Wadżet Napisano 4 Sierpnia 2014 Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2014 Moi drodzy, ja nie umiem interpretować snów, dlatego proszę Was o pomoc, gdyż wierzę, że mój sen miał jakieś głębsze dno. Otóż, śniło mi się, że jestem w ciąży i właśnie rodzę.... i nagle ta scena się urwała. Kolejna scena - jestem w domu, patrzę przez okno i widzę, ze zbliża się zło. Wygląda, jak mała dziewczynka. Jest niskie, ma blond warkoczyki, różową bluzeczkę i błękitne spodnie. Ale wiem, ze to zło. Zbliża się i jest już pod moimi drzwiami. Myślę sobie: otulę ten dom światłością, to nic mi nie zrobi. Zrobiłam tarczę ze światła. Ale zło przenika przez tę tarczę, zamienia się w dym i zaczyna przenikać przez wizjer w drzwiach. Zasłoniłam wizjer, a ono zaczęło wnikać do domu pod drzwiami. Nie dałam rady już go zatrzymać. Weszło i znów wygląda, jak dziewczynka. Tylko oczy ma dzikie, złe. Patrzę na nie i mówię: skoro już jesteś, to nie pozostaje mi nic innego, jak tylko pokochać Cię. i tulę to zło i mówię mu: kocham Cię. A zło zmienia wzrok i stwierdza, ze skoro kocham je, to ono będzie mi służyć, że chce być dobre. Ostatnia scena mojego snu, jest taka, że ta dawniej zła dziewczynka, opiekuje się moją rodziną. Pokręcony sen, prawda? Proszę Was o pomoc w rozwikłaniu zagadki jego znaczenia. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
OazaSpokoju Napisano 5 Sierpnia 2014 Udostępnij Napisano 5 Sierpnia 2014 Bynajmniej nie pokręcony. Wręcz klasyczny. Zła nie da się odpędzić światłością, bo jest w nas, trzeba je poznać i zaakceptować jego istnienie, a wtedy można go użyć do czynienia dobra. Jeżeli natomiast będziemy święci za wszelką cenę, wtedy zło będzie po cichu wychodzić nam z butów i zza kołnierza, aż wreszcie po cichu nas dopadnie i opanuje. Najgorsi ludzie zwykle uważają się za najlepszych, bo udają, że przepędzili swoje zło, a ono się panoszy. Sen albo opisuje stan faktyczny, że rozumiesz jak to funkcjonuje, albo daje radę, żeby nie próbować zostać świętą i odcinać się od wszelkiego zła. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.