mała1982 Napisano 22 Grudnia 2009 Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2009 śniło mi się że ja i jakiś cygam mieliśmy się ku sobie,on dawał mi do zrozumienia ze chce się ze mną kochac ja tez chciałam ale kiedy mu o tym powiedziałam wyśmiał mnie i odrzucił,słyszał to mój dawny kolega z podstawówki i też się ze mnie śmiał ze niby kim ja jestem ze myslałam ze ten cygan mnie chce,ogółem wyszło na to ze jestem za brzydka i wogóle ze jestem byle kim jak dla tego cygana i wtedy ja zaczełam krzyczec na tego kolege z podstawówki ze co on sobie mysli i ze nie ma mnie obrażac bo teraz jest sam i tomek-(czyli inny kolega z podstawówki który juz nie żyje ) mu nie pomoze bo nie zyje,tak więc we snie miałam swiadomosc ze mówie o zmarłym.potem znalazłam sie w dużym mieszkalnym namiocie cyganskim i okazało sie ze jestem cyganką.w tym snie były tez koty czarne z kociętami i wąska rzeczka a w niej pływały martwe koty,psy,tygrys,węże ale był jeden zielony wąż żywy który pożarł jakies martwe zwierze.od momentu gdy znalazłam sie w tym namiocie czułam szczęście. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Namanira Napisano 24 Grudnia 2009 Udostępnij Napisano 24 Grudnia 2009 Dla mnie wygląda to jak potrzeba akceptacji ze strony innych, większej wiary w siebie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi