Jak działają runy?

[Gość Cordeli]

Witam, rozumiem zadanie run i to, że każda ma przyporządkowane jakieś znaczenie, ale nie do końca rozumiem jak można używać run jako alfabetu i kodować nim nasz język? W różnych zaklęciach, rytuałach, amuletach itp. słyszałam o zapisywaniu wyrazów za pomocą run. Nawet w książce Bucklanda jest o tym wspominka. Jak może to działać? Z czysto logicznego punktu widzenia wydaje mi się to trochę dziwne, bo tak samo możemy za pomocą japońskich, koreańskich etc. znaków zapisywać polskie słowa. Czy nie traci to wtedy na znaczeniu i czy nie trzeba tak naprawdę by znać innego języka?

[Gość Cordeli]

To znaczy chodziło mi bardziej o pisanie polskiego zdania alfabetem runicznym. Na przykład "ala ma kota" za pomocą run. Czy stosująć run to zdanie cały czas oznacza "Ala ma kota" czy może ma już znaczenie zależne od znaczenia run?

[mientusek]

Czołem.

Nie chcę zakładać nowego tematu, a mam pytanie:

Czy można podrzucić komuś runę/skrypt bez wiedzy tamtej osoby? Nawet w dobrej intencji, jeżeli chcę wywołać pozytywny efekt ?

[Ariesza]

3 minuty temu, mientusek napisał:

Czy można podrzucić komuś runę/skrypt bez wiedzy tamtej osoby?

 

Można. Chociaż niekoniecznie trzeba.

[Ejbert]

NIE można. 

Fizycznie to każdy robi co mu się żywnie podoba, bo tak chce i ma w dupie, czy druga strona to akceptuje.

Ale nawet dobre intencje nie upoważniają nikogo do ingerencji w przestrzeń innej osoby bez jej zgody.

A inna sprawa i bardzo ważna  - co zasiejesz to zbierzesz, nie tylko przy podrzucaniu komuś run czy skryptu. Nie rób niczego takiego nawet  w imię "dobrych chęci", bo tymi, jak mówi przysłowie, wybrukowane jest piekło.

Nie znasz sieci losu tej osoby, nie baw się w zbawiciela, bo możesz oddać jej niedźwiedzią przysługę. Pozytywny efekt to pojecie względne, każdy mierzy świat swoją miarą, więc pozwól temu komuś na własne wybory.

Czy Ty chciałbyś/ chciałabyś by ktoś narzucał Ci swoją wolę i swój punkt widzenia świata?

Jeśli tak bardzo chcesz tej osobie pomóc, to zwróć się do siły wyższej, by ją wspomogła, nie rób z siebie cara i boga.

[Ismer]

15 godzin temu, mientusek napisał:

Czy można podrzucić komuś runę/skrypt bez wiedzy tamtej osoby? Nawet w dobrej intencji, jeżeli chcę wywołać pozytywny efekt ?

 

Jak napisał Ejbert - bez zgody tej osoby nie można, bez względu na Twoje intencje, gdyż jest to Twoja ingerencja w czyjąś przestrzeń i naruszenie czyjejś wolnej woli. Każdy z nas dostał indywidualność po to, by samodzielnie kształtować swoją rzeczywistość. Dlaczego chcesz komuś rzeźbić jego życie według swego postrzegania świata? Kto Ci dał takie prawo?

Wszelkie działania magiczne są taką ingerencją, runiczne także. 

Jeśli chcesz pomóc tej osobie, to zrób to uczciwie: poproś ją o zgodę. Jeśli nie będzie chciała, z jakiejkolwiek przyczyny, to znaczy, że Ty nie masz prawa robić tego potajemnie, wbrew jej woli. Nie wiesz, jaką ona ma karmę, nie wiesz jakie ma zadanie do wykonania, jakie doświadczenia do przeżycia. 

 

A druga, równie ważna kwestia: czy dobrze znasz runy? czy umiesz się nimi prawidłowo posługiwać? czy znasz Sagę o Egilu?

Nawet w szczytnym celu działając  i za zgodą osoby można jej zaszkodzić swoją niekompetencją. Każda magia musi być perfekcyjnie opanowana. 

 

Rozdział 75 "Rozstanie Armoda i Egila"
Kiedy zasiedli przy mięsiwie, Egil zauważył, że na końcu sali leży chora kobieta. Zapytał więc kim jest, gdyż wzruszył go jej okropny stan. Thorfinn odpowiedział, że ma na imię Helga i jest jego córką. Jest chora od dawna a jej problemem jest straszny ból w nogach, taki że nie może spać w nocy i jako jedyna cierpi na tę chorobę.
– Czy cokolwiek było czynione aby ozdrowiała? - zapytał Egil
– Runy były ryte – odrzekł Thorfinn – syn władcy je uczynił; a ona poczuła się gorzej niż wcześniej po tym zabiegu. Ale być może Ty Egilu, możesz coś zaradzić na tę chorobę?
– Być może nie pogorszę jej stanu, jeśli wezmę się za nią swymi rękoma. - odrzekł Egil.
Następnie Egil zakończył swój posiłek, podszedł do kobiety i rozmawiał z nią. Nakazał podnieść ją z posłania i położyć świeżą pościel i tak uczynili. Następnie przeszukał jej łóżko i znalazł w nim kość wieloryba, na której były runy. Egil odczytał je, następnie przeciął i zeskrobał do ognia. Spalił również kość, na której były wyryte. Nakazał też wynieść starą pościel i dobrze wywietrzyć.
Następnie Egil zaśpiewał:

Run niechaj mąż nie ryje,
Nie rozróżniając znaczenia:
Mroczny znak, mylnie stawiony,
Myśl na manowce wiedzie.
Dziesięć tajnych run w rybim
Oskrzelu wyrytych.
Stąd kwiat lipy wiotki
Wiądł w życia zaraniu.

Albo bardziej zrozumiałe tłumaczenie:

Run nie powinien ten ryć,
kto ich nie umie czytać;
Od czarów ciemności pełnych
znaczenie można zagubić
Dziesięć słów źle spisanych
Na kości tej było wyrytych
One to piękną niewiastę
W ból i chorobę wprawiły.

 

[mientusek]

Dzięki za odpowiedzi. Sagę o Egilu znam, była tu forum przytaczana. U mnie wygląda to tak: tata ma nadciśnienie. Łyka tabletki, ale ostatnio byle pierdoła, która nawet go nie dotyczy, potrafi mu to ciśnienie podnieść. Myślałem, żeby mu coś na uspokojenie znaleźć i podrzucić właśnie pod łózko. Zapytać go nie zapytam. Jakby usłyszał o runach, to mi powiedział, że spółkę z diabłem mam

[Ismer]

17 minut temu, mientusek napisał:

Myślałem, żeby mu coś na uspokojenie znaleźć i podrzucić właśnie pod łózko.

 

Najpierw trzeba znaleźć przyczynę, a jeśli już coś masz tacie serwować, to na początek coś na uspokojenie, mogą być zioła, są teraz na rynku przeróżne cuda wianki. Tylko oczywiście lekarz musi je zaakceptować, bo nie wszystko można bezkarnie łykać. Jeśli tata jest taki anty na runy czy magię, to możliwe, że na autorytet lekarski nie i prędzej przyjmie tabsa niż cokolwiek innego.

Poza tym każda runa może zadziałać niezgodnie z intencją, jeśli już by się zgodził na runy - tutaj, tak jak przy każdym magicznym działaniu - potrzebna jest po prostu wiedza i najlepiej z oryginalnych źródeł, na tyle na ile jest to możliwe. Ezomezo nie przejdzie, to jest więcej szkody niż pożytku z takiego działania. 

[mientusek]

Ziółka pije, tabletki łyka itd. Ale wiesz, to działa na uspokojenie już po fakcie. Myślałem właśnie o jakimś sposobie, żeby działało w stylu: "miej wy......ane".

Tata teraz w trakcie zimy odśnieża. I zamiast iść spać wcześniej, bo musi wstać o 3 rano żeby chodniki były w mieście w miarę ogarnięte, to on już uprawia "czarnowidztwo", bo na pewno mu się zepsuje sprzęgło, albo urwie pług, albo... albo... I już ciśnienie w górę i pyk, piguła. Wcześniej tak nie było. Ostatnio mu się to strasznie nasiliło. No ale, pogorszyć sprawy nie chcemy, nie będziemy run mieszać w tą sprawę. Dziękuje za odpowiedzi :)

[Ismer]

@mientusek, a jaką runę chciałbyś zastosować w przypadku taty?

[mientusek]

W zasadzie jeszcze się nad tym nie zastanawiałem. Najpierw chciałem dowiedzieć się czy jest sens tak robić, czy "dobra intencja" jest wyjątkiem

[Ismer]

4 godziny temu, mientusek napisał:

W zasadzie jeszcze się nad tym nie zastanawiałem.

 

To pomyśl co byś zastosował. Nie dlatego, by zastosować, tylko dlatego, byś sprawdził siebie samego - czy umiałbyś dobrać runę do problemu  

 

4 godziny temu, mientusek napisał:

Najpierw chciałem dowiedzieć się czy jest sens tak robić, czy "dobra intencja" jest wyjątkiem

 

Jak już wiesz, dobre intencje nie muszą być dobre dla odbierającego i zwłaszcza na te remedia, które są są serwowane bez jego zgody. Ale wyjście i tutaj jest - zamiast podrzucać tacie runę po prostu możesz ją umieścić w jakimś miejscu z ogólną intencją/ zadaniem do wykonania.

[mientusek]

w sensie przygotować runę/skrypt dla domu/domowników ? Nie dawać do sypialni pod łózko tylko np w centrum domu w kuchni tak żeby miała za zadanie działać w trybie ogólnym ?

[Ismer]

W dniu 17.01.2024 o 17:52, mientusek napisał:

w sensie przygotować runę/skrypt dla domu/domowników ? Nie dawać do sypialni pod łózko tylko np w centrum domu w kuchni tak żeby miała za zadanie działać w trybie ogólnym ?

 

Prawie tak. Runy na ogół umieszcza się w miejscu niewidocznym (ale nie pod łóżkiem taty, jeśli on tego nie akceptuje) lecz to także zależy jaki kto ma tryb pracy z nimi.