Skocz do zawartości

Problemy skórne, egzema itp. neem


Eufemia

Rekomendowane odpowiedzi

  • Ekspert

Mój partner ma problem z pękającą skórą na rękach, która czasami się infekuje i powstają takie bolesne ranki. Ma do czynienia z chemią, znaczy oleje, smary i takie tam, podejrzewam, że to też przyczynia się walnie do jego dolegliwości. To jest upierdliwe, bo co zaleczy to się wznawia, dostał jakąś maść z cynkiem od dermatologa, ona to wysusza, potem musi to natłuszczać, ale musi często zmieniać maści, bo jak sie przyzwyczai, to nie działają.

Czy np. można zastosować neem, bo wyczytałam, że to jest dobre na takie problemy i jak to można stosować?

  • Lubię to! 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Można dać neem, mieszasz z jakąś bazą, np. olejem konopnym albo kokosowym albo nawet z oliwą z oliwek, możesz dać parę kropel paczuli, drzewka herbacianego itp. Z olejem konopnym lepiej, bo to jest też olej stosowany przy problemach skórnych (jest składnikiem maści i kremów). Możesz też dodać wit. E w oleju.

Najlepsze oczywiście nierafinowane.

No i tym mazać zmiany, tylko jak to olej - jest płynny, więc trzeba z tym siedzieć spokojnie jakiś czas i nic nie robić. I to pachnie dość intensywnie, bo i neem i konopie mają swój specyficzny zapach.

Albo zrób mu po prostu kremik, mieszając te składniki z czymś bardziej stałym. Mam gdzieś przepis wylukany z jakiejś sensownej strony, jak go znajdę to wrzucę.

  • Lubię to! 3
  • Super 1
  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ekspert

Na razie zrobiłam mu olej z czego mam, znaczy z neem i konopnego i dobre są efekty. Olejek z paczuli zamówiłam, to dodam potem do tego. Spróbujemy też oleju lnianego.

Glistnik jest dobry na problemy skórne, ale nie wiem jak silny jest ten olej, bo glistnika używa się też do walki z kurzajkami, może być za mocny.

  • Lubię to! 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość ThePhoenix

Neem jest tez lekko toksyczny wiec moze lepiej uwazac z jego iloscia i nie nakladac na otwarte rany. Ja uzywam masla avocado i super nawilza dlonie, zawsze czuje ze sa dobrze nawilzone a pracuje na zewnatrz, zawiera bardzo duzo witamin i mineralow, tak ze moze warto sprobowac. Pozdrawiam.

Edytowane przez ThePhoenix
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Glistnik warto wypróbować, tak łatwo bym nie rezygnowała. Zobacz czy daje efekt i czy pan nie ma uczulenia. Neem nie jest toksyczny, ale może dać podrażnienia, tak więc czysty olej (odrobiną posmarować i czystą skórę i zmiany na minimalnym odcinku) też warto przetestować na skórze. Jeśli nie da odczynu jako nierozcieńczony, to tym bardziej nie da w mieszance. Jeśli podrażni to trzeba go rozcieńczyć w oleju bazowym i jeszcze raz spróbować.

Mówisz, że pan go toleruje - to świetnie, możesz już robić maść bez testów :)

 

Propolis maść (ta o dużym stężeniu 20 - 60 %) potrafi czynić cuda, oczywiście też trzeba przetestować na uczulenie.

 

Znalazłam przepis na maść:

 

masło shea 50 ml

masło kakaowe 50 ml (albo inne o podobnym działaniu)

olej konopny 30 ml

olej jojoba złoty 15 ml

olej neem 15 ml (ew. kokosowy lub migdałowy jeśli występuje uczulenie na neem)

wit. E w postaci oleju 2 ml

2 - 3 olejki eteryczne (30 kropli wszystkich razem)

odpowiednie do rodzaju zmian, np. zmiany chorobowe - egzemy: paczula, rozmaryn, lawenda, zmiany z pęknięciami, rankami: rumianek, szałwia, cyprys, paczula i lawenda też (odpowiednie olejki są wymienione tutaj: http://www.ezoforum.pl/aromaterapia/92880-skora.html)

niektóre są wspólne dla kilku dolegliwości, można sobie wybrać.

Ja polecam paczulę, bo ma świetne działanie gojące.

 

Masła rozpuścić w kąpieli wodnej i dodawać do nich mieszając po każdej wlewce:

- olej jojoba 15 ml

- olej konopny 30 ml

- olej neem 15 ml

- wit. E 2 ml

po 10 - 15 kropli olejków

Wymieszać dobrze.

Przelać do słoików przelanych alkoholem, schłodzić w lodówce 4 - 5 godz.

Maść można potem trzymać w temp. pokojowej.

Docelowo objętość: 162 ml, to będzie ok 3/4 szklanki.

Zapach maści jest charakterystyczny ;)

 

Można robić własne wariacje, np. dodać olej lniany jeśli wykazuje skuteczność w łagodzeniu objawów chorobowych albo inne masła, z tym, że shea jest podstawowe a jojoba oprócz właściwości odżywczych "zagęszcza" preparat.

Można wmieszać też maść propolisową, ona jest zazwyczaj robiona na wazelinie kosmetycznej.

Propolis nie będzie gładki, to nic nie szkodzi, taką ma urodę.

W zasadzie nawet nie trzeba tych maseł rozpuszczać - można wymieszać je ze składnikami "na sucho", ale wtedy jest to dość upierdliwe - to musi być starannie na gładko wymieszane (co dłużej trwa) a i konsystencja może nie być idealna dla oka ;)

Ale skuteczność się liczy a nie wygląd.

No i oczywiście najlepsze są składniki (oleje) naturalne, nie rafinowane, z pierwszego tłoczenia na zimno. A olejki naturalne eteryczne, tu warto zainwestować.

Niektórzy producenci piszą "olejek naturalny" - to nie to, bo on może być i "naturalny" ale z domieszką innych olejów i dodatków, które w nich nie występują; to musi być czysty olejek eteryczny. Z tą czystością też wiadomo jak jest, ale na ogół olejki o średniej cenie nie są tak często fałszowane jak te najdroższe.

 

edit: jak już masz olejek to można zrobić mazidło super szybko np. wyciskasz z tubki Dermosan albo Maść ochronną z wit. A (to zwykłe maści ochronne i pielęgnacyjne, świetnie w działaniu, kupujesz je w aptece) i starannie mieszasz z wybranym olejkiem, tylko z paroma kroplami a nie z 30 ;)

Można dodać olejek praktycznie do każdej maści gojącej i ochronnej, do propolisowej również. Jest też coś takiego pod nazwą "Mazidło" (produkcji Proderma, ten już ma olejek lawendowy i nagietek oraz masło shea) albo maść nagietkowa, rumiankowa (ja kupuję Elissa) to są pierwszorzędne preparaty bez zbędnych sztuczności.

 

A co do olejku paczulowego - jest dobry, ale jego zapach nie każdemu się podoba, a jest bardzo trwały. Swego czasu stosowałam go w kompozycji z różą, lawendą i nalewką propolisową, a ten zapach utrzymywał się mi na rękach długo, co mnie doprowadzało do rozpaczy, bo nie jest to mój ulubiony zapach. Róża i lawenda znikły, a paczula trwała xd.

Edytowane przez Ismer
  • Dziękuję 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ekspert

Ekstra ta maść a najlepsze że można wymieniać składniki i robić doświadczenia :lol_na:

Olejek już mam, fakt - ma charakterny zapach, faktycznie trwały, dla mnie trudny do akceptacji ale jemu podoba się !

Ismer, ty się marnujesz ;p taka wiedza powinna być udostępniana a jak widzę na temat medycyny naturalnej, ziół itd. to nikt od dawna nic nie pisze, szkoda :(

Dermosan stosujemy, to dobry krem, goi i wygładza, ale nie pomyślałam, że można dać mu olejek, na razie wymieszałam go z konopnym i lnianym + nem, ale spróbuję i tego glistnika. A co tam. Tylko w tygodniu to rzadko on smaruje, bo pracuje dużo. Ale i tak widać już poprawę i ulga jest, skóra nie jest już tak sucha i napięta i nie pęka dalej.

Dzięki :kwiatek:

jak zrobię maść i zastosuję to tu wrócę z opinią :)

  • Lubię to! 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość ThePhoenix

Nie wiem czy Neem jest toskyczny czy nie ale jak przez przypadek rozlal mi się na stole to się mucha w nim "utopila". Po drugie mnie brało na wymioty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

ThePhoenix, mucha utopi się w każdym oleju ;) a neem ma zgubne właściwości dla niektórych owadów ale nie dla ludzi (to wynika z metabolizmu i przemian chemicznych różniących się u ssaków i u owadów), z tego powodu używany jest przy zwalczaniu insektów - jest ekologicznym środkiem ochrony roślin, podobno niszczy też pchły, wszy i inne pasożyty skórne.

Badania nad miodlą trwają, ale już jest reklamowana jako "cudowny środek na wszystko", nawet na raka, w co ja nie wierzę, bo nie ma na tym świecie jednego cudownego i uniwersalnego środka, który goli, pitoli, zachodzi w ciążę i krawaty wiąże ;)

Uważam jednak, że preparaty z miodli, w różnych postaciach, mogą skutecznie wspomagać walkę z wieloma dolegliwościami i chorobami, tylko jak we wszystkim - trzeba zachować umiar i zdrowy rozsądek.

Ale woń tego oleju jest faktycznie "charakterna", ja ją wytrzymuję lecz zachwytu u mnie nie budzi. I nie ma co się łudzić - nie da się jej zniwelować nawet tak silnym zapachem jaki ma paczula czy lawenda, owszem, czuć je, ale razem z tym olejem :biggrin:

  • Medal 2
  • Super 1
  • Dziękuję 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...