Miasto

[Emil89]

Witam troche troche chaotyczny był ale postaram się jak najlepiej opisac

 

Śniło mi się że jechałem służbowym autem w pewnym momencie gwałtownie musiałem zachamowac Samochód zamną dobił domnie wyszedł gośc i wmawiał mi że to moja wina i wszyscy ludzie dookoła popierali go każdy miał mine jak bym chciał ich oszukac tłumaczyłem im że to jest jego wina a w miedzy czasie oni odwrócili moje auto kiedy i to nie pomogło to wzieli i odjechali moim autem jesli jest to ważne domy były w stylu egipckim po chwili kiedy szukałem po mieście auta koledzy wołali mnie abym znimi pojechał gdzieś pociągiem zaczołem się znimi zbierac kiedy przypomniałem se że mam ważniejszą sprawe na głowie i poszedłem szukac dalej wyszedłem ze stacji i zobaczyłem zaparkowany samochód którym własnie babka odjerzdzała spotkałem gliniarzy i znimi porozmawiałem na ten temat powiedzieli mi grzecznie że też mają problem z miejscową ludnością nagle miałem przeskok na inną sytuacje w drugiej sytuacji znalazłem się w domu Siostry a jak zszedłem po schodach to znalazłem się na lotnisku gdzie spotkałem koleżanke z Gimnajzum odprowadzałem ją kiedy ona zaczeła się kłaśc pod busa na poboczu na siłe aby bus ją potrącił i wrezultacie tak się stało zaczeła krwawic probowałem zadzwonic na policje ale za chiny nie potrafiłem i tu się zaczyna trzecia scena znalazłem się na rynku w mojej miejscowości poszedlem do restauracji z kumplami gdzie w rezultacie taka nie istnieje nie wiem skąd mi się to wzieło chce kupic se jedzenie i szukam pieniędzy niemoge znaleśc a byłem pewny w 100 % że mam w spodniach to nagle się okazało że ja w majtkach biegam hahaha jeśli ktoś by mógł spróbowac zinterpretowac to bardzo był bym wdzięczny

[Uśmiechnięty kłamca]

Dobra to jest proste. Tylko lepiej by było jak byś to napisał w jakiś akapitach albo najlepiej odzielnie bo to jest kilka snów a nie jeden. Ja ci tego nie zinterpretuje bo i tak mój post zostanie usunięty