maks18 Napisano 21 Grudnia 2009 Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2009 Nie łatwo mi to opisać. Szedłem znajomą mi ulicą ubrany w sutannę, jak ksiądz (jestem studentem grafiki komputerowej). W obu rakach trzymałem (lub z rąk mi wypływały, dziś już nie pamiętam) jaskrawo białe ale nie oślepiające spirale, z których biło (jak później to nazwałem) namacalne zło... Brzmi to bardzo enigmatycznie, ale chodzi tu o to że idąc tak wzdłuż ulicy sprawiałem że ludzie umierali (a właściwie padali jak omdleli gdy przeszedłem koło nich z tymi spiralami), samochody dachowały a tramwaje się wykolejały. I kiedy dochodziłem do skrzyżowania postanowiłem wsiąść do tramwaju i poczekać aż się wykolei z takim planem, że gdy trafię do szpitala do wszystkich tam pozabijam... Właściwie pod koniec myślałem że po tym wszystkim zrobię "coś" dobrego, coś nieokreślonego bo nagle "obudziłem się" ( i tu nie jestem pewny czy naprawdę się obudziłem czy też to była dalsza część snu) przytulony do narzeczonej ale zupełnie sztywny - nie mogłem się ruszać i miałem otwarte oczy - szeroko - (cały ten motyw ostatni "po przebudzeniu" pamiętam najlepiej) i żeby zwrócić na siebie uwagę zacząłem głośno oddychać. Zacząłem odmawiać zdrowaśkę - dodam tylko że jestem agnostykiem i raczej dotychczas negowałem istnienie boga (nie Boga) szczególnie takiego jak jest przedstawiany przez kościół. Pomogło - wszystko nagle mnie opuściło i mięśnie zwiotczały. Nie wiem co się stało, o co chodzi ale przerażony byłem - ale tramwajami jeżdżę cały czas. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość winteer Napisano 22 Grudnia 2009 Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2009 maks18 Mnie to wygląda na Twoje obawy, że pomimo dobrych chęci, możesz coś źle zrobić, a co moze mieć katastrofalne skutki dla innych (tutaj jako poprzewracane pojazdy, ranni, zabici). Co do modlitwy - możliwe ze potrzebujesz czyjegoś wsparcia, większej wiary w siebie i swoje możliwości, tymbardziej, że "obudziłes się" przy narzeczonej (nie koniecznie musi pochodzic ona od Boga) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi