Teściowie - Rodzice

[Gość bakea]

Pytanie do mężów, żon

Jak to u was wygląda? Czy zastanawialiście się nad tym, dlaczego po zaślubinach, zwracacie się do TEŚCIÓW ---> Mamo, Tato..

Przecież to są obcy ludzie dla nas.. a rodziców ma się jednych !

[Gość Lukas85]

dobre pytanie dlaczego?

[Gość björn]

Sprawa dość ciekawa - racja. Być może to wynika ze specyfiki j. polskiego? Mam na myśli fakt, że niestety istnieją w nim cholerne formy per "Pan/Pani", które niepotrzebnie dystansują społeczeństwo do siebie. Powinno się mówić tak do osób starszych lub wyższych klasą (nie chodzi tu o stan majątku, ale np. wyższe stanowisko w miejscu pracy/tytuł naukowy), więc skoro według tej reguły nieetyczne jest zwracanie się po imieniu do teściów, a formy "Pan" i "Pani" są zbyt oziębłe, być może właśnie dlatego mówi się per "mamo"/"tato"?

[ELadyslaw1109]

Sprawa dość ciekawa - racja. Być może to wynika ze specyfiki j. polskiego? Mam na myśli fakt, że niestety istnieją w nim cholerne formy per "Pan/Pani", które niepotrzebnie dystansują społeczeństwo do siebie. Powinno się mówić tak do osób starszych lub wyższych klasą (nie chodzi tu o stan majątku, ale np. wyższe stanowisko w miejscu pracy/tytuł naukowy), więc skoro według tej reguły nieetyczne jest zwracanie się po imieniu do teściów, a formy "Pan" i "Pani" są zbyt oziębłe, być może właśnie dlatego mówi się per "mamo"/"tato"?

 

ja też często zastanawiam się nad tą kwestią

[Netrafael2536]

Myślę, że te zwroty wynikają z pewnego przyjętego w naszym kraju zwyczaju, nikt nie zastanawia się nad tym dlaczego, jest wiele zwyczajów, a to jest jeden z nich i trzeba się do tego dostosować

[PurpleFlower]

Są to dla nas w pewnym sensie osoby bliskie i zwracając się Pan/Pani robi się w pewnym senie bariera na relacji. A tak jest trochę swobodniej

[Trida]

Są to dla nas w pewnym sensie osoby bliskie i zwracając się Pan/Pani robi się w pewnym senie bariera na relacji. A tak jest trochę swobodniej

 

To można by mówić równie dobrze po imieniu

[PurpleFlower]

To można by mówić równie dobrze po imieniu

 

Można, ale równie dobrze do swoich rodziców można by było po imieniu się zwracać ale tak nie robimy. Moim zdaniem gdybyśmy mówili oo imieniu to by było jak na stopie koleżeńskiej. A tak to tylko trochę łagodzi relacje

[Trida]

Można, ale równie dobrze do swoich rodziców można by było po imieniu się zwracać ale tak nie robimy.

No kto nie mówi po imieniu ten nie mówi

 

Sama nie wiem, czy mówiłabym do teściów 'mamo'.... Znam osoby, które jednak zwracają się bezosobowo.

Niby rodzina no ale....

[Extrahae84]

Są to dla nas w pewnym sensie osoby bliskie i zwracając się Pan/Pani robi się w pewnym senie bariera na relacji. A tak jest trochę swobodniej

 

ja też tak uważam

[Gość Asmic]

w sumie nie wiem, ja na swoich teściów nie będę wołał mamo, tato bo to dla mnie głupota. Rodzice to rodzice oni zawsze będą z nami a teściowie zawsze mogą się od nas odwrócić.

[Verlie76]

ja nie wiem czy do swoich teściów będę tak mówiła, mój wybranek stwierdził, że do moich rodziców nie będzie mówił w ten sposób więc ja pewnie też nie, w końcu mam jednych rodziców, a teściowie? to obcy ludzie

[Gość Asmic]

a teściowie? to obcy ludzie

 

dokładnie

[Trida]

Rodzice to rodzice oni zawsze będą z nami a teściowie zawsze mogą się od nas odwrócić.

Polemizowałabym i to MOCNO co do pierwszej części

 

Ja nie wiem... Ja to chyba będę mimo wszystko dążyła, żeby do teściów mówić po imieniu/ ewentualnie pan/pani ..... (wstaw imię).

Chociaż to chyba zależy od przypadku tak na prawdę.

[Cata Rina]

Macie rację, ja próbowałam do teściów mówić mamo/tato ale zawsze przy tym czułam niechęć, wymuszenie, gardło na samą myśl mi się zaciskało...do pewnego momentu udawało mi się na "my-wy-oni" , sytuacja zmieniła się po tym jak urodziłam córkę i od 8 lat zwracam się do teściów babcia/dziadek

Nie wszyscy są tak dostępni, moja znajoma już kilka lat po ślubie do teścia mówi tato a do teściowej PANI ...bo kawał cholery jej się trafiło.

[Trida]

No mówienie babcia / dziadek jest o wiele łatwiejsze, choć to na prawdę zależy od człowieka.

Ja do swoich rodziców często mówię po imieniu więc nie wiem, jak to bd przyszłościowo z teściami potencjalnymi

Czas pokaże

[Mrleonila70]

No mówienie babcia / dziadek jest o wiele łatwiejsze, choć to na prawdę zależy od człowieka.

Ja do swoich rodziców często mówię po imieniu więc nie wiem, jak to bd przyszłościowo z teściami potencjalnymi

Czas pokaże

 

a mnie to w ogóle nie robi różnicy:)

[misige]

Moi teściowie w drodze na poprawiny zapytali czy mogłabym zwracać się do nich "mamo" i "tato". Dodali,że od dawna traktują mnie i myślą o mnie jak o swoim dziecku i byłoby im miło. Osobiście nie mam nic przeciwko. Kochają mnie, są mili i ciepli. Problem mam tylko ze zwracaniem się w ten sposób do nich przy moich rodzicach.

[Trida]

Problem mam tylko ze zwracaniem się w ten sposób do nich przy moich rodzicach.

 

That's the point dlatego ja postaram się by móc mówić po imieniu

[misige]

Pewnie by się zgodzili na mówienie po imieniu,ale ... Zięć moich teściów zwraca się do nich bezosobowo i brzmi to mniej więcej tak " Czy mogłaby mi zrobić herbaty?" Zabawne to, ale on strasznie się męczy przy wymyślaniu "poprawnych politycznie zdań"

[Trida]

To na prawdę zależy od człowieka...

Mój Padre wychodzi z założenia, że ma dwie córki i tyle.

Moja Matulka znów była w siódmym niebie jak zięć powiedział do niej pierwszy raz 'mamo'

[jetta85]

To na prawdę zależy od człowieka...

Mój Padre wychodzi z założenia, że ma dwie córki i tyle.

Moja Matulka znów była w siódmym niebie jak zięć powiedział do niej pierwszy raz 'mamo'

 

 

serio? no jak widać to zależy jak ktoś na to patrzy:)

[ivi185]

Uwazam,ze wszystko zalezy od relacji w rodzinie. Jesli jest sie bardzo blisko z tesciami...akceptuje ich, to wydaje mi sie,ze ludzie nie maja problemu,zeby nazywac ich- mamo, tato. A co z dalsza rodzina? Przez wiele lat mowiłam "ciociu" do ciotek mojego byłego meza. Teraz, po rozwodzie....własciwie jeszcze nie miałam okazji spotkac ich...ale zastanawiałam sie jak miałabym sie do nich zwracac? Troche dziwne nazywac ich "ciociu" ale "pani" tez chyba by mi nie przeszło. Czasami trudno tez formułowac zdania bezosobowe. Nie sądze,zeby spodobało im sie,zebym nazywała je po imieniu...

[Megasheila70]

Myślę, że te zwroty wynikają z pewnego przyjętego w naszym kraju zwyczaju, nikt nie zastanawia się nad tym dlaczego, jest wiele zwyczajów, a to jest jeden z nich i trzeba się do tego dostosować

 

 

Dokładnie tak, ale to przyjemny zwyczaj:)

[della2192]

Uwazam,ze wszystko zalezy od relacji w rodzinie. Jesli jest sie bardzo blisko z tesciami...akceptuje ich, to wydaje mi sie,ze ludzie nie maja problemu,zeby nazywac ich- mamo, tato. A co z dalsza rodzina? Przez wiele lat mowiłam "ciociu" do ciotek mojego byłego meza. Teraz, po rozwodzie....własciwie jeszcze nie miałam okazji spotkac ich...ale zastanawiałam sie jak miałabym sie do nich zwracac? Troche dziwne nazywac ich "ciociu" ale "pani" tez chyba by mi nie przeszło. Czasami trudno tez formułowac zdania bezosobowe. Nie sądze,zeby spodobało im sie,zebym nazywała je po imieniu...

dla mnie to indywidualna kwestia każdego człowieka

[Alonso2152]

A mi nie przeszkadza mówić do mamy mojego męża "mamo" a do taty "tato" na początku oczywiście było to dziwne i niezręczne, ale jakoś się przyzwyczaiłam i myślę, ze jest to taki objaw sympatii, także jest to przyjemne, nie ma co szukać dziury w całym, prawda?

[izoeza]

Było podobne pytanie w jednym z programów o języku polskim. Pytanie nie dlaczego, a kiedy. Tak więc na mamo/tato przechodzimy po zaręczynach. Dlaczego nie wiem, dla mnie z powodzeniem wystarczyłoby teściu/teściowo.

[Alexandraxxx78]

Dla mnie również nie ma i nigdy nie było problemu z tym przyszywanym " mamo " i " tato" ja to również traktuję bardziej jako objaw sympatii i coś pozytywnego, nigdy się nie zastanawiałem dlaczego tak jest po prostu się tak przyjęło i po prostu zostało:)

[asadasa89]

zgadzam się z przedmówczynią

[gloria]

To jest zdecydowanie nasza polska tradycja. Szczególnie starsze pokolenie przywiązuje do tego znaczna uwagę, obecnie już się tak restrykcyjnie tego nie przestrzega. Np. mój maż zaoponował nie będzie do teściowej mówił "mamo" bo matkę ma tylko jedną, a że moja mama nie wyobrażała sobie by mówić do niej po imieniu lub per "pani" (bolał ją fakt niemówienie "mamo" ), to mąż się wcale do niej nie zwracał dopóki nie urodziła nam się córka. Wtedy przeszedł na "babcia". A ja nie będę do jego mamy mówić "mamo", jeśli on tak nie mówi do mojej. To byłoby niesprawiedliwe i krzywdzące dla mojej mamy. Toteż zwracam się tak samo do teściowej, jak on do swojej "babcia".

Fakt, że ja bym chyba dziwnie się dziś czuła, gdybym miała do teściowej mówić "mamo" . Ale pewnie dlatego, ze 13 lat tak nie mówię i trudno byłoby się teraz przyzwyczaić, a nie dlatego, że mam jakieś obiekcje.

Edytowane 8 Lutego 2015 przez gloria
sprostowanie

[magda89]

to wszysko zależy od tego co uzgodnimy z teściami tuż po ślubie. Ja do moich teściów mówie po prostu po imieniu. Jakoś nie wyobrażam sobie żebym do obcych ludzi mówiła mama czy tato. Chyba byłoby mi głupio w stosunku do moich rodziców.