Zdechł mi tygrys.

[Tatis]

Witam, proszę o interpretację snu, który śniłam dzisiejszej nocy i nie daje mi spokoju jego tematyka.

Na początku sen był bardzo realistyczny, jechałam do pracy, po drodze weszłam do sklepu by kupić coś na drugie śniadanie. Po wyjściu ze sklepu, znalazłam się w mieszkaniu, przez okno widziałam jakąś mocno opaloną kobietę w stroju kąpielowym. Wiem, że ją podglądałam i ukrywałam się tak by ona nie zauważyła mnie.

Potem przyszedł do mnie biały kot z jednym okiem zielonym, a drugim niebieskim (sama mam w rzeczywistości białego kota, nie wiem czy to może mieć jakieś związek), jednak te wszystkie wydarzenia zdają mi się teraz nieważne w stosunku do tego co wydarzyło się później.

W mieszkaniu pojawiła się moja była współlokatorka i gdy ją zobaczyłam, zauważyłam, że głaszcze mojego tygrysa. Wiedziałam, ze tygrys jest mój i że mam go od dawna, a teraz... był martwy. Początkowo chciałam go wypchać by zawsze był przy mnie, ale moja była współlokatorka stwierdziła, że sama nie dam rady i nikt mi nie pomoże bo w Polsce takie rzeczy są nielegalne... Wtedy zjawiło się ok. 6 osób, przebranych za pandy, przytwierdziły mojego tygrysa do jakiegoś słupa czy palu i zaczęły zasypywać go ziemią. Wiedziałam, że te osoby mi pomagają, nie ma ją złych zamiarów.

Na koniec snu mnie i współlokatorkę zaczęli gonić niewolnicy z pobliskiej plantacji.

Byłabym bardzo wdzięczna, jeśli ktokolwiek podjąłby się interpretacji snu, szczególnie wątku z tygrysem, pozdrawiam.

[WerkaDe]

Sen może sygnalizować w Tobie silną zazdrość, oraz zawiść w stosunku do kogoś, kto może być inny, w Twoim mniemaniu lepszy bądź bardziej oryginalny. Obawiasz się strat, oraz tego, że ktoś przywłaszczy sobie Twoją własność, lub sprawi, że ona przepadnie. Ludzie przebrani za pandy(przepraszam, ale banan na samą myśl o tym :3 ) mogą, moim zdaniem, symbolizować wszystkie osoby z Twojego otoczenia, które są w stanie okazać ci jedynie współczucie, ale żadnej pomocy. Jednocześnie szanują Ciebie i ważne dla Ciebie idee(skoro wszyscy byli ubrani jednakowo to może oznaczać, że pochodzą z jednej "beczki" - może rodzina?) Kot jest tu archetypem fałszu - twojego, lub czyjegoś. Pozdrawiam

[Tatis]

Bardzo dziękuję za interpretację, tak... pandy wygrały wszystko

Teraz, po przeczytaniu Twoich słów faktycznie, wszystko się zgadza. Jest i zazdrość i obawa przed utratą i grupa ludzi, która może jedynie mnie "pocieszyć" czy współczuć.

Ja raczej fałszywa nie jestem, ale mam moc przyciągania takich osób więc zaskoczenia nie ma

Jeszcze raz dziękuję