Skocz do zawartości

Typy osobowości w ezoteryce - ironicznie


Gość Stilla

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Stilla

A tak sobie napisałam dla rozrywki i dla beki. Nie miało być ani miło, ani inteligentnie, chociaż wiele rzeczy jest na podstawie moich własnych obserwacji :sark: :laugh: 

 

Szołmeni
Wczoraj kupili karty z kiosku, a już czują się Wielkimi Magami. A nawet jeśli nie wczoraj, to i tak kochają skupiać na sobie uwagę. Gdyby mogli, to taszczyliby na plecach czerwony dywan, który rzucaliby na glebę i spacerowali po nim za każdym razem, gdyby trafili na ezoteryczny event, nawet nie związany z ich własną niszą i działalnością. Pojawiają się znikąd, i ledwo dołączą do grupy czy forum, to od razu zakładają wątek "powróżę" lub smarują ogłoszenie na Fejsbuku zapraszając na wróżby. W komentarzach starają się brzmieć jak znawcy i osoby niezaznajomione z tematyką mogą ich brać za Profesorów. Miewają też równie efektowny nick, obowiązkowo z tytułem "wróżbita" z przodu. Grupa ta często jest silnie nastawiona na zwykły zarobek. Mimo wad trzeba im przyznać jedno: wiedzą co robią. Grupa ta ma silne związki z Karynkami (a o nich będzie niżej).

 

Profesorowie
Znaczące, że mimo wiedzy zwykle się nie odzywają i rzadko wróżą czy stawiają horoskopy innym. I dobrze, bo dla większości i tak są nudni. Wiadomo tylko tyle, że spędzają czas w jakichś starych książkach. Ich grupę charakteryzuje wzajemna niechęć z resztą społeczeństwa, którą Profesorowie gardzą i często miewają za hołotę, przed które pereł - czyli własnych słów i latami zdobywanej wiedzy - rzucać nie będą. Profesorowie przez resztę ezoteryków są natomiast tolerowani (albo raczej całkiem ignorowani), ale tylko do momentu, w którym jakiś profesor nie skrzywdzi czyjegoś ego, obnażając jego niedouczenie i ignorancję. Wtedy jest prawie pewne, że profesor zostanie postawiony przez ezoteryczną inkwizycję i spłonie jak skwarka na stosie. Mimo to, grzecznie poproszeni wiedzy udzielają. Tyle, że ta prośba najczęściej jest wystosowana od drugiego profesora, dla którego ten nudny wywód będzie nie tylko ciekawy, ale też zrozumiały... Jest to grupa najbardziej odseparowana od innych, bo też ogólnie posiadanie inteligencji jest niemodne i uznawane w społeczeństwie za wielkie faux pas.

 

Miłosierni
Patatajają na różowym jednorożcu miłości i współczucia dla wszystkich istot, którą rozrzucają dookoła niczym brokat, który jeśli się do Ciebie przyklei swoimi lśniącymi drobinkami, to uleczy wszelkie twe troski, dewiacje, złamane nogi i kredyty w banku. A nawet jeśli nie, to przynajmniej ciepełko w serduszku poczują sami Miłosierni. Często piszą, że zajmują się ezoteryką, bo lubią pomagać innym. Na Fejsbuniu spamują obrazkami z małymi kotkami i cytatami o miłości. Zwykle są to jednostki przewrażliwione, walczące z własnymi neurozami, dla których nie do przyjęcia jest informacja, że bez mocnego charakteru do ezoteryki się nie nadają. Dzięki pomaganiu innym nie muszą przynajmniej myśleć o własnym piekle i jeśli kogoś ich działalność w ogóle ulecza, to ich samych. Często zapominają, że żeby pomagać innym, trzeba pomóc najpierw sobie. Grupa zdecydowanie najbardziej podejrzana i stojąca okrakiem między tym co mówi, a co faktycznie robi.

 

Psycholodzy
Zapytaj o zdanie egzaminu, a oni powiedzą Ci o Twoich tendencjach zapisanych w gwiazdach, intelektualnych zdolnościach, ale też problemach z matką. Ułożą z tego historię o tym, że ze zdaniem egzaminu mogą (ale nie muszą!) być trudności i egzamin (jeśli nie teraz, to kiedyś!) ostatecznie zdasz! Jak nie za pierwszym razem, to za dziesiątym... Na koniec doradzą Ci terapię u psychologa. Jeśli zajmują się Tarotem, to nie umieją określić w nim konkretnych, prozaicznych zdarzeń, tylko wróżbę układają pod katem wewnętrznych przeżyć Pytającego i jego emocji. Grupa dosyć powszechna w dzisiejszych czasach. Nieliczni z nich wychodzą poza temat ezoteryki i czytają o psychologii więcej, wtedy faktycznie mają szansę stać się ezoterycznymi doradcami.

 

Coache
Ponieważ weszliśmy w XXI wiek, to i ezoteryka musi w niego wejść. Coachingowa ezoteryka jest skrojona pod osoby pracujące w przeszklonych korporacjach. Jest także dla hipsterów wpatrzonych w IPhony, którzy nie pracują, ale robią "prodżekty", popijając swoje sojowe latte za 20 złotych w knajpie meblowanej Ikeą. Ezoteryczny coaching to właściwie podgrupa Psychologów, taki przesączony przez wacik destylat, kolegium prawiących Złote Banały i mistrzów mówienia o niczym. Czarodziejski coach chce Cię nauczyć wiwatować na cześć swojego ego, wmówić Ci, że JESTEŚ ZWYCIĘZCĄ, a wróżby mają za zadanie Cię tylko w tym utwierdzić. Absolutnie nigdy nie interpretują negatywnie kart czy horoskopów, bo naczelną ideą jest to,że wszystko jest potencjałem, a Ty masz po prostu nieograniczone drogi do wyboru, a karty pokazują tylko JEDNĄ Z WIELU dróg. Po wróżbie zostawia Cię w zasadzie z niczym, gdyż nadal nie wiesz co wybrać i jesteś w takiej samej dupie jak wcześniej. 

Są do znalezienia głównie w zagranicznym internecie pod hasłem Tarot Coaching albo Spiritual Coaching.

Ponieważ ezo-coache są nowocześni i znają się na trendach oraz minimalistycznym DESIGNIE, lubują się w taliach pokroju "Kawaii Tarot":

 

Dewoci
Gatunek niemal wymarły, a istnienie nielicznych osobników rejestruje się raz na parę lat. Są to osoby, które zagłębiły się w Biblię (często lepiej niż niejeden ksiądz) i jeśli już w ogóle zajmują się sprawami ezo, to są to takie kwestie jak aniołowie, ale raczej w poważnym wydaniu. Podobają się im na przykład karty utrzymane w bizantyjskiej stylistyce. Do tej grupy można też zaliczyć osoby studiujące Kabałę i Judaizm. Zwykle dobrze dogadują się z Profesorami. Dewoci miewają swoje mroczne tajemnice: niektórzy z nich stali się Dewotami po kontakcie z "drugą stroną", i nie był to kontakt przyjemny. Profesorowie nie są już wtedy przyjaciółmi Dewoty. Ich misją staje się wtedy niezmordowane głoszenie ostrzeżeń wśród innych grup, tworząc coś na kształt elitarnej Nocnej Straży. Przestrzegają zwłaszcza przed korzystaniem z usług Magów Mhroku i Gotów.

 

Dla podkładu muzycznego śpiewy prawosławne, piękne i mroczne zarazem:

 

 

Jogini
Duchowo czują się niezwiązani z Europą i bliskim wschodem, za to czują pociąg do Wschodu Dalekiego: Indii, Tybetu, Chin, Japonii. Interesuje ich I-Ching, joga, medytacja, buddyzm, reiki. Często prawią o oświeceniu, karmie, reinkarnacji i nirwanie (nawet jeśli nie wiedzą, co oznaczają). Czasem stoją jedną nogą w grupie Miłosiernych, zwłaszcza gdy naczytają się o buddyjskim współczuciu. Wtedy rozprawiają często o pełnym miłości kosmosie, podczas gdy sami między uszami mają piekło. Co ciekawe i znamienne, osoby faktycznie zaangażowane w te nauki i posiadające wiedzę rzadko interesują się typową ezoteryką (w każdym razie statystyka ta jest podobna jak w reszcie społeczeństwa). Można więc przyjąć, że grupa Joginów spotykana na popularnych grupach ezo to (w większości niegroźni) hobbyści.

 

Karynki
Najczęściej są to kobiety, ale warto tu zaznaczyć, że chodzi o kobiety już dorosłe, mające często dzieci. Opisane tu zachowania można jak najbardziej wybaczyć osobom młodym. Karynki są zauważalne mocno zwłaszcza w social mediach pozwalających na szybki przepływ informacji, jak Fejsik. Same rzadko uczą się Tarota czy astrologii. W ogóle rzadko uczą się czegokolwiek, o fizyce, chemii, historii, zachowaniach zwierząt czy logicznym myśleniu nie wspominając. Ich wiedza na punkcie ezoteryki jest na poziomie podłogi, a ich pytania dotyczą spraw niewykraczających poza zlewozmywak. Typowe pytania to: "Codziennie jakiś ptak sra na mój samochód. Co to znaczy?", "Znalazłam pióro ptaka na ulicy. Co to znaczy?", "Zapomniałam parasol w autobusie. Co to znaczy?". Grupa nie tyle ignorowana, co najbardziej pogardzana przez Profesorów, zresztą Karynki nawet nie wiedzą, że Profesorowie istnieją. Karynki to najczęstsza ofiara Szołmenów, bo Karynki pozbawione instynktu samozachowawczego gotowe są powierzyć swój los przypadkowemu typowi z internetu. Niestety nie na każdego szołmena je stać z 500+. Miłosierni klepią je za to po pleckach za wrażliwość na rzeczy codzienne.

PS. Pytania powyżej są autentyczne, pochodzą z grup Facebookowych.


Magowie Mhroku i Goci
Nieco już przykurzona subkultura. Osoby do niej należące lubują się w ciemnych kolorach, kartach z wampirami, na które ich mama często patrzy krzywo. Interesują się często magią, spirytyzmem i opętaniami. Często ciekawi ich śmierć i wynajdują połączenia Tarota na to zagadnienie, a także morderstwa, gwałty, narkotyki i złe oceny z biolożki. Niepokojący i dla większości odrzucający, ale niektóre z tych jednostek mają zadatki na zostanie Profesorami albo Dewotami (ale to pod warunkiem uprzedniego opętania). Mogą też zostać Psychologami: i wtedy lubują się w babraniu w mrocznych zakątkach duszy klienta i jego dewiacjach. Mają tę zaletę, że przynajmniej nie lukrują problemów, ale przy odrobinie nieopatrzności mogą klienta nastraszyć i sprzedać mu kolejną traumę do kolekcji. Wtedy to też jest Psycholog, ale taki odwrotny. 

 

Szeptuchy
Wicca przetarło pewne szlaki w Polsce, i zwróciło uwagę na neopoganizm. Szeptuchy są właśnie takim naszym wicca, żerującym na pragnieniu zapracowanych ludzi do powrotu do prostoty, naturalności, wiejskiego, zgodnego z własną naturą życia, jak już wykończy ich praca w korpo, dzieciaki i odciski na piętach. Są absolutnym przeciwieństwem korporacyjnych coachów, do tego stopnia, że wręcz OBOWIĄZKOWE dla szeptuchy jest pochodzenie ze wsi, i mieszkanie w małym domku z ogrodem - inaczej jest dla klientów niewiarygodna. Najlepiej, jeśli mówi jeszcze po rosyjsku.
Moda sprawia, że jest to łatwy do zagospodarowania teren przez szołmenów. Wystaw korpulentną Ukrainkę, daj jej jajko i majeranek - i voila, Szeptucha gotowa!

 

 

A którym typem Ty jesteś? :sark: :laugh:

 

 

************

PS. Przy Szołmenach chciałam tutaj dać jakieś przykłady pompatycznych imion i wpisałam w Google "absurdalne imiona wróżek". Ostatecznie nie chciało mi się za tym kopać, ale znalazłam arcyśmieszny artykuł na temat demonicznych wibracji w imionach wróżek. Niech Cię ręka boska chroni przed nazywaniem się Dorota, Marek czy Maciek. Nawet swojska Jadźka może zesłać na Ciebie demony przez sam kontakt z nią, i na bank należy do loży satanistycznej :laugh:


https://inicjacja.wordpress.com/2010/10/28/demoniczne-imiona-polskich-wrozek-i-wrozy/


Komentarze niestety pełne jadu i wyzwisk w stronę wróżek i obejmują lata 2010-2020, co sądzi przypuszczać, że artykuł jest łatwy do wyszukania

 

Edytowane przez Ragna
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem psycholog.chyba.. a Ragna i Lianna to joginki na 100proc ;p

Szkoda ze nie ma pytan ktore okreslilyby moj typ. bo tak to nie mam pewnosci czy nie jestem troche z prifesorem skrzyzowana czy tam z szeptucha :sark:

Edytowane przez Wildwood
  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Stilla
33 minuty temu, Wildwood napisał:

Ja jestem psycholog.chyba.. a Ragna i Lianna to joginki na 100proc ;p

Szkoda ze nie ma pytan ktore okreslilyby moj typ. bo tak to nie mam pewnosci czy nie jestem troche z prifesorem skrzyzowana czy tam z szeptucha :sark:

 

Szczerze to jak pisałam o Gotach to myślałam o Tobie z Twoim zafascynowaniem duchami i tematami o śmierci xD Ja wiem, to mi wytykają mhroczne talie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem Psychologiem, wszystkim moim znajomym tłumaczę że robią coś bo mają gdzieś jakąś planetę i to napewno to, a w ogóle to terapia jest dobra na wszystko :smieszne:

Mąż jak mnie nie może słuchać, to wymyśla prześmiewcze rymy, typu ostatnio "Wenus w Pannie, gówno w wannie", śmiechom nie ma końca :P

 

Ale bardzo bym chciała być taką prawdziwą Szeptuchą albo Profesorem :1s_c:

do jednego mi brakuje intuicji a do drugiego samozaparcia :(

  • Lubię to! 1
  • Dobre! 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Stilla
Godzinę temu, Artanis napisał:

Są jeszcze Mistrzowie Offtop-u, ot tacy jak Ty @Ragna :sark: Osobna kategoria spośród loży szyderców ;p

 

 

Zasiadasz tam razem ze mną :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Ragna napisał:

Zasiadasz tam razem ze mną :biggrin:

 

Obawiam się, że jestem znacznie gorszy :D Ten kto ma wiedzieć ten wie. Teraz na serio. Jaką osobowość byście mi przypisały?

Edytowane przez Artanis
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Stilla
45 minut temu, Artanis napisał:

 

Obawiam się, że jestem znacznie gorszy :D Ten kto ma wiedzieć ten wie. Teraz na serio. Jaką osobowość byście mi przypisały?

 

Człowiek-Motyl.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...