Skocz do zawartości

Buchający płomień.


Aranka

Rekomendowane odpowiedzi

Tydzień temu śnił się dziwny sen, niemal jak w realu że z piecyka buchnął raptownie płomień na dużej wysokości, ja raptownie odskoczyłam, i praktycznie się zerwałam ze snu. Nic mi się nie stało, zerkam na telewizor a tam mówią o pożarach. Minęło jakieś dwa lub trzy dni była potworna burza. Pioruny waliły jeden za drugim. Ludzie mieszkający tutaj mówili że od 30 lat takiej burzy nie widzieli ( było to w ostatni piątek). Jeden z piorunów walnął w sztycę z prądem na naszym dachu. Huk był nie miłosierny a dodatkowo jakby ktoś skrzynkę butelek raptownie walnął o kamień. Zastanawialiśmy się czy się coś potłukło czy co. Raptowny bak prądu. Na szczęście ogień nie poszedł w głąb budynku tylko kablem po linii do pobliskiego słupa i do 3 innych słupów. Nam nic się nie stało, budynkowi też tylko bezpieczniki z prądem na dachu obsmalone niemiłosiernie. Może to był proroczy sen sama nie wiem z tym buchającym ogniem z piecyka.

Innym razem śniłam mi się przepaść itp. Po tym śnie straciłam dziecko, ale podobno takie sny bywają przed poronieniem. Jeden sen śnił mi się już 3 razy w odstępie kilkuletnim takie jakby znajome miejsce, góra, przyroda pałac ja i inne osoby ale ciągle ktoś mnie wybudza jeśli dochodzi do końca więc nie wiem co to oznacza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Moim zdaniem pierwszy sen można by zaliczyć niejako do zapowiadających. Płomień z piecyka mógł być niejako przestrzeżeniem przed tą burzą. Być może w ten sposób Twoja podświadomość została ostrzeżona przed nadchodzącymi zagrożeniami i np. nie wybrałaś się tego dnia w jakieś miejsce, gdzie mogłoby być niebezpiecznie. Możesz nawet nie zdawać sobie z tego sprawy. To już słodki sekret twojego Wyższego Ja.

Co do przepaści, zgadzam się z Tobą w 100%. W moim wypadku też nie zapowiadały nigdy niczego dobrego. Były ostrzeżeniem przed czymś, od czego nie dało się uciec. Z całego serca współczuję straty dzieciątka.

Powtarzające się sny, zwłaszcza gdy towarzyszą im takie same okoliczności przyrody, ci sami ludzie to wg mnie jakby małe migawki z któregoś wcielenia (o ile wierzysz w reinkarnację lub z doświadczeń przodków, jeśli dopuszczasz tego typu interpretację). Często długo trwa zanim uda się cokolwiek z nich ułożyć. Sama składam takie puzzle już od lat. Efekty są niezwykłe.

Pozdrawiam serdecznie :icon_smile:

Edytowane przez Juana
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...