Markus24 Napisano 17 Kwietnia 2018 Udostępnij Napisano 17 Kwietnia 2018 Witam wszystkich czytających i pozdrawiam serdecznie. Przed tym snem wypowiedziałem intencje: chciałbym śnic jak p. Jarek, niech moja podświadomość przejmie kontrole. Intencja była zainspirowana "Opowieściami Topografa" na youtube, gdzie padło takie właśnie sformułowanie. To był mój pierwszy sen z intencją, chciałem się przekonać czy można programować sny. To co opisałem poniżej to jeden sen podzielony na 5 części które następowały po sobie. Część pierwsza: - jestem w swoim pokoju - jest mrocznie chociaż widzę wszystko, ściany wydają się brudne a światło słabe - obok mnie stoi p. Jarek i coś mówi, nic nie słyszę - wyczuwam obecność drugiej osoby, jakby młody mężczyzna blondyn i kolor niebieski, mam wrażenie ze pokój jest wydłużony a na dalekim końcu na jakby podeście jest jeszcze kilka osób na tle złotego światła *początkowo wydawało mi się ze blondyn to jedi ale mam wrażenie że to nie był kostium rycerza, bardziej pasuje kostium sub-zero z gry mortal kombat - p. Jarek podaje mi mój własny telefon komórkowy który ma włączoną kamerę - teraz mam telefon w ręce i wodze nim od jednego końca pokoju do drugiego patrząc się w ekran - obraz jaki widzę zgadza się z tym co jest w pokoju - kiedy najeżdżam na drzwi na ekranie pojawia się chłopiec którego nie ma w pokoju, jest ubrany w czerwoną podkoszulkę i krótkie żółte spodenki, stoi patrząc na drzwi, jest tyłem do mnie - jego reakcja na wykrycie przez telefon jest natychmiastowa, odwraca się i zaczyna atakować - chłopiec nie ma twarzy tzn. oczu,ust - jego ataki nie bolą mnie ale to dziwne uczucie, przypomina uderzenia w barierę energetyczną - atak powtarza się za każdym razem kiedy widzę go w swoim telefonie - słyszę słowa p. Jarka który mówi tak: "twój [niezrozumiałe słowo]...[katolicki/chrześcijański] jest bardzo agresywny" - mówię do siebie że idę spać. Część druga: - ekran snu - oglądam sen z przed roku albo jeszcze dalszego czasu - wygląda to identycznie jak przewijanie filmu na kasecie vhs - przypomniałem go sobie ponieważ był bardzo realistyczny, prawie jak film - opowiadał o młodych ludziach ubranych na czarno którzy wchodzą nocą do słabo oświetlonego budynku (podobny do budynku w którym pracuje) - tyle zapamiętałem Cześć trzecia: - słoneczny dzień - biegnę ubrany na czarno drogą niedaleko mojego domu, jakiś kilometr powiedzmy - budynki wokół są odwrócone tez z lewej są teraz po prawej i odwrotnie - widzę swoją twarz w ruchu tak jak widzi się sportowca z kamerą na czole tyle ze w moim przypadku widzę lewy profil - zatrzymuje się w miejscu gdzie stoją w rzeczywistości dwa stare domy - we śnie jest tylko jeden dom, ale dalej okolica wraca całkowicie do normalności - przed wejściem do domu i jednocześnie na granicy "normalności" walczą dwie dziewczyny - wydaje mi się ze kolor ubrania jednej z nich jest czarny a drugiej już nie pamiętam (może szary z białymi elementami nie jestem niczego pewien) - walczą bardzo brutalnie jedna leży na kamiennym chodniku przed drzwiami i jest duszona przez drugą - obserwuje je chwile - wracam biegiem w kierunku z którego przybyłem, widzę swoją twarz podobnie jak wcześniej - mówię do siebie że mam już dość i idę spać Część czwarta: - jestem z powrotem w swoim pokoju, wymiary są normalne - stoję jakieś 2m za sofą na której zasnąłem, czyli tak że nie widzę siebie leżącego - ekran telewizora przed sofą świeci na biało (wcześniej tv był wyłączony) - miedzy sofą a mną(obserwatorem) stoi człowiek z cienia, ledwo go dostrzegam ale wydaje mi się ze tam jest, albo coś tam jest - przed sofą stoi starszy mężczyzna, wychudzony, krótko obcięty prawie łysy, ubrany w wyblakłe żółte spodnie i szarą podkoszulkę - widzę go dokładnie ponieważ oświetla go częściowo telewizor - starszy mężczyzna lekko nachyla się nad sofą, trzyma mój telefon odwrócony ekranem do leżącego na sofie mnie (chce żebym go zobaczył na ekranie i został zaatakowany?) - wizja szybko się kończy Część piąta: - budzę się wiedząc że śnie (moje pierwsze w życiu LD) - czuje się bardzo osłabiony - pierwsze co dostrzegam to telewizor który świeci bielą - widzę to światło dokładnie, jest perfekcyjnie białe, nagle zostaje przyciągnięty do ekranu i z bliska przyglądam się dokładniej światłu, dostrzegam w nim jakby jasno niebieskie plamki/paseczki - chce się podnieść i wstać - zauważam że ściany pokoju są inne tzn. brudne - światło telewizora trochę mnie oślepia - czuje że coś łapie mnie za głowę i wciska w sofę - jestem sparaliżowany - czuje nacisk ale nie ból - dziwne, ale nie czuje strachu w tej sytuacji - myślę co mógłbym teraz zrobić - przychodzi mi do głowy wezwanie brata który jest w drugim pokoju - słyszę szum wiatru w uszach, intensywny jak wtedy gdy wystawia się głowę z pędzącego samochodu - krzyczę, dźwięk jaki wydaje przypomina pisk noża przesuwanego po talerzu albo coś podobnego do "iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii", zagłusza wszystko Budzę się w pokoju. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.