Skocz do zawartości

Jak wizualizować?


oojbbcc

Rekomendowane odpowiedzi

mam pytanie czy jak wizualizujecie np. zytryne to jak zamkniecie oczy to widzicie ja tak "na tym czarnym", czy nie widzicie tego ak wyraznie i tylk wiecie ze to jest cytryna i ze jest zolta..

niewiem czy wiecie o co mi chodzi ale chce sie upewnic czy dobrze wizualizuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aura moglabym z toba porozmawiac tak prywatnie..? jestem pierwszy raz na tym forum a widze ze jestes bardzo pomocna i mila. masz gg? jak tak to napisz do mnie moj nr. to 662196! Bardoz prosze to pilne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Patryk8

Ja sobie wyobrażam rzeczy takie jakie sa na prawdę. Np. widzę, kuchnię, na niej cytryna potem biorę cytrynę do rąk i próbuję wyobrazić sobie jej zapach i dotyk.

 

A z ciekawości zapytam po co Ci wizualizacja?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chce kształci sie umysłowo, że to tak powiem.

Ale dalej nie wiem czy jak zamkniecie oczy to widzicie ta cytryne tak jakby naprawde, czy poprosty nie widzicie jej tak wyraznie tylko wiecie ze ja wizualizujecie, i ten obraz nie jest wyrazny.

Ptam sie dlatego że nie wiem czy umiem wizualizowac. Wyobrazam sobie duzo rzeczy ale nie widze ich tak wyraznie tylko poprostu wiem ze sa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też,widze wszystko jakby za kurtyną(jakby były gdzieś w głębi czy jakoś tak),ale nie wiem jak to wytłumaczyć.Nie jestem w tym zbyt dobra,ale do poprawiania humoru wizualizacją tortu lub czekoladek wystarczy. :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

acha dzieki wam wsyzstkim.. a czy wy tez macie cos takiego, ze nie mozecie utrzymac obrazu?

np. jak wizualizuujecie linijke i zanim dojdziecie do jednego konca drugi sie juz "wymarze" .

 

jak robic zeby obraz sie utrzymywal?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak,czasami obraz się utrzymuje i ciągle widze go całego,a czasami np.linijka robi się zamazana z jednej strony jakby znikała. Spróbój spróbować ze smakiem i zapachem,ja naprzykład dość łatwo przywołuje zapachy i smaki.Może nie są zbyt mocne,ale wyczówalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja zaczynałem swoje wizualizacje od pojedyńczych przedmiotów, np wyobrażałem sobie cytryne ale nie w kuchni na stole tylko samą, taką zawieszoną w próżni, na początku (robiłem to ze stoperem) to nie moglem utrzymac obrazu dłużej jak 15 - 20 sek, teraz bez problemu dochodze do 40 - 45, zauważyłem że duże przedmioty łatwiej wizualizowac, poza tym cwicz tylko w spokojnym miejscu, na świezym powietrzu (ja np w ogrodzie u siebie )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Racja,taką cytryne udało mi się wizualizować 13 sek,ale jak robiłam to częściej potrafiłam wizualizować ok 2 razy dłużej.Teraz mam więcej czasu więc może znów zacznę ćwiczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jurema

Wizualizacj nie polega tylko na ostrym postrzeganiu danej rzeczy,wystarczy ze skupisz sie na obrazie ,sytuacji i masz ten obraz w glowie.Naturalnie praktyka czyni mistrza ,lecz nikt nim nie stal sie od razu i napewno z czasem obrazy beda wyrazniejsze!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam pytanie czy jak wizualizujecie np. zytryne to jak zamkniecie oczy to widzicie ja tak "na tym czarnym", czy nie widzicie tego ak wyraznie i tylk wiecie ze to jest cytryna i ze jest zolta..

niewiem czy wiecie o co mi chodzi ale chce sie upewnic czy dobrze wizualizuje.

 

Ja podam ci kilka przydatnych ,linków ,może się przydadzą ,zawsze dobrze mieć solidną wiedzę teoretyczną na temat który chcemy praktykować ,polecam:

Twórcza Wizualizacja Pozytywne Wibracje – rozwój osobisty i duchowy

Wizualizacja

Wizualizacja ? Wikipedia, wolna encyklopedia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

to jak cwiczenia z ksiązki SEKRET...wyobraz sobie ze idziesz do biura we Wszechswiecie i zloz zamowienie na okreslona rzecz...Zaczynbajac oczywiscie od drobnych malutkich rzeczy. A potem to juz tylko ufnie wierzyc i czekac ze to do nas przyjdzie..Nie powiem czasami mi sie sprawdzalo..xD i dostalam zamowione rzeczy:_zacieszacz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem tylko po co to zamykanie oczu :)

 

wizualizacja nie polega przeciez na zoabczeniu czegos wsrod czerni po zamknieciu oczu,

choc tak jest opisywana, jako wielce magiczna rzecz. kiedys, zanim nie bylo telewizji (ktora psuje te umiejentnosci), ta rzecz sie nazywala

wyobraznia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem tylko po co to zamykanie oczu :)

 

wizualizacja nie polega przeciez na zoabczeniu czegos wsrod czerni po zamknieciu oczu,

choc tak jest opisywana, jako wielce magiczna rzecz. kiedys, zanim nie bylo telewizji (ktora psuje te umiejentnosci), ta rzecz sie nazywala

wyobraznia.

 

Najpierw trzeba się wyćwiczyć w sztuce wizualizacji ,i żeby nic na zewnątrz nas nie rozpraszało zamykamy oczy ,po opanowaniu wizualizacji ,nasz umysł gotowy jest do wyobrażni,pierwszym krokiem w procesie twórczej wizualizacji jest nauka relaksacji ciała i oczyszczenia umysłu. Wbrew temu, co mówiono ci w przeszłości osiąganie celów i tworzenie własnego życia zaczyna się od relaksacji a nie od akcji.

 

Pierwszym krokiem w procesie twórczej wizualizacji jest nauka relaksacji ciała i oczyszczenia umysłu. Wbrew temu, co mówiono ci w przeszłości osiąganie celów i tworzenie własnego życia zaczyna się od relaksacji a nie od akcji. Ucząc się relaksacji otwierasz się na bezgraniczną moc umysłu podświadomego.

 

Znajdź sobie spokojne miejsce, gdzie nikt nie będzie ci przeszkadzał przynajmniej przez pół godziny. Usiądź wyprostowany w wygodnym miejscu stopami dotykając podłogi, ręce połóż na kolanach. Jeśli chcesz, możesz się położyć o ile potrafisz powstrzymać się przed zaśnięciem podczas całego procesu.

 

Zamknij oczy i weź trzy do pięciu głębokich brzusznych oddechów. Wciągaj powietrze głęboko i równomiernie przez nos pozwalając, aby twój brzuch lekko się podniósł lub wypchnął na zewnątrz.. Twoje płuca dostają wtedy więcej powietrza a twoja przepona jest bardziej rozluźniona. Na chwilę wstrzymaj oddech a następnie powoli wypuszczaj powietrze przez usta pozwalając brzuchowi na powrót do normalnej pozycji.

 

Aby upewnić się, że poprawnie oddychasz poćwicz takie oddychanie z ręką na brzuchu. Jest zalecane, aby bez wysiłku oddychać w ten sposób przez cały proces wizualizacji.

 

Powoli odliczaj w myślach od 30 do 1 kontynuując jednocześnie głębokie oddychanie. Jeśli czujesz, że to mało, możesz zwiększyć czas odliczania np. od 60 lub tyle ile potrzebujesz. Z czasem odczujesz, że wystarczy ci odliczać np. tylko od 10 aby wejść w ten sam stan odprężenia.

 

W czasie odliczania świadomie rozluźniaj wszystkie części ciała zaczynając od głowy, czoła, oczu i twarzy a następnie przechodząc do ramion, klatki piersiowej, rąk, dłoni, brzucha, ud, kolan, łydek i kończąc na stopach. Jedna z polecanych technik polega na napinaniu a następnie rozluźnianiu każdej grupy mięśni. Napinaj każdy mięsień przynajmniej przez 5 sekund a następnie rozluźniaj go. Postępuj w ten sposób z wszystkimi mięśniami od głowy i kończąc na stopach.

 

Wyciszenie. Bardzo ważną rzeczą jest uspokojenie swojego umysłu. Najprostszą metodą jest skupianie się na swoim oddechu. Na początku możesz zauważyć, że przez twoją głowę przelatują różne myśli. Nie staraj się na siłę walczyć z nimi w jakiś sposób. Pozwól im przepływać przez umysł nie udzielając im zbyt dużej uwagi. Z czasem zauważysz, że ich ilość zacznie się zmniejszać. Nie irytuj się, jeśli jakieś przypadkowe myśli będą się dłużej utrzymywać w czasie wizualizacji – z czasem będzie ich coraz mniej.

 

Stan, w którym jesteś świadomy swojego otoczenia, ale ciało jest całkowicie zrelaksowane wpływa na twoje fale mózgowe. Częstotliwość twoich fal mózgowych jest wtedy na poziomie 7,5-14 Hz, który jest określany stanem alfa. W tym stanie wzrasta twoja zdolność do koncentracji, nauki, zapamiętywania, wizualizacji. Jest to brama do podświadomości i głosu twojej intuicji.

 

Być może będziesz chciał powtórzyć kilka razy pierwszy krok w twórczej wizualizacji, jakim jest zastosowanie metod relaksacji zanim poczujesz się z nim wygodnie. Pamiętaj, że w pierwszym kroku chodzi o relaksację, dlatego pozbądź się myśli typu „czy robię to dobrze, czy źle”. Relaksacja jest umiejętnością, a jak wiadomo potrzeba trochę czasu i praktyki, żeby opanować jakąś umiejętność. Kiedy już nauczysz się relaksować ciało i oczyszczać umysł, możesz przejść do drugiego etapu twórczej wizualizacji, jakim jest wyobraźnia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy nie ma jakiegos innego sposobu...najgorsze w tych medytacjach i wizualizacjach od kad pamietam jest sledzenie swojego oddechu, liczenie albo nie wiem co tam jeszcze. Nie wiem dlaczego ale mam do tego tak straszna awersje, jak narazie niewytlumaczalna, ze to porazka. Jak czytam czasami o technikach medytacyjnych a oni mi tak kaza "badac" oddech az ciary mnie przechodza..Czy skupianie sie na oddechu jest koniecznoscia??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wizualizacja a nawet medytacja nie ma nic wspólnego z obserwowaniem oddechu, ani tym bardziej muzyką transową.

 

> Wbrew temu, co mówiono ci w przeszłości osiąganie celów i tworzenie własnego życia zaczyna się od relaksacji a nie od akcji.

 

mam nadzieję że to było do "czytelnika forum", a nie personalnie hmm ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[quote name=wizualizacja a nawet medytacja nie ma nic wspólnego z obserwowaniem oddechu, ani tym bardziej muzyką transową.

 

[/quote]Można sobie włączyć ,jak ktoś początkujący muzykę transową lub relaksacyjną przy wizualizacji ,lub koncentracji -medytacyjnej lub liczyć oddechy ,jak już się jest nieco zaawansowanym ,to wszystko jest niepotrzebne ja poprostu siadam koncentruję się chwilę by wyciszyć umysł i zapadam w stan medytacyjny na 25, 40 min. i dłużej

 

 

"> Wbrew temu, co mówiono ci w przeszłości osiąganie celów i tworzenie własnego życia zaczyna się od relaksacji a nie od akcji."

 

Jak powiedział Albert Einsztain "Wyobrażnia ważniejsza jest od wiedzy"

 

znaczy że wszystko co zamierzamy zrobić ,musimy najpierw w głowie zwizualizować ,np.relaksując się .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam pytanie czy jak wizualizujecie np. zytryne to jak zamkniecie oczy to widzicie ja tak "na tym czarnym", czy nie widzicie tego ak wyraznie i tylk wiecie ze to jest cytryna i ze jest zolta..

niewiem czy wiecie o co mi chodzi ale chce sie upewnic czy dobrze wizualizuje.

 

Ja też tak mam:D hehe choć łatwiej jest mi wyobrazić rzecz z otwartymi oczami:) poza tym przez to że wizualizowałam (raczej sporadycznie bez większych powodów) w sposób opisany powyżej, to uważałam że nie nadaję się do tego:jezyk2: Myślałam że inni jak zamykają oczy to widzą wszystko dokładnie jak w realu:icon_smile2:

Zgodzę się że praktyka czyni mistrza... Podobno dobrym sposobem jest wizualizacja jakiejś rzeczy i utrzymywania jej w myślach jak najdłużej... im dłużej ćwiczymy tym dłużej możemy utrzymać jakąś myśl:)

Ameryki nie odkryłam...wiem wiem:8P:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

probuje wizualizowac, jednak ciagle ucze sie, nie zawsze mi wychodzi, ale jak za duzo mam na glowie i nie potrafie sie skupic najpierw medytuje, niesamowicie pomocna, pozbawia balaganu w glowie i pozwala na koncentracje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

witam .wizualizuje od niedawna i nie wiem jak można utrzymac jedną myśl ,mi nachodzą co chwile inne od wymarzonego domy którego bardzo pragnę po cmentarz choc nie chę o tym myślec to samo mi nachodzi nie umiem z tym walczyc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spróbuj najpierw medytacji - dzięki niej można nauczyć się w jaki sposób powstrzymać gonitwę myśli, stopniowo wyciszyć je, nie tyle powstrzymując je (bo wtedy same wciskają się z powrotem), ale pozwalając im przepłynąć, bez skupiania się na nich i potem, kiedy już wszystkie po kolei przepłyną, zostanie pustka - którą można wypełnić tym czym się zechce. Tak na prawdę dobrze jest każdą wizualizację rozpoczynać od wyciszenia umysłu i pozbycia się tego co przeszkadza właśnie w taki sposób...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Was bardzo serdecznie. Chciałam się zapytać o takom rzecz. Jak wizualujecie (czy jakoś tak ) to przed oczami pojawia wam się ten obraz czy jest On w umyśle? Ja mam zawsze tak ,że jak zamknę oczy (a patrzyłam się w ekran komputera) to mam plamki przed oczami (co jest oczywiste) a w umyślę widzę tą cytrynę (lub inną rzecz) Potrafię też czasami wyczuć smak ,zapach ,,zdarza się nawet dotyk. Zauważyłam ,że potrzebuję do tego dużego skupienia. Ale proszę ,powiedzcie ,czy ja faktycznie wizualizuję? Czy dobrze to robię? Jeżeli nie ,to możecie mi podać jakieś wskazówki? Z góry Wam bardzo dziękuje za odpowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapomniałam dodać ,że ciężko wychodzi mi takie widzenie w myślach np. tej cytryny ale umiem wyobrazić sobie sytuację którą chciała bym ,żeby się wydazyła. Czuja dotyk drugiej postaci ,przypominam sobie głos i inne rzeczy. Czy ja wtedy wizualizuję?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 miesięcy temu...

ja czasem wizualizuję w ten sposób, że włączam jakiś film albo zaczynam grać w grę komputerową. I wtedy pochłaniam się w to co widzę na tym filmie czy grze. Jest to z pewnością pewna praca wyobraźni i nawet mógłbym to nazwać wizualizacją :) Albo to coś odwrotnego od wizualizacji? Nie wiem xD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapomniałam dodać ,że ciężko wychodzi mi takie widzenie w myślach np. tej cytryny ale umiem wyobrazić sobie sytuację którą chciała bym ,żeby się wydazyła. Czuja dotyk drugiej postaci ,przypominam sobie głos i inne rzeczy. Czy ja wtedy wizualizuję?

 

tak. wizualizacja to obce słowo, w języku polskim istnieje "wyobraźnia".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie. A jak będziesz regularnie cwiczyć, będziesz potem mogła wizualizować nie tylko wygląd, ale również smak, zapach, ciepło, zimno, dotyk oraz wiele innych rzeczy bez najmniejszego problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Ja natomiast nigdy nie miałam problemów z wizualizacją. Od zawsze miałam bujną wyobraźnie i wizje w głowie. Tylko o czymś pomyślałam to od razu miałam tego obraz w głowie. Potrafię się zawiesic na takiej mysli a obrazy same mam w głowie. U mnie działa to jak film, klatka po klatce. Szczegolnie w nocy jak juz leże w łózku i sie relaksuje wykorzystuję wizualizacje (inspiracja film sekret). Nie wiem czy jest coś ze mną nie tak ale zawsze się łapię na tym że te moje wizualizacje trwaja nawet do 1 - 1.5 godziny !!! Nigdy sie nie rozpraszam. To po prostu samo przychodzi i przewija się w moim umyśle.

Nie robie zadnych specjalnych cwiczen oddechowych, nie medytuje, - nic nie robie. Zawsze mialam tak ze w kazdej chwili moglam o czyms pomyslec i juz to było w mojej głowie. Nie wiem, moze niektorzy z was tez tak mają. Czasami jest to dla mnie kłopotliwe, ze nie chce się "wyłaczyc" szczególnie kiedy jestem juz zmęczona i chcę usnąc to te moje wizualizacje nie chca rpzestac :)

Biorac przykład naszej cytrynki, nawet bez zamkniecia oczu widziałam ją dotykałam, czułam, kroiłam i "smakowałam" az mi w ustach kwasno było...

 

 

Dołączam fajny link

 

Edytowane przez hekate20
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spróbuj najpierw medytacji - dzięki niej można nauczyć się w jaki sposób powstrzymać gonitwę myśli, stopniowo wyciszyć je, nie tyle powstrzymując je (bo wtedy same wciskają się z powrotem), ale pozwalając im przepłynąć, bez skupiania się na nich i potem, kiedy już wszystkie po kolei przepłyną, zostanie pustka - którą można wypełnić tym czym się zechce. Tak na prawdę dobrze jest każdą wizualizację rozpoczynać od wyciszenia umysłu i pozbycia się tego co przeszkadza właśnie w taki sposób...

to TIL

yes,of course,especially in the Dark,but mostly in the shadowy world of human nature... . regards from domini cane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 miesięcy temu...

Czytam forum od niedawna i myślałam że to normalne że przed snem "puszcza się filmik" w głowie. Np. leżę i wyobrażam sobie konia, wyprowadzam go, przywiązuję, czuję tą linę w palcach gdy ją wiążę, potem biorę szczotki i czyszczę sierść, przykładam nos i czuję ten najpiękniejszy w świecie zapach konia, moczę gąbkę czuje jej wilgoć i chłód i przecieram delikatne chrapy... mogę tak nawet ponad godzinę a potem zasypiam.Czy to jest tzw. wizualizacja czy po prostu bujna wyobraźnia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja natomiast nigdy nie miałam problemów z wizualizacją. Od zawsze miałam bujną wyobraźnie i wizje w głowie. Tylko o czymś pomyślałam to od razu miałam tego obraz w głowie. Potrafię się zawiesic na takiej mysli a obrazy same mam w głowie. U mnie działa to jak film, klatka po klatce. Szczegolnie w nocy jak juz leże w łózku i sie relaksuje wykorzystuję wizualizacje (inspiracja film sekret). Nie wiem czy jest coś ze mną nie tak ale zawsze się łapię na tym że te moje wizualizacje trwaja nawet do 1 - 1.5 godziny !!! Nigdy sie nie rozpraszam. To po prostu samo przychodzi i przewija się w moim umyśle.

Nie robie zadnych specjalnych cwiczen oddechowych, nie medytuje, - nic nie robie. Zawsze mialam tak ze w kazdej chwili moglam o czyms pomyslec i juz to było w mojej głowie. Nie wiem, moze niektorzy z was tez tak mają. Czasami jest to dla mnie kłopotliwe, ze nie chce się "wyłaczyc" szczególnie kiedy jestem juz zmęczona i chcę usnąc to te moje wizualizacje nie chca rpzestac :)

Biorac przykład naszej cytrynki, nawet bez zamkniecia oczu widziałam ją dotykałam, czułam, kroiłam i "smakowałam" az mi w ustach kwasno było...

 

Eż ty, ja mam zbyt napięty harmonogram aby wizualizować coś 1,5 h :D

z resztą wolę Hunę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

podczas treningu wizualizacji istotna rola jest skupienie na celu. co innego jest spedzienie 20 min na wizualizacji jak gryziemy cytryne, potem ja zjadamy, potem obieramy inna cytryne, potem wizualizujemy cala siatke cytryn, potem sadzenie cytryny, potem przypominamy sobie jak w przedszkolu rozlalismy herbate z cytryna itd tutaj juz mamy czyste fantazjowanie, a co innego jezeli te 20min poswiecimy tylko i wylacznie na momencie gryzienia cytryny.

 

podczas praktyk nie fantazjujemy sobie lecz korzystamy ze scisle zaplanowanej i wczesniej okreslonej wizualizacji, nawet w pathworkingach mamy zaplanowany scenariusz ;)

 

niejednokrotnie tez podczas praktyk wplywania na rzeczywistosc dzialamy na innych nie na siebie, wiec trening w wizualizacji siebie samego jak np gryzie sie cytryne okazuje sie niewystarczajacy gdy pracujemy np w kontekscie 'Kowalski zje cytryne'. wtedy trzeba nauczyc sie projektowac odczuwanie bodzcow na inne obiekty. sadze ze dobra sprawa jest nauka identyfikowania wrazen i ich (z braku lepszego okreslenia) 'oddzielania' od odbierajacej je osoby. inaczej bedziemy po prostu wizualizowac siebie na miejscu Kowalskiego a nie o to w tym chodzi, zwlaszcza ze moga byc klopoty z wyobrazeniem sobie siebie jako Kowalskiego ;)

 

dosyc ciekawa lista odczuc do przecwiczenia jest tutaj Wizualizacja odczuc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

moje problemy z wizualizacją pokonałam pisząc opowiadanie. Niekoniecznie afirmację, ale opowiadanie. Ima bardziej angażuję wyobraźnię w pisanie, tym bardziej "widzę i czuję". Potem sobie to opowiadanie czytam i nadal udaje mi się w nim pozostać. Jego atmosfera pozostaje we mnie cały czas. Potem albo piszę nowe, albo dopisuję coś do poprzedniego. Na mnie działa to najlepiej. Lubię swoje wizualizacje:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Ja nie mam żadnych problemów z wizualizacją. Od zawsze łatwo mi to przychodziło. Nawet wtedy, gdy nie wiedziałam, że istnieje coś takiego jak wizualizacja. Traktowałam to jako moje marzenia. Ostatnio wizualizuje coraz więcej i więcej, gdziekolwiek jestem. W szczególności, gdy słucham muzyki, jestem w ruchu, jadę na rowerze, jadę samochodem. W tych przypadkach wręcz nie mogę się skupić na tym co się dzieję wokól mnie. I z każdym dniem pochłania mnie to coraz bardziej i bardziej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też nie wiem, co w tym takiego trudnego. Od dziecka bawię się wyobraźnią, jak mi się nudzi albo mam zły humor, codziennie wieczorem wyobrażam sobie różne rzeczy, w ramach odskoczni od problemów, więc dla mnie też wizualizacja tego, czego chcę, to po prostu kwestia wyobrażania sobie tego, jakby, sobie film oglądała, tak to łatwo mi się przed oczami przesuwa. Zamyślam się i już mnie nie ma, bo jestem w swoim świecie i skupiona maksymalnie na tym, co sobie wyobrażam. Przywołać do tego emocje i poczuć na własnej skórze to, co czuję podczas wizualizacji to też nie taki problem. Dla mnie raczej problemem byłoby, jakby mi ktoś powiedział, że mam sobie wyobrażać właśnie tylko jedną rzecz, np. tą całą cytrynę o której tu była jakaś mowa na początku tematu, samotnie wiszącą w bezruchu w pustej próżni :)

A już muzyka do wizualizacji jest genialną pomocą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...