Administrator Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Ismer Napisano 22 Kwietnia 2019 Administrator Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2019 Nitrylozydy siemienia lnianego i jeszcze parę faktów o lnie – Semen Lini Len zawiera w nasionach i zielu linamarynę (nie mylić z linaryną, która jest flawonoidem), czyli związek cyjanogenny uwalniający w określonych warunkach cyjanowodór. Linamaryna ma charakter glikozydu nitrylowego o wzorze C10H17NO6 (masa cząsteczkowa 247,24508 g/mol). W wyniku hydrolizy enzymatycznej i (lub) kwasowej (np. w żołądku) uwalnia glukozę, aceton i kwas pruski (cyjanowodór). Tak naprawdę w nasionach lnu są dwa glikozydy cyjanogenne: linustatyna przekształcająca się w produkt pośredni – linamarynę oraz drugi glikozyd – neolinustatyna, dająca po rozpadzie pośrednią substancję -lotaustralinę. Gorąca woda unieczynnia enzymy: linustatynazę, która uwalnia produkty pośrednie, a także linamarazę i alfa-hydroksynitrylazę dopełniające rozpad związku. Jeżeli więc zalejemy nasiona zmielone letnią lub chłodną wodą – reakcja zachodzi już w czasie maceracji z uwolnieniem cyjanowodoru. Jeżeli nasiona zalejemy wrzącą wodą unieczynniamy enzymy (gorąca wodą powoduje denaturację enzymów o charakterze białkowym). Jednakże, aby rozłożyć nitrylozydy nie potrzeba aktywności tych enzymów, naturalnie zawartych w nasionach. Wystarczą niektóre glikozydazy, esterazy, kwasy obecne w pożywieniu oraz kwas solny z żołądka, a także inne reaktywne związki. Uwalnianie cyjanowodoru z nitrylozydów w jelitach przeprowadzają także mikroorganizmy naturalnie tam występujące. Zatem u przeżuwaczy i zwierząt monogastrycznych (w tym człowieka) obecność enzymów nie jest konieczna dla wyzwolenia cyjanowodoru z nitrylozydów. Hydrolityczny rozpad glikozydów cyjanogennych następuje pod wpływem kwasu solnego. Glikozydy cyjanogenne poza komórką roślinną stają się bardzo labilne; mają kilka punktów, które mogą zaatakować enzymy i kwasy (punkty reaktywne). Zawartość związków cyjanogennych, wg prof. R. Hänsel’a (Instytut Farmakognozji i Fitochemii Uniw. w Berlinie) i prof. O. Sticher’a (Zakład Farmakognozji i Fitochemii ETH w Zürichu) (2007 r.) w nasionach lnu wynosi 0,1-1,5%. Gdy zajmowałem się glikozydami cyjanogennymi przy badaniu stresu u różnych roślin (stres wywołany węglowodorami naftowymi) zawartość glikozydów cyjanogennych w nasionach lnu wynosiła 0,5-0,9%, podczas gdy w grupie kontrolnej (nie poddanej stresowi) – 0,2-0,3%. Szwajcarscy autorzy ostrzegają przed spożywaniem mielonych, nie poddanych obróbce termicznej nasion z uwagi na owe nitrylozydy. Jednogłośnie twierdzą, że nie wolno doprowadzić do spożycia w ciągu dnia nasion uszkodzonych (tzn. rozdrobnionych) na zimno, tak aby mogły wyzwolić 1 mg cyjanowodoru na każdy kg masy ciała, bowiem to grozi zatruciem, a nawet zgonem. Jest to szczególnie ważne w przypadku dzieci i osób starszych. Nie dotyczy to nasion prażonych, parzonych, gotowanych, pieczonych, które już nie zawierają nitrylozydów. Jak we wszystkim, także i tutaj obowiązuje ludzi rozsądek i umiar. Nikt nie powinien namawiać drugiej osoby (a tym bardziej w internecie) do spożywania czegoś, czego nie zna do końca. Nikt z nas nie jest Bogiem, aby decydować o cudzym zdrowiu i życiu, lekceważąc ogólnie przyjęte prawdy w nauce. Nie należy jednocześnie wpadać w skrajność i mówić, że łyżka zmielonych w domu nasion lnu zabije nas niczym cyjanek z fiolki, to bzdura. Ponadto zawartość glikozydów, jako związków złożonych nie odpowiada zawartości cyjanowodoru lub jego soli. Jeżeli wykorzystujemy właściwości lecznicze niewielkiego stężenia nitrylozydów, wówczas na świeżo mielimy nasiona i spożywamy po 1 łyżce lub poddajemy maceracji w chłodnej wodzie. Jeśli chodzi nam tylko o śluzy – nie ma potrzeby rozdrabniania nasion. Spożyte w całości nasiona również nie wyzwolą związków cyjanogennych w jelitach i są wydalane z kałem, o czym można się osobiście przekonać. Także namoczone całe nasiona w kleikach nie wyzwalają nitrylozydów w jelitach, bowiem łupina nasienna nie jest trawiona. Cyjanowodór wyzwolony w ustroju szybko jest metabolizowany w tiocyjaniany (rodanki). W przemianach tych uczestniczy siarkotransferaza tiosiarczanowa. Rodanki są 200 razy mniej toksyczne od cyjanków. Warunkiem odtruwania jest jednak dostateczna podaż związków siarkowych, najlepiej w postaci aminokwasów siarkowych. Część związków cyjanowych jest utleniana di CO2 i mrówczanu. Cyjanowodór przyłączany jest także do cystyny, dając kwas 2-iminotiazolidyno-4-karboksylowy. Jest także wiązany przez witaminę B12 aktywną metabolicznie. Siarkotransferaza jest zlokalizowana w mitochondriach wielu tkanek. W sprzedaży jest mąka lniana (powstaje z wytłoków nasion lnu), którą sam używam do wypieków i sporządzania niektórych leków. Zawiera 8-10% tłuszczów, cukry ok. 25%, pektyny ok. 10%, białka ok. 30% oraz śluzy (do 10%). Jest ona odpowiednio przygotowana i sprzedawana i nie zawiera toksycznych związków. Taką mąkę można śmiało spożywać. Istnieje wiele odmian lnu o różnej zawartości nitrylozydów. Do celów spożywczych z pewnością są używane odmiany o niskiej zwartości linamaryny. 1 łyżka mąki lnianej waży średnio ok. 9 g. 1 łyżka nasion lnu waży ok. 8-9 g. 1 g linamaryny uwalnia 109,3 mg cyjanowodoru (~105,2 mg –CN–). Jeśli przyjmiemy, że 100 g nasion o zawartości 1-1,5% nitrylozydów dostarczy nam 1-1,5 g nitrylozydów, to w takiej dawce dostaniemy ponad 100 mg cyjanowodoru, jeśli ten zostanie uwolniony z glikozydu. Są to poziomy maksymalne. Dla bezpieczeństwa nie należy spożywać mielonych nasion lnu (na zimno) w większych dawkach niż 1-2 łyżki dziennie. Takie mielone nasiona w dawce 1-2 łyżki dziennie działają powlekająco, odżywczo, żółciopędnie i regulująco na wypróżnienia. Opisałem także właściwości lecznicze nitrylozydów w przypadku nieżytu układu oddechowego (alternatywa dla wody migdałowej, z wawrzynowiśni, czeremchy itd.): http://www.rozanski.cal.pl/?p=573 Nasiona lnu są w Farmakopei Europejskiej 5 (Lini semen; niem. Leinsamen). Pochodzą z gatunku – len zwyczajny – Linum usitatissimum Linne, z rodziny Linaceae. Nasiona lnu (ang. Linseed, flaxseed) zawierają 3-10% śluzu, 30-40% tłustego oleju, 25% protein i 0,7% fosfatydów. Zgodnie z najnowszą British Pharmacopoeia (2009) wymogi dla Semen Lini są następujące: Swelling index – indeks pęcznienia powinien wynosić minimum 4. Nasion z brakiem połysku maksymalnie 1,5%, nasion obcych max 10%. Kadm – max 0,5 ppm. Popiół max 5%. Strata masy po suszeniu max 8% (105 stopni C, 2 h, surowiec sproszkowany, 1 g). Lini Semen, zgodnie z Farmakopeą Polską VI z 2002 r. powinien wykazywać wskaźnik pęcznienia nie mniejszy niż 3,5. Strata masy po suszeniu nie większa niż 9%. Popiołu nie więcej niż 5%. Zanieczyszczeń organicznych nie więcej niż 0,5%. Zanieczyszczeń mineralnych nie więcej niż 0,3%. Zawartość kadmu nie większa niż 0,3 ug/g. Działanie osłaniające, łagodnie przeczyszczające. Doustnie w maceratach 8-10 g, dobowo 24-30. Zewnętrznie – maceraty, kataplazmy 30-50 g. Problem cyjanogennych związków w pokarmie jest na tyle ważny, że EFSA wydała na ten temat specjalny raport: The EFSA Journal (2004) 105, 1-28 (Opinion of the Scie ntific Panel on Food Additives, Flavourings, Processing Aids and Materials in Contact with Food (AFC) on hydrocyanic acid in flavourings and other food ingredients with flavouring properties). Komisja E wydała monografię nr 228 z 5 XII 1984 r. na temat Semen Lini. Oceniła pozytywnie surowiec. Wewnętrznie nasiona lnu są polecane przy nawykowych zaparciach, uszkodzeniach okrężnicy, zespole nadpobudliwego jelita grubego, zapalenia uchyłków oraz w postaci przetworów śluzowych w zapaleniu żołądka i jelit. Zewnętrznie: w postaci kataplazmów w miejscowych zapaleniach. Len jest przeciwwskazany przy niedrożności jelit każdego pochodzenia. Podczas stosowania suchych preparatów siemienia lnianego konieczne jest podawanie dostatecznej ilości płynów (1:10!). Śluzy lnu mogą upośledzać wchłanianie niektórych leków, witamin i soli mineralnych, działają przecież powlekająco. Komisja E zaleca następujące dawkowanie: wewnętrznie stosować 2-3 razy dziennie 1 łyżkę stołową nierozdrobnionego lub gniecionego (nie śrutowanego) nasienia lnu, zawsze z około 150 ml płynu. 2-3 łyżki śrutowanego lub rozdrobnionego nasienia lnu do sporządzania kleiku lnianego. Zewnętrznie: 30-50 g mączki lnianej w postaci wilgotnego gorącego kataplazmu lub gorącego wilgotnego kompresu. Komisja E poleca wewnętrznie: w postaci nasion całych, śrutowanych, grubo rozdrobnionych (łamanych) lub ewentualnie gniecionych nasion, w których zmiażdżone są tylko naskórek i ześluzowaciała skórka, w postaci kleiku i innych doustnych form galenowych. Działanie rozwalniające lnu związane jest z pęcznieniem, zwiększaniem objętości kału, pobudzaniem perystaltyki jelit, wskutek odruchu rozciągania. Szwajcarskie źródła podają dawki dzienne nasion lnu na poziomie 30-50 g. Codzienne spożycie nasion lnu w takiej dawce przez wiele tygodni daje obniżenie cholesterolu całkowitego o 9% i obniżenie poziomu LDL (Low Density Lipoproteins) o 18%. Okłady z maceratów i naparów z siemienia lnianego są idealne do pielęgnowania skóry suchej, łojotokowej i wrażliwej. Poprzez nawilżanie zmniejszają nadmierne wydzielanie łoju. Wodne wyciągi z lnu przyspieszają gojenie krostek, ustępowanie przebarwień po trądziku. Śluzy lnu można podzielić na frakcje: - frakcję obojętną pentozową, 20% kompleksu, zbudowaną z arabinoksylanów, po hydrolzie daje 70% ksylozy i 25% arabinozy; - frakcję kwaśną I, 15% kompleksu śluzowego, zbudowaną z ramnogalakturonianów; po hydrolziie daje ramnozę, kwas galakturonowy i galaktozę; - frakcję kwaśną II, 65% kompleksu, zbudowany z wielkocząsteczkowych łańcuchów, zawiera ramnozę, kwas galakturonowy, galaktozę i fukozę. Nasiona lnu oleistego zawierają 38-44% tłuszczu, nasiona lnu przejściowego 38-43%, a lnu włóknistego 30-40% tłuszczu. Olej lniany po podaniu doustnym działa ochronnie, żółciopędnie i rozwalniająco. Zmniejsza oddziaływanie androgenów na włosy, przez co poprawia ich stan i zapobiega łysieniu. Pobudza wzrost włosów i paznokci, zmniejsza równocześnie wydzielanie łoju i powstawanie zaskórników. Przeciwdziała nadmiernemu rogowaceniu naskórka, dlatego korzystnie wpływa na skórę trądzikową. Zwiększa strumień żółci. Działa przeciwkamiczo w pęcherzyku żółciowym. Wzbudza regenerację nabłonków przewodu pokarmowego. Zastosowany na skórę przyśpiesza gojenie ran i działa przeciwzapalnie. Olej lniany jest przydatny w leczeniu oparzeń, odmrożeń, odleżyn, szczególnie po zmieszaniu z olejem rokitnikowym i / lub tranem. Do leczenia wyprysków i trudno gojących się ran mieszać z tranem w proporcji 1:1. Podawany doustnie w dawce 1-2 łyżek dziennie obniża poziom cholesterolu we krwi i hamuje postęp miażdżycy. Pomocny w leczeniu zapalenia przydatków, zatruć polekowych i upławów. Olej lniany łagodzi objawy przerostu gruczołu krokowego. Najlepiej kupować olej lniany nieodgoryczony, taki jednak jest trudno dostępny (targowiska, małe olejarnie przydomowe), bowiem ten ma największą wartość leczniczą. Olej lniany to tłuszcz schnący, składnik pokostu, farb olejnych, lakierów. Olej lniany jest wytłaczany z nasion lnu na zimno, na gorąco lub przez ekstrakcję. Nie muszę mówić, że do celów spożywczych i leczniczych najlepsze są oleje uzyskiwane mechanicznie, na zimno. Olej lniany, zależnie od metody uzyskiwania i składu ma barwę żółta lub brunatną, smak gorzkawy, zapach specyficzny. Im bardziej gorzki tym bardziej cenny leczniczo. Brunatny olej powstaje przy wytłaczaniu na gorąco, jasnożółty przy ekstrakcji. Najlepszy żółty i ciemnożółty. Temperatura krzepnięcia –16 do –27 stopni C.; liczba kwasowa 1-3, liczba zmydlania 187-195, liczba jodowa 170-200. Zawiera: kwas oleinowy 10-13,1%, rzadziej do 18%, kwas linolowy 27-30%, kwas palmitynowy i stearynowy 7,5-8%, kwas linolenowy 42,5-45,2%, rzadziej do 50%. Olej lniany jest bogaty w niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe, zwane witaminą F. Olej lniany surowy posiada około 0,5-1,5% składników niezmydlających się, wodę, białka, śluzy (szlam roślinny) i fosfatydy. Ważnym składnikiem są fitosterole ok. 0,4-0,5% (kampesterol, sitosterol) i karotenoidy (beta-karoten 638-702 ug/ml). Oleje bogate w nienasycone kwasy tłuszczowe są nietrwałe. Trzeba je przechowywać w ciemnym i zimnym miejscu. źródło: dr. Henryk Różański 12 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. McPhee Napisano 12 Lipca 2021 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Udostępnij Napisano 12 Lipca 2021 Śluzy lnu działają zbawiennie na zgagi - mój pies, oprócz innych dolegliwości (efekty trudnego dzieciństwa) czasami cierpi na refluks i jak go trafi ta przypadłość, to trzeba mu podawać np. polprazol, który na ogół pomaga. Ostatnim razem nie pomógł, a że gościliśmy na wsi, gdzie, jak wiadomo, o weterynarza trudno, to naparzyłam mu glutów z siemienia. Pomogło błyskawicznie. A moja sąsiadka przyznała się, że w celu oszukania żołądka (chciała schudnąć i była ciągle głodna) po prostu jadła mielone siemię i zapijała (wodą ) i to jak dla niej był najskuteczniejszy sposób by nie żarła (jak sama mówiła), bo właściwie nie dostała jakiejś bardzo ścisłej konkretnej diety, a główne zalecenie było: MŻ 3 2 1 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.