Skocz do zawartości

Przyzywanie demonów (Ankieta)


impimp

Czy kiedy kolwiek próbowałeś/aś przyzwać demona  

251 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy kiedy kolwiek próbowałeś/aś przyzwać demona


Ankieta została zamknięta


Rekomendowane odpowiedzi

Cindy jeżeli nie umiesz jeszcze wywoływać, a tym bardziej w jakiś sposób się opierać przynajmniej duchowi, to radzę ci przestać o tym myśleć, tym bardziej że celujesz w demony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Van to ,ze celuje w demony to bardzo dobrze...pozytywne istoty i co najważniejsze bardzo pomocne - mogą wiele pokazać dla osób nawet mało doświadczonych warto kontaktować się z nimi jednak i tak jestem zdania ,że za pierwszym razem to sobie może co najwyżej przywołać kolegę z pokoju obok...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mylisz się Nereida...nie wiem jak inne ...ale demony są na tyle przyjemnymi postaciami ,że zawsze dostosują się do twojego poziomu i nie "zniszczą cię" na starcie...:)

Gorzej jeżeli np. zaczniesz sobie z nich żarty stroić po takim przyzywaniu - bo jak już mówił Van ktoś lub coś zawsze potem zostaje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na starcie nie. Na starcie może Ci się podobać. Jednak na końcu już nie tak bardzo.

Ale mi nie chodzi o dostosowywanie się. Osobę słabą psychicznie i duchowo taki, nazwijmy go, demon, wykończy szybciej, niż ona może się tego spodziewać.

Mało tego, może nawet zbyt szybko nie zorientować się, że dzieje się coś niedobrego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasne- w takim razie jestem wykończony , ledwo oddycham tak? Jestem opętany? latam po ścianach na widok krzyża tak? nie jest tak...i ,.ze tak powiem nigdy nie miałem się za osobę silną...bo taką nie jestm - psychicznie również jestem bardzo słaby i co? żyję i mam się dobrze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Van to ,ze celuje w demony to bardzo dobrze...pozytywne istoty i co najważniejsze bardzo pomocne

Fakt faktem, ale zaczynają być takie nie dla byle kogo, jeżeli miałeś kontakt z magiąi dużo wiesz, a także dużo potrafisz, na tyle aby przeciwstawić się takowemu - traktują cię inaczej, nie zaatakują, itp. Ale patrz z kolei na kogoś kto praktycznie nic nie umie, demony za cel maja niszczyć ludzi, a taka słaba osoba długo nie pożyje, nawet jeżeli przeżyła spotkanie. Może zostać opętana albo coś, tym bardziej ze "troche sie boje" już oznacza okazywanie strachu przed nieznanym. Zrozum że nie każdy jak ty czy ja miał już styczność z groźnymi istotami, ty miałeś styczność z cieniem, ja z demonami, nieraz... a traktowały mnie w miarę dobrze tylko dlatego że nie byłem w ich oczach byle kim.

 

P.s. Z tego co ty tam piszesz powyżej wnioskuję że jednak jeszcze nie zbyt dobrze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Van.. możliwe ale na prawdę nie są te istoty tak groźne jak je tutaj przedstawiasz...wg. twojej opcji powinienem był już dawno wykitować lub być wycieńczony ...a jedynym objawem jaki nomen omen był w moim przypadku to był strach przed nieznanym ...ale to ma chyba każdy co nie?:)

Edytowane przez armather
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mylisz się armather, demony są cwańsze niż myślisz, teraz ci się wydaje że są pluszowe ale później dopiero zaczynają, sam napisałeś że jesteś słaby, więc wątpliwe że cię nawet posłuchają... I ja nie twierdzę że powinieneś leżeć i umierać, bo cień to stosunkowo słabe stworzenie, a ty miałeś z takowym duży problem, a miałeś takie szczęście że sam odszedł...

 

P.s. teraz to widzę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Van mylisz pojęcia pytałem dużo po naszej rozmowie taką osobę żeby z nim zagadała to nie był cień i nie odszedł...wczoraj mi się pokazał już bardziej "tego" ale nie robił problemów...jak widać nie wszystkie są agresywne;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może stać się agresywny. Tak czy siak powinieneś się jakoś zabezpieczyć i nie zgrywać bohatera.

Dodam jeszcze jedno - nie wszystko jest takie, jakie się wydaje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie mylę pojęć, bądź co bądź mam większe doświadczenie od ciebie w magii, potrafię rozróżnić demona od typowego cienia, znam ich zachowania, wszystkie z góry na dół są fałszywe, jeszcze nie spotkałem się z dobrym demonem (a tak na marginesie demon jest brakiem dobra), a tak jak wcześniej ktoś napisał, w innym temacie na forum ktoś napisał że demony nie są wyższe od duszy ludzkiej... są, bo skoro ktoś z ducha Hitlera, albo w ogóle ducha robię demona to jego sprawa, duch jest duchem, a demon demonem, są potężniejsze od zwykłych ludzi, dlatego zw większość ludzi nawet jak sie modli w obronie nie robi tego z przekonaniem i sercem.

 

A teraz zakańczam ci tłumaczenie, kiedyś sie przejedziesz na swojej beztrosce, tak jak to napisałem w temacie w sygnaturze... Jak dla mnie pod względem magii jesteś jeszcze (bez obrazy) szczeniakiem.

"Nie wszystko złoto co się błyszczy"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

VanHelsing, ja napisałam, że, w moim przekonaniu, dusza ludzka jest wyższa od demona. Demon = zło. Źródłem duszy jest Miłość.

Oczywiście są różne dusze; jednak mi chodziło o porównanie odnoszące się do źródeł istoty demona i duszy ludzkiej.

Jedni są silniejsi, drudzy słabsi. Tak było i jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za wyjaśnienie. :) Jednak uważam, że wszyscy się rozwijają, z tym, że w różny sposób.

Większość po prostu nie rozwija siebie w sposób podstawowy, czyli duchowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja chciałbym zaprosić do rozmowy- bo przywołanie tutaj nijak nie pasuje - w pełni materialną formę mojego przyjaciela..ehhh oby się udało ;)

 

A Ty jeżeli mówisz o przywołaniu masz na myśli najprostsze czy w pełni materialne?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Duchy można do siebie przywołać w prosty sposób. Przynajmniej dla mnie to jest proste. Ludziom ze zdolnościami parapsychicznymi jest łatwiej w tej kwestii.

Jednak jeśli chcesz spróbować, to musisz uważać. To, wbrew pozorom, nie jest zabawa. Duchy są różne. Mogą się do Ciebie przyczepić i pobierać od Ciebie energię, a Ty nawet nie będziesz tego świadoma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

myślę,że jej chodzi o te mocniejsze duchy które od razu zobaczy...lub ktore będą dawać jej znaki...a czy to jest takie spokojne i bezpieczne to bym nie powiedział...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kiedys znalazlam na jednej stronie (zabijcie mnie ale nie pamietam na jakiej) sposob na stworzenie wlasnego "demona" sługi czy jakos tak. Zrobilam wszystko krok po kroku i co sie stalo? Nic! Moze dlatego ze to bylo lipne przywolanie? Chodzilo w nim najbardziej o wizualizacje. Moge byc w bledzie ale wg mnie prawdziwe przywolania zawarte sa w kluczach salomona itp...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Nicki46264

''To mozecie robic, bedac opetanymi...''

:412yk9::412yk9::412yk9:

 

Dopiero dzis znalazlem to forum, godzinke temu i zainteresowalo mnie. Ehh moj pierwszy post... nie wiedzialem gdzie zaczac, ale ok:

Jestem jakis czas pelnoletni, jednak posiadam ogromna wiedze dotyczaca demonow, czarnej magii itd. Jak? Po prostu zaczynalem w wieku 5 lat, ogladajac filmy, czytajac cos na necie i w ksiazkach. Bardzo zainteresowaly mnie te tematy... Potem bylem juz bibliofilem od takich ksiazek, poczynajac od Ksiegi Czarodziejskiej, a konczac na probie zdobycia chociaz jednego zdania z Mniejszego Klucza Salomona.

Czy mam doswiadczenie? Nikomu jeszcze nigdy nie mowilem o snach dreczacych mnie od kiedy bylem dzieckiem, nieustajacym strachu przed wszystkim np. przed wyjsciem z autobusu kiedy mnie nadapadaly takie glupie mysli jak ''A co jesli ja tylko bede wychodzic? Co ludzie pomysla na mnie patrzac? Czy ta stacja jest przez to jakas obskurna, a ja musze na niej wysiasc?''. Nie wspomne juz o wielu rzeczach jak ponuraku na cmentarzu... Czasem mysle ze to byl naprawde on i zyje tylko dlatego ze nie spojrzalem mu w oczy.

A sam sen, ktory nawiedza mnie pare lat wydaje mi sie bardzo dziwny... Ja, jako male dziecko wybiegajace na podworko... nagle stoi przedemna jakis ogromny, czarny pies i zaczyna mnie gonic... biegne, a kiedy po chwili sie odwracam to go nie ma... czasem pojawialy sie inne sny z jego wystepem, lecz czasem byly ich 2, a raz 3... wydawalo mi sie dzisiejszej nocy ze w snie jednak jaksi mial trzy glowy...

Teraz, kiedy to pisze to czuje na sobie spojrzenie jakiejs istoty. Oprocz paru zabaw z kolegami i wrecz tysiecy snow o rytulalach odprawianych przezemnie i demonach, nie mialem nigdy praktyki z magia. Chyba ze zaliczymy talizmany i amulety...

Nie, z checia bym napisal o wiekszej ilosci snow oraz o tym co widzialem i slyszalem, ale nie moge... Poczulem dzis ze musze ludziom doswiadczonym to powiedziec, ale teraz moje palce zbaczaja z klawiatury, wrecz na sile probuje pisac, a cos w piersi mnie sciska...

Raz bylem u psychiatry, ale nie jestem chory... blagam pomozcie, oni mnie obserwuja...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość sheina

nigdy nei pojme po co ludziom takei zabawy, do cholery, naprawde sa inne rozrywki, po co pchac si egdzies an sile gdzie nie ma pewnosci , ze jest bezpiecznie i czym moze sie taak zabawa skonczyc/???????????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Nicki46264

Sheima, ale ja nie przyzywalem ani duchow ani demonow! Po prostu naszla mnie ochota na przeczytanie czegos o nich i zaczely sie sny, potem rozne rzeczy na jawie...

Co do kosciola... od paru lat nie moge tam wejsc, nie moge... cos zaczyna mnie dusic gdy patrze na obrazy, cos we mnie chce bym wszystko spalil... potem jak wychodze z kosciola to z tydzien mam kiepski humor i najlepiej bym caly swiat wymordowal...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość sheina
Sheima, ale ja nie przyzywalem ani duchow ani demonow! Po prostu naszla mnie ochota na przeczytanie czegos o nich i zaczely sie sny, potem rozne rzeczy na jawie...

Co do kosciola... od paru lat nie moge tam wejsc, nie moge... cos zaczyna mnie dusic gdy patrze na obrazy, cos we mnie chce bym wszystko spalil... potem jak wychodze z kosciola to z tydzien mam kiepski humor i najlepiej bym caly swiat wymordowal...[/QUOT wiesz, nei mam Cienei na mysli, ale neiktore osoby pakuja sie w cos, co kompletnie nie wiem w jakim celu robia... chyba,zeby sobei zrąać zycie..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość sheina
Sheima, ale ja nie przyzywalem ani duchow ani demonow! Po prostu naszla mnie ochota na przeczytanie czegos o nich i zaczely sie sny, potem rozne rzeczy na jawie...

Co do kosciola... od paru lat nie moge tam wejsc, nie moge... cos zaczyna mnie dusic gdy patrze na obrazy, cos we mnie chce bym wszystko spalil... potem jak wychodze z kosciola to z tydzien mam kiepski humor i najlepiej bym caly swiat wymordowal...

 

moze zglosa sie do ksiedza..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Nicki46264

Ja... ja nawet teraz czuje chec wiedzy... w moim domu istnieje prawie biblioteka ksiag o demonach i magii. Nie moge sie powstrzymac by nie kupic nowej, by nie poznac nowego imienia zlego ducha... Musze wiedziec wszystko o tym... Ta dobra czastka mnie chce poradzic innym jak to jest, co trzeba, a czego nie na akzdy temat, zarowno demony, nekromancja, gwiazdy czy rytulaly. Ale ta druga czastka mnie chce najpierw wiedziec wszystko, a potem... a potem... wykorzystac, to ale nie wiem jak... NIE WIEM JAK!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Necro, nieciekawie to wygląda i na podstawie tego, co napisałeś, mogę założyć, że w najlepszym przypadku jesteś dręczony tudzież zniewolony przez złe energie.

Proś Boga i Anioły o pomoc, ewentualnie szukaj egzorcysty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Nicki46264

Moj... moj brat raz przywolal takiego... jego... nie moge go nazwac... tego z krzyzem i modlitwa... nie udalo sie, to we mnie nadal siedzi... ten... on powiedzial ze nigdy czegos takiego nie widzial i nie jest w stanie nic zrobic...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może w Tobie 'siedzieć' wiele energii, niekoniecznie jedna.

I nie możesz myśleć, że nie da się od nich uwolnić. Wszystko się da. Zacznij się modlić, ale tak szczerze. Proś o pomoc wyższe energie. Po prostu się nie poddawaj.

Możesz być zniewolony przez bardzo silne energie(silne pod względem zła, jakie wydzielają). A w takim wypadku sam sobie nie poradzisz.

Może skontaktuj się z tym człowiekiem: O mnie - jak anielska moc zmieniła moje życie. :: MOC ANIOŁA Zbyszek Ulatowski | Anioły, Reiki, Uzdrawianie, Regresing

 

On zajmuje się również egzorcyzmami i to bardzo ciężkimi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Nicki46264

Nie moge... myslicie ze gdybym mogl to bym sie nie modlil lub z takimi bym sie nie kontaktowal? Czuje ze to cos we mnie w kazdej chwili moze rozlaczyc telefon, wylaczyc to forum i mi zakazac was sluchac... Moje rece nie moga sie zlaczyc jak do modlitwy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Nicki46264

A wiesz czemu? On mi kazal... Po tym jak ten z krzyzem przyszedl w Warszawie do mnie, ucieklem za granice... tu mnie nie szukaja... tu mnie nie znajda...

Oczywiscie bym chcial isc, ale sie boje... bolu i przedewszystkim tego ze strace cala wiedze... j-j-ja chce sie nia podzielic, by inni tego unikneli, ale chce byc tez normalny...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Nicki46264

Nanana... moze by sie udalo odkryc przynajmniej co we mniie siedzi gdybym mogl odpowiedziec wszystkie przypadki i sny, ale to mi zabrania... jego glos brzmi jak syk, ktory mnie paralizuje, a jego prosba jest gorsza niz rozkaz gdyz musze ja wykonac...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeden egzorcyzm raczej by nie wystarczył. Prędzej seria egzorcyzmów.

Jakiego bólu się boisz? Nic Cię boleć nie będzie. Tu chodzi o wyzwolenie Ciebie, a nie o wymazywanie Ci pamięci.

Nie możesz się poddawać, walcz o siebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Nicki46264

Nie boje sie bolo od... od niego i jego ludzi w swiecie materialnym, tych z krzyzami... on zada mi bol... skad to wiem? bo mi go zadaje... ciagle... czuje bol w calym ciele, ktorego nie mozna sie pozbyc, w glowie mi syczy dopoki nie wykonam prosby... za kazdym razem gdy go nie slucham to przez chwile nie moge sie ruszac... raz we snie uslyszalem... uslyszalem... AKJRADUAMELU GIRTABLILOA GIRTLILU AJKRRABUAMELU czy cos takiego... ha! n-napisalem to! moge!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez pomocy osób fizycznych sobie nie poradzisz. Potrzebujesz pośrednika w egzorcyźmie.

Jakieś okresy bólu są niczym w porównaniu ze szczęściem jakie daje wyzwolenie i poczucie, że nikt Tobą nie steruje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość sheina
Nie boje sie bolo od... od niego i jego ludzi w swiecie materialnym, tych z krzyzami... on zada mi bol... skad to wiem? bo mi go zadaje... ciagle... czuje bol w calym ciele, ktorego nie mozna sie pozbyc, w glowie mi syczy dopoki nie wykonam prosby... za kazdym razem gdy go nie slucham to przez chwile nie moge sie ruszac... raz we snie uslyszalem... uslyszalem... AKJRADUAMELU GIRTABLILOA GIRTLILU AJKRRABUAMELU czy cos takiego... ha! n-napisalem to! moge!

 

matko kochana...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Nicki46264

on... on mi kazde napisac to co mysle... syczy jak waz, ale ja to rozumiem... czuje... czuje ze jego to bawi, to co robi... jakby wiedzial ze i tak juz ma nademna taka wladze ze nic nie zrobie... jakby was znal...

no dobrze... postaram sie opisac to co moge...

sny... oprocz tych z 3 psami... nie, pamietam jeszcze ze ten co mial pare glow mowil eee Siirber... za to inne sny o demonach i rytulalach... pamietam jakiegos Asimeouszza co mial takie... takie dziwne rece, ktore do mnie wyciagal, podobnie nogi... czasem mialem wizje... wizje czegos ze skrzydlami, opadajacego w dol posrod chmur... pozatym to oprocz syku i tych rzeczy widzialem ponuraka... jakies swiatla na niebie, czasem mam taki sen ze jestem maly i z przyjaciolmi skacze przez plot ogrodu... nagle widze cos na niebie, robi sie ciemno i z nimi biegne ulica, uciekam... potem chowam sie za jakims ogrodzeniem i widze mnostwo ich na niebie, z swiatlami przeszukujacymi ziemie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Nicki46264

aaa... a moze kojarzysz cos z tego co mowie? albo ktos inny? to mi pomoze dojsc do tego co mi jest, bo chodz to jest we mnie, to wciaz cale doswiadczenie o magii mam i moge myslec o tym...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja zapytam z jakiego powodu Upadły, który Ciebie gnębi pozwala ci pisać, że jesteś gnębiony, i że uważasz, że jesteś opętany? Czytałeś Goetię?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Nicki46264

Nie, nie czytalem... i pisalem ze on... on wie ze to pisze i jemu to sprawia satysfakcje... jakbym byl dla niego mysza ukryta w pudelku i mysli ze cokolwiek zrobie, on mnie ma na zawsze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe :D

Jezeli chodzi o duchy to nie mam doswiadczenia i wolalabym zaczac od duchow, ktore latwo odwolac. Zastanawiam sie nad moja prababcia... chyba ona by nie odbierala mi energi ? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cindy123, jako początkująca nie miałabyś pewności czy przyzwałaś prababcię(o ile by Ci się udało przyzwać cokolwiek). Mógłby pojawić się byt podający się za prababcię, ale nie byłby nią.

Odradzam Ci takie 'zabawy'.

A co do odwołania - jeżeli nie masz doświadczenia z duchami, to nie uda Ci się ich odwołać ot, tak. Mógłby trafić się naprawdę złośliwy i przyczepiłby się do Ciebie.

Edytowane przez Nereida
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nereida To jak mam sie nauczyc tego 'fachu'?

 

AoiMizu Hm.. raz wywoływałyśmy duchy z kumpelami na kolonniach. Bylam wtedy chyba w 4 klasie xd Ale nie za bardzo pamietam. Chyba cos wywolalysmy ale Renata się przestaszyła ze sie udało i go odwolalysmy x( To byla jej babcia[chyba xd]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AoiMizu, mój stan jest bardzo dobry. Ja nigdy nie bawiłam się w przywoływanie duchów, same do mnie przyłaziły.

cindy123, dziewczyno, ciesz się tym, co masz, a nie szukaj wrażeń o charakterze demonicznym. Dla niewielu szczęśliwców kończą się one dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie masz pojęcia w jakie bagno mogłabyś się wpakować. Nie będę się powtarzać.

Wywoływanie duchów to nie zabawa, jeśli chcesz się czymś zająć, to niech to będzie coś bezpiecznego, np. angeologia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm bardzo to ciekawe. dawno nie czego nie wyganiałem :P Co do psa z 3 głowami to znam jednego, i jedyne co mógłbym z nim zrobić to pogadać. A jeśli chodzi o resztę to mogę spróbować dowiedzieć się co znaczą te teksty (to akurat mnie samego ciekawi XD). To imię to kojarzy mi się jedynie z Asmodeuszem, ale jest tam tyle podobnych imion, że łatwo się pomylić. A to na temat nieba i świateł to może po prostu wizja na temat końca świata.

 

Chcesz to Ci pomogę, na tyle na ile mogę. Moje gg 3534009

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cindy chcesz sie zajac tym na poważnie? dlaczego nie, da się tylko podejdz do tego z rozumem, naucz się metod ochronnych poznaj je bardzo dobrze, naucz się co działa na nich najlepiej jak robić najlepsze kręgi i na kogo te kręgi dzialają. Wiedza to podstawa warto nawet wiedzieć jakie spodnie na ludzich sie im podobają, jak masz rozum i wiedzę o wrogu (nie mówię, że oni na starcie są wrogami, jedynie prewencja) i dobrze to wykorzystasz to będziesz mogła się czymś takim zajć. A na początek naucz się widzieć aury, od tego nie daleko krok do widzenia duchów w koło ciebie, a obok nich napewno zoabczysz też i sowje ukochane demony. Samych duchów plącze się masa wkoło Ciebie nie musisz do tego przywoywać niczego to bez sensu. Ty porpsotu masz czego chcesz pod nosem a nie nauczyłaś sie tego widzieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To opowiedz mi teraz o doświadczeniu, które posiadasz. A jeśli masz ochotę się podzielić wiedzą na temat twego stanu to opowiadaj.

 

Wytłumacz mi o jaki stan Ci chodzi. :)

A o doświadczeniu nie będę opowiadać, co nieco można wychwycić czytając to, co piszę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to juz wszystko jasne. Rozdźwięk informacyjny. :)

 

Było to skierowane do Necro.

Napisał:

"Ta dobra czastka mnie chce poradzic innym jak to jest, co trzeba, a czego nie na akzdy temat, zarowno demony, nekromancja, gwiazdy czy rytulaly. Ale ta druga czastka mnie chce najpierw wiedziec wszystko, a potem... a potem... wykorzystac, to ale nie wiem jak... NIE WIEM JAK!"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Nicki46264

J-j-ja znaczy... moja wiedza polega na ksiazkach i paru d-doswiadczeniach... Jesli chodzi o jakis konkretny temat to moze i bym mogl... cos powiedziec... byle nie o nim, o moim Panie bo sie denerwuje i mi zada bol..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy ten twoj "pan" wogole sie przedstawil? Nie chce zeby brzmialo to jak ironia tylko pytam sie calkowicie powaznie. Rozumiem ze raczej byt ktory siedzi w ciele opetanego rzadko mowi kim jest ale moze sa wyjatki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Nicki46264

On wlasnie mowi do mnie w ten sposob jakby ''Twoj Pan zyczy sobie...'' chodz ten Pan to on... a tak naprawde to nie wiem czy on mowi... ja slysze syk weza, ale no... rozumiem to

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może mu powiedzieć, że się nazywa Ignacy, ale czy to musi być prawda? Niekoniecznie.

On mu może coś po prostu wkręcić, cokolwiek albo i wszystko. Tak samo jak mu wkręca, że jest jego panem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Nicki46264

On juz raz byl... i powiedzial ze w tym przypadku nie moze nic zrobic, ale moj Pan sie wsciekl... mowil mi... okropne rzeczy... ukaral mnie za nieposluszenstwo i powiedzial zeby to byl ostatni raz... ze ostatnir az mam sie probowac mu sprzeciwic...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Syk węża? Jest tylko jeden demon który jest pół-wężem... Lewiatan - morski wąż-potwór. Nawet egzorcyście się nie dziwię... bo rzeczy służące do jego wypędzania praktycznie nigdy nie zdawały rezultatów... Niestety, jeżeli to naprawdę Lewiatana, to jest tylko jeden sposób aby go odesłać, przynajmniej jeden tylko mi znany. Nie będę go opisywać, bo nie ma to sensu, sam musiałbym go wykonać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Nicki46264
Syk węża? Jest tylko jeden demon który jest pół-wężem... Lewiatan - morski wąż-potwór. Nawet egzorcyście się nie dziwię... bo rzeczy służące do jego wypędzania praktycznie nigdy nie zdawały rezultatów... Niestety, jeżeli to naprawdę Lewiatana, to jest tylko jeden sposób aby go odesłać, przynajmniej jeden tylko mi znany. Nie będę go opisywać, bo nie ma to sensu, sam musiałbym go wykonać...

 

Ale chociaz daj wzkazowke... czytalem o nim... nie moge w to uwierzyc... Lewiatan... dla mnie Lucyfer by byl lepszy ha!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie podam ci nawet wskazówek, bo nawet teraz nie do końca to ty piszesz, czuję to w twojej energii, jest strasznie zachwiana, i jest jej na tyle, że nawet moja się zachwiała... W ten sposób już odsyłałem demony podobne do niego, a właściwie ciebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Nicki46264

No... w sumie przez pierwsze dni czulem czyjas obecnosc... az pewnej nocy w snie ukazlo mi sie wiele postaci i szczegolnie przykula mi uwage taka... ogromna postac, bardzo dluga... no i mysle ze to bylo jakby hmm przydzielenie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...