wielki jest bowiem jego gniew i zapalczywość"

 

(Psalm 37,8 )

,,Zaprzestań gniewu i zaniechaj zapalczywości! Nie gniewaj się, gdyż to

wiedzie do złego..."

 

(Kazn. 7,9)

,,Nie bądź w swym duchu porywczy do gniewu, bo gniew mieszka w piersi głupców"

 

(Księga Izajasza 63:3)

,,Ja rozdepczę ich w swym gniewie* i podepczę ich w mej zapalczywości, ich krew zbryzga moje szaty i splamię całe swe odzienie".

 

Pytanie: Skoro autorem Biblii jest Bóg, jako jego natchnienie, a słowa w niej zawarte są przekazem nauk dla człowieka, czego takiego uczą jeśli sam Bóg przyznaje, że gniew, który przejawia do ludzi mieszka w piersi głupców i wiedzie do złego?

 

Pytanie: Czy można domyślić się, że sam za siebie również się wypowiada?

 

*************************************************************

 

(Psalm 37,8 )

,,Zaprzestań gniewu i zaniechaj zapalczywości! Nie gniewaj się, gdyż to

wiedzie do złego..."

 

(Kazn. 7,9)

,,Nie bądź w swym duchu porywczy do gniewu, bo gniew mieszka w piersi głupców"

 

(1 Tes 5:9)

,,Gniewajcie się, lecz nie grzeszcie; niech słońce nie zachodzi nad

gniewem waszym".

 

Pytanie: Jaki sens i logika Biblii, która nauczając ludzi moralnych mądrości zaprzecza sama sobie nawołując do złego? Dlaczego nakazuje "gniewać się", a za chwile odwodzi od tego?

 

Przykład:

(Psalm 37,8 )

,,Zaprzestań gniewu...<----

 

(1 Tes 5:9)

,,Gniewajcie się... <----

Edytowane przez Racjonalista
  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj,

 

to Twój autorski tekst, czy skądś zaczerpnięty? :)

 

Używając google można łatwo stwierdzić, że tekst został wcześniej gdzieś umieszczony :) Regulamin forum narzuca w takiej sytuacji obowiązek umieszczenia tekstu w formie cytatu i podanie źródła :)

Edytowane przez Kobalt60
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O lol. Szukanie logiki w Biblii to jak szukanie miłości w domu publicznym:P

Różnice, na które wskazujesz wynikają po części z ewolucji religii żydowskiej na przestrzeni wieków. Plemienny bożek burzy wskutek wpływów intelektualnych z sąsiednich kultur(m.in. zoroastryzmu) zaczął się w miarę upływu czasu zmieniać w swoją sympatyczniejszą wersję. Zaowocowało to w końcu zupełnie przesiąkniętym zoroastryzmem(i nie tylko) Chrześcijaństwem.

Edytowane przez Wiedźmin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Biblia nie jest łatwa do interpretacji. Zawiera ona wiele gatunków literackich, z których wiele ma charakter symboliczny, metaforyczny. Poza tym trzeba wziąść pod uwagę uwarunkowania historyczne i kulturowe, w których powstawał dany tekst.

Cytaty wyrwane z kontekstu tracą i zmieniają swoje znaczenie, dlatego trzeba czytać Biblię całościowo.

Gniew Boży jest odpowiedzią na grzech i jest zawsze sprawiedliwy. W przytoczonych powyższych cytatach, możemy nawet znaleźć, że Bóg gniewa się na niegodziwych i nieprzyjaciół, ale jest miłosierny, więc zawsze jest możliwość tego, że nam wybaczy.

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Racjonalista

 

Logika i Sens Chrześcijańskiej Biblii

 

Logika była dobra dla ludzi wczesnego średniowiecza , gdzie czytanie było przywilejem klasy posiadającej i duchownych . Z tym jak ktoś zaczął szukać logiki w Biblii to o tą logikę był skrócony -GŁOWĘ

 

Sens jet i owszem . Sensem jest religia jako rodzaj szkoły,ktora jest bardzo potrzebna dla ludzi potrzebujących nauczycieli kanonu postępowania , z lekceważeniem racjonalnych argumentów. Ci zaś potrzebują profanów by móc z czegoś czerpać dochody potrzebne do przeżycia. I nie należy doszukiwać się w tym sensu. czysta wymiana handlowa.

 

arch

 

Gniew Boży jest odpowiedzią na grzech i jest zawsze sprawiedliwy. W przytoczonych powyższych cytatach, możemy nawet znaleźć, że Bóg gniewa się na niegodziwych i nieprzyjaciół, ale jest miłosierny, więc zawsze jest możliwość tego, że nam wybaczy.

 

Z jednej strony mamy trudny do wytłumaczenia osąd sprawiedliwy "że Bóg gniewa się na niegodziwych i nieprzyjaciół." Lecz kim są ci niegodziwi i nieprzyjaciele , jakimi kryteriami jest to mierzone. Co do niegodziwych toby jeszcze rozumiał np. nie przestrzegają miłości bliźniego , żyją z lichwy itd. Ale nieprzyjaciele ??? . Przecież cała ludzkość to są dzieci Boże .

Z drugiej strony nadinterpretacja przekazów Biblijnych i wyciąganie z nich wniosków koliduje z sensem winy i kary. I tu zagłębiamy się w dogmaty wiary które nie można adaptować do naszych czasów. Brak sensu i logiki

W tym wypadku to gdzie jest tak zwana prawda obiektywna? Ewentualnie sprawiedliwość Boża.

Edytowane przez Wali
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak swoją drogą ciekawi mnie, czemu tak wiele ludzi opowiada o niezgodności Bibli, a o Koranie czy świętych tekstach hinduizmu nic nie powie.

 

Proponuję zrobić tam analizę :)

 

Nie żebym bronił Bibli, ale ataki na chrześcijaństwo już są totalnie nudne. Teraz chciałbym żeby Ci hardcorowi ateiści i antychrześcijanie wykazali się żelaznymi jajami i uderzyli w Islam :)

  • Lubię to! 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Racjonalista atak na samą biblię jest co najmniej bez sensu. Poczytaj o różnych religiach, przeczytaj biblię ze świadomością, że czytasz tylko to, co udostępnił watykan. Przeczytaj talmud, tore i koran. Przeczytaj teksty starohinduskie (hindi), nauki budddy, teksty starożytnych indian z ameryki południowej. Po tym zestawie porównaj wszystko ze sobą, zdziwisz się jak to wszystko jest podobne do siebie, jak zupełnie różne kultury opisują te same wydarzenia z różnych perspektyw. Po tym wszystkim dopiero będziesz miał prawo atakować, wcześniej zachowujesz się jak jehowy, który wyciąga zdania wyrwane z kontekstu i próbuje coś na siłę udowodnić. Po przeczytaniu co najmniej 4 różnych źródeł religijnych zdziwisz się jak to jest wszystko ze sobą powiązane. Radzę zacząć od porównania wygnanaia lucyfera z opisem wojny bóstw w hindi, jak to przybył shiva i zrobił pogrom. Zdziwisz się zapewniam. Gdy dolozysz do tego jeszcze teksty południowo amerykańskie i mit o prometeuszu, zaczniesz się zastanawiać jak te kultury, odizolowane od siebie w czasach powstawania owych dzieł opisaly te same zdarzenia. Zostanie Ci pytanie czy my, oby napewno wierzymy w tych dobrych? Uważam, że już wystarczająco powiedziałem, zachęcam do lektury i ostrzegam, że przewróci to Twój pogląd na religię do góry nogami.

Edytowane przez cyc997
  • Lubię to! 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak swoją drogą ciekawi mnie, czemu tak wiele ludzi opowiada o niezgodności Bibli, a o Koranie czy świętych tekstach hinduizmu nic nie powie.

 

Odpowiedź jest bardzo przyziemna, bo po prostu nic o nich nie wie. Większość tych zapalonych antychrzescijan, nie czytała innych świętych ksiąg, ba nawet nie miała ich w ręce! Jednak nie przeszkadza im to uważanie się za wielkich zanwców, nie wiedząc nawet że koran nie dzieli się na rozdziały czy ewangelię a na sury. Dyskusja z takimi ludźmi zazwyczaj przypomina dyskusje ze świadkami jehowy, którzy uparcie będą twierdzić, że Jezus został ukrzyżowany na palu. Pytając jak mógł zostać ukrzyżowany na palu, zaczną przytaczać wyrwane z kontekstu wersy i nie potwierdzone hipotezy jako fakty, a w swojej ignorancji nie zauważając ze na palu można kogoś co najwyżej nabić lub upalować, ale ukrzyżowanie jest fizycznie niemożliwe. Przytaczanie faktów historycznych że w tamtych rejonach i czasach właśnie krzyżowano, na krzyżach różnej konstrukcji, w zależności od regionu nic nie da, a oni dalej będą twierdzić, że został ukrzyżowany na palu. I tak właśnie wygląda dyskusja z naszymi wielkimi antychrzescijanami. Co do islamu, to ta religia, jak żadna inna wieje hipokryzja, obwieszczając się religią pokoju i jednocześnie nawołując do kamieniowania niewiernych żon na przykład.

Edytowane przez cyc997
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poczytaj o różnych religiach, przeczytaj biblię ze świadomością, że czytasz tylko to, co udostępnił watykan.

 

Watykanu to jeszcze wtedy nie było ;)

 

Szaman ma sporo racji - Stary Testament powstawał przez bardzo długi okres czasu. Najstarsze księgi datuje się na wiek XII pne., redakcja nastąpiła po okresie niewoli babilońskiej, prawdopodobnie w IVw pne. Oczywiście mamy też księgi jeszcze młodsze np. opisujące Judę Machabeusza, który żył w II wieku pne.

Sama Księga Izajasza, zgodnie z obecnym podejściem, powstawała na przestrzeni około trzech wieków.

 

W związku z tym, że ST powstawał dość długo odbijają się w nim zmiany zachodzące w religii mojżeszowej np. rozwijanie się ruchu profetycznego. Oczywiście Stary Testament, który znamy obecnie to skutek łączenia różnych źródeł i redakcji (mówi o tym chociażby tzw. hipoteza JEPD), ale nie dało się wszystkiego jednolicie ugładzić, stąd niektóre różnice.

 

 

mysle ze zle została przetłumaczona

 

 

Zawsze można sięgnąć do oryginałów.

Obecnie, także w Polsce, mamy różne przekłady Pisma Świętego - można porównać różne przekłady i wyciągnąć wnioski. Oczywiście początkowo przekłady zawierały pewne błędy (dobrym przykładem jest I wydanie Tysiąclatki), ale obecnie jest z tym o wiele lepiej niż kiedyś.

 

Pytając jak mógł zostać ukrzyżowany na palu, zaczną przytaczać wyrwane z kontekstu wersy i nie potwierdzone hipotezy jako fakty, a w swojej ignorancji nie zauważając ze na palu można kogoś co najwyżej nabić lub upalować, ale ukrzyżowanie jest fizycznie niemożliwe.

 

Ich zdaniem da się to zrobić np. tak:

Plik:Justus Lipsius Crux Simplex 1629.jpg

Edytowane przez Seid
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi sie wydaje ze Biblia zawiera bardzo wiele prawd uniwersalny, tylko, ze przez interpretacje "natchnionych w slowie Bozym" znacznie zmienil sie ich charakter. Wydaje mi sie, ze jest w niej tez sporo prob manipulacji, wzbudzania leku i przeklamania ukierunkowanego pod katem zdobywania wladzy przez KK.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Władza Boga jest niepojęta - jesteśmy być może za głupi, nieograniczona - to on jest panem wszechświata, nieskończona - to on jest wielki, niepodważalna - to on jest stworzycielem. Reproduktory nie powinny istnieć. Są jedynie duplikatami prawdziwych istot Bożych (prawdziwymi produkami). Tak samo In Vitro. Wszystko z przedrostkiem "re" lub "wtórny". Kogo ma wybawiać 1, 2 taki sam. Gniewa się na właśnie takie produkty bo gniewa się na nikogo bo oryginał już np.umarł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NewAge

 

Władza Boga jest niepojęta - jesteśmy być może za głupi, nieograniczona - to on jest panem wszechświata, nieskończona - to on jest wielki, niepodważalna - to on jest stworzycielem.

 

"Władza Boga jest niepojęta" - Nie możemy wyrazić całej prawdy o Bogu która jest wyrażana z punktu widzenia religii reprezentowaną przez osobę wypowiadającą się i ma charakter doktrynalny.Możemy tylko mówić o aspektach Stwórcy.

"Władza Boga jest niepojęta" - My jako "reproduktory"istniejemy i istnieliśmy wiecznie. W tej postaci reprezentujemy pewną ograniczoną wiedzą jak i formą (materią ). Nadając Stwórcy personę .

Cały Twój wywód nie służy wyjaśnieniu problemu jest oskarżeniem ograniczonej świadomości , bez konkretnego adresata ( produktu), by każdy choć trochę mógł poczuć się winnym.

Reasumując. Oryginał nie umarł on realizuje się przez wielorakość w jedności.

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość mahadeva

Znajdzie się trochę sprzeczności w Biblii, za każdym razem gdy po nią sięgałem szybko się zniechęcałem z tego właśnie powodu, jednak przeciętny chrześcijanin niewiele sobie robi z owych sprzeczności, a jeśli chodzi o katolików, mało który ją czyta, więc tym bardziej niczego nie zauważy, co do innych wyznań chrześcijańskich nie wypowiadam się, bo brak mi danych w tym temacie. Dobrym wytłumaczeniem na fakt, że wielu ludzi nie jest w stanie dostrzec pewnych wykluczających się sformułowań jest teoria zderzaków Gurdzijewa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

"Władza Boga jest niepojęta" - Nie możemy wyrazić całej prawdy o Bogu która jest wyrażana z punktu widzenia religii reprezentowaną przez osobę wypowiadającą się i ma charakter doktrynalny.

Możemy tylko mówić o aspektach Stwórcy

-moim zdaniem to najpoprawniejsza odpowiedż... gdyż właśnie tak jest, Bóg/jakoStwórca a nie jakiś tam bożek to wg. nawet Spirytyzmu... "Najwyższa inteligencja, pierwotna przyczyna wszystkich rzeczy widzialnych i niewidzialnych. Jest On wieczny, niezmiennny, niematerialny, jedyny, wszechmocny, Sprawiedliwy oraz nieskończenie Doskonały pod każdym względem." ... i dlatego NIEwyobrażalna dla naszego Umysłu i Dualistycznej Rzeczywistości gdyż Jest Jażnią Niedualną... i dlatego Nie można, bo nie da rady jej opisać słowami, gdyż przekracza zakres Ludzkich słów... można co najwyżej silić sie na pewne porównania, które i tak bedą jedynie mierną imitacją oryginału...

 

- i własnie dlatego, na "ludzki rozum" możemy jedynie mówić o pojedyńczych Aspektach Boga, jako Stwórcy... bo tylko tyle jesteśmy w stanie sobie uzmysłowić, czy też w pewien sposób "wyobrazić"... natomiast ON sam i tak nie jest nimi z osobna, lecz Jednolitą Harmonijną ich Całością... i dlatego tak trudne jest to do pojecia jak i nawet "pokazania" istocie Ludzkiej, dysponujacej jednak ograniczonym widzeniem do tylko 3 Wymiaru... chociaż mimo to, można sie zbliżyć do "odczuwania" istoty Boga, właśnie poprzez Rozwój Duchowy... osiągając stan niejako "oświecenia" czyli stanu "w Duchu Świetym" jak to bardzo słusznie i trafnie wcześniej zauważyła Hotori...

 

"Władza Boga jest niepojęta" - My jako "reproduktory" istniejemy i istnieliśmy wiecznie. W tej postaci reprezentujemy pewną ograniczoną wiedzą jak i formą (materią ). Nadając Stwórcy personę .

- hmm... właściwie można powiedzieć że reproduktorami sa jedynie ciała, natomiast ta "cząstka od Boga" jest swego rodzaju "nasieniem" ktore wykiełkuje w tym lub innym Aspekcie, zależnie od tego "na jaki grunt" padnie... i co ciekawe, dla kazdego "Ziarna" i to bez wyjatku, wedle jego Własnej Wolnej Woli... Amen.

 

Cały Twój wywód nie służy wyjaśnieniu problemu jest oskarżeniem ograniczonej świadomości , bez konkretnego adresata (produktu), by każdy choć trochę mógł poczuć się winnym.

Reasumując. Oryginał nie umarł on realizuje się przez wielorakość w jedności.

- i tak właśnie jest, ta Jedność z naszej Ludzkiej perspektywy... To Harmonia wielowymiarowych Aspektów... łączacych sie w Absolut JAM JEST/TAO ... czy inne podobne temu nazwy "Bóg Ojciec, Stwórca" , które są tylko niejako etykietkami nadanymi przez samych Ludzi, z racji tylko swych uwarunkowań kulturowych...

 

 

 

 

---pozdrawiam... infedro :)

Edytowane przez infedro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

infedro

 

......... chociaż mimo to, można sie zbliżyć do "odczuwania" istoty Boga, właśnie poprzez Rozwój Duchowy... osiągając stan niejako "oświecenia" czyli stanu "w Duchu Świetym"

 

Tylko ten stan w Duchu Świętym można nazwać stanem rzeczywistość wieloaspektowej. Od warunków kulturowych zależy jedynie to czy pojmie się to, co się przez to przestawia . Hindus na te samo zagadnienie powie o stanie JEDNOŚCI z Duchem lub stanem wyciszenia umysłu . Tylko nie o grę słów w tym zagadnieniu chodzi . Jakkolwiek nadaliśmy by nazwę to i tak zamkniemy TO NIEPOJĘTE w jakieś ramy . "które i tak bedą jedynie mierną imitacją oryginału... "

 

infedro- W tym wypadku stare przysłowie które mówi że tam gdzie dwóch polaków tam trzy zdania w tym przypadku nie oddaje prawdy . Mamy jedno zdanie. :hahahaha:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

Padały tu nieomal naukowe sformułowania w obronie fragmentów biblii i boga. W końcu bogata wyobraźnia człowieka oraz osobistość w randze nie dającej się uzmysłowić, aż prosiła się o zaniechanie używania prostego języka zrozumiałego dla wszystkich. Trafiła się też nieprzeciętna gratka według której „przetrawianie” Pisma Świętego wymaga uprzedniego poznania innych religii. Pierwsi chrześcijanie z Mojżeszem na czele obywali się bez tej specjalności. Człowiek jednakże nie próżnuje. Jest nadzwyczaj płodny. Nie wystarcza mu jedna religia a dodatkowy bóg jest nie do odrzucenia. Przekonanie o prawdziwości ksiąg zadziwia, gdyż poza faktami historycznym reszta jest pod dużym znakiem zapytania. Największą jednak zagadką jest Stwórca, którego oko ludzkie nie widziało lecz dla wielu jest odczuwalny i znane są jego aspekty.

Werset (Ks. Judyty 8:14, Biblia Tysiąclecia)

Nie zbadacie głębokości serca ludzkiego ani nie przenikniecie myśli jego rozumu, jak więc wybadacie Boga, który wszystko to stworzył, jak poznacie Jego myśli i pojmiecie Jego zamiary? Przenigdy, bracia, nie drażnijcie Pana Boga naszego!

Człowiek znakomicie opanował sztukę wychwalania. Robi to dla siebie, czy żeby przypodobać się bogu, chcąc zaklepać sobie lepsze miejsce w szeregach bożych sług po odejściu z ziemskiego padołu? O ile mi wiadomo dobrego nie trzeba reklamować, bo chwali się samo i żadne moce piekielne go nie przemogą.

Co rusz zza zasłon y wychyla się nowy obrońca logiki i znaczenia tekstów biblijnych. Jak wytłumaczyć ten zapał w opisywaniu boga i jego zalet przez powstałego z prochu? Skąd tak dokładnie wie i czy bóg oficjalnie zgadza się z jego zdaniem i jak to okazuje?

Werset (Ks. Izajasza 55:8, Biblia Tysiąclecia)

Bo myśli moje nie są myślami waszymi ani wasze drogi moimi drogami - wyrocznia Pana.

 

Nie są znane przypadki interwencji Najwyższego w celu skorygowania fałszu oraz niedokładności. Zaawansowani chrześcijanie powołują się na niezwykłą działalność Ducha św. który, ich zdaniem, rozjaśnia umysły i wyprowadza na prostą. Oprócz niewidzialnego Ducha, do pomocy przybywają stróże, duchy pełniące rolę przewodników oraz rzesze pomocników i doradców. Dla chcącego nie ma nic trudnego. Te wspaniałości osiąga dzięki wierze. Obejdzie się bez widzenia, bo wiara wypełnia pustkę i doskonali psychiczny komfort. Dzięki wierze nawet niepowodzenia i tragedie mają swój urok i są z przekonaniem wytłumaczone zgodnie z pouczającym powiedzeniem, że nie ma tego złego…

Niech mi teraz ktoś powie, czy dyskusja z takim człowiekiem będzie owocna? Znalezione w biblii sprzeczności nie stanowią problemu. Z jakiej racji. Złakniony słowa bożego przełknie podaną karmę jak idealnie usmażonego schaboszczaka. Kto by się przejmował takimi drobiazgami! A nuż treść Ksiąg jest skarbnicą metafor,r i już sytuacja jest klarowna. Człowiek to zaradna bestia. Kościół katolicki z ogromną precyzją przedstawił opis żegnania się. Pierwszym chrześcijanom ten ceremonialny gest nie był znany. Pomysł KK na wprowadzenie znaku krzyża został pięknie utrwalony. Czy bóg kiedykolwiek zaprotestował, zatwierdził? Ludzie częściej modlą się do świętych lecz oznak zazdrości zupełny brak. Sądzę, że bóg mógłby wreszcie wrócić z przedłużających się wakacji.

Z papieża zrobiono człowieka nieomylnego. A co z tymi przewrotnymi? Nowy Testament usprawnił osąd. Szaremu człekowi nic do tego. Żywoty niektórych świętych przekonują, iż wystarczy w ostatnich godzinach życia poprawić się i żałować a zostanie im przebaczone. Boże miłosierdzie wykreśli z rejestru złe uczynki, bo nie wypada następcę Chrystusa na Ziemi traktować jak biednego kmiecia, a tym bardziej niegodnego zaszczytów w obu światach.

Coś mi się zdaje, że najbardziej zapalczywi obrońcy chrześcijańskich świętości zapominają gdzie się znajdują, kim są i do jakiej kategorii istot należą.

Najsilniejszym atutem obu stron sporu jest upór w dowiedzeniu swoich racji. Zasadniczym pytaniem jest jak odsiać plewy od ziarna. Na poziomie materialnym nie przedstawia to trudności lecz gdy odbywa się to na płaszczyźnie niedostępnej dla ludzkich zmysłów, wówczas rezultat konwersacji jest praktycznie niedostępny. Otrzymany odsiew nie nadaje się do weryfikacji, bowiem nic nie widać, co znajduje się pod wyimaginowanym sitem wiary. Nic nie widać lecz – o dziwo – wbrew logice, każdy wydobywa spod niego coś widzialnego i innego zarazem. A zatem nie ma wspólnego sita, gdyż każdy dysponuje swoim własnym filtrem. Ziarno uzyskane tą drogą nie jest jednakowe a przekładając na język mówiony, staje się przyczyną kontrowersji i niepewności co do gwarantowanego plonu. Słowa mówione i pisane są tylko słowami zdolnymi wyrazić odczucia, stany emocjonalne, poglądy. Nie ma uniwersalnego klucza do zasobów prawdy i rzetelnego przedstawiania faktów. Są kryteria…

Niezgodności w cytowanych przez autora pierwszego posta wersetach zmuszają speców od biblii do myślenia i opracowania wyjaśnienia dla mas. Nie jest to trudne, gdyż biblia oceniania jako natchniona bogiem, jest tworem człowieczym. Tak więc wymienione wersety są wyrazem emocji, utożsamiania się z bogiem i przedstawiania chwilowego stanu w sposób czysto ludzki. To nie bóg wypowiadał te słowa ale piszący tak to odbierał. Ot, i po problemie.

Dla wierzących bóg jest rodzajem logo. Ten znak towarowy określa pochodzenie informując o zaletach, wartości i funkcji. Dopiero jego użytkowanie przybliża względne rozeznanie produktu. Jestem za tym, aby celem nie były różnice poglądów lecz unikanie konfrontacji, bo nie od dziś wiadomo, że niezgoda rujnuje.

Niestety, historia dowodzi, że takie marzenia są utopią, gdyż prawo równowagi zdecydowanie oponuje tłumiąc przedwczesną radość.

Nie wolno zapominać, iż chęć czynienia dobra nie jest tylko cechą wierzących. Posiadanie wymienionego logo o niczym cudownym nie świadczy. Jedni w imię boga starają się być lepsi, inni w imię boga postępują karygodnie.

Dwa tysiące lat wiary chrześcijańskiej i jeszcze więcej istnienia Starego Testamentu nie zmieniło charakterów ludzi. Biblia może się pochwalić największym światowym nakładem lecz nie idzie to w parze z osiągnięciami poprawy, bowiem nie ma nawet wskaźników zmian na lepsze. Gdyby bogu naprawdę zależało, jego wsparcie byłoby zauważalne, przede wszystkim dla bezbożników i nagminnie łamiących prawo. Nic takiego nie rzuca się w oczy, za to religijny młyn miele wytrwale… powietrze. Z tej mąki pożywnego chleba nie będzie.

Nikt nie zmusi ludzi do wprowadzanie w życie biblijnych zaleceń a co tu mówić o dobrej woli. Kto chce dostrzeże logikę i sens chrześcijańskiego przesłania, choćby nawet tego w biblii nie było. Kto chce, potrafi być dobry i użyteczny bez niej. I właśnie takie podejście rozwiałby problem biblii oraz religijnych dylematów.

Jeżeli bóg jest Konstruktorem, to zapomniał osadzić w ludzkich sercach swojego obrazu cnót, zalet, podstawowych praw. Uczenie się wciąż od nowa tego samego staje się drogą do manipulacji, bowiem poznaje wszystko od swoich bliźnich, którzy kierując się niezrównoważoną wolną wolą, karmią owieczki z menu dobra i zła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie można odnaleźć myślę logiki i sensu w Wierze , bo ta jest nielogiczna ,czyli to sprawa uczuć ,serca , sumienia ,a nie rozumu ,czyli odczuć wewnętrznych .

Moi znajomi nieraz dyskutują o Wierze i Bogu ,lecz jak można dojść do jakichś logicznych ,konstruktywnych wniosków ,skoro tematy takie jak Wiara i Bóg są jedynie indywidualnie odczuwane przez każdego człowieka .

Przypomina mi się scena z filmu s/f "Kontakt" gdzie ksiądz chce udowodnić naukowcowi (Judy Foster ) istnienie Boga ,oczywiście naukowiec nie wierzy w Boga ,a umarł jej przed laty ojciec .

Więc ten ksiądz pyta się jej - czy kochała swojego ojca ?

Ona odpowiada - tak ,bardzo .

Ksiądz na to - to udowodnij ,jak bardzo .

 

I tak jest myślę z wiarą ,która jest nie do udowodnienia .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 miesięcy temu...

każdy cud to zaprzeczenie logiki a Bóg jest Bogiem cudów i zawsze Nim był. każdy cud, znak z nieba to zawieszenie praw fizyki a jednak Bóg nieustannie czyni cuda, uzdrawia chorych, manifestuje Swoją moc, pomnaża jedzenie, uwalnia z opresji demonicznej, posyła Swoich aniołów itd itp...

nauka nieustannie dokonuje poprawek swoich odkryć, które już od wieków zapisane są w Biblii....

Bóg jest Osobą bardzo logiczną i też nam, Swoim dzieciom, dał rozum, by życie nie było chaosem ale oparte było na logice i rozumie a jednocześnie nie tylko na nich bo Bóg chce byśmy kierowali się rozumem i mądrością i logika..ale przede wszystkim żyli w duchu, z ducha, z duchowej rzeczywistości, bo Bóg jest DUCHEM i my również jesteśmy duchowymi istotami...które mieszkają w ciele i mają duszę (umysł, wola, osobowość) bo człowiek jest jak Bóg - istotą trzyczęściowa: mamy ducha, dusze i ciało...

wielu ludzi uważa się za mądrych ale Biblia mówi, że początkiem mądrości jest...bojaźń Boża...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

Biblia aktualna to a. zbiór ksiąg wybranych przez ludzi; b. zbiór ksiąg pisanych przez ludzi (owszem, uznajemy, ze pod natchnieniem, jednak tak jak naczelnik zleca napisanie pism w jakiejś sprawie pilnując ich spójności treściowej, tak winno być i w przypadku tak ważnej księgi, czy też dokładniej ich zbioru, a jak wiemy rozbieżności są przepotężne); c. zbiór ksiąg mocno przetworzonych w procesach tłumaczeń na kolejne języki narodowe - ergo należałoby jednak wrócić do źródeł i dopiero ich interpretacji się oddawać. Generalnie jęzkowo Biblia jest prześwietna księgą metaforycznych obrazów, poetyckim zbiorem anegdot, cytatów i złotych myśli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Biblia nie jest do przyjęcia jeśli się używa tylko logiki, gdyż w takim układzie to można znaleźć tylko setki zaprzeczeń. Jedna strona przeczy kolejnej. Tutaj właśnie koronnym przykładem jest wielkie miłosierdzie, miłość, sprawiedliwość i dobro w połączeniu z zamienianiem ludzi w słup soli, w tworzeniu zagłady (potop) itd. Jeszcze inna sprawa to dokładne cytowanie wypowiedzi .... jakim cudem znajdują się tam całe zdania wypowiedziane przez np. Jezusa czy Jego uczniów skoro Biblię spisano kilka wieków po tychże wydarzeniach? (o ile takowe miały miejsce w ogóle). Tak więc Biblia i logika nie maja nic wspólnego. Jest to wg. mnie po prostu najpopularniejsza książka na świecie, która wywołuje wojny, kontrowersje, ale także i uczy jak żyć uczciwie, dobrze, jak być pokornym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 lat później...
Gość Filozoficzny Pietras

Mądrze postawione pytania przez autora tego tematu ciekawe jak duchowny wypowiedziałby się na ten temat  :D Znając życie to zaraz zacząłby od takich dywagacji i owijania w bawełnę, że nawet aspiryna by nie pomogła. Tak czy owak rola kościoła we współczesnym świecie raczej skazana jest na niepowodzenie to już tylko kwestia czasu kiedy upadnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każda z wielkich religii ma swoją ścieżkę mistyczną, dla prawdziwych poszukiwaczy, i to właśnie owi mistycy nadają moc religii, np w Indiach filarem tego systemu religijnego są guru, gdyby nie oni dawno by ten system upadł jak większość pogańskich religii, Żydzi mają kabałę, buddyści chociażby wadżrajanę, islam ma sufizm, tylko chyba chrześcijanie pozbyli się w początkach swojego istnienia tego co najlepsze, Kościół systematycznie wykorzeniał przejawy prawdziwej duchowości, wyeliminowano praktycznie wszystkie odłamy, które nie pasowały do tego, co ustalono na pierwszych soborach, w ten sposób KK strzelił sobie sam w kolano.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Murugan do sufizmu się nie odniosę, tak samo jak na temat mistycyzmu w chrześcijaństwie, bo brak mi wiedzy. Wspomniałeś jednak o Indiach. Chcę zauważyć, że w Wadżrajanie również masz system guru. Wszystko tam zaczyna się od znalezienia nauczyciela. Opieranie się na zaufaniu do niego stoi w centrum tamtejszych nauk. Nawet więcej: wiele praktyk polega na identyfikacji z guru. System ten, w połączeniu także z koncepcją reinkarnacji sprzyjał również rozgrywkom o władzę (czasem lamowie zrzucali mnisie szaty, płodzili potomka, ogłaszali go jakąś ważną reinkarnacją i cyk).

 

Ciężko to pomijać, skoro już mowa o religiach, które być może by się zawaliły, gdyby nie jacyś przewodnicy... Zresztą w innych szkołach buddyjskich nauczyciel również gra ważną rolę, chociaż nie aż tak ogromną.

 

Edytowane przez Ragna
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko to się zgadza Ragna, Buddyzm i większość odłamów Hinduizmu, a może i wszystkie, mają wspólne korzenie, a już np tantra buddyjska jest bardzo podobna do hinduskiej, choć tu znowu napotykamy wiele odłamów i szkół, które niby są podobne, ale różnią się zasadniczo, bo jak porównasz np ścieżkę prawej ręki i ścieżkę lewej ręki to znajdują się one na przeciwległych biegunach tak naprawdę, czyli jest jakby przepaść między nimi, ale ogólnie wrzucono je do jednego worka, o nazwie tantra, a są tam naprawdę skrajne ścieżki lewej ręki, jak chociażby sekta aghori. To ogólnie temat rzeka, starałem się jak najbardziej skrótowo ująć to, co chciałem przekazać. Jeszcze co do mistycyzmu chrześcijańskiego, gdyby przetrwały wczesne odłamy chrześcijaństwa, które wykorzenił KK, mogłoby być naprawdę ciekawie, przynajmniej sądząc po odnalezionych nieznanych do niedawna ewangeliach, tak zwanych apokryfach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...