Skocz do zawartości

dom, schody, wypadek, miłość, młody mężczyzna, dłonie, krew


Morlen

Rekomendowane odpowiedzi

Dziś miałam ten sen. Śniło mi się, że wraz z jakąś grupą ludzi mieliśmy nocować w domu w którym są uwięzione duch, nie widziałam ich, ale czułam ich obecność. Całą grupą przewodził ksiądz. W pokoju w którym miałam spać ja i jedna dziewczyna ( dokładnie pod postacią koleżanki mojej siostry ) był taki jaki kojec przykryty siatką i w nim znajdowała się otchłań ( czyli jeden z duchów ) gdy coś się wrzucało na tą siatkę to albo duch to zrzucał albo wsiąkało w tą otchłań. Później była druga część snu, już nie w domu, ale przed nim. Wyszłam z tą koleżanką przed dom i była tam grupa ludzi z tej miejscowości, czy też może mieszkali w domu obok. Ciepło przyjęli nas do siebie i stałyśmy się częścią tej grupy pamiętam, że było tam dwóch młodych mężczyzn ( blondyn i brunet ) oraz jedna dziewczyna. Moja koleżanka usiadła na ławce z boku, a ja między grupa osób którą wymieniłam. Blondyn chwycił mnie na dłonie i je gładził, stwierdził, że są gładkie, brunet zrobił to samo i powiedział, że zdaje mu się że już kiedyś trzymał takie gładkie dłonie. Następnie ta dziewczyna chciała, aby ci mężczyźni sprawdzili jakie ona ma dłonie, stwierdzili, że ma szorstkie. Blondyn i ja oddaliliśmy się od grupy i weszliśmy do tego nawiedzonego domu, który już wyglądał inaczej, wnętrze zawierało wiele drewnianych elementów, schody ( wbiegaliśmy i zbiegaliśmy z nich trzymając się za ręce, dom miał trzy piętra ) duży drewniany stół, a przy nim krzesła. Później znowu znaleźliśmy się poza domem, przed wejściem do niego ale on znowu się zmienił tym razem miał szklane drzwi i oszklony ogródek i warsztat samochodowy, nad drzwiami wisiał zegar, który wskazywał godzinę 18, a dokładnie to kilka minut przed. Znowu weszliśmy do tego domu, w którym teraz było pełno ludzi, którzy się krzątali, bo właściciele domu mięli zaraz przyjechać, znowu weszliśmy na górę i zeszliśmy na dół, okazało się, że jakaś dziewczyna akurat zamykała te szklane drzwi, ale jak nas zauważyła to wypuściła. Nadszedł czas gdzy ja i grupa z którą przyjechałam mieliśmy wracać z tej wyprawy. Znalazłam się w mieście gdzie jeździły autobusy i w jednym z nich jechała grupa poznana przed domem. Widziałam jak autobus jedzie i mija kolejne przecznice, ale nagle uderzył w jakieś czarne auto i kierowca uderzył głową w szybę, polała się krew ,a ja zrozumiałam, że wszyscy pasażerowie zginęli.

 

Dom z zewnątrz był biały, miał kolumny, na pewno był murowany, ale fasadę miał białą i gładką. Był potężny, miał trzy piętra. Więcej szczegółów nie pamiętam.

 

uczucia jakie towarzyszyły mi w tym śnie to na początku strach, z powodu odwiedzin w nawiedzonym domu, a później szczęście z możliwości obcowania z tym blondynem i chyba zauroczenie nim/miłość do niego. Jakaś interpretacja ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość winteer

Morlen

Duch moze symbolizować świadomość, motywacje i cele - jednak nie dokońca zdajesz sobie z tego sprawę.. czasem stanowi wezwanie aby nie przywiazywać wagi do złudnych nadziei i daremnych oczekiwań.

Jakość relacji z ludźmi ze snu daje wiele informacji o relacjach z innymi w realu, a Twoje gładkie ręce - to wyraźnie symbol sposobu postepowania z nimi )podczas gdy koleżanka na szorstkie, co moze oznaczać bardziej brutalne postępowanie).

Dom, który wygladał teraz inaczej i dużo przyjaźniej mówi o tym ze z wieloma nieznanymi sytuacjami musisz sie oswajać... a meble oznaczają jak twoje życie jest urządzone i co zajmuje jego centralną część.

Trzymanie sie za ręce wskazuje na dobre porozumienie miedzy logiką (blondyn) a intuicją (Ty).. albo na jakość przyjaźni z innymi osobami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...