at103 Posted November 2, 2009 Share Posted November 2, 2009 Byłam w mieszkaniu mojego byłego w samym szlafroku (który w pewnym momencie się rozwiązal) i rozmawiałam z nim, potem przyszła jego (teraz już) żona i rozmawiałam z nią. Wyszłam z nią z mieszkania (okazało się, że to dom mojej kuzynki), padał deszcz - stałyśmy pod jakimś zadaszeniem, a żona mojego bylego zaczęła pokazywac mi ich wspólne zdjęcia ślubne. Powiedziała mi, że ma problem bo, jego rodzice nie akceptują jej i czy w moim przypadku też tak bylo - odpowiedziałam że mnie też nie akceptowali. Odprowadziła mnie do domu, rozstałyśmy się na podwórku - ona poszła gdzieś ścieżką pod górkę a ja w dół do domu (dom był inny nie mój teraźniejszy - mieszkałam tam kilkanaście lat temu) i tak się sen urwał... Proszę o interpretację, pozdrawiam at103 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts