Guest MaryjaMagdalena Posted August 5, 2015 Share Posted August 5, 2015 Witam. Od wielu lat, zauważyłam, że muszę zważać na wypowiadane słowa, a przede wszystkim, jeśli wypowiadam jej w złości i wściekłości Podam 2 przykłady... 1. Kiedyś bardzo zdenerwował mnie pewien facet, doprowadził mnie do takiej wściekłości, że pod nosem powiedziałam sobie " żeby cię połamało ty taki i owaki"... Nie minął tydzień, a ten osobnik połamał się podczas jazdy na motorze 0_o miał kolizję na szczęście nic groźnego. Przykład nr 2. W piątek zdenerwowała mnie pewna kobieta ( chodzi o moją szefową)... taka byłam na nią zła, że w nerwach ( tu akurat chodziło o grilla, na którego miałam iść, ale w ostatniej chwili baba stwierdziła, że nie pójdę bo muszę jeszcze coś zrobić w pracy) i wtedy w złości wypowiedziałam słowa " Żeby ci to jedzenie bokiem wyszło" to było w piątek a w niedziele ona się rozchorowała.. było jej niedobrze, źle się czuła i wymiotowała! Takich przykładów dużo Czy ktoś z was też coś takiego doświadcza? Quote Link to post Share on other sites
Dirty 19 Posted August 5, 2015 Share Posted August 5, 2015 Tak. Pare lat temu do mojego chlopaka podbijala taka kelnereczka. Czedto widywalam jak przestaje na schodkach przed pubem. Raz pomydlalam sobie zeby tak z nich spadla i zlamala sobie noge. Tak tez sie stalo. Od tej pory staram sie uwazac na mysli. Ostatnio to jskby sie nasililo. Np w ciagu jednego dnia gdy sie na kogos zapatrzylam ta osoba potykala siie lub przewracala. Quote Link to post Share on other sites
[email protected] 14 Posted August 5, 2015 Share Posted August 5, 2015 Tak, miałam tak... Babkę zrzuciłam z roweru, facetowi zepsułam samochód, rozładowałam akumulator w samochodzie, paliłam żarówki w lampach jak się wkurzyłam, u znajomych wywaliłam korki, facet połamał sobie nogę i pewnie było tego jeszcze więcej. Gdy to sobie uświadomiłam zaczęłam bardziej zwracać uwagę na moje myśli, bo to nawet nie były słowa, tylko myśli. Teraz gdy już bardziej moja energia jest "ukierunkowana", nie zdarzają się takie rzeczy. Bardzo uważam na moje myśli, a jak już mi się zdarzy jakaś głupia to mówię sobie "wyjmuję to spod działania prawa" Quote Link to post Share on other sites
:)0 5 Posted August 5, 2015 Share Posted August 5, 2015 (edited) Nasze myśli maja moc , to coś jakby rzucić na kogoś energią sprawczą . W sumie dlatego bogowie pasożytowali na nas, nie mają tego i tak nami manipulowali, abyśmy ich chciejstwa realizowali, do tego rozsmakowani byli w energii co wydzielały osoby zaszczute, dręczone , mordowane, nawet tej co zwierzęta wydzielają. Klasyczny przykład ubój rytualny, silne , dorodne zwierze jest po woli mordowane, aby jak najdłużej w strachu było w świadomości że mordowane. NA filmikach widziałem jak łzy im z oczu płynęły . [email protected] w/g mnie te myśli co w głowie Ci się pojawiały nie były Twoje, to jak nazywam aniołki nam je podsuwają , zwykle ignorujemy je, ale w chwili złości dopadają nas i powtarzamy co podano... NIE temu co podają powiedzieć i te myśli mniej natarczywe będą, z czasem znikną . Edited August 5, 2015 by :)0 Quote Link to post Share on other sites
Guest Waldarius Posted August 6, 2015 Share Posted August 6, 2015 Jakieś osiem miesięcy temu posprzeczałem się z szefową, wpadłem we wściekłość i nieźle jej nagadałem, a że czepiała się bez powodu i pierwszy raz chyba widziała mnie tak wkurzonego, to nagle złagodniała, zmieniła temat jakby nic się nie wydarzyło, ale następnego dnia opowiadała innym pracownikom, że gdy wróciła do domu, przy jedzeniu zadławiła się do tego stopnia, że jak twierdziła jedną nogą była już na tamtym świecie. Kiedyś siedząc w domu nagle bez powodu wybiło korki w prądzie, za kilka godzin dopiero zorientowałem się, że dokładnie w tym czasie pewna znajoma napisała coś na fb, co wywołało u mnie bardzo silne negatywne emocje. Takich przypadków znalazło by się więcej, w moim otoczeniu byłem świadkiem dziwnych wypadków samochodowych, gdzie np przy prędkości 150 km/h auto uderzało w słup i nie było poważnych obrażeń, ktoś spadał z dachu w dniu urodzin osoby, której wyrządził krzywdę i złamał jedynie nogę, wiem, że były w to zaangażowane inne osoby, jakby był rewanż za poniesione krzywdy, miało to bardziej nastraszyć kogoś niż wyrządzić poważniejsze szkody. Używam od jakiegoś czasu amulety, które jak zauważyłem odcinają mnie od takich sytuacji, po co tworzyć negatywną karmę, można faktycznie jednym słowem w powiązaniu z negatywnymi emocjami i myślami nieźle narozrabiać. Quote Link to post Share on other sites
Guest aksasyena Posted August 6, 2015 Share Posted August 6, 2015 A ja kiedyś dotknąłem nogą przedłużacza i... wyłączyło prąd w całym mieście. Przypadki - czasami bardzo efektowne - zdarzają się... ;-) Quote Link to post Share on other sites
Guest Waldarius Posted August 6, 2015 Share Posted August 6, 2015 Czasami aż za dużo tych przypadków, żeby były przypadkami, ale przypominam sobie zabawną sytuację, jaka mnie spotkała. W mieście, w którym mieszkam jest basen kryty i odkryty, taki kompleks, ten kryty zamykają na miesiąc jak jest lato, taka przerwa techniczna, ale w tamtym roku że była dobra pogoda, to sobie tę przerwę przedłużali, co zajechałem to nawa kartka wisi, że basen otworzą za parę dni, w końcu się wkurzyłem, i zacząłem wyklinać pod nosem na tę sytuację, była piękna pogoda, ale za jakąś godzinę przyszła niezła ulewa, która wykurzyła wszystkich z basenu, mógłbym w sumie przypisać sobie przywołanie deszczu jako zemstę, na dodatek poniosłem karę za stosowanie czarnej magii, bo ulewa zastała mnie w drodze, kiedy jechałem rowerem. Oczywiście żartuję, to jeden z tych efektownych przypadków. Quote Link to post Share on other sites
Elle68 0 Posted August 8, 2015 Share Posted August 8, 2015 Rany....mow do mnie tylko "czule i serdecznie":boisie: Ja na szczęście w nerwach nie rzucam slow typu "żeby Ci się cos tam..." ale tu w DE po polsku zaczym gadac do PDP w nerwach, czasem padaja niecenzuralne słowa";)np. "nie wkur...mnie rob co chcesz";) Quote Link to post Share on other sites
Guest MaryjaMagdalena Posted August 8, 2015 Share Posted August 8, 2015 Rany....mow do mnie tylko "czule i serdecznie":boisie:Ja na szczęście w nerwach nie rzucam slow typu "żeby Ci się cos tam..." ale tu w DE po polsku zaczym gadac do PDP w nerwach, czasem padaja niecenzuralne słowa";)np. "nie wkur...mnie rob co chcesz";) Właśnie jestem w DE i robię to samo co Ty haha gadam w nerwach i maja za swoje Quote Link to post Share on other sites
aslan 0 Posted August 31, 2015 Share Posted August 31, 2015 (edited) To zaczarujcie tak wszystkich Niemiaszków i wszyscy na Berlin! Edited August 31, 2015 by aslan Quote Link to post Share on other sites
Erza 144 Posted August 31, 2015 Share Posted August 31, 2015 MM mnie też się wielokrotnie coś takiego zdarzyło. Jeszcze w liceum miałam psorkę od fizyki, która siała postrach wśród uczniów. Uwzięła się na mnie. Miała mnie pytać na kolejnej lekcji, a ja przez cały tydzień powtarzałam, żeby nie przyszła. I nie przyszła. Okazało się, że zachorowała i nie było jej przez pół roku. Teraz zdarzyło mi się tak zrobić z szefową. Wkurzał mnie babsztyl niemiłosiernie. Powtarzałam to samo, co w przypadku nauczycielki i też któregoś dnia nie przyszła. Okazało się, że stara niezaleczona dolegliwość jej się odezwała. Podobnymi sposobami "załatwiłam" m.in. eks (wkurzył mnie i życzyłam mu, żeby spadł z roweru) i spadł na drugi dzień; koleżankę, której życzyłam sraczki i ową dostała. Mam też "zdolności" psucia komputerów - na szczęście już nie swoich. W dawnej pracy rozwaliłam trzy pod rząd. W tej jak mnie ktoś zdenerwuje, to myślę, żeby mu się zawiesił, albo żeby się nagle wyłączył i skasował pracę, nad jaką pracował. Ale chyba najgorszą rzeczą jest to, co przydarzyło się mojej siostrze. Kilka lat temu dostała mandat. W myślach zwymyślała policjanta, a on na drugi dzień zginął w wypadku samochodowym. Swojego męża, życząc mu sraczki, wyprawiła na dwa tygodnie do szpitala z objawami silnego zatrucia. Dodam, że w mojej rodzinie ze strony matki, to jest w zasadzie na porządku dziennym, że któraś z kobiet ma takie zdolności. Quote Link to post Share on other sites
Elle68 0 Posted August 31, 2015 Share Posted August 31, 2015 Wiesz na Warszawe albo Krakow szkoda jazdy;) Zaczarowac się nie da, niestety...u nas z reszta tez coraz więcej starszych ludzi zle przechodzi starość...raz choroby a dwa brak kasy... Migracja za praca jest ogromna, to bardzo dużo mowi o rynku pracy w Polsce... Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.