luiza76 Posted December 20, 2009 Share Posted December 20, 2009 Niedawno posprzeczalam sie ze swoim mezczyzna o pieniadze jakie jest mi winny,,rozstalismy sie..w tarocie wyszlo ze wrocimy niby do siebie, bo on mnie tez kocha..ale ja trace nadzieje..boli mnie to co zrobil i jak zle mnie potraktowal, ale tesknie za nim bardzo bardzo...staram sie miec pokerowa mine na codzien, ale czuje sie zagubiona i steskniona. Probowalam praktykowac Silve, ale jest mi ciezko uzyskac odpowiedzi na moje pytania, bo wydaje mi sie ze sa za bardzo subiektywne i nieprawdziwe...Prosze o pomoc..czy ktos umie sprawdzic co tkwi w jego glowie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aura Posted December 21, 2009 Share Posted December 21, 2009 Nie wiem na 100 % co tkiw w jego głowie. Ale to nie jest prawdziwa miłość, jeżeli nie można ufać 2-giemu człowiekowo. może chcieć wrócić, za jakiś czas, ale nie radze. To nie jest os. do budowania szczęścia. Możesz wrócić jeśli taka twoja wola, masz do tego prawo. Zanim co kolwiek zrobisz zastanów się i to dobrze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
caliah Posted December 21, 2009 Share Posted December 21, 2009 Aura ma niestety rację. Jeżeli ktoś komuś, niezależnie od płci obojga, jest winien pieniądze, czy cokolwiek innego, i zamiast się z tego rozliczyć, robi z tego problem, to z taką osobą niestety związku opartego na zaufaniu zbudować nie można. A jeżeli nie ma zaufania, to z jego strony można mówić raczej o fascynacji niż miłości? Jedną z głównych zasad istnienia związku jest uczciwość. A z tego co napisałaś jej też chyba brakuje... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
TransHuman Posted December 21, 2009 Share Posted December 21, 2009 Popieram obie przedmówczynie, i mam nadzieję, że posłuchasz swojego instynktu przetrwania. A metoda Silvy może się przydać w wielu sytuacjach Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
luiza76 Posted December 21, 2009 Author Share Posted December 21, 2009 On mowi, ze sie ze mna rozliczy, ze zdaje sobie z tego sprawe co mówil, co obiecal...to samo wyszlo w tarocie, ze oddac odda pieniadze i ze zateskni bardzo Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
caliah Posted December 22, 2009 Share Posted December 22, 2009 Napisałaś: ...boli mnie to co zrobil i jak zle mnie potraktowal, ale tesknie za nim bardzo bardzo... Więc zastanów się czego tak naprawdę chcesz. W jakiś sposób Cię skrzywdził, źle potraktował. Czy masz pewność, że taka sytuacja się nie powtórzy? Czy jesteś przygotowana na to, że powtórzyć się może? Nie wbijaj sobie do głowy wróżb, tylko sama się logicznie nad tym zastanów. Karty życia za Ciebie nie przeżyją. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dobra Dusza Posted January 6, 2010 Share Posted January 6, 2010 Rozumiem, ze jest Ci bardzo ciezko. Przyzwyczailas sie do tego mezczyzny. Darzysz go uczuciem, ale jednoczesnie masz zal o to jak Cie potraktowal. Jesli masz z nim jakikolwiek kontakt postaraj sie z nim porozmawiac. Wyjasnic wszystko na spokojnie, bez wytykania sobie bledow. Powiedz mu o swoich uczuciach. Powiedz co czujesz do niego, ale i powiedz, ze Ci przykro ze tak Cie potraktowal. Jezeli z waznych przyczyn nie jest w stanie oddac Ci teraz Twoich pieniedzy, nie ustalajcie kolejnego terminu. Umowcie sie ze bezie Ci splacal na "raty". Jesli znow chcecie byc razem odbudowac relacje, musicie wyzbyc sie zlych emocji. I tu wlasnie potrzebna jest szczera rozmowa. A nie karty Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.