Skocz do zawartości

czy są osoby, którym nie powinno się wróżyć?


Aragorn

Rekomendowane odpowiedzi

penie zaraz wypowiedzą się tu osoby które wróżą bo one mają wiedzę na ten temat płynącą z doświadczenia...ja z punktu widzenia osoby której wróżą uważam, że np. słaba psychika jest jednym z wielu czynników które powodują ,że takiej osobie nie powinno się wróżyć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem jest fajnie opisany tutaj http://www.ezoforum.pl/ogolnie-o-tarocie/12333-tarot-praca-z-ludzmi-pelna-stresuz-wazne-dla-poczatkujacych.html - niby jest mowa o osobach które zajmują się dywinacją, ale równie dobrze temat można odnieś do osób które oczekuja odpowiedzi na zadawane pytania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm.. a czy osoby wróżące na pierwszy rzut oka są w stanie rozróżnić, czy komuś się powinno wróżyć czy nie? Albo co w przypadku czegoś takiego jak jest na forum - gdy dysponują tylko datami urodzin i imionami, są w stanie jakoś wyczuć aurę osoby, której wróżą?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście - choćby na podstawie pytań jakie zadają te osoby.

 

Więcej o tym napisałam tutaj http://www.ezoforum.pl/powroze/8158-problem-pomoge-znalezc-rozwiazanie-14.html (to ten ogooomny post)

 

 

Jak zadawać pytania do kart - krótkie przypomnienie

 

Pytania do Tarota są bowiem pytaniami do własnej podświadomosci, która szukając najwłaściwszej odpowiedzi łączy się z nadświadomością.

Tarot przedewszystkim:

Pozwala przeanalizować dręczące człowieka problemy i przed nimi ostrzega.

Pokazuje możliwości i predyspozycje pytającego.

Pomoże wybrać odpowiednią drogę życiową.

Odpowiada na konkretne pytania.

Jest pomocny w przypadku doboru np. współpracowników.

Potrafi przepowiedzieć np. przyszłość związku.

Przedstawia wizerunek nasz lub partnera.

 

 

Kilka “złotych” zasad czytania z kart Tarota

 

Nie wolno nikogo straszyć - prognoza ma mieć charakter drogowskazu, pewnego rodzaju przestrogi i ostrzeżenia. Ma dawać możliwości ominięcia problemów. Prognoza ma być drogowskazem, wskazówką, ostrzeżeniem. Gdy karty zapowiadają kłopoty, trzeba - stawiając układ na trzy karty, pytać o wyjście z opresji. Bardzo ważne jest zadawanie pytań o źródła i przyczyny problemów.

 

Za konsultację trzeba zapłacić - bo zapłata to forma wymiany energii. (choćby podziękować). To forma wdzięczności za poświęcony czas. Dzięki cenie nie biegamy codziennie na karty, a przez to nie uzależniamy się od nich. Tarot powinien służyć do rozwiązywania bardzo zawikłanych i trudnych problemów...

 

Kolejna, szalenie wazna sprawa: unikaj wielokrotnegorozkładania tarota, run, kart anielskich, cygańskich lub innych na jedno pytanie lub sprawę!

Im więcej rozkładów na jedno pytanie w krótkim czasie, tym większy chaos w kartach i w głowie. Podczas interpretacji działa tzw. pole energoinformacyjne, w które się mniej lub bardziej ingeruje podczas prognozy - zupełnie jak kamyk wrzucony do wody... trzeba odczekać aż kręgi się rozejdą, tafla się uspokoi i wyrówna.

Zbyt częste przychodzenie na karty, nie wnoszą nic nowego, a zainteresowany nie chce przyjąć podstawowych informacji, jakie mu Tarot przekazuje, tylko czeka na coś zupełnie innego, albo na to, co chce usłyszeć. Wówczas lepiej nie rozkładać kart w ogóle, bo i po co. Można oczywiście zacząć kłaść nowe rozkłady na to samo pytanie, ale wówczas Tarot może przekazywać pytającemu te same informacje innymi kartami, albo zignoruje pytającego, tak jak pytający tarota.

Owszem, czasem mogą zdarzyć się perełki i ktoś w odpowiedzi na pytanie "czy mam walczyć o ten związek" może usłyszeć że sama sobie powinna odpowiedzieć - czy JA CHCĘ walczyć o ten związek....

 

Albo inny przykład: "którą w końcu wybrać kobietę?" I co...? czy to ja mam wskazać czy ma iść do Baśki czy Maryśki....

Chodzi o to, że w karatch można sprawdzić co się stanie/jak sytuacja będzie wyglądała gdy wybierzesz tę Baśkę, a co się stanie/jak będzie wyglądała sytuacja gdy wybierzesz Maryśkę, ostatecznego wyboru dokonujesz jednak osoba której się stawia karty.

 

Należy pamiętać, że tarot nie jest wyrocznią, jedynie pokazuje możliwą przyszłość człowieka. Pozwala zrozumieć przyczyny niepowodzeń i kłopotów.

 

Pytajmy karty o sprawy ważne, najważniejsze dla nas. W sercu zawsze czujemy co jest istotne właśnie dla nas. Nie można zadawać kartom głupich pytań, gdyż głupie będą odpowiedzi.

 

Nie udzielam odpowiedzi na pytania:

- dotyczące osób trzecich (np od rodziców swoich dorosłych dzieci)

- dotyczących zdrowia lub spraw sądowych (nie wspomagam pracy lekarzy, adwokatów i sędziów)

- nie przyjmują pytań stawianych niechlujnie i tragicznie ogólnikowo, albo - trzeba sobie wprost powiedzieć - pytań bezmyślnych, a więc tych z rodzaju "i w ogóle jak wygląda moja przyszłość..", "czy ja jeszcze kogoś spotkam...", "czy coś się w końcu zmieni w moim życiu"....itp.

- nie odpowiadam na pytania typu: “kiedy”, “ile”...

 

Tarot nie podaje dat zdarzeń, bo nie istnieje żaden, ŻADEN sprawdzony system tarotowy opisujący jak wyznacza się terminy, a żadna karta w Tarocie nie została stworzona po to, by powiedzieć: "o! to jest karta, która mówi, że w sierpniu znajdziesz pracę, a tamta karta wskazuje, że za dwa i pół roku zakochasz się z wzajemnością" i temu podobne. Proszę się nie łudzić. Wszelakie terminy podawane przez osoby odczytujące przyszłość z kart to kwestia poddania się podszeptom własnej intuicji jaką na swój własny użytek przyjmuje dana osoba rozkładająca karty (= osoba sama z sobą mentalnie umawia się, że dana karta wskazuje na okres lata, a dany układ kart mówi mi, że to wydarzenie dokona się za rok itd.). Presja pytającego, którzy zwraca się z pytaniami "kiedy?" powoduje, że osoby wróżące tworzą osobiste sposoby na to, by w miarę dokładnie zdefiniować jakiś termin, ale jest oczywiste, iż nie są to sposoby pewne i nie muszą się sprawdzać, bo nie ma takiego kosmicznego/uniwersalnego prawa, które nakazuje, by się sprawdzały. To nie Uniwersum ma naginać się do naszych pragnień i dlatego żaden określony schemat dotyczący określania czasu, który obmyśliła sobie jak najbardziej intuicyjna wróżka nie ma prawa działać jak szwajcarski zegarek. Bierz na dużym luzie terminy podane przez wróżkę i przyjmij do wiadomości, że Tarot wskazuje przede wszystkim proces/przebieg sytuacji/tendencje, a nie terminy ziszczenia się przepowiedni.

 

Tarot to nie wyrocznia, działa na zasadzie przyczynowo-skutkowej, może jedynie wskazać kierunek (jak drogowskaz). Jedyną upoważnioną osobą do podejmowania decyzji jest osoba/osoby której problem dotyczy.

 

Naprawdę sensowne pytania do kart Tarota nie zawierają słowa "kiedy?!", ale zawierają słowa "co, jak, w jaki sposób", np.: "otworzyłam/em własną firmę, jak rozwinie się ten mój interes w najbliższym czasie", lub: "rozpocząłem właśnie bardzo sympatyczną znajomość, jak powinienem się wobec tej osoby zachowywać i jak/w jakim kierunku rozwinie się w najbliższym czasie nasza znajomość". Piszę "w najbliższym czasie", ale czasu nie powinno się precyzyjnie określać, pojęcie czasu jest względne, wszystko w życiu jest bardzo płynne, zmienia się, nic nie jest na stałe, dlatego nie daj zwariować się jeśli chodzi o dokładne określanie terminów, bo czas w Tarocie to najmniej pewna rzecz! Najbliższy czas może oznaczać kilka tygodni, albo pół roku, a może jeszcze więcej... I to jest jedyny pewnik.

Inny przykład rodzaju pytań, które "lubi" Tarot dotyczy podjęcia konkretnej decyzji w sensie dokonania wyboru "na tak" lub "na nie". Można zapytać się: co zrobić/co wybrać - może tu chodzić np. o wybór miejsca, o zakup jakiejś rzeczy, o sposób rozwiązania jakiegoś problemu; czy wybrać drogę x, czy tej drogi x nie wybierać, czy wybrać osobę x do współpracy, czy jej nie wybierać, czy wybrać ten kierunek studiów, czy tego kierunku nie wybierać, czy teraz otworzyć własną działalność, czy obecnie tego jeszcze nie czynić i tak dalej. W kartach Tarota można odczytać jak będzie wyglądała sytuacja gdy wybierzesz osobę x/drogę x, a jak będzie wyglądała sytuacja, gdy tej osoby x/tej drogi x nie wybierzesz. Oczywiście ostateczną decyzję Ty podejmujesz.

 

Np.: zamiast pytania “kiedy będę w związku z X?” - powinno być pytanie “co zrobić by być w związku z X” - od razy widać różnicę, prawda?

 

Tarot jest po to, by analizować daną bieżącą sytuację zaistniałą w życiu, by powiedzieć z czego naprawdę ona wynika (sprawy z przeszłości i rzeczy stojące na przeszkodzie).

Np.: bardzo często karty Tarota pokazują że jesteś obecnie samotna, masz za sobą zakończony związek, bo on Cię porzucił, a nie zdawałaś sobie dotąd sprawy, że on męczył się w tym związku, bo byłaś osobą bardzo zaborczą, wymagającą, oraz kontrolującą i dopóki nie uświadomisz sobie swoich wad i z dobrym efektem nie popracujesz nad ich utemperowaniem, to nie spotkasz mężczyzny, który będzie Ci odpowiadał, a najwyżej w kolejnym związku powielisz schemat z poprzedniego i po okresie euforii, oraz złudnego żywienia nadziei partnerowi otworzą się po prostu oczy i powie Ci do widzenia.

Tymczasem osoby samotne dość często wierzą w to, że mają po prostu "pecha w miłości", a w sobie części "winy" czy też odpowiedzialności za rozwój sytuacji nie widzą i będą zainteresowane skorzystaniem z porad wróżki, która wyłącznie udzieli informacji kiedy wreszczie zjawi się kolejny partner/partnerka, z którym da się wejść w związek (ewentualnie kiedy ex powróci) i na tym koniec kropka.

Jest wiele osób wróżących jak wyżej, ale jest też wiele osób interpretujących rozkłady kart Tarota pod kątem "dlaczego", "co zrobić", oraz "nad czym mam popracować" i "jak postępować" (też do nich należę). One na pewno nie potraktują tematu powierzchownie i nie powiedzą Ci: "za pół roku widzę Cię w kolejnym związku, który jednak długo nie potrwa, bo potem pojawia się kolejny kandydat i z nim za cztery lata zalegalizujesz związek, więc nie obawiaj się, bo samotna nie będziesz". Szczerze mówiąc wstydziłabym się udzielać tego typu wypowiedzi....

 

Na pytanie typu: zdradza - nie zdradza, kocha - nie kocha, wróci - nie wróci, spotkasz mężczyznę w tym roku - nie spotkasz...

*wróżka jest nastawiona jest na ten rodzaj ludzi, którzy tylko takie pytania są w stanie zadać, bo te wróżki i ci ludzie tak pojmują pomoc/poradę. Poprostu pomaga tak, jak po prostu życzy sobie tego pytający i bez ceregieli odpowie Ci na pytanie, czy mąż/żona Cię zdradza.

*tarocistka/tarocista jest bardziej wymagający w stosunku do samego siebie będzie drążyć głębiej temat i opowie Ci co takiego w Waszym związku było/działo się "nie tak" (z obydwu stron w związku), że w ogóle doszło do tego rodzaju pytania i doradzi Ci najwłaściwsze postępowanie (na ten moment/na obecny etap) wobec partnera.

 

Generalnie radzę nie bujać w obłokach i nie doszukiwać się w kartach "swojej drugiej połówki", "wymarzonego partnera/partnerki", "docelowego partnera/partnerki", "miłości na całe życie", "tego jedynego/tej jedynej", "tego właściwego/tej właściwej". Lepiej jest wyjść z założenia, że każde partnerstwo, każdy związek, a nawet każda znajomość jest potrzebna i wartościowa, bo w każdym/jakimkolwiek związku dojrzewamy, uczymy się siebie, uczymy się rozpoznawać nasze potrzeby i potrzeby drugiej osoby, uczymy się pozbywać złudzeń, uczymy się zmieniać nasze priorytety i obniżać innym poprzeczki, wreszcie uczymy się tolerować i akceptować odmienność innych, bez oczekiwań, iż obowiązkiem drugiej osoby, która Cię kocha jest jak najczęstsze dostosowywanie się do Twoich wymagań.

 

Czy można odmówić rozłożenia kart? Tak można odmówić. Najczęściej odmawiam, gdy czuję opór i odczuwam blokadę. Gdy osoba jest zablokowana, zamknięta i nie ma z nią współpracy, bo nie chce współpracować. Czasami są ludzie (nielicznych, ale jednak są), którzy proszą o wróżbę, by przeegzaminować i sprawdzić umiejętności... Nie ma sensu wówczas stawiać tym osobom kart, udowadniać, i dawać się egzaminować, gdyż te osoby i tak będą zamknięte, a Tarot nic nie pokaże. Nie ma sensu udowadniać takim osobom, czym jest Tarot, czym są symbole naszej nieświadomości, synchroniczność.

Takie osoby przychodzą zamknięte na wszelkie informacje i na zrozumienie. Nie słuchają argumentów i nie ma w nich gotowości przyjrzenia się sobie, swojemu życiu. Najczęściej, z mojego doświadczenia wiem, iż karty Tarota nie udzielają odpowiedzi takim osobom, gdyż nie ma tej specyficznej nici współpracy, porozumienia. A trudno ją nawiązać z osobami trudnymi i zamkniętymi, którzy nie chcą współpracować w rozwiązaniu swojego problemu.

Czasem się trafi delikwent, który niewierzy w tarotowe przepowiednie, a jednocześnie oczekuje, że tarot odmieni jego życie. Krótko mówiąc, często przypomina to oczekiwanie na cud. Jeśli mam dobre wiadomości, gdyż karty prognozują pozytywne zakończenie kłopotu, to niestety delikwent już nie słucha, co zrobić, żeby ,,pomóc” losowi. Klasycznym przykładem jest porzucona kobieta, której Tarot przepowiada np. powrót ukochanego. Zawsze dotyczy to jakichś konkretnych okoliczności i wyzwań, którym należy sprostać. Chociażby wyjście z domu na niechciane przyjęcie, imprezę czy podjąć starania związane ze zmianą pracy itp. A co zazwyczaj zapamiętuje pytający? On do mnie wróci. Za trzy miesiące znowu będziemy razem I ma się zrobić ,,samo”, skoro było o tym w kartach, to ja nie muszę już nic.... Podobnie jest z pytaniami typu, czy zdam maturę, egzamin, test....

Albo przepełniona rozpaczą, zapłakana osoba, która niemal wymusza na kartach ,,iskierkę nadziei” i nie chce słuchać o niczym, co nie brzmi tak jak obietnica powrotu do dawnych, właśnie utraconych układów. Słyszymy, że jeśli on nie wróci, to ona popełni samobójstwo, że nie chce bez niego żyć.

Edytowane przez winteer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie stawia się tarota osobom, które są pod wpływem alkoholu, narkotyków lub silnych leków psychotropowych, a także ludziom ze schizofrenią i innymi chorobami psychicznymi. O słabej psychice było wspomniane wcześniej. Samemu też nie można stawiać kart w takich sytuacjach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

ja spotkalam sie z jedna osoba i od razu intuicja mi podpowiedzila ze po prostu powinnam nie stawiac jej kart.Jak rozlozylam karty to pojawil sie w nich taki chaos ktorego nie moglam w zaden spoosb odczytac

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...