Skocz do zawartości

Czy do siebie wrócimy?


Miruku

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie. Mam problem z interpretacją tego rozkładu, niestety… Pytanie: Czy do siebie wrócimy. Ja – Panna (numerologiczna 5), On – Strzelec (numerologiczna 8). Nasza obecna sytuacja – rozstaliśmy się w maju, mieliśmy ze sobą bardzo dużo konfliktów. On jest w związku i teoretycznie wszystkim mówi, jaki to nie jest zakochany. Ja jestem w związku, no ale… Przez ostatnie 2 tygodnie dawał mi nadzieję, myślałam, że naprawdę do siebie wrócimy, aż do zeszłego piątku, kiedy to wybuchłam wygarnęłam wszystko jemu i jego obecnej dziewczynie, którą kłamał, że jesteśmy tylko przyjaciółmi. I uciął się nam kontakt – zablokował mnie na facebooku, na instagramie, pewnie i mój numer i wszystko. I stąd moje pytanie co będzie dalej i problem z interpretacją. Mogłabym prosić o pomoc?

A więc rozkład wygląda tak:

1 karta: Obecna sytuacja miedzy ludźmi – KAPŁAN

Sytuacja jest skomplikowana – należałoby zasięgnąć rady osoby doświadczonej. Sami nie znajdziemy wyjścia z tej sytuacji, przydałaby się porada kogoś. Co więcej – jakaś wewnętrzna przemiana się w nas dokonała – skończył się związek, zaczęły się nowe związki, zmieniło się coś w nas. Poza tym żyjemy przeszłością. Zresztą, ja grałam rolę wiecznego nauczyciela, wiecznie starałam się ciągnąć wszystko w górę, więc w końcu nadeszło rozstanie z hukiem. Poza tym, każdy grzech, który pomiędzy nami zaistniał zostanie teraz osądzony.

2 karta: Jaką przybiera postawę do problemu osoba pytająca? – ŚWIAT

Zaszyły zmiany na poziomie świadomości, które nie do końca mi się podobają. Wole uparcie trzymać się związku, który się zakończył. Czuję złość i rozgoryczenie, że rozstaliśmy się w taki sposób, że nie mamy ze sobą kontaktu, ale chyba to była konieczna zmiana. Mimo wszystko mam dalej nadzieję – na szczęśliwy koniec, na powrót do tej relacji. Zdaję sobie sprawę, że powinnam powziąć jakiś nowy kierunek. Chcę radzić sobie w tej sytuacji.

3 karta: Co osoba pytająca powinna zrobić, aby mieć szanse na pojednanie z partnerem? – VI BUŁAW

Powinnam zmienić swoje zachowanie, przestać popełniać błędy, które doprowadziły do tego kryzysu, a osiągnę sukces. Muszę być bardziej optymistyczna i wychodzić z inwencją.

4 karta: Co o tej sytuacji myśli jej partner? – PUSTELNIK

Uwolnił się ode mnie, podąża własną drogą, skrystalizował własną wolę. Musi sobie wszystko przemyśleć i uporządkować. Jest wycofany. Rozwiązują mu się wątpliwości, pewnie wie, że nowy związek to była dobra decyzja. Szuka nowego spojrzenia na sytuację pomiędzy nami, po tym jak kompletnie urwał się nam kontakt. Nie umie się ze mną porozumieć, potrzebuje samotności i przemyślenia.

5 karta: Co zamierza jej partner w tej sytuacji? – VIII MIECZY

Nie chce się otworzyć, zamyka się na mnie. Ucieczka w swój świat i odcięcie się ode mnie. Nie da kroku w przód, nie podejmie żadnych działań. Ewentualna chęć wyrwania się z tego wszystkiego.

6 karta: Jakie jest źródło problemu? – DIABEŁ

Przyciąganie fizyczne, które rozbudziło we mnie nadzieje i spowodowało kłótnię, po której ostatecznie ucięty został kontakt. Moje uzależnienie od niego. Poza tym: jego nieczyste intencje, duży gniew i emocje, nad którymi nie umiemy zapanować. Negatywnie myślimy i pozbawione jest to wszystko uczciwości. Tłumione emocje znalazły ujście w gwałtowny sposób, kończąc to wszystko. Złośliwość, mściwość i wyrachowanie, tak samo jak poszukiwanie nowych wrażeń.

7 karta: Czy powrót do siebie w ogóle ma sens? – RYCERZ MIECZY

Ta relacja prowadzi tylko do zranienia. Ta relacja i tak stała się chłodna i nieczuła. Chociaż powrót byłby pokonaniem wszelkich trudności. W sumie ten związek już osiągnął swój punkt kulminacyjny…

8 karta: Czy ostatecznie wrócą do siebie? – KRÓL MIECZY, KAPŁANKA, 5 KIELICHÓW

Tylko jeśli on tego zapragnie, nie naciskać, nie robić sobie nadziei i tak pewnie nie dostanę tego czego chcę.

 

Czyli suma summarum, przez jego nastawienie i zwodzenie mnie wybuchłam. Relacja się skończyła, chociaż ja żyję dalej marzeniami o powrocie i tęsknie i wzdycham. On ma to za to gdzieś, jest na mnie wściekły, nie chce mu się ze mną rozmawiać ani wracać. Odpowiedź na pytanie „Czy do siebie wrócimy?”- Nie.

Dobrze myślę, że to już taki związek bez szans?

Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam…

Odnośnik do komentarza

Przykre tylko, że 7 lat związku i 13 lat przyjaźni tak szybko poszło do kosza. Ale ten Diabeł... Naprawdę idealnie opisuję sytuację ostatniego tygodnia, gdy pisał mi, że coś "mu chyba wraca", że "po co wysyłam mu takie zdjęcia nóg, że aż by mnie...", jakieś przytulenie mnie i cmoknięcie w szyję, gdy jego "luba" siedzi w salonie u mnie w domu. I samo to, że go tam wpuściłam, bo jestem uzależniona od tej relacji. No nic. Muszę zacisnąć zęby, przestać płakać, skupić się na sobie i studiach i przestać się łudzić, bo jak widać nic dobrego z tego nie będzie...

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...