Amethiste Napisano 24 Maja 2019 Udostępnij Napisano 24 Maja 2019 Słuchajcie, mam teoretyczne pytanie: Jak tłumaczycie obecność znajomych Wam osób w waszych snach? Bliższych, dalszych znajomych, rodzinę, partnerów - pojawiających się jednokrotnie lub co jakiś czas. Na przykład mi co jakiś czas śni się któryś z moich wykładowców ze studiów - chyba żaden dwa razy mi się nie śnił. I tu jest to oczywiste - stres związany ze studiami. Ale jest też ktoś, kto pojawia mi się w snach regularnie od półtora roku, jak się znamy. Zawsze jako ktoś mi bardzo bliski. W rzeczywistości - no nieco to odbiega niestety - niestety - od snu. Można powiedzieć, że tęsknota, albo coś. Ale tu jest za wiele sytuacji i kontekstów dodatkowych, żeby to tak prosto ująć. Jakie jest wasze zdanie i wasze doświadczenia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maestro Priestess Napisano 3 Stycznia 2020 Maestro Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2020 (edytowane) W dniu 24.05.2019 o 22:03, Amethiste napisał: Słuchajcie, mam teoretyczne pytanie: Jak tłumaczycie obecność znajomych Wam osób w waszych snach? Bliższych, dalszych znajomych, rodzinę, partnerów - pojawiających się jednokrotnie lub co jakiś czas. Na przykład mi co jakiś czas śni się któryś z moich wykładowców ze studiów - chyba żaden dwa razy mi się nie śnił. I tu jest to oczywiste - stres związany ze studiami. Ale jest też ktoś, kto pojawia mi się w snach regularnie od półtora roku, jak się znamy. Zawsze jako ktoś mi bardzo bliski. W rzeczywistości - no nieco to odbiega niestety - niestety - od snu. Można powiedzieć, że tęsknota, albo coś. Ale tu jest za wiele sytuacji i kontekstów dodatkowych, żeby to tak prosto ująć. Jakie jest wasze zdanie i wasze doświadczenia? Ja zawsze zastanawiam się, z czym ta osoba mi się kojarzy: z jakimi cechami, wydarzeniami, sytuacjami. Rozumiem ją symbolicznie, jako reprezentację czegoś. Ta reprezentacja z jakiegoś powodu pojawia się akurat w tym danym momencie i może to coś ma mi powiedzieć o moich nieświadomych lękach, potrzebach, pragnieniach, obawach, itp. Dla przykładu wspomnianego przez Ciebie wykładowcę rozumiałabym jako reprezentację osoby dominującej, mądrzejszą, która ma nade mną przewagę intelektualną i przy której np. stresuję się, że wyjdą na jaw moje braki lub niewiedza w jakimś obszarze, boję się jego krytyki lub bycia przez niego ocenioną, niekoniecznie w kontekście studiów, może to być np. przełożony w nowej pracy, który z tym wykładowcą może się kojarzyć, bo ma podobną do niego pozycję. Z innej beczki zmarła babcia nie musi wcale oznaczać kontaktu z jej duszą, a być reprezentacją mądrości, opieki, dobrej rady, której w danym momencie życia potrzebuję, chęci bycia zaopiekowaną lub potrzeby poczucia się jak dziecko, o które babcia się troszczy i rozpieszcza. A czasem, tak jak piszesz, może wyrażać najzwyczajniej tęsknotę i potrzebę kontaktu z tą osobą. Edytowane 3 Stycznia 2020 przez Priestess 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.