pbird Napisano 3 Grudnia 2016 Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2016 Przed chwilą miałem taki sen: zostałem u znajomych by zająć się ich dziećmi podczas ich nieobecności. Mieli czarnego kota (w rzeczywistości nie mają), który był bardzo spokojny i zachowywał się jak "ucieleśnienie kociości" - przytulał się, łasił, bawił się z dziećmi aż do momentu, gdy zauważył moją obecność. Wtedy podszedł do mnie, zacząłem go głaskać a on wprost owinął mi się wokół głowy i przesłonił wszystko, poczułem niesamowitą delikatność jego futra i ciepło. Nie przeszkadzało mi to. Bardzo lubię koty, w przeszłości zdarzało mi się że koty oblegały mnie wręcz, a w pewnym okresie mojego życia nawet owijały mi się wokół szyi. Nie wiem czy była to kotka czy też kocur, był czarny i nie wydawał żadnych dźwięków. W większości senników taki kot nie wróży nic dobrego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.