Coś pojawia się u córki w pokoju

[zegda]

Wiam.Hm nie wiem od czego zacząc ??? więc zacznę od początku .dwa lata temu Córka poznała chłopaka ,ich związek przerodził się w obsesyjną miłość,był tak toksyczny że córka stała się kłębkiem nerwów ,a przyokazji i my z mężem . Chłopak zrobił sobie pełne prawo do naszej rodziny nie dając nam zadnego szacunku , gdzie my wraz z córką mieliśmy się dostosować do jego potrzeb.Wiadomo ja z mężem byłam na przegranej pozycji bo córka wiedząc że nie powinno tak być niestety mu wtórowała. Były kłutnie ....Związek trwał rok ,między czasie córka zaczeła się skarżyć że coś co noc o 3-ej przychodzi do jej pokoju ,mówiła że jakaś postać napewno Mężczyzny,stawała przy łuzku i patrzyła na nią ,nawt i dotykała jej reki.

kilka razy wystraszona przybiegała do nas .Wiedziałam że ta chora miłośc odbija się psychicznie na córce ,myślałam że jakieś ma omamy .Ale opowiedziała mi że kiedyś będac sami, leżeli na łużku które było ustawione na przeciwko drzwi balkonowych widziała postać mężczyzny który ich obserwował .Wtedy skwitowałam że jej któryś z nieżyjących dziadków ją strzeże ,lub tato (nieżyjący) tego chłopaka. Kazałam się pomodlić .troszeczkę to mnie uspokoiło bo raczej duch osoby bliskiej nie zrobi krzywdy Naszczęście związek się rozpadł wróciło wszystko do normy . Ale do czasu ... kolejne znajomości ,niby przelotne aleee. Córka pomimo 20-u lat nie wyciągneła żadnych konsekwencji z poprzedniego związku i swego zachowania ,ma obecnie kolejnego chłopaka w którym jest znowu zakochana i znowu robi głupie rzeczy a nam przykrość no ale cóż ...nie to mnie martwi pojawiły się koszmary typu . noworodek ,dziecko w trumience. dzieci bawiące się .ciąża , błoto, pękająca kra itd.kazałam jej sie modlić za dzieci narodzone jak i nie narodzone i za tą duszę co przychodzi do jej pokoju.-pomogło - wezwaliśmy ksiądza wyświęcił pokój ,była zadowolona mówiła że lepiej się śpi.Niestety koszmary sie pojawiają ale wtedy gdy ma być kłutnia a prowokatorem tej kłutni jest córka.I właśnie to mnie martwi bo być może to cos do niej znowu przychodzi ale ona nic nie mówi ,widzę ksiązeczkę przy jej łuzku i rózaniec. Co o tym myślicie ?

[zegda]

Witam Was.

Już raz pisałam podobny post w innym dziale ,ale niestety nie otrzymałam żadnej odpowiedzi.Niestety dla mnie nie jest to błahostką bo jednak potrzebuję Waszej pomocy ,ewentualnie porady.A mianowicie chodzi o moją córkę. dwa lata temu poznała chłopaka ,niestety znajomość ta przerodziła się w jakąś chorą obsesję ,do takiego stopnia że dla Córki szkoła rodzice szacunek do nich były niczym ,liczył się tylko On i Jego zdanie ,niestety również do nas odnosił się bezczelnie a córka mu wtórowała. Były kłótnie :smutny_na:

 

Podczas tej znajomośći córka zaczeła opowiadać o jakiejś postaci która przychodzi do jej pokoju codziennie o koło trzeciej w nocy ,stawało przy jej łóżku ,nawet dotykało jej ręki.Myslałam że zmęczenie ciągły stres daje się we znaki że to jej umysł robi psikusy .Ale opowiedziała sytuację kiedy byli sami w domu , po ciemku leżąc, a łóżko stało na przeciwko drzwi tarasowych Córka widziała postać obserwującą ich.

Naszczęście po roku związek się zakończył,ale problem pozostał ,córka nadal ma odwiedziny a wręcz odczuwa (nie zawsze )czyjąś obecność tak jak by ktoś przy niej był,myślałam że to któryś z niezyjących dziadków córki ją chroni (a podczas związku z tym chłopakiem jego nieżyjący tato), kazałam się modlić.

 

Po kolędzie ksiądz wyświęcił jej pokój .Pomogło nie na długo ....koszmary senne są codziennością typu nienarodzone dzieci ,noworodki w trumienkach ,groby ,trzaskającą kra ,brudna woda,błoto itd. obecnie córka ma kolejnego chłopaka dosyć często przebywa u niego w mieszkaniu ,w którym na początku tego roku zmarła jego babcia ,byłam zdumiona że córka dwa tygodnie po śmierci odważyła się być w tym mieszkaniu przez kilka dni, (mówiła że się nie boi ).Oczywiście nie byłam zadowolona z tej sytuacji,ale niestety ....Z ciekawości zapytałam czy nic nie dzieje Ona odparła że ma wrażenie że jak by za nią ktoś chodził nawet słyszy jak ktoś wchodzi na klatkę, a w kuchni podczas jakiejś pracy przed głową spaść jakieś naczynie. Nie wiem co robić sama zaczynam się bać . Pomóżcie !!!

Edytowane 5 Maja 2011 przez Guest

[hipnotyzer]

Przy pomocy technik hipnotycznych można zobaczyć z czym ma się do czynienia i podjąć odpowiednie działania zaradcze

[caliah]

Po kolędzie ksiądz wyświęcił jej pokój .Pomogło nie na długo ....

A czy próbowałaś pójść w tym kierunku?

Z tego, co napisałaś mogę wnioskować, że wskazana byłaby modlitwa o uwolnienie.

Być może pierwszy chłopak Twojej córki czynnie interesował się zagadnieniami ezoteryczno-duchowymi (magia, demonologia) skutkiem czego również i ona otworzyła się na bezpośrednie działanie istot duchowych.

 

Jest jednak istotne pytanie: czy Twoja córka chce pozbyć się intruza? Bo jeżeli zgadza się na jego wizyty/towarzystwo, to sama go zaprasza i wszelkie próby "pozbycia się go" prowadzone z zewnątrz będą nieskuteczne, gdyż będzie powracał na jej "zaproszenie". W takim przypadku pozostawałaby Ci modlitwa wstawiennicza.

 

Jeżeli natomiast jest zdecydowana "coś z tym rozbić", to pierwszą rzeczą powinna być szczera spowiedź, czyli uczciwe przystąpienie do sakramentu pokuty i pojednania, który sam w sobie zawiera formę uwolnienia.

Kolejną rzeczą byłaby konsultacja z księdzem egzorcystą. Trochę na ten temat możesz poczytać na tej stronie: Jak znaleźć księdza egzorcystę

[caliah]

Co prawda odpowiedziałam już w drugim temacie, w którym opisałaś problem, ale tu jego obraz jest dużo dokładniejszy.

Z tego co tu napisałaś widzę, że szukacie pomocy u Boga, ok.

Ale jednocześnie nie zachowujecie się wobec niego w sposób należny.

Modlicie się, ok.

Ale co po pustej modlitwie, skoro czyny są przeciw Prawu? Co to są "głupie rzeczy"? Nazwij grzech po imieniu i porozmawiaj o tym z córką. Jeżeli chce uwolnienia, to niech sama złego nie zaprasza.

Córka ma problem z demonem, stąd prowokacje z jej strony.

 

Poszukaj kontaktu z księdzem egzorcystą, a w między czasie zajrzyj na tą stronę: Egzorcyzmy.katolik.pl

Oprócz porad znajdziesz tam w zakładce "Modlitwy o uwolnienie" modlitwy zwane egzorcyzmami prostymi (małymi egzorcyzmami), które możecie z córką odmawiać indywidualnie do czasu spotkania z egzorcystą, a i później pewnie też.

[Guest]

Polaczylam tematy zeby nie robic balaganu....

Mam nadzieje ze sama go nie narobilam

Edytowane 5 Maja 2011 przez Guest

[zegda]

Dziękuję bardzo za wskazówki już szukam "modlitwy o uwolnienie" . i do dzieła.