Skocz do zawartości

Co dobrego gotujecie dziś na obiad


AnnaS

Rekomendowane odpowiedzi

uwaga! uwaga! uwaga!

starter to koktajl z krewetek :) ale to nie drink...to king krewetki gotowane w specjalnych sosoach, z innym sosem i jakims zielskiem

pozniej sunday roast z warzywami i salatami

na deser tort czekoladowy z malinami

kawa

bylo przepysznie...nie moge sie ruszac, uwielbiam ta restauracje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 518
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • bahia1

    68

  • Boadicea

    61

  • melisanna

    29

  • AnnaS

    17

Top użytkownicy w tym temacie

cóż... mnie nigdy nie wychodzi budyń z torebki.

Ekskluzywne pieczenie, sosy, przystawki - prosze bardzo. Ale budyń zawsze spartolę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja nie potrafie ugotowac makaronu spagetti! no szlak by to trafil- zawsze sie sklei nawet gdybym mieszala jak oszalala :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

dzis na pozna kolacje jadlam nalesniki z maki kukurydzianej z nadzieniem meksykanskim...oj oj oj jakie ostre! :twisted: i litr soku pomaranczowego do tego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bahia, spagetti się sprawdza rzucając nim o sufit. Jak się odkleja, to jeszcze trzeba podgotować. Jak sie przyklei - to znaczy że dobre.

A najlepiej sprawdzić skład, żeby zawierał mąkę durum. Najlepszy jest barilla. ale i drogi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja robie inaczej...jak mam ochote na spagetti to ide do wloskiej restauracji :) jesli nie ma pieniedzy to mezczyzni mi gotuja...ja robie swietne sosy onijakos zawsze spardzali sie z makaronem

dzisiaj na szybko zrobiłam na obiad kluski śląskie w sosie pieczeniowym

co tam moje przysmaki z francuskiej restauracji...jak ja nadal marze o kluskach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sałatka grecka z odtłuszczonym serem własnej roboty (przyprawy, potraktowany żelatyną :D) i skrzydełko kurzęcie z 2 łyż. kaszy

Rozpieszczam się :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pół dnia siedziałam w kuchni i pichciłam:

1. Najpierw z 150 g mąki owsiano-gryczanej, rosołu i 2 jajek zrobiłam ciasto naleśnikowe (przyprawiłam pieprzem cytrynowym gharam maasalą, czosnkiem i jarzynką), usmażyłam naleśniki..

2. Usmażyłam pieczaki

3. Ugotowałam 2,5 duże marchewki, 2 malutkie pietruszki, pokroiłam w kosteczke, dodałam ogórka kosznego (w kosteczke), groszek, 2 łyż jogurtu z czosnkiem

4. Wyłożyłam warzywa na naleśniki i złożyłam w pół

5. Grzyby potraktowałam blenderem, wyłożyłam na naleśniki i zrolowałam

4. Na dnie naczynia żaroodpornoego wyłożyłam naleśniki z warzywami, na to naleśniki z grzybami, polałam sosem pomidorowym i zapiekłam

 

Gotową potrawe zostawiłam na jutro, bo tak się nawdychałam zapachów, że nie jestem głodna :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość truskawka

jak zwykle w niedziele na obiad miałam ziemniaki w sosie pieczarkowym, kotleta i sałatkę :) a jutro będą kluski śląskie :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja dzis jak zwykle leniwa jak co niedziela, poszlam dorestauracji na obiad :)

dzisiaj sunday roast...warzywa yorkshire pie warzywa i mieso plus greave...na deser tort czekoladowy z orzechami Biale wino

alez ty mnie truskawko lubisz meczyc wiadomosciami z towojego stolu!!! :lol: znowu kluseczki!!!jak ja o nich marze!!! :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość truskawka

alez ty mnie truskawko lubisz meczyc wiadomosciami z towojego stolu!!! :lol: znowu kluseczki!!!jak ja o nich marze!!! :roll:

 

:lol: :oops: no to się pakuj i przyjeżdżaj do mnie :grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to się pakuj i przyjeżdżaj do mnie

a ja nie wiem skad ty :lol: ale to na pewno daleko...moze przylece na swiata do domu...dzis rozmawialam z mama przez godzine i prawie pol godziny mowilam o tym jakie manu ma byc na stole...zgadnij co ma byc pierwsze??? KLUSKI SLASKIE Z GULASZEM...przez 10 dni hahahahahahahaha :mrgreen:

 

[ Dodano: 2007-03-12, 18:19 ]

dzis na obiad jadlam lososia wedzonego na slodko...o bosze! jaki pyszny, brokuly podsmazane w sosie black soya sos z pieczarkami i ryzem...mniam mnia mnia...marze o kluskach jednak

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość truskawka
no to się pakuj i przyjeżdżaj do mnie

a ja nie wiem skad ty :lol: ale to na pewno daleko...moze przylece na swiata do domu...dzis rozmawialam z mama przez godzine i prawie pol godziny mowilam o tym jakie manu ma byc na stole...zgadnij co ma byc pierwsze??? KLUSKI SLASKIE Z GULASZEM...przez 10 dni hahahahahahahaha :mrgreen:

 

jak to nie wiesz skąd jestem :lol: :mrgreen: no to zamówione menu :mrgreen: i najesz się kluskami do syta :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość truskawka
jak to nie wiesz skąd jestem

no kurde truskawko? z wroclawia jestes?? juz nie wiem...

 

:wink: nie jestem z Żor :wink:

 

a wracając do tematu dzisiaj na obiad będzie gotowana fasolka jaś - teraz jeszcze myślę jaki dodatek do niej szczele ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musze to jakoś nazwać. Pierwsza w pełni moja własna potrawa. W dodatku wyśniona (takiego przepisu jeszcze nigdzie nie spotkałam, naprawdę. To dlatego tak mnie duma rozpiera :D)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boadicea Zwycieska? No niby pasowałoby, bo potrawą zwyciężyłam konkurs.

Ale czułabym się skrępowana.

Myślałam o jakichś pięknych imionach - Lorreley, Amanda, Lilianna :mrgreen:

Ale czuje że potrawa ma rodzaj meski :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:)

dzis na obiad zjadlam kanapke...nie warto nawet mowic z czym...

moze jutro uda mi sie zjesc cos normalnego co zakrawaloby na obiad...jutro zimno w londynie...bede gotowala :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ogor konserwowy :)

ziemniaczki ugotowane z marchewka-pure z maselkiem i smietana :)

gulasz warzywno-miesny :) zaprawiany maka kukurydziana i smietana :)

jezuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu jakie dobre!!! :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość truskawka

sałatkę warzywną (marchewka, ogóreczek kiszony, kukurydza, groszek, fasola czerwona, pietruszka, majonez) miałam dziś na obiadek - paluszki lizać :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eskalopki z ryżem i brokułkiem.... Hmmm... Mniam. Farsz pieczarkowy udał się wyjątkowo. Kto chce przepis ręka do góry. Proste i pyszne. Polecam :grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość truskawka

ja chce ja chce :mrgreen:

 

dzisiaj na obiad miałam leczo trochę za pikantne było tak to już jest jak się śpieszę do roboty :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

łął, Basieńko, ale sie rozpieszczasz.

Ja dzisiaj mam zapiekanke z ciasta owsiano-gryczanego, z farszem pieczarkowo - mięsnym w sosie ashutta :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zjadlam kabanosa a wczesniej ugotowalam zupe warzywna dla dzieci...gdzie bertie wyjadl marcherki, rose powiedziala ze nie bedzie jadla i sie rozplakala ze nie lubi brokulow (nikt jej nie pytal czy lubi! :???: ), przyszla moja kolezanka i zjadlysmy to we dwie

co za dzieci! tylko pozabijac!!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość truskawka
rose powiedziala ze nie bedzie jadla i sie rozplakala ze nie lubi brokulow (nikt jej nie pytal czy lubi! :???: )

co za dzieci! tylko pozabijac!!!!!!

 

skąd to znam - tylko moja bratanica nie lubi pomidorów, ziemniaków i dużo innych warzyw - normalnie wkurzające to jest :neutral:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powiem co rose lubi...marchewke i ze dwa groszki i moze ze 3 ziarenka kukurydzy...po dlugich placzach oczywiscie...o pomodorach zapomnijcie!

ale lubi skubana prawie wszytkie owoce, bertie procz marchewki nie je zadnych warzyw, owoce toleruje, z mies jada tylko cholerna kielbase i meat balls...o rybie zapomnij!

mala zje kazde ilosci makaronu, nie ruszy tego za to bertie...nawet nie wiecie ile czasu poswiacam na gotowanie, mam nadzieje ze ja takim dzieckiem nie bylam...spytam mamy gdy bede w polsce :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość truskawka
...nawet nie wiecie ile czasu poswiacam na gotowanie

 

domyślam się :wink:

 

dzisiaj na obiadek robię sobie fryteczki :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzis gotowala dla nie moja przyjaciolka z kanady :)

jadlam ryz po chinsku z jakimis grzybami ktore wygladaly jak trujace ale byly bardzo dobre...zadych halucynacji nie odnotowalam :)

pieczone tofu

kawalki guszki owiniete litewskim serem (ktory pokryty jest niesamowitymi przyprawami...nie pytajcie jakimi bo nie wiem :roll: )

czerwone winogrona i granaty na deser

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wczoraj jadlam sushi, moje ulubione z surowym lososiem,eksperymentowalam tez z osmiorniczkami ale dziewnie smakowaly i mialy macki, oraz tradycyjnie onugiri z tunczykiem...ja naprawde lubie takie jedzenie :)

dziesiaj jadlam tylko sniadanie-jajecznice z cebulka i czerwona papryka oraz swierzymi pomidorami i sok z owocow cytrusowych na kaca

na obiad gotuje barszcz ukrainski i cos tam jeszcze ale nie wiem jeszcze co :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość truskawka

wczoraj na obiadokolacje zjadłam ryż z pomidorem i ogórkiem, dzisiaj na obiad ziemniaki w sosie pieczeniowym z kapustą kwaszoną :smile:

 

[ Dodano: 2007-03-27, 15:54 ]

wczoraj miałam na obiad kluski śląskie, a dzisiaj ziemniaki w sosie pieczarkowym, sałatka z ogórka i usmażona rybka :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Co dzis zrobię, to jeszcze nie wiem.

A wczoraj był gotowany ryż, gotowane warzywa(marcheweczka, groszek, kukurydza, brokułki, kalafior, odrobina papryki czerwonej i chyba coś tam jeszcze było) z odrobiną masła i smażona rybka. :grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 3 tygodnie później...

A ja dzisiaj zrobiłam sobie do obiadku szpinak. Taki młodziutki. Dostałam mnóstwo świeżego szpinaku i dziś go sobie ugotowałam z masełkiem i czosneczkiem. Ach się objadłam. Mniamuśny :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ajaj. Przepisów mi brakuje, bo nie jestem dobrą kuchrą.Potrafię tylko proste potrawy przyrządzić, przy tym staram się, żeby mojemu lubemu smakowało :grin:

No i smakuje, ale może się znudzić...

 

[ Dodano: 2007-05-21, 01:08 ]

Ziemniaki.

Sorry, ale na prawde ziemniaki ugotowałam na obiad. Do tego gotowane brokuły. Ogórek, pomidor, szczypiorek, jogurt naturalny stanowiły sałatkę. A mój luby rybkę smażoną do tego jeszcze pożarł :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

doro, chlopaki potrzebuja miesa..nie wiem jak to dziala (no chyba ze towj kochany wegetarianin :) ) my kobitki najadamy sie zielonym i nie mamy nic przeciwko jajku sadzonemu ale jakos mezczyzni po takim obiedzie mysla tylko jak tu dobrac ie do lodowki i czy jest tam kielbasa hihihii

ja wczoraj poszlam z kolezanka do wloskiej restauracji ona zamowila pizze a ja alasanie ale to pizze jadlysmy obie bo moja lazania okazala sie niewypalem, a raczej jej pizza szalem kulinarnym...goska polala ja oliwa z oliwek tak jak sie jada w tajlandii aby oliwa wyciagnela smaki ze skladnikow :)

dzis na obiad uzpe ugotowalam iala byc warzywna ale wyszla pomidorowa...i na deser kupilam sobie czekoladowy tort bo strasznie mi sie chcialo z wiadomych powodow kobiecych :)

nie mam czasu gotowac i wydaje bardzo duzo na restauracje...mysle ze jesli nie wydawalabym tyle na jedzienie i taxowki to niedlugo moglabym pojechac na wycieczke do okola swiata a tymczasem siedze gdzie siedze i sie obiadam i woze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe, bahia1, z tym mięsem to masz rację. Już nie pamiętam kiedy robiłam mięso na obiad. Mięso mój facet przeważnie widzi w postaci szynki czy czegos takiego na kanapkach, które mu robię do pracy. Nie marudzi, nie mówi nic na ten temat(może przywykł do tego), ale pewnie ucieszyłby się widząc jakieś udo na talerzu :grin: W końcu pracuje i potrzebuje solidej dawki energii! No i żeby mi do lodówki po obiedzie nie zaglądał, hehe.

A ja faktycznie mogę jeść same warzywa, w ogóle mi to nie przeszkadza i raczej nie czuję się źle z tego powodu.

 

[ Dodano: 2007-05-22, 17:00 ]

No, piszę tu o mięsie, a dziś na obiad zupa warzywna (brokuły, marchewka, groszek, kukurydza, fasolka szparagowa, ziemniaki i coś tam chyba jeszcze, no i oczywiście koperek i natka pietruszki) zabielana śmietaną. Chciałam zrobić jakieś mięsko, ale jakoś nie podobały mi się te kawałki, które widziałam w sklepie :???:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałam zrobić jakieś mięsko, ale jakoś nie podobały mi się te kawałki, które widziałam w sklepie

kupuj organiczne mala :) jakos nie kupuje innego, nie mam zaufania i co do wygladu takze...lub od rzeznika, ale tylko u takiego u ktorego jak sie wchodzi do sklepu nie smierdzi...takiego u ktorego smierdzi nie warto...bo nie wiadomo co smierdzi i dlaczego smierdzi i czy to brak higieny moze???!!! zgroza!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Nie wiem, czy to był dobry pomysł, ale nie mogłam się powstrzymać od zjedzenia malutkiego kalafiorka. Nawet po 21:00. Takiego z bułeczką tartą i masełkiem. Mniam.... Tak dawno nie jadłam kalafiorka :grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, a ja po pracy na obiad zrobiłam właśnie kalafiorka gotowanego, ale bez masełka i bułki tartej. Do tego pożarłam taką niby to mizerię z ogóreczka, pomidorka, cebulki i jogurtu natupalnego z odrobiną czosnku. No i to mi wystarczyło, najadłam się że hoho...Mój kochany zjadł jeszcze do tego paróweczki, bo jak to facetowi- mięsa mu się chce (nie żadne tam kotleciki czy coś, bo na to nie było czasu, bylismy głodni jak wilki). Proste, ale pyszne :grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość truskawka

dzisiaj usmażyłam z cebulką wczorajszy ryż i zrobiłam kapustę (banalnie samą kapustę pokroiłam i zastosowałam sos sałatkowy i gotowa sałatka) było pyszne :grin: a do picia herbatkę miętową :grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

A ja dziś zaszalałam: ugotowałam gar fasolki po bretońsku z boczusiem, kiełbaską i cebulką!

Wyszła znakomicie. Dawno nie jadłam nic takiego. Ostatnio jadam raczej warzywa, owoce, ewentualnie ciemny makaron, ciemny ryż i takie tam. Ale pomyślałam: czasem można sobie pozwolić...mam rację, co?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
a u mnie ruskie dzisiaj.

Ajajaj, jak ja kocham ruskie pierogi

No to mnie rozmarzyłaś... :grin: Kocham Ruskie, szczególnie ze skwareczkami. Jarskie górą! :)

oo tak i jeszcze okrąglutki

Hm.. z tym ostatnim się nie zgodzę. Ja tam wolę ładny brzuszek, niekoniecznie płaski jak deska, ale nie nadymany jak balon ;)

A ja.. Dziś na obiados była pomidorowa z ryżem. Na drugiej pozycji figurowały placki ziemniaczane z sosem grzybowym. Co tam, skusiłam się - jak nie lubię placków tak wsunęłam 2. Dla głodnego nic trudnego. Po prawie 17-godzinnej głodówce byłam aż do tego stopnia zdesperowana. :) Moje ukochane danka:

x pierożki ruskie..

x barszczyk z krokiecikiem

x kebabik

Mniam. Aż się moje kubki smakowe poruszyły - idę wrzucić na ruszt jakieś jabłuszko albo malutkiego konia z kopytkami. Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oo tak i jeszcze okrąglutki

Hm.. z tym ostatnim się nie zgodzę. Ja tam wolę ładny brzuszek, niekoniecznie płaski jak deska, ale nie nadymany jak balon ;)

jak to pisałam nie miałam na myśli wzdętego i wyglądem przypominającego nadmuchany balon brzucha ... :lol::wink:

Ale mi ślinka poleciała na pierogi ruskie ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego Wy mi to robicie :cry: Zostałam sama w domciu, pierożków zrobić nie mogę, bo dzieciaki nie lubią a Wy tutaj piszecie że ruskie są pyszne :( .

Mogę tylko marzyć, że jutro mama mnie dopuści do kuchenki, bo często jest tak, że po prostu mnie wygania z kuchni mówiąc, że będę miała jeszcze czas na gotowanie jak ona pójdzie na wolne. Co za życie! :razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość truskawka
I kto mi teraz powie, czy jadlam obiad, czy kolacje, hę? :D

jadłaś obiado-kolacje :mrgreen:

 

u mnie na obiad były ziemniaczki w sosie pieczeniowym, kotlet i fasolka szparagowa :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mięsko bezmięsne, jak mniemam

a właśnie, że mięsne. Nie jestem wegetarianką, ale odrzuca mnie perspektywa żyłek w mięsie... :neutral: bleee!

fajnie kiedyś ujął to bodajże W. Brown, jeśli się nie mylę. W tłumaczeniu na polski brzmi to tak : "Jestem wegetarianinem nie dlatego, że kocham zwierzęta. Jestem nim dlatego, że nienawidzę roślin."

Jeśli sie pomyliłam, to poprawcie. :grin: Smacznego :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Menu na dziś to "Naleśniki"

... Męczył mnie o nie to mu zrobiłam.

 

W skład dania weszły:

4 jajka

1 łyżka majonezu- pozostałość po wczorajszej sałatce warzywnej

1 łyżka oleju

mąka pszenna

mleko 0%

salami

ser żółty "Gouda" pokrojony w kosteczki

a przyprawy jakich użyłam to: Vegeta, sól, pierz, cebula suszona.

 

Do tego sałatka warzywna jako nadzienie.

Wyszło jakieś 6 naleśników.

 

Czas przygotowania ok. 30 min.

... jego wyraz twarzy po skonsumowanym obiadku - bezcenne !

 

Koniecznie odwiedź moje forum kulinarne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 5 miesięcy temu...
Gość truskawka
Super przepisy, ale mam jedno ale - nie używajcie vegety, bo zawiera rakotwórczy glutaminian sodu.

 

Mam pytanie skąd wiesz, że glutaminian sodu jest rakotwórczy?

Ja wyczytałam w kilku źrodłach m.in. wikipedia i http://zdrowezywienie.w.interia.pl/zasady.htm, że:

Glutaminian sodu jest substancją dodawaną do żywności jako tzw. wzmacniacz smaku i zapachu. Substancja ta jest silnie alergizująca, ponadto może być przyczyną bólów głowy, napadów duszności, zaczerwienienia twarzy. Należy także pamiętać, że dużo soli, a zwłaszcza glutaminianu sodu znajduje się w takich produktach jak: wędliny, zupy w proszku, mieszanki przyprawowe.

 

A na obiad dzisiaj miałam ziemniaczki, sałateczka i rybka :grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 2 tygodnie później...

Kotlecik schabowy, ziemniaczki i mizeria :ostr: a jutro marzy mi sie kapustka duszona z kiełbaską i pomidorami.... Moja dieta została zakwalifikowana do uzycia, tylko czas oczekiwania jej się wydłużył, zupełnie jak na sanatorium w NFZecie :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...