Ogrody, jabłka, kwiaty lotosu

[Gość Noa20]

Przedwczoraj po kilkudniowej przerwie od snów przysnily mi się 2 ogrody, jeden mój rodzinny z dzieciństwa i  i obok obecny. 

Sąsiadywały z sobą w śnie, A w rzeczywistości jest spora odległość między nimi.

W rodzinnym ogrodzie była woda, jakby kanał lub szambo z czystą wodą i zgniłe śmierdzące jabłka w woreczkach. w ogrodzie sąsiada widzialam brzydkie króliki.

W moim obecnym natomiast dorodna jabłoń z pysznymi jabłkami, które zerwałam i jadłam (taką jabłoń rzeczywiście mam), pozniej widziałam ją kwitnacą w kwiatach lotosu, na całym drzewie nie było wolnej gałązki, wszedzie były piekne kwiaty lotosu.

Siostra  w snie powiedziała żebysmy przeszukaly mój budynek gospodarczy.

Wiem, że na koniec go pozamiatalam i znalazłam się w ogrodzie rodzinnym ale widziałam obok ten rodzinny z tym budynkiem.

 

Znowu motyw rodzinnego i obecnego domu mi się śni. I znów sen , który pozytywnie przedstawia obecny dom, jakby coś chciało bym w nim została. W poprzednim śnie wszystkie mapy tu prowadzily, może nie wszystko jeszcze zrobiłam.

A może to jednak sen odwrotny? 

Kart nie bardzo chce stawiać na tę kwestie.

Proszę o zerknięcie

 

 

 

 

 

[Seven_a]

ja mam wrażenie, ze chciałabyś odbierać to miejsce pozytywnie, lecz wyczuwasz, że coś jest nie tak, niby woda czysta (emocje) lecz zamknięta w jakimś kanale, woda która nie daje dobrych owoców, nie wnosi tego co trzeba, co powinna, posprzątanie budynku to chęć albo zachęta do oczyszczenia się od tego tematu, wyrzucenie z głowy, z pamięci

[Gość Noa20]

Dziękuję serdecznie, czyli wg snu powinnam zapomnieć o rodzinnych stronach? To nie ten kierunek?...

Jednocześnie zamknąć etap tu? Tego domu? Bo posprzątałam część podwórka.., ale ta jabłoń kwitnaca zachęca do pozostania.

 

Dziś sniła mi się biblioteka w moim obecnym domu, całe regały ksiązek, dom był większy niż w rzeczywistości.

Zaciągnęłam się do wojska , które wojskowym statkiem powietrznym wiozło mnie w rodzinne strony, ale cały czas kręcilismy się wokół tego regionu.do rodzinnych stron nie doleciałam.

Drugi sen zaraz za tym to śniło mi się, że w okolicach rodzinnych było morze i na nim widziałam tunel w oddali, z niebieskim i białym światłem w środku. I byłam w budynku dużym i ładnym, i szłam na basen. 

 

Wczoraj z kolei w śnie  jechałam do rodzinnej miejscowości i mijałam wieże, piękne oświetlone wieże i ludzi wychodzących z kościoła, był śnieg ale te wieże pięknie świeciły w mroku.

 

Sorry , że ja tyle o tym ale to jest ważne wydarzenie w mym życiu, sprzedaję dom i wracam w strony rodzinne. Polubiłam ten dom i czuję, że to jeszcze nie czas na sprzedaż, ale tęsknię za rodziną i tymi stronami. 

Kupcow mam, ale Aktu jeszcze nie podpisałam więc wszystko jest do odwrócenia.

 

 

 

Edytowane 26 Maja 2019 przez Noa20