wilk517 Posted November 18, 2009 Share Posted November 18, 2009 (edited) W zasadzie to we śnie miaełm 3 sny pod rząd snaczy śniłęm we śnie 1 sen- leże w łużku i prubuje zasnąc[naprawde to już spałem].gdy zasnełem okazało sie że dalej jestem w łużku jak zasnełem nudzi mi sie nagle słusze po cichu muzyke kiedy rozpozanłem co to zaczełemsłyszec ją bardzo głośno i wyrażnie Breaking Benjamin - What Lies Beneath która w tłumaczeniu wygląda tak i to był dokładnie tylko ten urywek: Wiec znajdę znaczenie kłamstw Twojego chorego uśmiechu Kiedy leże poniżej Twoich zmęczonych oczu Skierowałaś przypływ w moją stronę Ponieważ nie jesteś miła Zawszę tu będę przez resztę mojego życia Nie unoś mnie Jesteś diabłem w przebraniu Bóg śpiewa dla bezradnych Jestem tym, którego opuściłaś jakoś mi nie przeszkadzało że to nie normalne powiedzmy że sprawiało mi przyjemnosc jej słuchanie. Na co dzień też ją lubie. nagle przez szkło w dzwiach widze że moja siostra podchodzi do dzwi od dworu jak by ktoś przyszedł. Kładae sie szybko i prubuje zasnąc al budze sie w głównym śnie. 2 sen- leże przychodzi ojeciec do pokoju i mówi że zarjestrował mnie do lekarza na 8.00 ale że coś mnie źle zapisali i napisali że na 11.30 ale mampójsc na 8.00 i tam wszystko wyjaśnic kłade sie i ide spac ale w rzeczywistości znowu budze sie w głównym śnie W rzeczywistości Ojciec poszedł mnie zarejestrowa ale wogule nie przychodził do domu odrazu do sklepu poszedł iprzyszedł jak sie obudziłem i zarejestrowałmnie na 11.30. normalnielekarz przyjmuje albo o 9.00 albo o 11.00. 3-sen- w Głównym snie już nie moge zasnąc przekręcałem sie co chwile z boku na bok, chciałem żeby przysniła mi sie pewna dziewczyna której wogule nie znam ale widziałęm jej twarz- to było dziwne.W końcu zasnełem, ale jedyne co widziałem to lista gg wszyscy niedośtepni z czeronymi nick'ami. Po za jednym , jeden był na fioletowo -> "ojciec" [nie mam jego gg bo on nawet nie ma a po zatym po co mi jak z nimmieszkam]Nagle listaznika a ja leże włużku które było z 10 lat temu w pokoju gdzie teraz moi rodzice są[ co prawda kiedyś tam spałem ale zamienilisy sie pokajami z rodzicami dziś stoi w tym miejscu stół] no więc patrze a wszystko prucz tego łużka wygląda na dzisiejsze. Na prawo stoi krzesło od dzisiejszego stołu a za nim wisiał w powietrzu płaszcz [ wyglądał jak z wełny z dwóch kolorów waniliowego albo koloru włosów blondynki a drugi kolor był jak kolor błosów bruneta lub brunetki i był troche mały jakies 1.5 m w sumie i wyglądał jak by miał go narzucony na siebie duch czyli nie miał ubranych rękawów] Płaszcz zaczynał sie bardzo wpowoli przesuwa w strone progu na moje odchodził aja z jakiegoś powodu nie chciałem żeby odszedł, wyciągam ręke ale nie dosięgam,on dalej idzie[płynie]nie zatrzymał sie nawt na chwile , nie mam siły ale resztkami sowjej siły wyskakuje, a raczej rzucam sie na płaszcz udało mi sie go chwycic pod kołnierzem był pusty ale w momencie gdy całkiem spadłem obudziłem sie całkowicie Według mnie te 2 pierwsze sny mogą nic nie mówic ale ten 3 był najdziwniejszyi raczej coś znaczył. Chyba powinienem sie leczyc xd Edited November 18, 2009 by wilk517 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts