Skocz do zawartości

mistrz potrzebny od zaraz


leonrulezzz

Rekomendowane odpowiedzi

gdy pojawia się uczeń, pojawia się mistrz.

 

Raczej jeżeli uczeń jest gotowy, pojawia się mistrz.

Jednak i to i tamto stwierdzenie jest złudne, książkowe... bo jak może ktoś się pojawić jeżeli się nie szuka- z sufitu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczej jeżeli uczeń jest gotowy, pojawia się mistrz.

Jednak i to i tamto stwierdzenie jest złudne, książkowe... bo jak może ktoś się pojawić jeżeli się nie szuka- z sufitu?

 

Jeżeli się rozwijamy duchowo i fizycznie to w odpowiednim momencie pojawia się wiedza która jest nam potrzebna ,rozwijając się np, duchowo ,rozwija się również nasza intuicja i wtedy mamy coraz większą pewnośc że nic w naszym życiu nie jest przypadkiem ,i w pewnym momencie w naszym życiu pojawia się człowiek który staje się naszym przewodnikiem (mistrzem) ,a z czasem każdy człowiek może nas czegoś nauczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lorenz Ty sam musisz określić drogę jaką chcesz krczyć, a wtedy i Mistrz się zjawi. Tak to właśnie funkcjonuje. Jeśli szukasz drogi to musisz ją odnaleźć w sobie. Żaden, nawet najlepszy mistrz nie powie Ci, ze masz iść taką a taką ścieżką. Jeśli zas to zrobi, to uciekaj od niego jak najdalej. Można komuś wskazać drogi, ale nie narzucać.

Mogę Ci opowiedzieć o drodze gnozy, reiki, czy magii ale ty sam musisz zdecydowac, czy któraś z nich ci odpowiada i dlaczego. Albo szukać dalej.

Nikt nie rzyjdzie i nie powie Ci: chodź za mną, ja ci wskaże właściwą drogę. Tak robią tylko sekty i ci, którzy chcą maipulować i mieć posłuch.

kreśl co Cię najbardziej intersuje, jakie zagadnienia chciałbyś poznawać, studiować. Zacznij od poznania czym jest ezoteryka, jakie kierunki rozwija itd, itp

Wtedy otwórz się na p[rzyjęcie Mistrza, poproś o niego, a on się zjawi.

Nie daj sobą manipulować, nie pozwól by cię ktoś poprowadził, nie tam gdzie Ty powinieneś iść. Bo moja droga moze, ale wcale nie musi być dobra dla Ciebie czy kogoś innego.

Poznaj podstawy a potem wybierz.

 

miałem pisać coś podobnego. Mam taką refleksję, że szukanie mistrza jakie widzę tu jest wygodne, uwalnia z odpowiedzialności za swoje życie.

Nie szukacie mistrza, tylko kogoś kto uczyni wasze życia barwnym i ciekawym. nawet nie wiecie czego chcecie się uczyć, ani po co.

 

w ten sposób magia staje się narzędziem do zaspokajania prostych, przyziemnych potrzeb, które niepoprzerabiane, i tak staną się demonologią,

tylko że z płaszczykiem gnozy, buddyzmu, szamanizmu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli się rozwijamy duchowo i fizycznie to w odpowiednim momencie pojawia się wiedza która jest nam potrzebna ,rozwijając się np, duchowo ,rozwija się również nasza intuicja i wtedy mamy coraz większą pewnośc że nic w naszym życiu nie jest przypadkiem ,i w pewnym momencie w naszym życiu pojawia się człowiek który staje się naszym przewodnikiem (mistrzem) ,a z czasem każdy człowiek może nas czegoś nauczyć.

 

Wszystko zamyka się w jednym tym stwierdzeniu- Gdy uczeń jest gotowy, pojawia się mistrz.

Rozwijamy się indywidualnie do pewnego poziomu i dalej nie możemy przejść, nasze doświadczenia, przeżycia duchowe kumulują się w jednym pkcie. Jeżeli nasza intencja jest wystarczająco silna aby znaleźć mistrza, to los wprowadza nas na odpowiednie ścieżki aby z taką osobą spotkać się.

Tylko gdy się pojawia ten ktoś jesteśmy najczęściej tak zadufani w sobie i ślepi,że najczęściej tracimy szansę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zamyka się w jednym tym stwierdzeniu- Gdy uczeń jest gotowy, pojawia się mistrz.

Rozwijamy się indywidualnie do pewnego poziomu i dalej nie możemy przejść, nasze doświadczenia, przeżycia duchowe kumulują się w jednym pkcie. Jeżeli nasza intencja jest wystarczająco silna aby znaleźć mistrza, to los wprowadza nas na odpowiednie ścieżki aby z taką osobą spotkać się.

Tylko gdy się pojawia ten ktoś jesteśmy najczęściej tak zadufani w sobie i ślepi,że najczęściej tracimy szansę.

 

Tak jesteśmy, w sobie zadufani i ślepi ,jeśli zamiast rozwijać się autentycznie duchowo ,rozwijamy swój egoizm ,tak a ten pewien poziom jest trudny żeby go przekroczyć o którym piszesz ,ale możliwy do przekroczenia ,i właśnie wtedy na takim etapie naszego rozwoju potrzebny jest ktoś kto ma doświadczenie w rozwoju duchowym ,tzn .że jesteśmy gotowi na dalszy rozwój , i żeby ten ktoś wskazał nam jak dalej się bezpiecznie rozwijać ,wskazał nam nasz kierunek rozwoju .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jesteśmy, w sobie zadufani i ślepi ,jeśli zamiast rozwijać się autentycznie duchowo ,rozwijamy swój egoizm ,tak a ten pewien poziom jest trudny żeby go przekroczyć ...

 

W swoim profilu mam ciekawy cytat "Zanim człowiek upewni się kim jest, już jest kimś innym" tak jest z owym rozwojem człowieka. Na przykładzie wiedzy ezoterycznej takiej jak na tym forum często jest poruszana, człowiek uczy się czegoś, przyswaja informacje, próbuję siebie na jakimś tam poziomie zrozumieć, poznać swoje możliwości a gdy naprawdę, realnie wskakuje na "wyższy" poziom powiedzmy tak po 2-3 latach kiszenia się na forum, otwierają mu się oczy, doznaje przysłowiowego "oświecenia" i dochodzi do wniosku,że to nie jest jego ścieżką, że on jest właściwie inny, że rozwój polega zupełnie na czymś innym.

 

Pytanie czy aż tyle czasu musiało minąć zanim jeden człowiek doszedł do takiego wniosku? Czy w natłoku informacji fora mogą uchodzić za źródło wartościowej informacji, za którą warto podążać? Czy warto pchać się (eksperymentując) tam gdzie nas nikt nie posyłał?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiedza jest w nas i tzreba ją wydobyć z nas samych.

 

Tu w takim stwierdzeniu, aż prosi się założyć albo pomyśleć,że mówisz o istnieniu reinkarnacji, no bo skąd mielibyśmy wziąć tę wiedzę jak nie z poprzednich wcieleń. Wyjdźmy z założenia lepiej,że jej nie ma, bo chcę zwrócić uwagę na jeszcze jeden bardzo poważne a niedostrzegalne zagrożenie jakie się propaguje. Mianowicie,że sami jesteśmy sobie mistrzami.

Zawdzięczamy taki pogląd (biorąc współcześnie z literatury) m.in. Paulo Coelho, którego nie wiadomo dlaczego niektórzy ochrzcili guru, no bo właściwie za takiego kreuje się.

Aż prosi się zacytować Sokratesa, który choć był nauczycielem filozofii to mimo to głosił "Wiem,że nic nie wiem" mając na myśli,że nawet wielka wiedza zdobyta może być niczym, zostawiając jednocześnie sobie miejsce na błędy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze, ze poruszylaś temat.

Problem z forami bywa też taki, że wielu, zwłaszcza młodych ludzi, szuka tu czegoś i trzyma się tego kurczowo.

Mozna brać czynny udział w forach, można szperać po milionach stron www, ale nie należy traktować tego jako pewnej wiedzy.

Wiedza jest w nas i tzreba ją wydobyć z nas samych.

mnie pzreraża np ilość stron www o magii, z których to stron pełnymi garściami czerpią ludzie, którzy uznali magię za właściwą dla siebie scieżkę. A po pzrestudiowaniu setek takich stron, albo tylko jednej uznają siebie za ekspertów w magii i zabierają się za praktykę.

A to tak jakby konstruować bombe we własnej kuchni na podstawie instrukcji znalezionej w sieci.

 

troszeczkę przesadzasz. Ezoteryka skupia się na wglądzie wewnętrznym, więc jesli ktoś jest na tym skupiony, to sie odnajdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To o czym piszesz wyowdzi się z gnozy, która zakłąda, ze Boga należy poszukiwac w sobie. I wiele osób właśnie taką gnostyczną drogą idzie. Przy tym gnoza nie wyklucza wiary w reinkarnację. Wierzą w nią zresztą miliony osób na całym swiecie, nie tylko buddyści czy wyznawcy Hiduzmu, ale też właśnie gnostycy.

Tak naprawdę wszystko opiera się o kwestię wiary. Chrześciajnie inaczej pojmują Boga niż Żydzi i Muzułmanie, a jednak wszystkie 3 religie czczą tego samego Boga.

 

Właśnie zmieniłaś temat. Ja wcale nie nawiązywałam do Boga, czy kwestii wiary, powiedziałam,żeby w tej dyskusji wykluczyć istnienie reinkarnacji (załóżmy,że nic nie ma).

 

Przeczytaj jeszcze raz moją wypowiedź jeżeli nie zrozumiałaś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

a mi tak sie skojarzylo..

czlowiek jest kropla oceanu i jak bedzie chcial, zawsze znajdzie do niego droge. bo w kropli zawarty jest caly ocean..

 

:D

ja wlasnie czuje sie jak ta kropla

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

troszeczkę przesadzasz. Ezoteryka skupia się na wglądzie wewnętrznym, więc jesli ktoś jest na tym skupiony, to sie odnajdzie.

 

 

 

alez to nie prawda co piszesz...ezoteryka skupia sie na osiagnieciu doskonalosci (zwanej BUDDA).dodatkowa rzecz jest taka ze buddysci wierza tez w tego samego boga,tylko ze ich ksiegi sa napisane tylko do czasu wielkiego potopu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

troszeczkę przesadzasz. Ezoteryka skupia się na wglądzie wewnętrznym, więc jesli ktoś jest na tym skupiony, to sie odnajdzie.

 

Rację ma i Vivien i Sonowiczanin sam wgląd wewnętrzny to mało a poleganie tylko na wiedzy zewnętrznej to też będzie wiedza połowiczna ,najlepiej jak człowiek zdobywa jak najwięcej wiedzy zewnętrznej (egzoteryka),lecz zaufał swemu wewnętrznemu odczuciu ,swej prawdziwej mądrości duszy (ezoteryka).

polecam poczytać, napisałem czym się różni egzoteryka (świat zewnętrzny ,świat zmysłów) od ezoteryki.(świat wewnętrzny ,nasze prawdziwe Ja ).Polecam każdemu ,kto jest zainteresowany.

 

http://www.ezoforum.pl/ezoteryka/18337-ezoteryka-egzoteryka.html

Edytowane przez Pit
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

alez to nie prawda co piszesz...ezoteryka skupia sie na osiagnieciu doskonalosci (zwanej BUDDA).dodatkowa rzecz jest taka ze buddysci wierza tez w tego samego boga,tylko ze ich ksiegi sa napisane tylko do czasu wielkiego potopu...

 

to ciekawe co piszesz. i naprawdę jestem ciekaw gdzie to wyczytałeś.

 

Księgi buddyzmu są spisane jeszcze za życia księcia Siakjamuniego,

jest to tzw. kanon palijski. jakieś 2500 lat temu ... w międzyczasie był potop jak rozumiem ? czego to się człowiek na forum nie dowie.

 

Jeśli chodzi o buddyzm bon (Jundrung Bon), to ma on być założony przez

Tempa Szenraba Miłocze, ponad 18000 lat temu, jednak wiele linii nauk które założył osobiście oraz emanacji, przetrwało do dziś, nie przerywanych jakimś potopem. Część wiedzy ukryto jako tzw. termy, tzn skarby umysłu, i takie termy są odkrywane nawet w naszych czasach. Ich ukrycie nie ma jednak związku ze zjawiskami pogodowymi, a zdolnościami ludźmi do ich rozumienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...
  • 2 tygodnie później...
  • 3 miesiące temu...
  • 8 miesięcy temu...
Gość Seid
a co masz do zaoferowania w zamian? widzisz "nic nie ma za darmo"

 

 

Jak to co? Gapcio zniewala niecodzienną urodą, próbkę macie na avatarze ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...