Pytanie o duchowość

[discipuli]

Cześć, to pierwszy mój post, miło, że mogę tu coś napisać

Zacznę od tego, że jestem katolikiem, lecz zawsze mnie ciągnęło do tematyki ezoterycznej. Jednakże kiedy nie zacznę się interesować tematyką, zawsze odsuwam się po przeczytaniu ostrzeżeń o niebezpieczeństwie dla duszy. Często są to jakieś portale katolickie (pomińmy temat co zabrania Kościół Katolicki,a co nie i dlaczego - nie jest to temat mojego rozważania)  Zastanawia mnie już od kilku lat pewna myśl. Jeśli jakoś wiem, że istnieje inny świat, duchowy, mimo, że nie ma potwierdzeń naukowych i nie jest to modny temat to czy jest to jakiś "dar", takie silniejsze uduchowienie? Tak jak mówiłem, jestem katolikiem, modlę się, czytam Pismo Święte itp. może to dlatego wieżę w świat duchowy?

Zastanawia mnie też inna rzecz. Zdarzają mi się sny, które coś mi podpowiadają, np. że niedługo dowiem się czegoś o kimś (np. złe informacje - choroby, ale też dobre - dziecko (ciążą)  w rodzinie).  Nie nazwałbym tego proroczym snem, bo wydarzenia te miały już miejsce, tylko jeszcze werbalnie mi tego nikt nie przekazał. W mojej rodzinie jest kilka takich przypadków - mama, babcia ojca (ta akurat to potrafiła w swojej okolicy przeiwidzieć kto w najbliższym czasie umrze, także chyba jednak prorocze - w tym własną śmierć) itp. Czy jest to jakiś "dar"? Czy każdy to ma, tylko niektórzy lepiej postrzegają? Czy można to jakoś rozwijać, ćwiczyć? Albo lepiej poznać? Są jakieś techniki?

 

[Makrela]

17 godzin temu, discipuli napisał:

Zastanawia mnie już od kilku lat pewna myśl. Jeśli jakoś wiem, że istnieje inny świat, duchowy, mimo, że nie ma potwierdzeń naukowych i nie jest to modny temat to czy jest to jakiś "dar",

Nie wiem czy to jest "dar", powiedziałabym, że właściwość. Każda dusza - ujmując to z innego punktu widzenia niż głosi to KK - jest na jakimś etapie swego rozwoju. Tak więc jedne dusze są na poziomie większego zainteresowania tym tematem a inne jeszcze nie.  Mówiąc "jeszcze nie" mam na myśli to, że zaczynamy od najniższego poziomu, czyli zaistnienie w ludzkiej inkarnacji i rozwój typu "od pierwszej czakry w górę". A pierwsza czakra to fizyczność i potrzeby czysto materialne, w tym przede wszystkim utrzymanie życia i czynności z tym związane.

Więc w tym sensie można powiedzieć, że jest  to "silniejsze uduchowienie", ale dlatego, że dana dusza jest na wyższym / innym już poziomie i zaczyna ją interesować / jest już w trakcie poznawania wartości najwyższych, czyli duchowych, duchowej strony życia.

17 godzin temu, discipuli napisał:

Zastanawia mnie też inna rzecz. Zdarzają mi się sny, które coś mi podpowiadają, np. że niedługo dowiem się czegoś o kimś (np. złe informacje - choroby, ale też dobre - dziecko (ciążą)  w rodzinie).  Nie nazwałbym tego proroczym snem, bo wydarzenia te miały już miejsce, tylko jeszcze werbalnie mi tego nikt nie przekazał. W mojej rodzinie jest kilka takich przypadków - mama, babcia ojca (ta akurat to potrafiła w swojej okolicy przeiwidzieć kto w najbliższym czasie umrze, także chyba jednak prorocze - w tym własną śmierć) itp. Czy jest to jakiś "dar"? Czy każdy to ma, tylko niektórzy lepiej postrzegają? Czy można to jakoś rozwijać, ćwiczyć? Albo lepiej poznać? Są jakieś techniki?

Nie wiem czy każdy ma tego typu sny, ale wiem, że bardzo dużo osób ma, chociaż nie wszyscy zwracają na to uwagę. Chyba dobrze to ująłeś: " niektórzy to lepiej postrzegają". Można ćwiczyć, zajrzyj na nasze forum o śnieniu, może tam coś znajdziesz lub na inne strony w całości (i profesjonalnie - bo to ważne) poświęcone temu zagadnieniu. 

[discipuli]

Dziękuję za odpowiedź.

2 godziny temu, Makrela napisał:

Można ćwiczyć, zajrzyj na nasze forum o śnieniu, może tam coś znajdziesz lub na inne strony w całości (i profesjonalnie - bo to ważne) poświęcone temu zagadnieniu. 

Przeglądam forum, jest dużo wątków, na pewno sobie poczytam, jeśli masz jakieś źródła spoza forum to byłbym wdzięczny za podzielenie się.

[Makrela]

discipuli, musisz poszukać sam, gdyż mnie nie interesują ćwiczenia senne na tyle, bym buszowała po necie. Czytam, jak na coś trafię, ale muszę przyznać, że większość z tego co czytam nie wygląda profesjonalnie, tzn. w porównaniu z tym, co gdzieś - kiedyś czytałam w czasopismach typu NŚ czy Nexus. Są też i książki, jeśli masz czas i ochotę to poszperaj w księgarniach o profilach ezo bądź przynajmniej mających taki dział. Na przykład księgarnia-galeria nieznanego świata - to typowa księgarnia ezoteryczna, mnóstwo książek mają i tam powinieneś znaleźć coś z tego, co Cię interesuje  

[Ejbert]

discipuli, z tym jest tak samo jak z innymi formami przewidywania / predykcji. Jedni mają takie właściwości, w różnym stopniu zaawansowania inni nie mają ich wcale (czy raczej nie są one aktywne lub mają je w stopniu niewyraźnym, takim zmazanym. Nie każdy ma antenki nastawione na odbiór subtelnych, pozawerbalnych sygnałów, nie każdemu zresztą jest to "potrzebne", każdy ma swój program do wykonania w tym życiu. Jedne osoby są zainteresowane użyciem życia w sensie bardziej materialnym i to realizują, a inne w sensie bardziej niematerialnym - i tu mieszczą się te wszystkie osoby, które odbierają subtelniejsze niż "gruba" materia sygnały i które interesują się (dzięki temu) lub już zajmują się ezoteryką.

Też nie nazwałbym tego darem, bo darem tak właściwie jest wszystko - tak samo upieczenie dobrego chleba, namalowanie pięknego obrazu jak i odbieranie niematerialności i prawidłowy odczyt tego, co do danej osoby dociera.