Skocz do zawartości

Co sie zmienilo w Twoim zyciu po rozpoczeciu praktyk ezoterycznych ?


asiamaks

Rekomendowane odpowiedzi

Ja dopiero zaczelam odczuwac zmiany po kilku latach. Dzis moje zycie wyglada zupelnie inaczej, aczkolwiek nie jest jeszcze pelnia marzen, w kazdym razie bardzo wytrwale do tego daze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dopiero zaczelam odczuwac zmiany po kilku latach. Dzis moje zycie wyglada zupelnie inaczej, aczkolwiek nie jest jeszcze pelnia marzen, w kazdym razie bardzo wytrwale do tego daze :)

 

a czym związanym z ezoteryką się zajmowałaś konkretnie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie? Istnienie drugiego człowieka. Bo ezoteryka nie istnieje dla nas samych - a właśnie dla kogoś. Sama sobie jest niewiele warta, dopiero gdy jest dla kogoś, nabiera konkretnego znaczenia. Także ciężko mi myśleć o ezoteryce bez kontekstu drugiej osoby, a to, z pewnością zmieniło moje życie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja oprocz odnalezienia sensu zycia(nie jest to ezoteryka ale 'zabawa nia' pozwolila mi wiele odkryc o sobie) poczulam szczescie i milosc ktorych nie odczuwalam poki nie zaczelam poszukiwac.niesamowite uczucie.jak sama tego slucham czasem w moich wypowiedziach to brzmi jak z jakiejs sekciarskiej historii ale nic na to nie poradze:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmienilo sie bardzo duzo w moim zyciu,inaczej patrze na swiat,jestem bardziej radosna,pozytywna,poczulam ze to co robie jest moja pasja a przede wszystkim pozwolilo mi odkryc samego siebie i z tego sie najbardziej ciesze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Sowilo92

mnie udało się chyba pozbyć....hmmm agresji, ale nie fizycznej....poza tym czuję satysfakcję, bo wiem, że stopniowo stają się lepszy i pomagam innym stawać się lepszymi...także wielokrotnie 'ezoteryka' pomogła mi uporać się z problemami...poznałem także wielu wartościowych ludzi, może czasami zagubionych, ale niezwykle 'bogatych'....oczywiście duchowo....zacząłem inaczej podchodzić do całej otaczającej mnie rzeczywistości, zarówno materialnej, jak i niematerialnej....i dzięki niej jestem tu na naszym kochanym forum;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

heh to powiedzmy glosno : ''ezoteryka produkuje schizofernikow, powoduje ze ludzie staja sie krejzii :P , laczy pokolenia , spelnia funkcje zapotrzebowania spoleczenstwa na wiezy socjalne , pobudza do zycia i produkuje uzaleznienie od internetu( forumowicze) , troche tego jest :P:P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

heh to powiedzmy glosno : ''ezoteryka produkuje schizofernikow, powoduje ze ludzie staja sie krejzii :P , laczy pokolenia , spelnia funkcje zapotrzebowania spoleczenstwa na wiezy socjalne , pobudza do zycia i produkuje uzaleznienie od internetu( forumowicze) , troche tego jest :P:P

 

asiumaks ezoteryka wcale schizofreników nie produkuje ,wiele zalerzy od człowieka i jego podejścia ,masz na myśli ezoterykę czy egzoterykę ,ponieważ ezoteryka jest nieraz mylona z egzoteryką ,polecam ci poczytać ,to co napisałem na ten temat :

http://www.ezoforum.pl/ezoteryka/18337-ezoteryka-egzoteryka.html

 

Lub taki ciekawy artkuł ,tutaj fragment:

Wiem, jak cienka jest linia dzieląca mistycyzm i schizofrenię. Wiem, jak trudno zachować równowagę, balansując pomiędzy światem logiki i ezoteryki. Obserwowałem u wielu mistrzów, ale i w sobie tendencję do indoktrynacji. Słyszałem już wiele osób twierdzących, że tylko przez nich przemawia Bóg- lub Jezus! Lecz rozumiem Inność każdego człowieka i wiem, że każdy z nas inaczej odbiera świat!

ezoteryka, okultyzm, duchowość, mitologia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nauczyłam się (w miare) panować nad emocjami. Dawniej jak ktoś mnie wkurzył to byłabym zdolna wręcz przywalić:lol:

Poza tym wiem do czego dążę, ciągle odnajduję wiedze i uczę sie widzieć a nie tylko patrzeć.

 

I oczywiście koffane ludki ;*

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie wiem, czy to praktyki ezoteryczne, ale ja czegos szukalam od zawsze, jakis odpowiedzi na pytania, ktore mnie nurtowaly, np, po co jestesmy na tym swiecie.Szukalam po prostu sensu w zyciu, w wydarzeniach, ktore doswiadczamy. I tego sie dowiedzialam, miedzy innymi dzieki temu forum. Dowiedzialam sie, ze nic sie nie dzieje bez przyczyny. Poza tym dowiedzialam sie wiele o sobie, no i nauczylam sie tez patrzyc na rozne rzeczy z innej perspektywy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fascynująca podróż wgłąb siebie.Jestem spokojna,bardzo się wyciszyłam,polubiłam samotność,nie nudzę się sama ze sobą,jestem dobra dla innych,staram się pomagać innym,błyskawicznie oceniam ludzi (dla samej siebie oczywiście)- ten fakt pozwala mi izolować się od vampirów energetycznych,moja intuicja stała się nie wyobrażalna,nie boję się śmierci,cieszy mnie każdy przeżyty dzień,spotykam coraz więcej ludzi z mojego poziomu duszy (niesamowite,losowe przypadki).Teraz wiem,że to nie przypadki.Nie boję się przyszłości,wierzę,że chroni mnie COŚ. Lubię teraz żyć,choć mój los nie szczędził mi traumatycznych przeżyć z pogranicza życia i śmierci.

Minusem ezoteryki jest pewna alienacja-dlatego cieszy mnie,że możemy właśnie tutaj,na tych stronach nawzajem się powspierać.

To wszystko daje mi ezoteryka.:buzki:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pit to byl zart, bo ludzie niepowaznie podeszli do mojego pytania :)

 

Dobrze Asiu wszystko wporządku ,znam się też na żartach ,ale może kogoś zainteresuje to co napisałem .:icon_smile2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Margaretas :

Minusem ezoteryki jest pewna alienacja-dlatego cieszy mnie,że możemy właśnie tutaj,na tych stronach nawzajem się powspierać.

Bardzo ladnie powiedziane, znam to z doswiadczenia , jak zapewne wielu z nas. Ja zaczelam przygode z ezoteryka bardzo wczesnie -14 lat- wiec bardzo szybko zaczeto mnie uwazac za dziwadlo. W kazdym razie ani razu nie zalowalam ze sie za to wzielam, chodz dzis nie mam 100 przyjaciol, to i tak jestem szczesliwa i wiem ze nie tedy droga. Ja w porownaniu do innych ludzi( nie interesujacych sie ezoteryka ) wiem, ze jestem duzo wartosciowszym czlowiekiem. A ci wszyscy, ktorzy sioe ze mnie wysmiewali nigdy nie osiagnal tego co ja juz osiagnelam a to dopiero poczatek..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze Asiu wszystko wporządku ,znam się też na żartach ,ale może kogoś zainteresuje to co napisałem .:icon_smile2:

 

Dobrze wiedziec, faktycznie to co napisales daje to do myslenia. Ja chyba za twardo stapam po ziemi aby byc az tak wplywowa.Zanim wykonam ruch musze wiedziec wszystko co jest za i przeciw oraz o konsekwencjach . :_okok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcialabym sie dowiedziec, jak bardzi czy w ogole cos sie w waszym zyciu zmienilo po tym jak zaczeliscie praktykowac wiedze ezoteryczna ?

 

Trudne pytanie, u mnie nic się nie zmieniło, bo... ezoteryką interesuję się "od zawsze" :) Ok, dziecko może niewiele rozumie z takich tematów, ale kiedy tylko zaczynało rozumieć, to już się tym wszystkim interesowałem. Więc nigdy nie było inaczej niż jest :P ale ze swoich zainteresować jestem zadowolony ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Na forum nowy wiec strzele tutaj swoja inwokację i mam nadzieje, ze sie nikt nie obrazi;-)

 

W temacie: Na pytanie czy w moim zyciu cos sie zmienilo gdy zaczalem zajmowac sie ezoteryka odpowiem "oczywiscie, ze tak". Pojde dalej - cale moje zycie to nieustanna zmiana i nigdy nie bylo inaczej i ezoteryka nie ma tutaj wylacznosci, moze jedynie pewne poszukiwania odpowiedzi zagonily mnie w ten krag. I tutaj istnieje pułapka bo nalezaloby zadac sobie pytanie "dlaczego ja to robie". W tym przypadku dlaczego akurat interesuje sie ezoteryka. Uwielbiam obserwowac, zatem z moich obserwacji wynika niezbicie to iz spora grupa ludzi z ezoteryki robi sobie po prostu kolejna zabawke hobby, nazywaja to mianem "rozwoju duchowego". Nie wiem tylko co tutaj mozna rozwijac, skoro sfera ducha sama w sobie jest kompletna, cala jak i czesciowa i doskonala (przynajmniej z mojego punktu widzenia tak to wyglada). Dlatego nie do konca lubie poslugiwac sie terminem "rozwój duchowy", bo w przeciwienstwie do "rozwoju fizycznego" to wszystko inne (i znowu wg mnie) calosc rozwija sie w duchu albo inaczej - duch rozwija sie poprzez wszystko ale sam w sobie jest absolutem, jako iz musi taki byc aby jakakolwiek forma istnienia mogla sie rozwijac i czerpac z niego wszystko co niezbedne. Ale wracajac do tematu "co się zmieniło...". Powoli dostrzegac zaczalem jak pewne rzeczy sie we mnie rozpływaja. Napięcie ustapilo w stopniu znacznym i zamienilo sie w swoista rownowage. Nie dlatego ze zaczalem "cos" robic w kierunku ezoteryki, ale dlatego ze "dostrzegłem" pewne rzeczy w sobie przy pomocy tych praktyk. Praktyki same w sobie nie maja wiekszego znaczenia, tak jak mozna medytowac pol zycia i nic tym nie osiagac (znam i takie przypadki osob w kregu znajomych ktorzy szybko porzucali owe gdyz nie przynosiły one "wymiernych" skutków). Praktyka obliczona na zysk moze miec dwojakie rozwiazanie - albo sie oplaci albo nie. W ktorej sferze moze sie oplacic? Na pewno w sferze odkrywania swoich "paranormalnych" mozliwosci. Sam chociaz intyicyjnie o nich wiedzialem wskutek indoktrynacji zbijalem je w sobie, zagluszałem. Wierzcie lub nie, one sa i nie sa paranormalne. Wyjdz poza "siebie" a doswiadczysz (choc to nie jest ani pewne ani konieczne do jakiegokolwiek "rozwoju"). Chociaz osobiscie uwazam iz takie zdolnosci nie sa zadnym wyznacznikiem rozwoju duchowego, a jedynie moga mu towarzyszyc. To moze byc zabawa, nawet mozna tym pomagac innym, ale samo w sobie nie jest "naszym" celem. Wykorzystywanie swoich subtelniejszych powłok ze tak je nazwe "cielesnych" nie stanowi o swiadomosci. Rownie dobrze mozna byc superpsychokinetykiem i ciskac szklankami w sasiada - dla zabawy, czemu nie? Nie wiedzac kompletnie jak zostane calosciowo odebrany chcialbym przekazac jedno. Mozna i czasami warto nastawic sie w tym na efekty tejze pracy - ale to nie jest cel sam w sobie, jesli uznamy ze zdolnosc telepatii czy intuicyjnych przeczuc jest szczytem naszych mozliwosci to juz przegralismy. Duchowosc nie zaklada robienia tego czy owego bo akurat mozna, i fajnie sie tym popisac przed znajomymi. Inna kwestia to sprawa tego co tak naprawde mozna w swoim zyciu uczynic praktykujac to czy owo. Ezoteryka to osobiste doswiadczanie pewnej "sfery" nie ma tu niezmiennych regul czy praktyk, chociaz sa pewne sprawdzone sciezki ktore moga pomoc. W tym wszystkim latwo sie poddac. Ale warto pamietac iz to umysl sie poddaje, duch po prostu jest. Na poczatku bylo u mnie ciezko - tyle emocji i walki samego umyslu o swoja tozsamosc ze o malo co nie zwariowalem (a moze zwariowalem tylko wydaje mi sie, ze wcale tak nie jest:-)). Dla mnie polega to wszystko na oczyszczaniu umyslu ze wszelkich zaklocen, programow podswiadomosci ktore zamieniamy na inne ciekawsze, dzieki temu mozna zblizyc sie do tego czystego stanu bycia, a stamtad istnieje juz droga doslownie wszedzie... stan duchowy jest tu i teraz, nie rozwijamy go w niczym a jedynie zblizamy do niego umysl przez co potrafimy doswiadczyc rzeczy niesamowitych. Dzieki za uwage (ktos to czytał?) i mam nadzieje ze okazja do rozmowy dana nam jeszcze bedzie:-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Ja się nie zajmowałam ezoteryką czynnie (ale jednak) choć me odczucia,moja wiara w coś wiecej,inne spostrzeżenia,i otwartość na wszystko cześciowo chciały mnie zmobilizować,bym sie zajeła,szukałam latami ,i bładziłam,chciałam sie od tego oderwać ,mało wiedziałam,ale zawsze wracałam.Choć nie praktykowałam czynnie ,czułam się innaczej,i wiedziałam że wszystko sie zmieni i że w końcu zrozumie.Ostatnio stanełam ze znakiem zapytania siebie czemu tak jest,i wogóle czy to ma sens.Przegrupowałam wartości,odnalazłam spokój i siły,i teraz zaczełam odkrywac ezoterykę na nowo,tak jakby z wolnej karty.Praca nad sobą daje sadysfakcje i radosć ze można i chce się coś zmienić,i otworzyć sie także dla ludzi bo to ważne..Czy to ma coś wspólnego z rozwojem,hmm..myśle że tak,choc każdy innaczej go rozumie.A wcześniej czy pózniej zada sobie to pytanie,czy możemy iść ta drogą i czy podołamy..i czy napewno tego chcemy,bo wtedy zycie naprawde sie zmieni

Edytowane przez Diliana
dopisanie waznej kwesti
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie zmieniło się bardzo dużo. Wyciszyłam się trochę, poznałam bardziej swoje wnętrze, zaczęłam dostrzegać więcej niż wcześniej, analizować niektóre zachowania ludzi, dostałam odpowiedzi na wiele nurtujących mnie wcześniej pytań... Moje poglądy na pewne sprawy obróciły się o 180 stopni ;) Zawsze lubiłam się zastanawiać, odkrywać tajemnice świata, ludzi... A zajmując się różnymi praktykami ezoterycznymi, wiem, że to co robię ma sens ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

u mnie? na poczatku ciagłe szukanie .kursy ,ludzie ,spotkania. słuchałam z zapartym tchem. patrzyłam z zachwytem na tych co osiagneli w swoim życiu pewien poziom. zawsze cicha i notująca. i warte to wszystko było poświęcenia. dziś powiem ,że czasem jest ciężko tym bardziej że jestem świadoma ,że to początek drogi. zmiany w postrzeganiu rzeczywistości ,w zrozumieniu swoich uczuć ,bycie tu i teraz mimo ograniczeń świata fizycznego.

bywało po trochu wszystkiego -wątpliwości ,załamania ,depresji ,wzlotu ,radości ,euforii, zachwytu i tym samym smutku i tęsknoty .

odkrywanie siebie jest czymś wzniosłym. gdy jest ciężko chwile strachu i zastanawianie sie -czy warto. ale warto.

to największa dyscyplina jaką można sobie narzucić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...