IceQueen Napisano 26 Października 2009 Udostępnij Napisano 26 Października 2009 prosze o interpretacje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vesanya Napisano 26 Października 2009 Udostępnij Napisano 26 Października 2009 Pozycja słońca w znakach to tylko minimum, i na pewno na tej podstawie nie mozna niczego rokować. Wazne sa aspekty planet osobistych, ascedentów, obecnośc w domach itd. Jednak, patrząc tylko na te znaki - to są one harmonijne. koziorożec to żywioł ziemi, rak - wody. Ziemia jest podporą dla wody, nadaje jej kształt, jest jej "naczyniem". Rak -ona jest emocjonalna, huśtawki nastrojów, sentymentalna, domatorka. On - twardo stąpa po ziemi, trzyma w ryzach emocje, ma jasno wytyczone cele i konsekwentnie do nich dąży. Dla obojga liczy się bezpieczenstwo emocjonalne, wierność. Uzupelniają się, ona go uczy otwarcia na emocje w sensie wyrażania, on - jest balsamem na jej emocjonalność i wrażliwosć. Tak wiec wg tradycji miedzy tymi znakami jest harmonia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
doty Napisano 26 Października 2009 Udostępnij Napisano 26 Października 2009 PANI RAK i PAN KOZIOROŻEC Rodzic i dziecko. O prawdziwe partnerstwo w tym związku niezwykle ciężko. Tak może się zdarzyć jedynie przy wysokiej dojrzałości psychicznej obojga. W pozostałych przypadkach jedno z dwojga będzie "grało" rolę rodzica. Pani Rak, gdy tylko dostrzeże chłopca w swoim partnerze otoczy go matczyną opieką. I vice versa, każde dziewczęce zachowanie partnerki Koziorożec potraktuje jako sygnał do wzięcia ją za rękę i przeprowadzenia przez życie, jak na ojca przystało. W każdym przypadku będzie to naturalna kolej rzeczy. Nie będą oni toczyć wojny o prymat w rodzinie. Skupią się raczej na swoich życiowych rolach. Ona będzie dbała o domowy klimat, on o utrzymanie rodziny. Obydwoje są domatorami i tradycjonalistami. Wzajemnie dla siebie są wierni, lojalni i oddani. Do rozwodu raczej w tym związku nie dojdzie. Będą czuć się samotnymi i opuszczonym, przestaną się rozumieć, konstruktywnie rozmawiać ze sobą, ale się nie rozstaną. Grozi im za to ponuractwo, melancholia i popadanie w depresję. Kołem ratunkowym dla tych nastrojów jest grono oddanych i serdecznych przyjaciół. Oni urozmaicą i ubarwią ich zbyt szare życie. Eksplozji namiętności w ich łożu małżeńskim spodziewać się nie można. Postarajcie się częściej wychodzić z domu. Wasz związek jest solidny i stabilny, ale brakuje mu "tego czegoś". Obydwoje macie skłonności do depresji i melancholii. Przegońcie te nastroje, gdy nauczycie cieszyć się życiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.