Skocz do zawartości

Pytanie człowieka do praktyków


AmonCzarny

Rekomendowane odpowiedzi

Poda mi ktoś przykład tej "praktyki" dotyczącej demonologii i efekt końcowy tego doświadczenia - w sensie praktyki a nie teorii którą przeczytał i wykuł na pamięć :) Bo jakoś nie wierzę że w temacie jest/był ktoś taki. Pytam więc o praktykę a nie o "Fakty i Mity" i co tam napisano :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdobycie teorii przynajmniej w podstawowym zakresie, choć w mej ocenie tu nawet same podstawy nie wystarczą i trzeba głębszej wiedzy, jest nieodzowna dla praktyki. Więc wyśmiewanie ludzi czytających książki by ową wiedzę zdobyć jest bezpodstawne. Inną kwestią są osoby piszące o magii w omawianym tu ujęciu, bo niestety jest od groma literatury propagującej błędne teorie, praktyki, że o nie tłumaczeniu elementarnych podstaw i ich właściwym rozumieniu nie wspomnę. W drugim wypadku rzetelna krytyka jest jak najbardziej uzasadniona, wręcz konieczna.

 

Chcesz praktyki? Wiele grimuarów ją opisuje, jej podstawy i sposoby wykonania.

 

Co zaś się tyczy ewokacji Upadłych Aniołów i twoje pytanie o efekt końcowy to o to przykłady następujące: pogodziłem się z jedną dziewczyną, z którą byłem pokłócony, poznałem podstawy czytania w ludzkich myślach, w przypadku jednego zaklęcia spotkałem prawdziwą sławę wśród Upadłych, jednakże nie doszliśmy do porozumienia w paru kwestiach więc zrezygnowaliśmy obydwoje i się rozeszliśmy w pokoju, ostatnio jeden z Upadłych pomógł na mą prośbę znaleźć mi bardzo szybko pracę, dosłownie w przeciągu kilku godzin ją miałem. Miałem też sytuację, że w trakcie jednego rytuału w czymś pomogłem jednemu z nich, ten potem odwdzięczył mi się niespodziewanie tym, że podleczył mocno moją czakrę serca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
Zdobycie teorii przynajmniej w podstawowym zakresie, choć w mej ocenie tu nawet same podstawy nie wystarczą i trzeba głębszej wiedzy, jest nieodzowna dla praktyki. Więc wyśmiewanie ludzi czytających książki by ową wiedzę zdobyć jest bezpodstawne. Inną kwestią są osoby piszące o magii w omawianym tu ujęciu, bo niestety jest od groma literatury propagującej błędne teorie, praktyki, że o nie tłumaczeniu elementarnych podstaw i ich właściwym rozumieniu nie wspomnę. W drugim wypadku rzetelna krytyka jest jak najbardziej uzasadniona, wręcz konieczna.

 

Chcesz praktyki? Wiele grimuarów ją opisuje, jej podstawy i sposoby wykonania.

 

Co zaś się tyczy ewokacji Upadłych Aniołów i twoje pytanie o efekt końcowy to o to przykłady następujące: pogodziłem się z jedną dziewczyną, z którą byłem pokłócony, poznałem podstawy czytania w ludzkich myślach, w przypadku jednego zaklęcia spotkałem prawdziwą sławę wśród Upadłych, jednakże nie doszliśmy do porozumienia w paru kwestiach więc zrezygnowaliśmy obydwoje i się rozeszliśmy w pokoju, ostatnio jeden z Upadłych pomógł na mą prośbę znaleźć mi bardzo szybko pracę, dosłownie w przeciągu kilku godzin ją miałem. Miałem też sytuację, że w trakcie jednego rytuału w czymś pomogłem jednemu z nich, ten potem odwdzięczył mi się niespodziewanie tym, że podleczył mocno moją czakrę serca.

 

Czytanie książek jest tylko zdobywaniem filozoficznej wiedzy! Można być super oczytanym i mieć potrzebną wiedzę ale nie mieć umiejętności które są niezbędne w praktyce. A praktyki niestety nie da się zdobyć poprzez oczytanie bo to teoria która jest spisana przez praktyka którego osobiste doświadczenia zaistniały tylko poprzez połączenie jego osobistych umiejętności z którymi się urodził i teorią na którą się wsparł! A "pomaganie" nie jest jedyną drogą w życiu wcielonego na Ziemi.

Co do praktyki - pytanie do Ciebie (Ty czytasz w myślach bowiem) - Podaj imię ducha który mnie uwolnił od Asmodeusza :) To by była już praktyka - to by było mistrzostwo! Bo ja też, mam żonę poprzez wejście duchowe w pole oddziaływania jej ducha i wykasowanie jej dotychczasowych myśli związanych z głębszym uczuciem względem jej chłopaka którego nagle rzuciła wybierając mnie! Ona twierdzi, że co noc pojawiały się po 22-giej u niej natrętne myśli związane z mą osobą :) I takie myśli co noc "pchałem w Nią" JA :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do praktyki - pytanie do Ciebie (Ty czytasz w myślach bowiem)

 

Eh. Kolejny przygłup czytający bez zrozumienia. Nie napisałem, że czytam w myślach tylko, że poznałem podstawy czytania w myślach. Poznanie podstaw czegoś, wcale nie znaczy, że to się umie, w szczególności, że nigdy nie miałem powodów by to rozwijać. To, ze poznałeś podstawy czytania nie znaczy, że potrafisz czytać, w tym wypadku czytanie ze zrozumieniem.

 

Ale będę łaskaw dla ciebie i ci odpowiem:

 

Podaj imię ducha który mnie uwolnił od Asmodeusza :)

 

Nie ma takiego ducha, który uwolniłby ciebie od Upadłego Asmodeusza.

Po pierwsze Asmodeusz to nie duch tylko Upadły Anioł. Bardzo potężna godność należąca do elity Upadłych i duchy nie mają siły by się mu przeciwstawić. Jest dla duchów zbyt silny po prostu.

Po drugie duchy są rangą znacznie niżej od Upadłych i niesamowicie znacznie słabsze od nich. Duch nie pokona Upadłego Anioła bo jest zbyt słaby.

Z tego co czuję i widzę w twej energetyce, a także słyszę od niektórych bytów to ty *******isz, ściemniasz.

Nikt ciebie od Asmodeusza nie uwolnił bo nie musiał. Głupia ściema z tego co wyczuwam u ciebie.

A nawet jeśli ktoś na ciebie wpływał to nie Asmo, lecz jakiś durny demoniczny plebs, nie wiem tylko czy z jego polecenia, i szczerze mam to gdzieś.

 

To by była już praktyka - to by było mistrzostwo!

 

Praktyka i mistrzostwo czego? Za debila mnie bierzesz? Doskonale sobie zdaję sprawę z tego, że niezależnie co ci odpowiem na pytanie to ty prawdy nie powiesz. Wręcz przeciwnie użyjesz takich słów by mnie i me słowa zdyskredytować nawet jeśli prawdę ci powiem tylko i wyłącznie po to by wyjść w oczach innych jako "zwycięsca" i mający "rację". Phi. Upadli nie interesują się takimi głupcami jak ty.

 

Bo ja też, mam żonę

 

Co ma piernik do wiatraka? Mam gdzieś twoją żonę. Nie obchodzą mnie twoje konflikty z nią i inne nieporozumienia. To wasza sprawa.

 

Twoje pitolenie o żonie nie ma związku z omawianym tu tematem wg. mnie i nie życzę sobie byś wychodził mi tu z of topem, gdyż ta kwestia jest of topem nie związanym z rozważaniami tu podjętymi.

 

Ja jak i inni nie jesteśmy tu by leczyć twoje rany lub frustracje życia codziennego zawodowego i prywatnego. :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AoiMizu nie potrafię tego wyodrębniać jak Ty w tekście więc odpowiem tak: Nazywając mnie "przygłupem" sam dajesz świadectwo kim są ludzie których według siebie - swojego własnego Ja oceniasz po okładce. Piszesz "Nie ma takiego ducha, który uwolniłby ciebie od Upadłego Asmodeusza. Po pierwsze Asmodeusz to nie duch tylko Upadły Anioł." - otóż jest - to Jezus :) A co do "Asmodeusz to nie duch tylko Upadły Anioł" - otóż nie ma aniołów prawych i aniołów lewych :) Upadłych! Jesteśmy AoiMizu równi !!! Jesteśmy równi we wszystkim względem siebie !!! I nie robię z Ciebie głupca ! Jesteś aniołem i upadłym w jednym ! Jesteś mi równy nawet jak sam uważasz odmiennie ! Po prostu bez pułapki w tle pytałem równego wobec równych który ma swoje osobiste przemyślenia które są efektem jego osobistej drogi. Moje pytanie jest takie: uważasz się za kogoś lepszego?!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie które umieszczam tutaj ponieważ w mym mniemaniu wywoływałem demona (a jeśli to nie był demon to w każdym razie dotyczy ducha). Pytałem już o to innych w innych miejscach ale odpowiadali jakby nie mieli pojęcia o temacie mego pytania. A pytanie brzmi tak: Ja siedzę w kole które sam sobie wykonałem a mój czworonóg jest w tym momencie poza kołem w drugim pokoju i dochodzę do miejsca ofiary którą z premedytacją omijam :) Bo nie mam jej i chyba nie chcę jej złożyć a mój czworonóg w żadnym razie nie jest przeznaczony na ofiarę! Dochodzę do końca rytuału i zaczyna mnie ogarniać niepokój... W drugim pokoju odkrywam martwe zwierzę! Czy "to" zabrało sobie ofiarę z życia samo?! Pytam również czy powinienem uznać że doszło ostatecznie do transakcji?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderators
AoiMizu nie potrafię tego wyodrębniać jak Ty w tekście więc odpowiem tak: Nazywając mnie "przygłupem" sam dajesz świadectwo kim są ludzie których według siebie - swojego własnego Ja oceniasz po okładce. Piszesz "Nie ma takiego ducha, który uwolniłby ciebie od Upadłego Asmodeusza. Po pierwsze Asmodeusz to nie duch tylko Upadły Anioł." - otóż jest - to Jezus :) A co do "Asmodeusz to nie duch tylko Upadły Anioł" - otóż nie ma aniołów prawych i aniołów lewych :) Upadłych! Jesteśmy AoiMizu równi !!! Jesteśmy równi we wszystkim względem siebie !!! I nie robię z Ciebie głupca ! Jesteś aniołem i upadłym w jednym ! Jesteś mi równy nawet jak sam uważasz odmiennie ! Po prostu bez pułapki w tle pytałem równego wobec równych który ma swoje osobiste przemyślenia które są efektem jego osobistej drogi. Moje pytanie jest takie: uważasz się za kogoś lepszego?!

 

Na tym planie nie jesteśmy równi. Tu tak po prostu jest czy ci się to podoba czy nie. Wybrałeś sobie bycie w tej rzeczywistości, a ona ma to do siebie, że postrzegamy ją jako dualną i przyczynowo - skutkową. Więc są aniołowie upadli, jak też nie wszyscy jesteśmy sobie równi, bez względu czego to dotyczy. Możliwe, że są inne rzeczywistości, gdzie są już wszyscy sobie równi, lecz ta, moim zdaniem, do nich nie należy.

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na tym planie nie jesteśmy równi

 

Nawet na tym planie nie jesteśmy sobie równie.

 

Jak mam być równy kobiecie skoro jestem mężczyzną a ona kobietą i jak ma być równa mnie skoro jest kobietą a ja mężczyzną? A to tylko jeden z licznych przykładów.

 

********nie o szopenie z tym równouprawnieniem.

 

Ludzie zagubili właściwy sens równość już dawno temu opatrzenie obecnie ją interpretując.

 

Królestwa Duchowe nie rozumieją równouprawnienia jak współczesny człowiek je interpretuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
W dniu 24.11.2018 o 21:25, Ejbert napisał:

 

Na tym planie nie jesteśmy równi. Tu tak po prostu jest czy ci się to podoba czy nie. Wybrałeś sobie bycie w tej rzeczywistości, a ona ma to do siebie, że postrzegamy ją jako dualną i przyczynowo - skutkową. Więc są aniołowie upadli, jak też nie wszyscy jesteśmy sobie równi, bez względu czego to dotyczy. Możliwe, że są inne rzeczywistości, gdzie są już wszyscy sobie równi, lecz ta, moim zdaniem, do nich nie należy.

Nazywamy ją "przyczynowo - skutkową" ? Bo za każdym posunięciem jest reakcja ? O to chodzi ? Bo jeśli tak to ja tak nie uważam. To tylko teoria która się sprawdza gdy w nią wierzymy (to my nadajemy temu czemuś moc twórczą!). A co do anioł - demon - to też bzdura! Między aniołem czy demonem jest znak równości tak jak między moim duchem a nimi - jeśli wy tego nie czujecie i koniecznie musicie żyć w rozdzieleniu i podziałach to wasza wola :) ale tak jak piszę jest i nic tego nie zmieni. Na sądach Akashy też stoją duchy tzw. aniołowie i demony i też mają tyle samo do powiedzenia względem siebie jak powyżej. Ale faktycznie i tego nikomu nie udowodnię. Ale faktycznie jest podział na Ziemi na bogatych i biednych którzy się ze sobą równają w śmierci :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • Moderators
W dniu 3.12.2018 o 00:15, AmonCzarny napisał:

Nazywamy ją "przyczynowo - skutkową" ? Bo za każdym posunięciem jest reakcja ? O to chodzi ? Bo jeśli tak to ja tak nie uważam. To tylko teoria która się sprawdza gdy w nią wierzymy (to my nadajemy temu czemuś moc twórczą!). A co do anioł - demon - to też bzdura! Między aniołem czy demonem jest znak równości tak jak między moim duchem a nimi - jeśli wy tego nie czujecie i koniecznie musicie żyć w rozdzieleniu i podziałach to wasza wola :) ale tak jak piszę jest i nic tego nie zmieni. Na sądach Akashy też stoją duchy tzw. aniołowie i demony i też mają tyle samo do powiedzenia względem siebie jak powyżej. Ale faktycznie i tego nikomu nie udowodnię. Ale faktycznie jest podział na Ziemi na bogatych i biednych którzy się ze sobą równają w śmierci :)

 

Amon, bzdury to Ty wygadujesz - Twoja teoria jest taka sama jak inne: "to tylko teoria, która się sprawdza gdy w nią wierzymy (to my nadajemy temu czemuś moc twórczą".

To Twoje własne słowa. Twoja własna teoria. Twoje własne potwierdzenie tego, iż nic nie wiesz. Uwierzyłeś tylko w coś święcie i to głosisz z zapałem godnym :kanon:. Nikomu tego nie udowodnisz, więc nie wymagaj, żeby ktoś udowadniał Tobie swoje teorie, które, przynajmniej na razie, są nie do udowodnienia za pomocą, nazwijmy to, nauki. Nie jesteś inny niż cała reszta ludzkości - dzielisz tą samą ziemską rzeczywistość i nosisz taką samą powłokę jak ponad 8 miliardów dusz tu przebywających. I Ty żyjesz tak samo w rozdzieleniu i podziałach - i to jest twoja wola :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

AmonCzarny, piszesz, że zostałeś uwolniony od Złego ducha przez Jezusa, a jednocześnie twierdzisz, że "nie ma aniołów prawych i aniołów lewych" (lub aniołów dobrych i złych demonów).

Od kogo więc uwolnił Cię Jezus i po co miałby to robić, skoro wg Ciebie, tego co piszesz, ten, który Cię zniewolił w istocie "gra do tej samej bramki" co Jezus? To jakieś sprzeczności nie do pogodzenia.

 

Przyjmij więc następujące Słowo w tej kwestii (por. Łk 11, 14-23; Mt 12, 22-30):

"Raz [Jezus] wyrzucał złego ducha [u tego], który był niemy. A gdy zły duch wyszedł, niemy zaczął mówić i tłumy były zdumione.

Lecz niektórzy z nich rzekli: «Przez Belzebuba, władcę złych duchów, wyrzuca złe duchy». 16 Inni zaś, chcąc Go wystawić na próbę, domagali się od Niego znaku z nieba.

On jednak, znając ich myśli, rzekł do nich: «Każde królestwo wewnętrznie skłócone pustoszeje i dom na dom się wali. Jeśli więc i szatan z sobą jest skłócony, jakże się ostoi jego królestwo?

Mówicie bowiem, że Ja przez Belzebuba wyrzucam złe duchy. Lecz jeśli Ja przez Belzebuba wyrzucam złe duchy, to przez kogo je wyrzucają wasi synowie?

Dlatego oni będą waszymi sędziami. A jeśli Ja palcem Bożym wyrzucam złe duchy, to istotnie przyszło już do was królestwo Boże.
Gdy mocarz uzbrojony strzeże swego dworu, bezpieczne jest jego mienie. Lecz gdy mocniejszy od niego nadejdzie i pokona go, zabierze całą broń jego, na której polegał, i łupy jego rozda.
Kto nie jest ze Mną, jest przeciwko Mnie; a kto nie zbiera ze Mną, rozprasza."

http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=326&werset=14#W14

http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=255

 

Jezus jest tym, który ma moc związać każdego mocarza (Upadłego czy złego ducha), bo jest mocniejszy od każdego jednego z nich. Dana jest Mu wszelka władza w niebie i na ziemi (Mt 28,18).

Kiedy Jezus przychodzi i pokonuje demona, zabiera całe zło z człowieka, oczyszcza go i przywraca jego duszy pierwotny blask, oddaje również człowiekowi wolność, bo On jest prawdą, która wyzwala (to oznacza właśnie "rozdanie łupu" + por. J 8, 31-32)

Ale uwaga. To od Ciebie zależy czy utrzymasz ten stan, strzeż się bo (Łk 11, 24-26):

"Gdy duch nieczysty opuści człowieka, błąka się po miejscach bezwodnych, szukając spoczynku. A gdy go nie znajduje, mówi: "Wrócę do swego domu, skąd wyszedłem".

Przychodzi i zastaje go wymiecionym i przyozdobionym.  Wtedy idzie i bierze siedem innych duchów złośliwszych niż on sam; wchodzą i mieszkają tam. I stan późniejszy owego człowieka staje się gorszy niż poprzedni»."
Jeśli więc otrzymałeś wolność od Jezusa, to trwaj w Nim (por. Mt 7, 21-27; J 6, 35-59; J 8, 31-32; J15), bo inaczej ten, który cię niewolił kiedyś wróci z kolegami - i kto Cię wtedy obroni?

  • Cool 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...
W dniu ‎2019‎-‎01‎-‎04 o 14:54, jarek_999 napisał:

AmonCzarny, piszesz, że zostałeś uwolniony od Złego ducha przez Jezusa, a jednocześnie twierdzisz, że "nie ma aniołów prawych i aniołów lewych" (lub aniołów dobrych i złych demonów).

Od kogo więc uwolnił Cię Jezus i po co miałby to robić, skoro wg Ciebie, tego co piszesz, ten, który Cię zniewolił w istocie "gra do tej samej bramki" co Jezus? To jakieś sprzeczności nie do pogodzenia.

 

Przyjmij więc następujące Słowo w tej kwestii (por. Łk 11, 14-23; Mt 12, 22-30):

"Raz [Jezus] wyrzucał złego ducha [u tego], który był niemy. A gdy zły duch wyszedł, niemy zaczął mówić i tłumy były zdumione.

Lecz niektórzy z nich rzekli: «Przez Belzebuba, władcę złych duchów, wyrzuca złe duchy». 16 Inni zaś, chcąc Go wystawić na próbę, domagali się od Niego znaku z nieba.

On jednak, znając ich myśli, rzekł do nich: «Każde królestwo wewnętrznie skłócone pustoszeje i dom na dom się wali. Jeśli więc i szatan z sobą jest skłócony, jakże się ostoi jego królestwo?

Mówicie bowiem, że Ja przez Belzebuba wyrzucam złe duchy. Lecz jeśli Ja przez Belzebuba wyrzucam złe duchy, to przez kogo je wyrzucają wasi synowie?

Dlatego oni będą waszymi sędziami. A jeśli Ja palcem Bożym wyrzucam złe duchy, to istotnie przyszło już do was królestwo Boże.
Gdy mocarz uzbrojony strzeże swego dworu, bezpieczne jest jego mienie. Lecz gdy mocniejszy od niego nadejdzie i pokona go, zabierze całą broń jego, na której polegał, i łupy jego rozda.
Kto nie jest ze Mną, jest przeciwko Mnie; a kto nie zbiera ze Mną, rozprasza."

http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=326&werset=14#W14

http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=255

 

Jezus jest tym, który ma moc związać każdego mocarza (Upadłego czy złego ducha), bo jest mocniejszy od każdego jednego z nich. Dana jest Mu wszelka władza w niebie i na ziemi (Mt 28,18).

Kiedy Jezus przychodzi i pokonuje demona, zabiera całe zło z człowieka, oczyszcza go i przywraca jego duszy pierwotny blask, oddaje również człowiekowi wolność, bo On jest prawdą, która wyzwala (to oznacza właśnie "rozdanie łupu" + por. J 8, 31-32)

Ale uwaga. To od Ciebie zależy czy utrzymasz ten stan, strzeż się bo (Łk 11, 24-26):

"Gdy duch nieczysty opuści człowieka, błąka się po miejscach bezwodnych, szukając spoczynku. A gdy go nie znajduje, mówi: "Wrócę do swego domu, skąd wyszedłem".

Przychodzi i zastaje go wymiecionym i przyozdobionym.  Wtedy idzie i bierze siedem innych duchów złośliwszych niż on sam; wchodzą i mieszkają tam. I stan późniejszy owego człowieka staje się gorszy niż poprzedni»."
Jeśli więc otrzymałeś wolność od Jezusa, to trwaj w Nim (por. Mt 7, 21-27; J 6, 35-59; J 8, 31-32; J15), bo inaczej ten, który cię niewolił kiedyś wróci z kolegami - i kto Cię wtedy obroni?

Rozumie iż jesteś "synem" tego którego zwiecie Jezus Chrystus - ale pisanie mi średniowiecznych sentencji które pochodzą jedynie od człowieka który je wyssał z palca w oparciu jedynie o swój umysł jest niczym pingwin - taka gumowa maskotka jako przeciwstawieństwo prawdy... sorry wymiękłem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu ‎2018‎-‎12‎-‎14 o 01:21, Ejbert napisał:

 

Amon, bzdury to Ty wygadujesz - Twoja teoria jest taka sama jak inne: "to tylko teoria, która się sprawdza gdy w nią wierzymy (to my nadajemy temu czemuś moc twórczą".

To Twoje własne słowa. Twoja własna teoria. Twoje własne potwierdzenie tego, iż nic nie wiesz. Uwierzyłeś tylko w coś święcie i to głosisz z zapałem godnym :kanon:. Nikomu tego nie udowodnisz, więc nie wymagaj, żeby ktoś udowadniał Tobie swoje teorie, które, przynajmniej na razie, są nie do udowodnienia za pomocą, nazwijmy to, nauki. Nie jesteś inny niż cała reszta ludzkości - dzielisz tą samą ziemską rzeczywistość i nosisz taką samą powłokę jak ponad 8 miliardów dusz tu przebywających. I Ty żyjesz tak samo w rozdzieleniu i podziałach - i to jest twoja wola :) 

Ależ ja Ci wszystko mogę udowodnić Człowieku - ale Ty się musisz na to zgodzić! - na moją ingerencję w twoją duszę na przykład - Ty możesz spać a ja wejdę w twoje śpiące ciało i...być może coś poprzestawiam (całkiem niechcący) ale mogę tylko w oparciu o Twoją wolną wolę i mogę to na dzień dzisiejszy dokonać...a Ty już w odwrotną stronę tego nie zrobisz :) Bo ja mówię Tobie: "choć"! Zapraszam i otwieram odźwia i czekam (ja się nie boję :) A Ty? Jeśli ja nic nie wiem to przyjdź i mnie uświadom (moje drzwi stoją otwarte - ale niematerialnie mi to udowodnij !!! albo jeśli chcesz to ja ci to niematerialnie udowodnię :smieszne: Chcesz? To mnie zaproś !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu ‎2018‎-‎12‎-‎14 o 01:21, Ejbert napisał:

 

Amon, bzdury to Ty wygadujesz - Twoja teoria jest taka sama jak inne: "to tylko teoria, która się sprawdza gdy w nią wierzymy (to my nadajemy temu czemuś moc twórczą".

 

Powiedz Nam wszystkim którzy tu jesteśmy teraz - czemu Ty tu jesteś?! Tylko o to Cię pytam duchu wcielony w ciało - no czekam! Bo ja znam swoje poprzednie życie i historię która się tu gdzie jestem kończy - raz i na zawsze! A teraz Ty - wiesz po co się obecnie narodziłeś w ciele? (nie musisz zdawać szczegółów ale napisz - czy wiesz czemu TU jesteś teraz?

Ja Ci powiem Ty tego nie wiesz! i Twoi koledzy też tego nie wiedzą! Więc zamiast się poniżać i sobie ubliżać sobie po prostu PRZYPOMNIJ !

 

Edytowane przez AmonCzarny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderators

Ja myślę, że przerost formy nad treścią jest Twoim udziałem. Niczego mi nie udowodnisz, nie jesteś władny. Daleko Ci do wiedzącego, mniemasz zaś, żeś wszystkie rozumy pozjadał.  Głosisz swoją prawdę, ja głoszę swoją i żaden z nas nie przekona drugiego do swoich racji. Ja jednak nie mam zamiaru niczego Tobie udowadniać, do niczego przekonywać, nie mam takiej potrzeby. To co wiem - wiem dla siebie. Jeśli Ty masz taką potrzebę, by pisząc to co piszesz wyrażać w ten sposób siebie - cóż, pisz. I nie zapominaj o tym, że jesteś taki sam jak każdy z nas, masz takie same potrzeby jak każdy, nie wiesz nic więcej niż Ci się wydaje, że wiesz. Wielu mniemających już tu było. Ty mi powiesz... nie, dziękuję, niczego mi nie powiesz gdyż niczego nie wiesz. Masz tylko na to teorię. Jak każdy z nas. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość SooYoung

AmonCzarny weź sobie zaproś jakąś fajną dziewczynę i pomagikujcie ;) Ejbert ma żonę, a Ty mu nocą do łóżka mówisz że możesz zaglądać, będziesz się tam kręcić to żonę wkurzysz i będzie kiepsko. Jak to mówią wkurzona żona trudniejsza od 1000 diabłów ;)

 

Natomiast w temacie, to co nazywacie między sobą teorią, to nie trzeba w coś wierzyć żeby zaistniało, mamy np. kwestię grawitacji i czy w to wierzymy, czy nie chcemy wierzyć to ona i tak istnieje.

O tzw. upadłych aniołach, czyli tych które poszły swoją drogą, to określenie 'upadły' ma za zadanie odstraszać i zniechęcić ludzi żeby nie odeszli od religii, żeby nie dążyli do samodzielności i badania, poznawania świata, tylko brali to co mówi religia za jedyną prawdę. 

 

Zaś demon to ten który coś rozdziela albo coś przydziela i w wielu wierzeniach ludowych czy mitologiach ma miejsce pośrednie między bogami a ludźmi. I znowu zła sława określenia demon to chęć wykreślenia go z tej drabiny, bo według religii monoteistycznych tylko bóg jest dawca łask, więc demon wchodził mu tu w paradę.

 

Kiedy ktoś obawia się demonów i wszystko widzi tylko w kategorii czarno- białe, to może niech się nie bierze za okultyzm.

Edytowane przez SooYoung
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
W dniu ‎2019‎-‎04‎-‎16 o 20:37, SooYoung napisał:

AmonCzarny weź sobie zaproś jakąś fajną dziewczynę i pomagikujcie....

 

Kiedy ktoś obawia się demonów i wszystko widzi tylko w kategorii czarno- białe, to może niech się nie bierze za okultyzm.

Ale biorą się za to ludzie dla których mądrość starych zgredów jest tylko demencją i wychodzi im coś zupełnie innego niż dziadki twierdzą! Bo tzw. okultyzm nie ma klucza i nie pozostanie tylko pod władztwem starych zgredów którzy wszystko co wiedzą - wiedzą tylko z książek celebrytów :) Jest na przykład pewne forum gdzie bryluje "autor" pewnej książki - ale tylko ja wiem iż ów celebryta którego książki o podobnej tematyce napisał je pod wpływem przeżyć w zakładzie zamkniętym gdzie ów mistrz spędził kilka dobrych lat :)

Edytowane przez AmonCzarny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu ‎2019‎-‎04‎-‎15 o 17:03, Ejbert napisał:

Ja myślę, że przerost formy nad treścią jest Twoim udziałem. Niczego mi nie udowodnisz, nie jesteś władny. Daleko Ci do wiedzącego, mniemasz zaś, żeś wszystkie rozumy pozjadał.  Głosisz swoją prawdę, ja głoszę swoją i żaden z nas nie przekona drugiego do swoich racji. Ja jednak nie mam zamiaru niczego Tobie udowadniać, do niczego przekonywać, nie mam takiej potrzeby. To co wiem - wiem dla siebie. Jeśli Ty masz taką potrzebę, by pisząc to co piszesz wyrażać w ten sposób siebie - cóż, pisz. I nie zapominaj o tym, że jesteś taki sam jak każdy z nas, masz takie same potrzeby jak każdy, nie wiesz nic więcej niż Ci się wydaje, że wiesz. Wielu mniemających już tu było. Ty mi powiesz... nie, dziękuję, niczego mi nie powiesz gdyż niczego nie wiesz. Masz tylko na to teorię. Jak każdy z nas. 

A tam od razu przerost..nie ważne jak zwał tak zwał. Kiedyś pociągnąłem tu za język pewnego mistrza i nie dałem się wmanipulować w jego gierki słowne i wyszło, że wierzy on w swe wywyższenie przez Sajtana :) A był to człowiek przed którym tacy z 6-cioma kropeczkami pod nikiem klękali :) Ty masz tylko dwie - a to było to forum Ejbert :)

Edytowane przez AmonCzarny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 26.04.2019 o 13:26, AmonCzarny napisał:

od razu przerost..nie ważne jak zwał tak zwał. Kiedyś pociągnąłem tu za język pewnego mistrza i nie dałem się wmanipulować w jego gierki słowne i wyszło, że wierzy on w swe wywyższenie przez Sajtana :) A był to człowiek przed którym tacy z 6-cioma kropeczkami pod nikiem klękali :) Ty masz tylko dwie - a to było to forum Ejbert :)

czegoś tu nie rozumiem...chyba to już zdryfowanie z tematu ;p 

co ma do tematu czyjaś wiara w swe wywyższenia i czyjeś klękanie przed jakimś sześciokropkowym userem :D 

  • Cool 1
  • W punkt 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 15.04.2019 o 15:05, AmonCzarny napisał:

Rozumie iż jesteś "synem" tego którego zwiecie Jezus Chrystus - ale pisanie mi średniowiecznych sentencji które pochodzą jedynie od człowieka który je wyssał z palca w oparciu jedynie o swój umysł jest niczym pingwin - taka gumowa maskotka jako przeciwstawieństwo prawdy... sorry wymiękłem :)

Do tego co napisałem wcześniej, dam Ci jeszcze jedną radę: nie przyjmuj na próżno łaski Bożej! (2 Kor 6, 1)

Jeśli dostałeś kiedyś w swoim życiu łaskę od Pana Jezusa Chrystusa, to nie zmarnuj jej. Napisałem Ci wszystko zgodnie z Jego słowem, abyś kiedy staniesz przed Nim nie wykręcał się, że nie znałeś Jego woli i nie potrafiłeś rozróżnić złego od dobrego - czy to ducha, czy każdej innej sprawy. Twoje drwiny i przechwałki na każdym kroku są natomiast oczywistą oznaką prawdziwej słabości...

Pamiętaj też bracie, że:

Sługa, który zna wolę swego pana, a nic nie przygotował i nie uczynił zgodnie z jego wolą, otrzyma wielką chłostę.

Ten zaś, który nie zna jego woli i uczynił coś godnego kary, otrzyma małą chłostę.

Komu wiele dano, od tego wiele wymagać się będzie; a komu wiele zlecono, tym więcej od niego żądać będą. (Łk 12, 47-48).

Oto prawda, której spełnienia możesz (możemy) oczekiwać.


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...