Skocz do zawartości

Aura jej kolor


Przegrany

Rekomendowane odpowiedzi

Mam kika pytan co do aury. Dzis poraz pierwszy ja zobaczylem i miala taki blekitno-zielony kolor. i teraz mam takie bytanie co do koloru aury. czy koloro aury ma jakies konkretne znaczenie? chodzi mi zdrowie(kazde znaczenie tego slowa), nasza sile(psychiczna, duchowa itp), czy poprostu jest sobie taka jaka jest?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

krótko - ma znaczenie. Określa stan danej osoby. Szara np oznacza osobę "jedną nogą w grobie", jasno-zielona, taka pistacjowa troche oznacza zdrowie. W internecie tego jest w cholerę i trochę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jak ja mam taka zielon/blekita taka jak morze gdzies na karaibach lekko zazielone? (nie wiem jak to nazwac) a teraz jak batrzylem to mam taka biala az mi sie chce na nia patrzec(jak anil:D)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jurema

Wlasnie jestem w trakcie czytania na temat aury ,wiec wkleje Ci ciekawy fragment ksiazki ,lecz opisow kolorow raczej nie bede wklejac,bo strasznie duzo tego.

 

Każdy kolor aury oznacza inny stan psychiczny i zdrowotny człowieka, a nawet zdradza cechy jego charakteru.

I Jeśli nauczyłeś się dostrzegać aurę, będziesz mógł odgadnąć nawet najbardziej skrywane tajemnice osobowości innego człowieka.

Przypominam, że czym innym są kolory poszczególnych czakramów, czyli centrów energetycznych, a czym innym kolory aury. Ezoterycy używają terminu „aura" na określenie pola energetycznego otaczającego duszę i cztery ciała subtelne, na którym odciskają się wszystkie emocje, wrażenia, myśli, słowa i uczynki człowieka.

Po łacinie aura oznacza „tchnienie", „dech". Martwy człowiek nie ma aury. Oddala się ona od zwłok w ślad za duszą i innymi ciałami, niewidzialnymi dla zwykłych śmiertelników.

121

Barwy aury nie są statyczne, lecz zmieniają się co kilka sekund. Natężenie barw czy przewaga takiego bądź innego koloru dookoła głowy i całej sylwetki zależy od stanu psychicznego, diety, wypoczynku, emocji. Inna będzie aura człowieka po gwałtownej sprzeczce, a inna po medytacji, chwili skupienia czy modlitwie. Zauważy to zarówno jasnowidz, jak i współczesne kamery przystosowane do fotografowania aury w kolorach. Według przekazów tybetańskich mistyków tzw. kolory podstawowe określają głębię osobowości, natomiast odcienie dotyczą myśli, pragnień, zamierzeń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jurema

Czysta zieleń charakteryzuje osobę przyjaźnie nastawioną do bliźnich, dobrą i oddaną. Znawcy twierdzą, że czysta zieleń harmonijnie poprzecinana zielonymi mocniejszymi prążkami zdradza chirurga. Jeżeli zieleń przechodzi w brudnawą żółć to znak, że masz do czynienia z niezbyt uczciwą osobą. Kiedy zaś masz przed sobą kłamcę — poznasz to po mętnozielonożółtych promieniach na szczycie aury... Z kolei zieleń wpadająca w niebieski sygnalizuje szczerość i uczciwość.

• Przewaga koloru niebieskiego w aurze to znak dojrzałości, mądrości i wielkiego rozwoju duchowego.

Błękit ze świetlistą otoczką mówi o bystrym umyśle i znakomitej kondycji fizycznej, natomiast kolor ciemnoniebieski wskazuje, że ta osoba wstąpiła na ścieżkę samodoskonalenia i rozwoju duchowego.

Barwa bladoniebieska dominuje w aurze osoby rozluźnionej, ale może też sygnalizować gorszą kondycję fizyczną i niedobór czerwonych ciałek krwi. Natomiast tzw. rozwodniony, niewyraźny błękit charakteryzuje osoby niezdecydowane i lękliwe.

• Barwa biała — zwana także Białym Światłem Uniwersalnego Duchowego Uzdrowiciela — pojawia się na szczycie aury osób zharmonizowanych i mających połączenie ze swoim Wyższym Ja, a także u duchowych uzdrowicieli, kapłanów, mistyków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znaczenie poszczególnych

kolorów aury:

 

czysta czerwień - lubisz czynić dobro, m.in. pomagać innym Jesteś przepełniony energią życiową. Ludzie czują, że jesteś do nich pozytywnie nastawiony.

 

czerwień otoczona kolorem żółtym - jesteś altruistą.

 

szkarłat - jesteś osobą dumną o zbyt wysokim mniemaniu o sobie, przepełnia Cię pycha.

 

czerwień przechodząca w brąz - mówi o chciwości, skłonnościach do plotkarstwa.

 

czerwień w ciemnym odcieniu - uwidacznia takie cechy, jak: złośliwość, nieustanną irytację i częste wybuchy gniewu.

 

blada/ wyblakła czerwień - to kolor wampirów energetycznych, świadczy też o niezrównoważeniu człowieka i o jego małym zapasie sił życiowych. Taki kolor może także otaczać osoby, które są wyczerpane, zmęczone, np. studenci w czasie sesji egzaminacyjnej.

 

brąz - kolor osób nastawionych do życia pod kątem materialnym oraz biznesmenów - bardzo pedantycznych i równie skutecznych.

 

<>róż - kolor ten występuje głównie w aurze dzieci i nastolatków. Spotykany jest też u dorosłych, u nich oznacza jednak niedojrzałość emocjonalną i psychiczną , infantylizm, brak wiary w siebie.

 

pomarańcz - zależy od wiary człowieka, jego wyznania, może oznaczać harmonię między ciałem, a duchem. Ezoterycy z Europy twierdzą, iż w aurze człowieka, który nie zajmuje się np. medytacją - kolor pomarańczowy oznacza stan napięcia emocjonalnego.

 

barwa pomarańczowa przechodząca w brązową - świadczy o lenistwie i beztroskim życiu.

 

pomarańcz wpadający w zieleń - otacza osobę skłonną do bardzo wybuchowych, gwałtownych reakcji, częstych irytacji, zdarza się, że nawet do agresji.

 

kolor żółty - w aurze to symbol wielkiego uduchowienia, a nawet świętości. Złocista aureola otacza na obrazach głowy świętych i mistrzów duchowych. Czysta, jasna żółć to znak, że dana osoba jest bardzo uczciwa i nigdy nas nie oszuka. Natomiast żółć przechodząca w czerwień, mówi o wielkiej zmysłowości erotycznej, zaś wpadająca w brąz sygnalizuje nieczyste myśli, chwiejność lub słabą strukturę psychiczną. Z kolei kolor ciemnożółty w aurze mówi, że mamy do czynienia z osobą tchórzliwą lub podszytą wiecznym strachem.

 

kolor żółty poprzecinany brązowymi prążkami - takie kolory wskazują, że osoba badana może cierpieć na chorobę umysłową, w najlepszym wypadku oznaczać może przeciążenie mózgu. W takim wypadku wskazana jest systematyczna, codzienna, o różnych porach dnia, co najmniej 7-dniowa obserwacja aury. W przypadku, kiedy po wypoczynku aura nadal będzie miała takie odcienie należy skierować osobę na badania lekarskie.

 

kolor zielony - człowiek, w którego aurze dominuje kolor zielony, jest dobry, oddany i przyjaźnie nastawiony do innych.

 

czysta zieleń poprzecinana prążkami w kolorze mocnej zieleni - wskazuje, że osoba badania wykonuje zawód chirurga.

 

zieleń przechodząca w brudnawą żółć - charakteryzuje osobę o podejrzanej uczciwości. Osoba, która nie mówi prawdy ma na szczycie aury mętno-zielono-żółte promienie.

 

zieleń wpadająca w niebieski - oznacza, że człowiek jest osobą bardzo szczerą i uczciwą. Najwięcej takiego koloru w aurze mają nauczyciele, ludzie zajmujący się leczeniem i uzdrawianiem.

 

przewaga koloru niebieskiego - dominuje u osób dojrzałych i mądrych.

 

błękit ze świetlistą otoczką - świadczy o doskonałej tężyźnie fizycznej i światłym umyśle.

 

kolor bladoniebieski - może oznaczać słabą kondycję fizyczną i niedobór krwinek czerwonych.

 

kolor indygo - występuje w aurze księży, mnichów itp. Różowe zabarwienie na tle koloru indygo, to znak, że dana osoba ma jeszcze wątpliwości, co do swojego posłannictwa duchowego. Tymi wątpliwościami nie dzieli się jednak z otoczeniem, ukrywa je skrzętnie przed ludźmi.

 

kolor fioletowy - kolor nazywany "Głosem Boga", także oznacza uduchowienie.

 

kolor biały , tzw. Białe światło Uniwersalnego Duchowego Uzdrowiciela - występuje u mistyków, duchowych uzdrowicieli, itp. U osób zharmonizowanych, mających połączenie ze swoim Wyższym Ja, pojawia się na szczycie aury.

 

zrodlo

Żyj Zdrowo - medycyna naturalna, wróżby, Feng Shui, bioenergoterapia i wiele, wiele innych...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwojka moich przyjaciol, ktora byla para;) pojechala kiedys w gory na kilka dni. Po powrocie mi i wtedy mojemu chlopakowi;P opowiedzieli straszna historie;) jak to w domu w ktorym nocowali mieszkala kobieta, wygladem przypominajaca czarownice;) Ona powiedziala im z przerazeniem, ze umra. Oni strasznie sie wytraszyli, bo wygladala jakby byla tego pewna i z takim zatroskaniem na nich patrzyla caly czas.

Mowili, ze juz wiecej tam nie pojada, bo zamiast sie dobrze bawic to przezywali to.

I otoz jakis czas po tym zdarzeniu co?? Zgineli tragicznie!!:0

 

Ja nawet dlugi czas po tym wydarzeniu, nie pamietalam tej kobiety-czarwonicy z opowiesci. Swoja droga tez dziwne, ze moj mozg to wymazal, a moja pamiec jest dobra;)

 

Mysle, ze ona zauwazyla ich aure wlasnie (ale jaki kolor?). Ale nie jestem pewna;) Sa jeszcze jakies inne sposoby na widzenie smierci?

No i czy fakt, ze ona wiedziala, ze umra byl juz przesadzony? Czy gdybym, wiedziala, ze to prawda (wtedy nie wiedzialam co to jest w ogole aura i ezoteryka;)) to moglabym jakos temu zapobiec?? Czy aura pokazuje co sie stanie bez wzgledu na okolicznosci, czy tylko ostrzega, ale mozna to zmienic??

Edytowane przez drizza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolor aury przy śmierci jest szary. A pokazuje ona stan aktualny - teraz. Ale podejrzewam, że ta babka potrafiła dobrze wróżyć, lub widziała jakieś cholerstwo mocno do nich podlinkowane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

można powiedzieć że niespecjalnie da się coś zrobić a przynajmniej jest to bardzo ciężkie. to wymaga świadomości a i to często nie wystarcza bo wszystko już jest zaplanowane. wyryte na przykład na naszych dłoniach. zaraz ktoś krzyknie a wolna wola ale zastanówcie się w jakim zakresie ją mamy i okaże się że w bardzo nie wielkim. a co do widzenie aury jak babka zobaczyła to na duchowej to znaczy że uda się w dalszą drogę każde to czeka :_okok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

yyy... nie kumam raz mialem bialy raz blekitny a raz zielony... (od wczoraj nic nie sprawdzalem w tym celu) to co mam rozumiec ze te kolory mowia ze jestem ta osoba naraz? nie wiem jak to wytlumaczyc... ale bialy blekit i zielony...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm... a taka jadowita zieleń? Raz wydawało mi się ze taką mam... tzn. przy wyjściu z ciała widziałem siebie na jasno-zielono... generalnie wszystko widziałem na zielono :D Ale wyszłem na chwile, wystraszyłem się i wróciłem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Greg1982gr a co mialoby byc tym cholerstwem? klatwa czy co??

 

Meta_dw ale jesli nie mozna nic zmienic, to znaczy, ze cos nami rzadzi? Ja zawsze mialam nadzieje, ze jednak decydujemy o sobie, ze mamy wplyw na swoje zycie. Nie pociesza mnie fakt, ze kazdy ma zycie zaplanowane z gory.. Moze sie odechciec zyc.. Co o tym myslisz?

 

Przepraszam, ze nie do konca na temat;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
  • 2 tygodnie później...

Umiejętność widzenia aury powinna nam do czegoś służyć. Po co nam ta zdolność, jeśli nie umielibyśmy jej odpowiednio wykorzystać. Nic nasilę i wszystko w swoim czasie. Ci co mają ją zobaczyć i jest im to potrzebne to umiejętność tą posiądą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja z nienacka zauwazylem swoja aure, poprostu zaczelem sei patrzec w lustro a tu masz... moja aura :D no choc wcziesniej probowalem z 6 razy i mi nie wychodzilo tak jak wtedy podeszlem to nic na sile i wyszlo:]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Etam takie gadanie że się nie uda ;). Wiecie jak ja zobaczyłam moją pierwszą? Nawet jak nie wiedziałam, czy kiedykolwiek w życiu będę w stanie ją zobaczyć, poiwedziałam że muszę ją widzieć; poprostu zanim jej nie zobaczę to nie umrę :D. i wiecie co się stało? po tygodniu ćwiczeń, w dzień w który się mocno uparłam nagle zobaczyłam aurę ;]. Więc moim zdaniem wystarczy tylko upór

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam dylemat, nie wiem czy to co widzisz, to cialo eteryczne, ktore z natury swojej waha sie powmiedzy kolorami bialy-szary-niebieski, czy dostrzegasz pole, ktore rozciaga sie juz za warstwa eteryczna - pole emocji. jaka odleglosc od ciala zajmuje to pole?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość alathea

ja na co dzien nie widze aury, poza ta 1-sza warstwa, natomiast jesli zamkne oczy i sie skoncentruje, wtedy przychodza obrazy wraz i informacjami, odczuciami...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to, to swietnie! a Bagheera, powiedz mi ,masz czasem w tych "wizjach" takie obrazy jak np. że gdzies masz/dana osoba ma fragment ciemnej energii, albo np. jestes przywalona kamieniem, albo np. ze cos sie do Ciebie przyssalo/jakaś pluskwa?

Pojawiają się w nich takie obrazy?

Ja mam takie odczucia i nigdy nie jestem pewna, czy to wytwór mojej wyobrazni, czy fakt. ale zawsze jak postaram sie z tym "podzialac" czyli odciagne pluskwe, odwale kamor - czuje sie duzo lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość alathea

obrazy przychodza podczas pracy nad czyjas aura, czasem zdarza mi sie widziec np. brudna plame (kiedys obok czyjejs glowy), do tego mialam odczucie czegos nieprzyjemnego; bywa, ze sa to obrazy symbolocznie nawiazujace do czyjejs (glownie emocjonalnej, bo te najlepiej odbieram) sytuacji - czasem ciag obrazow, czesto odczucia dajej osoby

czasem tez czytajac czyjas aure (wchodzac w czyjes pole energatyczne - ale na zyczenie) - bylam na takich kursach, wiec cwiczylismy na sobie nawzajem :)) - czytajac aure, widzialam przeszlosc (fragmenty) danej osoby, jakies informacje - np., ze jego partnerka kiedys poronila - bo czulam te utrate; inny przyklad - trzymajac obca dziewczyne za rece trafilam do jej domu rodzinnego, zobaczylam ja malutka, bawiaca sie na podworku z psem - opisalam jej tego psa, dom, jej matke, polozenie domu - dziewczyna poplakala sie, bo wszystko sie zgadzalo, a ten pies juz go nie ma - strasznie za nim tesknila

Edytowane przez alathea
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość alathea

kursy sa o tyle fajne, ze uczymy sie od wspoluczestnikow, kazdy ma cos ciekawego do dodania, jakis komentarz :) poza tym pracuje sie na wyzszym (z reguly) poziomie energii niz w pojedynke

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moglabys mi polecic jakiś ?

chcialabym pocwiczyc empatie i ta drogą wzmocnic 3 oko tak, aby lepiej widziec aurę. najlepiej wyczuwam ja dotykiem, ze wzrokiem mam roznie, widze 1 warstwe, czasem drugą, ale na tym koniec.

i jeszcze jedno, slyszalas moze o jakims dobrze przeprowadzanym regresingu?

dzięki z góry:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość alathea

ja nie widze aury poza 1 wartwa, reszta to obrazy przy zamknietych oczach, kursy robilam na oczyszczanie aury, a te umiejetnosci wyszly przy okazji

sama chetnie poszlabym na regressing, ale troche sie boje... nie znam jeszcze nikogo sprawdzonego :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

teraz swoja aure caly czas widze. wczesniej jak 1 raz ja zobaczylem to caly czas ganialem do lazienki i co 5 minut musialem na nia spojzec taki bylem tym podexcytowany:p a cwiczen nie wykonywalem... pare razy sprobowalem i to wszystko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam pytanie. dlaczego kolor mojej aury sie co chwile zmienia? ostatnio byl zloty, wczesniej bialy, a teraz blekit jak woda na hawajach.

 

zna ktos odpowiedz na to pytanie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolory aury nie są stałe, mogą się zmieniać nawet z sekundy na sekundę i jest to zależne od wielu czynników. Aura ma kilka warstw, widać w niej np. kolory odzwierciedlające nasz nastrój, emocje. Gdy człowiek złości się, kolory są inne niż gdy jest radosny czy spokojny.

Natomiast kolor podstawowy kształtuje się na przestrzeni lat, aż w końcu osiągnie określony wzorzec. Jednak, gdy człowiek stanie się skrajnie inny niż wcześniej, ten kolor również może ulec zmianie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam następne pytanie. Jak nauczyć się widzieć kilka warstw a nie tylko jedną? I skąd wiemy że to jest akurat inna warstwa? One są jakoś poukładane czy różnią się wielkością???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolor podstawowy jest z reguły najbardziej widoczny, bo dominuje. Aura może jednak zabarwić się cała na jakiś jeden kolor(choćby na chwilę) z określonych powodów. Takim powodem mogą być nagłe emocje, które również są określone odpowiednimi kolorami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czyli jak patrze w lostro i robi mi sie zlotawo przed oczami... to nak ze widze przez swoja aure?(nie umiem tego wytlumaczyc) i wychodzi na to ze zloty kolor aury jest moim podstawowym?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no,jeśli masz złota aure, to mamy do czynienia z osobistością wysoko rozwiniętą, oświeconą wprost. Wydaje mi się, że tylko jednostki które osiągnęły duchową doskonałość - posiadają aurę koloru złotego.

To co widzisz, to kolor warstwy drugiej,emocjonalnej - ten czakram, który u Ciebie działa najaktywniej, ten wydziela najmocniejsze "promieniowanie" i jego kolor przybiera cała Twoje energia. Jeśli jesteś osobą uduchowioną, w warstwie drugiej przeważał będzie fiolet, jeśli kochającą i dobrą, uczynną i empatyczną - zieleń itp. Pod warstwą emocjonalną- tuż przy skórze jest warstwa eteryczna - to taki sobowtór ciała, ma tylko kilka cm - około 2-4, więc myślę, że dostrzegasz właśnie 2 warstwę. Gratuluję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

obrazy przychodza podczas pracy nad czyjas aura, czasem zdarza mi sie widziec np. brudna plame (kiedys obok czyjejs glowy), do tego mialam odczucie czegos nieprzyjemnego; bywa, ze sa to obrazy symbolocznie nawiazujace do czyjejs (glownie emocjonalnej, bo te najlepiej odbieram) sytuacji - czasem ciag obrazow, czesto odczucia dajej osoby

czasem tez czytajac czyjas aure (wchodzac w czyjes pole energatyczne - ale na zyczenie) - bylam na takich kursach, wiec cwiczylismy na sobie nawzajem :)) - czytajac aure, widzialam przeszlosc (fragmenty) danej osoby, jakies informacje - np., ze jego partnerka kiedys poronila - bo czulam te utrate; inny przyklad - trzymajac obca dziewczyne za rece trafilam do jej domu rodzinnego, zobaczylam ja malutka, bawiaca sie na podworku z psem - opisalam jej tego psa, dom, jej matke, polozenie domu - dziewczyna poplakala sie, bo wszystko sie zgadzalo, a ten pies juz go nie ma - strasznie za nim tesknila

 

Bagheero,

 

jeszcze do niedawna odczuwałam to samo - tyle że podczas interpretacji czyichś snów. Pojawiały się pojedyncze kształty, czasem zarysy całych obrazów; dźwięki, uczucia, wrażenia. Gdy mówiłam o tym co widziałam osobie, która "wpuściła" mnie "do swojego snu", często widziałam łzy w jej oczach. Wiedziałam dużo więcej, niż ona komukolwiek chciała kiedykolwiek powiedzieć.

 

Czułam się tak, jakbym "wychodziła" z siebie i była "gdzieś obok" danej osoby w jakimś ważnym dla niej momencie, który "wysyłała".

 

Łechtało to moją ambicję, nie przeczę. Czułam się kimś wyjątkowym. Tyle że nawet nie zauważyłam granicy, za którą przestałam to wszystko kontrolować. Nagle okazywało się, że w trakcie moich własnych snów, bez mojej wiedzy i zgody, nawet bez świadomości, że jest coś "obcego" - odbierałam czyjeś przekazy. Mieszały się z moimi własnymi snami.

 

Słowem - zaczynałam już tracić autonomię. Mało osób tutaj wie tak naprawdę, jak wiele pracy kosztowało mnie jej odzyskanie. I jak silnie zdążyłam oberwać po łapkach, zanim się obejrzałam że coś zaczyna być nie tak.

 

Co chcę Ci w tym momencie powiedzieć - po prostu uważaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Witam od pewnego czasu cwiczę widzenie aury i jak patrze np.poza mój palec to widzę z boku po lewej stronie drugi tak jakby to było odbicie lustrzane.Jesli patrzę na całą ręke to wtedy jedna wychodzi spod drugiej.Jak dotykam się tym mentalnym odbiciem to czuję łaskotanie.Na codzień niemam problemu ze wzrokiem widze tak kiedy chcę.Czy tak kazdy widzi jak się skupia na aurze ? I co to właściwie jest?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aura jest najczęściej otoczką przypominającą na początku gorące powietrze, potem mgłę, potem zauważamy kolory. Nakładanie się dwóch obrazów ręki, o ile te ręce są takie same to efekt gdy jedno oko patrzy do przodu a drugie patrzy w bok ;) Nakłada Ci się obraz tego samego. Czyli robisz nieświadomie zeza :D

Żeby zobaczyć aurę nie patrz na rękę. Weź ja na przykład na czarne tło (biurko, materiał, cokolwiek) i patrz na to tło, "poprzez rękę" tak żeby w dużej mierze to tło zasłaniała

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

hej mam pytanko.

 

wczoraj wieczoram zobaczyłam dość sporą niebieską plamę (przypominającą kawałek aury ) pod szyja mojej mamy... Trwało to kilka sekund pozniej zbladło i rozmyło się .

Ten kolor chodził za mną do dziś południa. Gdzie się nie spojrzałam migał mi i gasł jako mały punkcik.

 

nie wiecie może co to może znaczyć??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ehh..jeszcze trochę i ludzie w ogóle nie będą starali się rozwijać, bo stwierdzą: "aaa tam! po co mam ćwiczyć widzenie aury, skoro mogę zrobić sobie jej zdjęcie?"

Ludzie! Nie liczcie tylko na rozwój nauki! Zacznijcie się sami o coś starać. Uwierzcie, że to jest wielka satysfakcja. A jeśli taki słomiany zapał macie, to po co staracie się zajmować takimi rzeczami. Do wszystkiego trzeba ćwiczeń i czasu (no. chyba, że ktoś ma wyjątkowe umiejętności i predyspozycje). Zachęcam do tego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ostatnio dałam się namówić na interpretację własnej aury i dowiedziałam się, że jest ona silna i stabilna. Mam w sobie dużo energii, którą przekazuje innym osobom i inni ludzie chętnie z tego korzystają. W związku z tym osoba, która dokonywała interpretacji poradziła mi abym utraconą energie systematycznie uzupełniała. Problem w tym, że nie zapytałam, w jaki sposób mam to robić...

Doradzicie coś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a czy aura moze byc czarna?

 

moim zdaniem Jeśli chodzi o aure człowieka czarne może być jedynie "coś" negatywne, przyczepione.

"coś" co może wpływać na ogólny obraz spostrzegania aury.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czarna aura u ludzi jest niezwykle rzadkim zjawiskiem jeśli chodzi o kolor podstawowy/główny(pomijając fakt, że zabarwienie aury zależne jest od wielu czynników i zmienia się). Prędzej można dopatrzyć się takiego koloru odzwierciedlającego nastrój czy określone nastawienie do kogoś/czegoś, które jest bardzo negatywne i wrogie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to jest z ta aura w końcu? spotkałam się

z opinią że zaraz po eterycznej warstwie najpierw można zauważyć aurę nastroju.

a za aura nastroju aurę podstawową czyli osobowości (każda warstwa widoczna oddzielnie).. A gdzieś indziej napisano że jest

jedna warstwa która czasem jest tylko zamazana przez aurę nastoju/myśli.

hym. Jak patrze na kogos aure widzę po eterycznej warstwie zlepek różnych kolorów np zmieszany pomarańcz z różowym

albo dominuje jakiś kolor np żółty lub niebieski.. Jak wyłonić z tego aure podstawową, czyli osobowości?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aura podstawowa - czyli aura osobowości jest najbliżej przylegającą warstwą aury do człowieka. Jej tzw druga część to aura dalsza - niekiedy słabiej widoczna - opisująca nastrój, emocje, stan zdrowia - w tym momencie. I to jej kolory się zmieniają w zależności od różnych czynników.

Jeśli nie jest się doświadczonym a chce się wyłonić aurę podstawową, najlepiej kilka razy (np przez kilka dni) obserwować aurę jednego człowieka. Ta część (o której już mówiłam) najbliżej ciała (najlepiej na początek obserwować głowę) jest aurą podstawową, która się nie zmienia! Więc zmieniać się będą tylko kolory tej drugiej części aury.

 

Np moja aura podstawowa to niebieski (ogólnikowo mówiąc, bo ważne są jeszcze odcienie) a np podczas medytacji nie jest się wstanie widzieć granicy miedzy dwoma częściami mojej aury, ponieważ podczas samodoskonalenia aura chwilowa też staje się niebieska. I jak to osoba widząca moją aurę powiedziała - mam cały, czyściutki niebieski czepek ;)

Edytowane przez Key
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no ja też tak myślałam na początku jednak ostatnimi czasy zaczęłam bardziej przyglądać sie aurze, mam spore wątpliwości. np. pewien pan mowil o krajobrazach, architekturze nad jego glowa pojawil sie obłok rozowy , gdy zmienil temat o polityce aura (obłok) diametralnie zmienila kolor na żółty. NIe wspomne o różnych dziwnych zjawiskach w aurze np srebrne świetliste kuleczki poruszające się w aurze lub jakies bezbarwne nieruchomo zwisające w powietrzu np przed twarzą. ( ???? ).

Nie widzę żadnego stałego koloru, który teoretycznie powinien być odzwierciedleniem aury osobowości. Nad głową aura wciąż jest w ruchu i zmienia kolory..

Obserwuje od kilku dni te same osoby podczas różnych czynności i wnioski takie same. Nad głową nie ma stałego koloru..;/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aury nie zawsze są idealnie równe. Niektóre są postrzępione, falowane, rozpromienione itp. A czasem, przyjmują nawet różne kształty (np kuleczki jak w przypadku który opisałaś).

Raz moja mama jak obserwowała moją aurę, to zobaczyła ją w taki sposób, że z tego tzw "czepeczka" na moją twarz spłynął niczym woalka niebieski niby welon, który zakrył mi twarz. To musiał być niezły widok ;) Ale fizycznej przyczyny nie podam Ci, czemu aura kształtuje się w takie formy.

Ostatnio po łebkach przejrzałam stronę niedawno podaną i wydaje mi się, że coś tam o tym było. I to nawet obszernie rozwinięte.

Jednak nie mam ostatnio czasu i średnio u mnie z czytaniem rzeczy, które faktycznie by mnie interesowały :_smutny: Polecam samemu poszperać, nawet chociażby dlatego, że jest tam dużo ciekawych rzeczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Witam.. Zainteresowalem sie niedawno parapsychologia. Mam na koncie przeczytane dopiero dwie ksiazki, zaczeta trzecia i przeczytane dziesiatki stron w internecie;]

Najbardziej zaciekawilo mnie zjawisko LD i OOBE, ale narazie dalem sobie z tym spokoj gdyz wyczytalem na stronach katolickich ze to niebezpieczne i prowadzi do opetania;]

Natomiast wkrecilem sie w inny temat.. Temat aury.. Znalazlem kilka cwiczen na widzenie aury itd.. Mam liste 4 ksiazek na ten temat do kupienia..;] W kazdym badz razie - pierwsze dni cwiczen i nic. Zero widzen, zero poswiat. Pozniej chyba piatego dnia olalem to wszystko twierdzac ze to lipa. Szostego dnia, tak od niechcenia w pracy w pokoju z mala iloscia swiatla ustawilem dlon jakies 2cm od bialej sciany i sie wpatruje.. I po ok 10 sek patrzenia widze za moja dlonia/wokol dloni(?) biale, wrecz czystobiale, jasne swiatlo, jakby moja dlon robila za latarke;D Przesuwam dlon a swiatlo za nia.. Wystraszylem sie z lekka bo pierwszy raz w zyciu widzialem takie cos. Pozniej ochlonalem i kolejna proba. I znow to samo..;D

No i tak, napalilem sie ze to jakas energia, ze wreszcie ja widze, ze aura czy cialo eteryczne i inne pierdoly.. Ale czy nie przesadzam? Czy nie sadzicie ze cala ta aura to pic na wode? Zauwazcie ze wszystkie cwiczenia jakie sa na wizenie aury sa to cwiczenia na zmeczenie wzroku. Dopiero jak patrzysz sie kilka-kilkanascie sekund to cos widzisz. Ale po tym czasie bez mrugania wzrok jest zmeczony, oczy zaczynaja lapac nieostrosc, lzawic itp.. A wtedy wiadomo ze wzrok plata figle i mozna widziec rozne pierdoly;] Dowod? Widze aure dloni, zamykam oczy by odpoczely, otwieram i nie widze. Znow patrzac iles czasu bez mrugania widze bo oczy znow sa zmeczone..

Takze, czy nie sadzicie ze ta cala aura to lipa? Jak dobrze zmeczycie wzrok to zobaczycie tez tomcia palucha w kieszeni waszej koszuli;D ;)

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jaga_Wiedzma

Po pierwsze nie do koca brałabym sobie do serca wszystko co pisza na katolickich stronach o ezoteryce, ale faktycznie lepiej najpierw poznać dokładnie temat, zanim się będzie go praktykować. Dotyczy to wszystkiego.

Co do widzenia aury, nie zawsze się udaje ja widzieć nawet po przeczytaniu wielu książek i wytrwałym treningu. Ja np już jej nie widze, choć wcześniej bywało, ze saoistnie ja widziałam. Teraz mam z tym trudności, ale i jest to konsekwencją pewnych moich działań.

Ale aura to nie lipa. Kiedy ją widzialam nie miałąm zmęczonych oczu. Po prostu ją widziałam i już, kiedy chciałam lub samoistnie. Teraz jej nie widzę ale ją czuję.

Pamiętaj też, ze t, ze czegoś nie widać nie znaczy, że tego nie ma. Wsadź rękę do gniazdka a prąd cię zabije :jezyk2:

Wiem, majabryczny przyklad. Ale nie wszystko, czego nie da się zobaczyc nie istnieje. I nie zrażaj się tym, że nie widzisz lub kosztuje cię to wiele wysilku. Może okażaesz sie lepszy w innych dziedzinach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Slim - skoro mozna aure sfotografować , to chyba nie taki pic ;) i na energetyce opiera sie tez medycyna wschodu ;) na picu by sie nie opierala ;)

poza tym jak juz sie nauczysz dostrać do widzenia - na świeżym wzroku tez zobaczysz.

 

ta "fotografia" opiera się na pomiarze oporu elektrycznego.

 

nie napieraj tak chłopie na widzenie aury, to raczej odczucie niż widzenie.

a chcesz wymuszać odczucia ?

Edytowane przez sosnowiczanin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej:) Dzieki za odp;]

 

Co do OOBE to wyczytalem ze trzeba umiec sie bronic przed tym i tamtym, robic sobie jakies tarcze, prosic swojego Aniola Stroza o pomoc i ochrone.. Za duzo pierdol jak dla mnie i nie chce ryzykowac;] Nie wierze ze pomysle sobie ze mam swietlista kule wkolo i jestem chroniony;]

 

Wiesz, pradu nie widac ale wiemy i zdajemy sobie sprawe i sa na to dowody ktore widac po przelaczeniu pstryczka swiatla;] ze on tam jest. A na aure nie ma dowodow. Zdjecia? Mamy XXI wiek, technika dziala cuda;] Co do medycyny wschodu - wiara tez dziala cuda;] Ja np nie wierze w takie cos jak srodki przeciwbolowe:p Glupie nie? A jednak. Po prostu ludziom wpaja sie ze to ma usmierzyc bol i ludzka podswiadomosc chlonie to. A ze podswiadomosc wszystko co dostanie traktuje jako prawde, dziala tak, by informacja o tym ze to dziala na bol byla prawda. Czlowiek bierze pigulke z silna, podswiadoma wiara ze mu pomoze. I o dziwo - pomaga;] Sa tacy ktorym ta sama pigulka nie pomaga. A czemu? Bo juz maja tak dosc tego bolu ze nie wierza ze cokolwiek moze im pomoc. I biora tabletke ale w podswiadomosci maja przekonanie ze juz i tak im nic nie jest w stanie pomoc. No i nie pomaga;D Fajnie dziala podswiadomosc, co?:D Polecam ksiazke Murphy'ego POTEGA PODSWIADOMOSCI;)

Zatem wracajac do tematu - czlowiek idac do uzdrowiciela i wierzac ze mu to pomoze, zdrowieje. A ktos kto idzie z nastawieniem ze to lipa, udowodnie ze nie dziala to naprawde to udowodni. Kwestia wiary i zaprogramowania swojej podswiadomosci.

Dlatego mam watpliwosci co do tej aury;] Nie znam ludzi ktorzy ja widza, nie mam dowodow na to ze jest. W zdjecia nie wierze, bo na zdjeciach ludzie uwietrzniali UFO co pozniej okazywalo sie lipa a w tv puszczali film E.T w ktorego istenienie wierzylem jako dziecko po obejrzeniu filmu;] Byl tak realistycznie stworzony;)

W kazdym badz razie widze jakies swiatlo mojej dloni. Powiedzmy ze wierze w aure. Czy mam to tak interpretowac? Czy dalsze powiedzmy "cwiczenia" dadza efekt widzenia kolorow? Bo narazie jest to typowo biale, jasne swiatlo plynace za moja dlonia;] Powiem jeszcze ze widze to tylko w slabo oswietlonym pokoju.. Wystarczy ze na scianie pojawi sie troche slonca i swiatlo dloni znika albo staje sie prawie ze niewidoczne..:/

 

Pozdrawiam i dzieki wszystkim ktorzy beda polemizowac ze mna i probowac wmawiac mi swoje racje albo przyznac mi moje;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej:) Ja np nie wierze w takie cos jak srodki przeciwbolowe:p Glupie nie? A jednak. Po prostu ludziom wpaja sie ze to ma usmierzyc bol i ludzka podswiadomosc chlonie to. A ze podswiadomosc wszystko co dostanie traktuje jako prawde, dziala tak, by informacja o tym ze to dziala na bol byla prawda. Czlowiek bierze pigulke z silna, podswiadoma wiara ze mu pomoze. I o dziwo - pomaga;] Sa tacy ktorym ta sama pigulka nie pomaga. A czemu? Bo juz maja tak dosc tego bolu ze nie wierza ze cokolwiek moze im pomoc. I biora tabletke ale w podswiadomosci maja przekonanie ze juz i tak im nic nie jest w stanie pomoc. No i nie pomaga;D Fajnie dziala podswiadomosc, co?:D Polecam ksiazke Murphy'ego POTEGA PODSWIADOMOSCI;)

Zatem wracajac do tematu - czlowiek idac do uzdrowiciela i wierzac ze mu to pomoze, zdrowieje. A ktos kto idzie z nastawieniem ze to lipa, udowodnie ze nie dziala to naprawde to udowodni. Kwestia wiary i zaprogramowania swojej podswiadomosci.

 

Nie przesadzałbym z tym wmawianiem sobie. Lek przeciwbólowy działa, bo oddziaływuje na receptory i neuroprzekaźniki. Nie musisz dorabiać teorii do tego co jest oczywiste.Ja jak biorę pigułkę przeciwbólową nie podchodzę do tego z silną wiarą. W ogóle nie zastanawiam sie nad tym, biore i połykam. Tak z pewnością robi też 99,9% społeczeństwa.Lek działa, bo chemia robi swoje. Co do uzdrowicieli to nastawienie pacjenta też ma wielkie znaczenie. Czasem trudno takiego niedowiarka odblokować. No i oczywiście pozytywny stosunek pacjenta zawsze pomaga w pracy.

 

W kazdym badz razie widze jakies swiatlo mojej dloni. Powiedzmy ze wierze w aure. Czy mam to tak interpretowac? Czy dalsze powiedzmy "cwiczenia" dadza efekt widzenia kolorow? Bo narazie jest to typowo biale, jasne swiatlo plynace za moja dlonia;] Powiem jeszcze ze widze to tylko w slabo oswietlonym pokoju.. Wystarczy ze na scianie pojawi sie troche slonca i swiatlo dloni znika albo staje sie prawie ze niewidoczne..:/

 

Też kiedyś robiłem podobne ćwiczenia. Fakt, oczy bolą po tym i lepiej nie szarżować. Doszedłem do takiego etapu, że widziałem aurę szeroką na kilkanaście centymetrów.Uważaj z tymi ćwiczeniami, bo jak ci się Trzecie Oko trochę otworzy zaczniesz widzieć w nocy o wiele więcej ciekawych rzeczy:)Radziłbym ci więc poćwiczyć robienie ochrony. Zdziwiłbys się jakie rzeczy koło nas czasem latają:)To, że widzisz aurę tylko w ciemnym pokoju tez jest normalne. Aura jest bardzo subtelna i silniejsze światło sprawia, że jej blask zostaje przyćmiony światłem słonecznym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Widzenie aury" jest popularnie uważane za fantazję lub ciekawą zabawę. Właściwie może to być słuszny pogląd, zwłaszcza jeśli nie zależy nam na efektach praktycznych. Niestety, osiągnięcie trwałych rezultatów w umiejętności postrzegania aury dla celów np. zawodowych czy też prywatnych wymaga poważnego przygotowania. Przede wszystkim trzeba uporządkować własny stan emocjonalno - umysłowy czyli pozbyć się (nadmiaru myśli) oraz skonkretyzować własny, spójny model postrzegania świata,(wiedzieć co dla nas ważne) gdyż inaczej trudno nam będzie osiągnąć odpowiedni stopień koncentracji, potrzebnej do sterowania odbiorem informacji kolejnych zmysłów, a potem wystarczy "tylko" ćwiczyć ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jaga_Wiedzma
Hej:) Dzieki za odp;]

 

Co do OOBE to wyczytalem ze trzeba umiec sie bronic przed tym i tamtym, robic sobie jakies tarcze, prosic swojego Aniola Stroza o pomoc i ochrone.. Za duzo pierdol jak dla mnie i nie chce ryzykowac;] Nie wierze ze pomysle sobie ze mam swietlista kule wkolo i jestem chroniony;]

 

Wiesz, pradu nie widac ale wiemy i zdajemy sobie sprawe i sa na to dowody ktore widac po przelaczeniu pstryczka swiatla;] ze on tam jest. A na aure nie ma dowodow. Zdjecia? Mamy XXI wiek, technika dziala cuda;] Co do medycyny wschodu - wiara tez dziala cuda;] Ja np nie wierze w takie cos jak srodki przeciwbolowe:p Glupie nie? A jednak. Po prostu ludziom wpaja sie ze to ma usmierzyc bol i ludzka podswiadomosc chlonie to. A ze podswiadomosc wszystko co dostanie traktuje jako prawde, dziala tak, by informacja o tym ze to dziala na bol byla prawda. Czlowiek bierze pigulke z silna, podswiadoma wiara ze mu pomoze. I o dziwo - pomaga;] Sa tacy ktorym ta sama pigulka nie pomaga. A czemu? Bo juz maja tak dosc tego bolu ze nie wierza ze cokolwiek moze im pomoc. I biora tabletke ale w podswiadomosci maja przekonanie ze juz i tak im nic nie jest w stanie pomoc. No i nie pomaga;D Fajnie dziala podswiadomosc, co?:D Polecam ksiazke Murphy'ego POTEGA PODSWIADOMOSCI;)

Zatem wracajac do tematu - czlowiek idac do uzdrowiciela i wierzac ze mu to pomoze, zdrowieje. A ktos kto idzie z nastawieniem ze to lipa, udowodnie ze nie dziala to naprawde to udowodni. Kwestia wiary i zaprogramowania swojej podswiadomosci.

Dlatego mam watpliwosci co do tej aury;] Nie znam ludzi ktorzy ja widza, nie mam dowodow na to ze jest. W zdjecia nie wierze, bo na zdjeciach ludzie uwietrzniali UFO co pozniej okazywalo sie lipa a w tv puszczali film E.T w ktorego istenienie wierzylem jako dziecko po obejrzeniu filmu;] Byl tak realistycznie stworzony;)

W kazdym badz razie widze jakies swiatlo mojej dloni. Powiedzmy ze wierze w aure. Czy mam to tak interpretowac? Czy dalsze powiedzmy "cwiczenia" dadza efekt widzenia kolorow? Bo narazie jest to typowo biale, jasne swiatlo plynace za moja dlonia;] Powiem jeszcze ze widze to tylko w slabo oswietlonym pokoju.. Wystarczy ze na scianie pojawi sie troche slonca i swiatlo dloni znika albo staje sie prawie ze niewidoczne..:/

 

Pozdrawiam i dzieki wszystkim ktorzy beda polemizowac ze mna i probowac wmawiac mi swoje racje albo przyznac mi moje;)

 

Ja na tym forum znam conajmniej dwie osoby, ktore aurę widzą. Sama kiedyś też widziałam.

Co do fotografii, wydaje mi sie, że to raczej zdjęcie pola energetycznego, nie aury. Widzuiałam ciekawą fotografię Kirlianowską przed i w czasie zabiegu reiki. Dłonie osoby przekaującej reiki w czasie zabiegu miały dużo silniej zaznaczone energie. A przecież aura tych osób podobno sie nie zmienia. Więc dla mnie to dowód, że ten rodzaj zdjęć ukazuje energię człowieka nie aurę.

Ale zgadzam sie z Szamanem Wiejskim, uważaj na te ćwiczenia bo jak już zobaczysz, to pójdzie lawinowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, to moze zapytam inaczej - co znaczy ze mam zaczac cwiczyc nad ochrona?;) I co moge zobaczyc wiecej? Domyslam sie ze jakies (nie)stworzone rzeczy;) Ale moga mi zaszkodzic? Chodzi o to, ze z ta aura uparlem sie troche bo nigdy nie wierzylem w takie rzeczy. Smialem sie z programow typu NIE DO WIARY itd.. Ale teraz ujrzalem co ujrzalem i zastanawiam sie czy brnac w to dalej czy odpuscic sobie? Czy warto czy nie..? Ktos pytal po co mi to.. Hmm.. Ciezko stwierdzic. A do czego wykorzystuja te zdolnosci zwykli, szarzy ludzie ktorzy je maja? Podobno aura daje informacje np o stanie zdrowia, "przepowiada" nadchodzaca chorobe.. Myslalem by to wykorzystac raczej w tych kategoriach. Myslalem tez by tego uzywac jedynie w najblizszym otoczeniu, gdyz nie chcialbym komus zaszkodzic wydajac pochopne werdykty itd.. Dlatego pytam o te niebezpieczenstwa. Najlepiej jakby powiedzial ktos kto mial z tym do czynienia:) Bo nie jestem sklonny narazac sie czemus niewyjasnionemu i jesli naprawde wiaza sie z tym powazne problemy pozniej to porzucam temat i zyje dalej jak zylem..;)

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jaga_Wiedzma

Ochronę warto cwiczyć, by się jakiś byt ciemny do Ciebie nie przykleił.

Po co widzieć aurę? Sam musisz wiedzieć po co Ci to jest. Myślę, że zwykli szaraczkowie jak ich nazwales nie widzą aury. Ale np uzdrowiciele którzy cwiczą jej widzenie wiedzą na podstawie kolorów aury czy zaburzeń w aurze o pewnych chorobach.

Co do rzeczy, które mozna zacząć widzieć, nie koniecznie chodzi np o potworki astralne czy demony. Choć i to sie zdarza zobaczyc.

Moja mistrzyni Reiki opowidała mi o dziewczynie, która chciała widzieć takie różne rzeczy ale śmiała się kiedy mówiono jej by uważała i nauczyła chronic siebie. Skończyło się tym, że widziała u ludzi ciężkie choroby i zbliżającą się śmierć. I nie umiała tego kontrolować. Wyobraz sobie ze idziesz ulicą pełną ludzi i nad wieloma widzisz cień śmierci lub ciężką chorobę. I nic nie mozesz zrobić. Bo co? Podejdziesz do kogos i pwoiesz ze pan czy pani wkrótce umrze?

Poszperaj za sposobami na ochronę. Np te swieliste bańki czy kokony wcale nie są takie śmieszne, a bardzo skuteczne. I cokolwiek zacznieś ćwiczyć, czy to widzenie aury, czy OOBE czy cokolwiek innego, pamietaj, że ważne jest by od poczatku uczyć się kontroli nad tym. Nie dopuszczac do samoistnych widzeń czy wyjść.

Na pewno pomocna tu będzie medytacja i wyciszania się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra, czyli mam wierzyc ze wyobrazenie sobie siebie w swietlistej otoczce da mi ochrone? W jednej z ksiazek czytalem ze dobrze jest w trakcie medytacji, wyciszenia, zwizualizowac sobie siebie w takiej wlasnie swietlistej bance i powiedziec sobie/podswiadomosci cos w stylu "to jest teraz moja ochronna tarcza ktora bedzie mnie chronila przez zlem i zlymi bytami..". I to podobno chroni;) Tylko ze zeby taka wizualizacje miec to trzeba sie skupic.. A powiedzmy ktos to widzi "nieprzyjaciela" i jest w szoku nie potrafi skupic mysli i akurat teraz myslec o "bance";)

Jeszcze takie pytanko - mozliwe jest otwarcie tego "trzeciego oka" bez.. hmm.. chcenia tego? Tak jak ktos wyzej napisal zebym uwazal jak otworzy mi sie trzecie oko.. Nie cwicze otwierania go a widze co widze swoimi dwoma oczyma;)

I tak bardziej od str religijnej - podobno te wszystkie czakry, trzecie oka itp to wierzenia wschodu glownie.. Czy nie uwazacie ze wierzac w to, wierzycie w religie wschodu czyli coraz bardziej oddalacie sie od naszej wiary, Boga? Nie uwazacie tych praktyk za niebezpieczne pod katem religijnym?

 

Wybaczcie za dociekliwosc, natretstwo i namolnosc ale lubie znac dwie str medalu;] Czytalem o tym duzo a nawet bardzo duzo, ale zawsze lepiej jest znac opinie ludzi ktorzy jednak maja/mieli z tym do czynienia i maja swoje doswiadczenie. Podobno Monroe i swojej trylogii tez nie pisal o zagrozeniach z OOBE a jednak takie sa. I ciesze sie ze poznalem je zanim sie za to wzialem bo teraz albo wogole nie bede tego praktykowal albo musze bardzo dobrze to przeanalizowac;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, to moze zapytam inaczej - co znaczy ze mam zaczac cwiczyc nad ochrona?;) I co moge zobaczyc wiecej? Domyslam sie ze jakies (nie)stworzone rzeczy;) Ale moga mi zaszkodzic? Chodzi o to, ze z ta aura uparlem sie troche bo nigdy nie wierzylem w takie rzeczy. Smialem sie z programow typu NIE DO WIARY itd..

 

Ja tez się śmieję z tego programu:)To nie jest poważny program. Bardziej fantastyka dla znudzonych zyciem kur domowych.

 

Ale teraz ujrzalem co ujrzalem i zastanawiam sie czy brnac w to dalej czy odpuscic sobie? Czy warto czy nie..? Ktos pytal po co mi to.. Hmm.. Ciezko stwierdzic. A do czego wykorzystuja te zdolnosci zwykli, szarzy ludzie ktorzy je maja? Podobno aura daje informacje np o stanie zdrowia, "przepowiada" nadchodzaca chorobe.. Myslalem by to wykorzystac raczej w tych kategoriach. Myslalem tez by tego uzywac jedynie w najblizszym otoczeniu, gdyz nie chcialbym komus zaszkodzic wydajac pochopne werdykty itd.. Dlatego pytam o te niebezpieczenstwa. Najlepiej jakby powiedzial ktos kto mial z tym do czynienia:) Bo nie jestem sklonny narazac sie czemus niewyjasnionemu i jesli naprawde wiaza sie z tym powazne problemy pozniej to porzucam temat i zyje dalej jak zylem..;)

Pozdrawiam

 

Niekoniecznie musisz sobie odpuszczać. Poszukaj sobie metod na tworzenie ochrony i bądź ostrożny. A co mozna zobaczyć? Ja widuje rózne rzeczy. Czasem jakiś świetlisty pająk łazi mi po ścianie, czasem cos ciemnego wyłazi z gniazdka:)

Na twoim miejscu przed otwieraniem Trzeciego Oka poczytałbym sobie ogólnie o ezoteryce. Zrozumiał temat.Tak jak mówiła Vivien czasami dla nieprzygotowanej osoby dar widzenia może być powodem udręki. Sam znam przypadki osób lądujących w psychiatryku, bo w pewnym momencie zaczęli widzieć rzeczy, które ich przerażały, a jedyne co mógł zrobić doktor to przypisac psychotropy, bo ksiązkowa psychologia pojęcia "tamtego świata" nie zna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jaga_Wiedzma

Czakry nie są związane z religią wschodu, ale rzeczywiscie tam wiedziano o nich wczesniej niz u nas. Moze dlatego, ze tamte religie w duzej mierze opierają się na poznaniu siebie poprzez medytację i wyciszenie się. Poza tym popzrez doświadczenie. Medycyna chińska opiera się właśnie na tych energetycznych punktach. Nasi mistycy też je widywali, ale nie zawsze umieli nazwac i przedstawic, stąd wzięły się płomienne serca w wizerunkach świętych, oraz aureole nad ich głowami.

Kolejna rzecz to sama wiara w Boga. Nie każdy z nas tu na tym forum jest związany z religią katolicką. Tu są ludzie o różnych poglądach oraz krączący drogami różnych wyznań. Dla nich chrześciajńsie czy katolickie podejście do pewnych spraw nic nie znaczy, a czasem jest zwyczajnie śmieszne (co nie znaczy, że dotyczy wszystkiego, bo wiele katolickich artykułów zawiera uniwersalne prawdy).

Czarkry czy jak inaczej je nazywac meridiany to nic innego jak wirujące punkty energetyczne popzrez które wyczuwamy i dostrzegamy pewne rzeczy. A ich zablokowanie czesto tez prowadzi do chorób lub frustracji.

 

Co do 3 oka, to też nic inego jak jedna z czakr, jej tzw otwarcie moze czasem nastąpić samoistnie popzrez pewne ćwiczenia. Ja zresztą nie nazywałabym tego otwarciem. Czakry to wirujace punkty energii, a to "otwarcie" to raczej dostrojenie wibracji energetycznej i szybkości tego wirowania.

 

Co do ochrony i swietlistego kokoniku, podczas medytacji trzeba nauczyc sie wyciszyc i skupiac inaczej nie bedzie to medytacja :jezyk2:

W trakcie takich nieprzyjemnych chwil wystarczy uświadomić sobie że sie w tym kokonie jest lub szybko zrobic przed sobą tarczę ochronną. To też kwestia wprawy. Z czasem będziesz umiał robić to prawie samoistnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, a z innej beczki.. Co myslicie o tym polskim (podobno najlepszym na swiecie) jasnowidzu Jackowskim? Podobno odnalazl dzieki swym zdolnosciom ok 600 zaginionych osob, ale w wywiadzie stwierdzil ze nie korzysta z zadnych aur bo to totalna bzdura i wogole nie isnieje takie cos.. On po prostu laczy sie, przyjmuje informacje od duchow, dzieki czemu znajduje te osoby.. Dajecie wiare temu, czy niebardzo? Ponoc jego osiagniecia sa udokumentowane;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra, czyli mam wierzyc ze wyobrazenie sobie siebie w swietlistej otoczce da mi ochrone? W jednej z ksiazek czytalem ze dobrze jest w trakcie medytacji, wyciszenia, zwizualizowac sobie siebie w takiej wlasnie swietlistej bance i powiedziec sobie/podswiadomosci cos w stylu "to jest teraz moja ochronna tarcza ktora bedzie mnie chronila przez zlem i zlymi bytami..". I to podobno chroni;) Tylko ze zeby taka wizualizacje miec to trzeba sie skupic.. A powiedzmy ktos to widzi "nieprzyjaciela" i jest w szoku nie potrafi skupic mysli i akurat teraz myslec o "bance";)

 

Na początku zostaje ci tylko wiara. Z czasem sam zaczniesz jtą otoczkę wyczuwać, a może i widzieć. Ze swojego doświadczenia wiem, że nawet jak cie cos zaskoczy najlepiej wzbudzić w sobie uczucie miłości. Pomaga, a ty masz więcej czasu na skupienie się i zrobienie ochrony.

 

Jeszcze takie pytanko - mozliwe jest otwarcie tego "trzeciego oka" bez.. hmm.. chcenia tego? Tak jak ktos wyzej napisal zebym uwazal jak otworzy mi sie trzecie oko.. Nie cwicze otwierania go a widze co widze swoimi dwoma oczyma;)

I tak bardziej od str religijnej - podobno te wszystkie czakry, trzecie oka itp to wierzenia wschodu glownie.. Czy nie uwazacie ze wierzac w to, wierzycie w religie wschodu czyli coraz bardziej oddalacie sie od naszej wiary, Boga? Nie uwazacie tych praktyk za niebezpieczne pod katem religijnym?

 

Mozliwe jest samoczynne otwarcie sie oka. Przezyłem to. Nie wiem jak u innych, ale u mnie przebiegało to w ten sposób, że będąc w transie zobaczyłem wewnątrz siebie "eksplozję" światła w kolorze ciemnoniebieskim. Co dziwne miałem zamknięte oczy a czułem jakby mnie raziło:)Nie ćwiczyłem wówczas jego otwierania. Po prostu zrobiłem sobie modlitwę wybaczenia i samo puściło niejako przy okazji.

Co do kwestii wiary to od niczego się nie oddalam?Może poza oddalaniem się od poglądów innych ludzi na istotę Boga w stronę Prawdy. Owszem nauke o czakrach zawdzięczamy Hinduizmowi, ale jak sam sie przekonujesz wszyscy mamy aurę. Każdy człowiek ma też czakry. Każda religia zawiera w sobie cos z Prawdy Absolutnej do której każdy z nas dąży.Nie sądzę jednak, aby ta czy tamta miała monopol na wszystko.nie jestem ani hinduistą, ani chrześcijaninem. Nie mam więc żadnych wyrzutów z tego tytułu. Jeśli ty je masz to zastanów się czy to dalej robić. Wyrzuty sumienia z pewnością nie pomogą ci na tej drodze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...