To był paraliż?

[grzesiekss]

Hej, pewnej nocy obudziłem się(chyba). Ale nie mogłem się ruszyć... Próbując z tym walczyć (próbowalem czymkolwiek poruszyć) było chyab jeszcze gorzej. Mam łóżko obok szafy i na poręczy od drzwiczkow od szafy wisi torba siostry. Przy niej widzialem jakąś twarz (może we śnie, nawet nie wiem czy otwarlem oczy), ale po prostu widzialem. Nie wiem co to byla za twarz, czy w ogóle była twarzą. Taka rozmazana... Przybliżała się do mnie i zniknęła, wtedy już mogłem się ruszyć. Tylko z tego co czytalem to paraliże trwają kilka/naście sekund. A to było dość długie, nie wiem czemu czułem ogromny strach. I czy to był paraliż? Bo zawsze paraliż senny wystepował u mnie w postaci spadania z czegoś. Po prostu czułem jakbym leciał ze schodów... Ale to trwało chwilę...

 

Więc czy sytuacja opisana była paraliżem?

[Gość stagnacja]

możliwe, że to był już świadomy sen

[grzesiekss]

Taki nieprzyjemny?

[Gość stagnacja]

pierwsze świadome sny, zaraz jak tylko sie nauczysz odzyskiwać świadomość bywają często nieprzyjemne, dopiero po tym jak już dobrze opanujesz tą sztuke zaczniesz czerpać z tego satysfakcje, życze dużo cierpliwości;)

Edytowane 8 Kwietnia 2013 przez stagnacja

[grzesiekss]

Wielkie dzięki. Będę próbował się w to "zagłębiać". Jeszcze raz dzięki.