Skocz do zawartości

Potrzebuję pomocy!


gobaj

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

takich temat było już wiele. Ja również potrzebuję pomocy...

Problemy zaczęły się odkąd wprowadziliśmy się do tego mieszkania.

Krótka historia mieszania:

Poprzedni lokatorzy nadużywali alkoholu i bardzo się kłócili (wiem z opowieści sąsiadów).

 

Wprowadziliśmy się do mieszania prawie 6 lat temu (niecały rok po ślubie). Odkąd tu zamieszkaliśmy nasze życie zmieniło się. Dotąd byliśmy kochającym się małżeństwem. I z miesiąca na miesiąc zaczęliśmy odczuwać złą energię. Ona narastała stopniowo. teraz to już koszmar. Ciągle nam coś nie wychodzi w życiu: najpierw problemy z pracą, później 2 poronienia, od kilku lat brak ciąży a teraz ciągłe awantury. Ja ciągle choruję. Poza tym zauważyłam, rano gdy wstaję mam podpuchnięte oczy (jak nocuję np u rodziców czuję się bardzo dobrze rano).Czuję, że z tym mieszkaniem jest coś nie tak.

Proszę pomóżcie mi. Muszę ratować nasze małżeństwo!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To mieszkanie jest przesiąknięte negatywną energią,która oddziaływuje na Was.Nie pozostaje nic innego,jak wyprowadzic się z niego jak najszybciej,a do tego czasu okadzac mieszkanie kadzidłem kościelnym i zapalac białe pogrzewacze w kominku do aromaterapii wzraz z olejkiem sosnowym i mirrą na przemian.

Życzę szybkiej zmiany miejsca zamieszkania i przede wszystkim spokoju i harmonii w rodzinie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

vision 33 ma racje. Jest sporo negatywnej energii w tym mieszkaniu. Bardzo niska energetyka miejsca. I sporo różnych "bytów". Na szczęście nie jest to szlak astralny, więc z oczyszczaniem będzie mniej problemów. Nie musisz się wyprowadzać, jak to twierdzi mój poprzednik. Zajmuję się tego typu "sprawami", więc można by rzec, że wiem o co chodzi i co z tym zrobić. Jest trochę osób w Polsce, które "sprzątają" takie rzeczy. I Twoje przeczucia nie są bezpodstawne. Jak coś to pisz. Pozdrawiam ciepło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za odpowiedzi.

 

okadzac mieszkanie kadzidłem kościelnym i zapalac białe pogrzewacze w kominku do aromaterapii wzraz z olejkiem sosnowym i mirrą na przemian.

 

Skąd wziąć kadzidło kościelne?

Jak wygląda taki kominek do aromaterapii i gdzie kupić?

 

JakubS czy możesz podać maila?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Hmmm... Widzisz, mieszkanie a właściwie blok czy domek .. Może znajdować się w silnym oddziaływaniu elektromagnetycznej wywoływanej np. prze żyły wodne. To zawszę na coś wpływa. Np. Na zdrowie. Co szczerze powiedziawszy jest główną przyczyną waszych nieszczęść. Proponuję wizytę u osoby zajmującej się diagnostykom takich rzeczy. I sprawdzenie jaka energia mniej więcej panuje w domu. A możesz mi powiedzieć w jakim środowisku wcześniej mieszkałaś? Miasto, wieś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie ciezka sprawa zla energia jak nic ukumulowana w miejscu duzej codziennej zlosci wiem cos o tym bo przeraza mnie to ze sam ja czesto sieje, moze jakis urlop nad morzem dluzszy i potem odrazu w gory i adrenaliny wiecej i energia zla zostanie wypchnieta jezeli bedziemy swa pozytywna wtlaczac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

prawdziwa moc drzemie w kazdym znas zadna zyla wodna nie jest wstanie pokzyzowac zycia jesli bedziesz wiezyc w zabobony beda one skuteczne jesli zas uwierzysz w siebie i w to co robisz tez okaze sie skuteczne wszystko zalezy od podejscia do sprawy. pamietaj ze czlowiek nie jest taki bezbronny jak sie wydaje. ma rozum wole i moc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

prawdziwa moc drzemie w kazdym znas zadna zyla wodna nie jest wstanie pokzyzowac zycia jesli bedziesz wiezyc w zabobony beda one skuteczne jesli zas uwierzysz w siebie i w to co robisz tez okaze sie skuteczne wszystko zalezy od podejscia do sprawy. pamietaj ze czlowiek nie jest taki bezbronny jak sie wydaje. ma rozum wole i moc

 

A jednak zgodzić się z tym mogę tylko w jakiejś części. To nie jest tak, że środowisko nie ma wpływu na nasze zdrowie, samopoczucie i pośrednio na wydarzenia znaczące w życiu. Sama mieszkałam kiedyś w bloku stojącym na 1) starym cmentarzu (kiedy, jako dziecko się tam wprowadzałam na podwórku walały sie w ogromnej ilości czaszki, piszczele, miednice...). Wszystko zostało rozryte buldożerami i nikt się nie przejmował, ze to profanacja, albo siedlisko zarazy (może nie... zbyt wiele czasu minęło...). Teraz coś takiego nie mogłoby mieć miejsca, zajęłyby się tym media. Wtedy była komuna...

2) Na bagnie (cieki wodne)

W ciagu 20 lat istnienia tego niewielkiego bloku (20 rodzin) zmarło w sposób nagły lub dziwny- zaskakujacy 25 osób. Dzieci popełniały samobójstwa, młode matki zostawiały osierocone dzieci, reszta mieszkańców ciężko chorowała- rak, stwardnienie rozsiane, 15-o latek po wylewie, marskość wątroby... Wszystkie najcięższe choroby, na które ludzkość jest narażona. W tym jednym niedużym bloku... Tam straciłam obydwoje rodziców w młodym wieku. Ja też zachorowałam, moja córka chorowała jako małe dziecko- uciekłam. I teraz jest inaczej. Och! Jak inaczej!

Nie jestem histeryczna, przesadna, ale jeśli chodzi o tamten dom mojego dzieciństwa, nikt mnie nie przekona, że to był zbieg okoliczności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

takich temat było już wiele. Ja również potrzebuję pomocy...

Problemy zaczęły się odkąd wprowadziliśmy się do tego mieszkania.

Krótka historia mieszania:

Poprzedni lokatorzy nadużywali alkoholu i bardzo się kłócili (wiem z opowieści sąsiadów).

 

Wprowadziliśmy się do mieszania prawie 6 lat temu (niecały rok po ślubie). Odkąd tu zamieszkaliśmy nasze życie zmieniło się. Dotąd byliśmy kochającym się małżeństwem. I z miesiąca na miesiąc zaczęliśmy odczuwać złą energię. Ona narastała stopniowo. teraz to już koszmar. Ciągle nam coś nie wychodzi w życiu: najpierw problemy z pracą, później 2 poronienia, od kilku lat brak ciąży a teraz ciągłe awantury. Ja ciągle choruję. Poza tym zauważyłam, rano gdy wstaję mam podpuchnięte oczy (jak nocuję np u rodziców czuję się bardzo dobrze rano).Czuję, że z tym mieszkaniem jest coś nie tak.

Proszę pomóżcie mi. Muszę ratować nasze małżeństwo!!!!

 

Proponuję oczyszczenie mieszkania za pomocą Feng Shui - pomaga.

 

Życzę samych sukcesów:):bukiet:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O kurde przykre miejsce bywalem w takej osadzie z osiedlem blokow polozonym tuz przy elektrowni, niejedna osoba by powiedziala ze klatwa wisi nad niejednym blokiem tam smierc jak opisujesz wykosila roznym sposobem sporo mieszkancow lecz niewiem czy znajduje sie to osiedle na cmentarzu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może być coś z domem.. Nie przeczę..Czuję jednak że to czysta psychologią z przysłowiowym pechem... Ale mam 1 zasadnicze pytanie do autora tematu.. Czy kiedy budzisz się u mamy.. Masz żonę przy sobie? Czy nocujesz tam sam??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...